Kapsułkowa szafa dla dzieci, tzw. capsule wardrobe to z założenia garderoba, w której mamy niewielką ilość rzeczy dobranych tak, by miksowane ze sobą tworzyły spójne zestawy. Innymi słowy: niewiele rzeczy, które można ubrać na wiele sposobów. W idealnym modelu kapsułkowej szafy każda góra pasuje do każdego dołu, każde okrycie wierzchnie do każdego kompletu i tak dalej.
I teraz pojawia się pytanie.
Czy tworzenie typowo kapsułkowej szafy dla dziecka ma sens?
KAPSUŁKOWA SZAFA DZIECI – czy to w ogóle ma sens?
Nie pytam “czy się da”, bo oczywiście, że tak. Jednak tworzenie dziecku typowo kapsułkowej szafy ma też wymiar pewnego ograniczenia i o tym właśnie chcę dziś z Tobą pogadać. Pokażę Ci jak funkcjonalną „kapsułkową szafę” dla dziecka na jesień i zimę da się stworzyć w zupełnie nieoczywisty sposób, nie ograniczając dziecka do jednokolorowych gładkich ubrań 🙂
Mogłabym na upartego garderobę starszej, już 7-letniej córki, budować w duchu zasady “capsule wardrobe”. Chodzi już do szkoły, totalnie ogarnia samodzielność wszelaką i lubi chodzić w jeansach. Przyjmijmy więc, że w jej wypadku dałoby się ogarnąć coś w tym stylu.
- kilka par jeansów + kilka wzorzystych koszulek
- wzorzyste legginsy + kilka gładszych koszulek
- głądkie rajstopy, spódnica, z 2-3 sukienki
- pasujące do wszystkiego z 2 bluzy/sweterki
Podobnie, jeśli masz synka, któremu wsio rybka w co go danego dnia ubierzesz. Wygodnym wtedy jest kupić góry i doły, które swobodnie można ze sobą miksować.
Co jednak, jeśli Moja Młodsza kocha wszystkie kolory, tęczę, dinozaury, koty, myszkę Mickey i koparki? Jedyne kolory, które występują u niej w przeważającej mniejszości to róż i fiolet, bo za tymi dwoma nie przepada…
Mamy w szafie kilka takich rzeczy, gdzie faktycznie miksowanie gór i dołów jest OK. Jednak w zdecydowanej większości ubrań mojej Mii wyglądałoby to tak:
- zielona sukienka w myszki do pomarańczowych legginsów w inny wzór
- turkusowe legginsy w tęczę do bluzki w biało-czerwone paski
Mogłabym uznać to za dziecięcy eklektyzm. Mogłabym sama decydować, co będzie mieć w szafie, ale akurat charakterek po mamusi mógłby sprawić, że skutkiem mojej decyzji byłaby decyzja Miśki o chodzeniu w samych gatkach lub opcjonalnie w ulubionych 3 rzeczach na krzyż non stop.
Za bardzo sobie cenię spokój, żeby się codziennie wtrącać w to, co chcą ubrać moje dzieci, dlatego … 90% szafy Młodej to KOMPLETY góra+ dół, które bazują na bogatej, ale spójnej bazie kolorystycznej. Pozostałe 10% to właśnie “rzeczy, które pasują do wszystkiego”, czyli jak upaćka bluzkę zupą, to jakaś na zmianę na pewno pasuje mi do dołu.
Dzięki temu:
- moja córka decyduje w pełni, ale KTÓRY KOMPLET chce dziś ubrać, a nie CO CHCE UBRAĆ ;D
- sama decyduje w sklepie : do tej sukienki bierzemy TE czy TE legginsy?
- pomimo pewnego eklektyzmu, jej szafa stworzona jest tak, że „w tym szaleństwie jest metoda” i większość rzeczy jednak do siebie pasuje 😉
Mia ma 4 latka, więc to też taki wiek przedszkolnej eksploracji, że przez 90% dni w roku codziennie zmieniamy i górę i dół (kiedy Wiki spokojnie 2-3 dni może ponosić te same jeansy albo sweterek). Dlatego staram się mieć tych gór i dołów mniej więcej po równo.
Typowa kapsułkowa szafa dzieci wygląda idealnie na instagramie. Jak dorzucisz do niej mieszkanie, kubki i swoją szafę w podobnie neutralnych barwach to masz naprawdę ułatwioną drogę do podbicia Insta. Gdybym jednak moją Miśkę wcisnęła w takie rzeczy to istnieje zbyt duża szansa, że postanowi je sama przyozdobić farbką lub markerem. Już i tak dzielnie toleruje, że we wspólnym pokoju nie będzie mieć czerwieni, dinozaurów i koparek 😉
Słowem – przy kompletowaniu “kapsułkowej szafy dziecka” zalecam zdrowy rozsądek i uwzględnienie potrzeb naszego własnego dziecka. Każdego z osobna 🙂
Nim przejdziemy do zasad tworzenia kapsułkowej szafy dla dziecka, zerknij jak mniej więcej wygląda teraz 90% tego, co Mia ma w szafie. To taki „jej basic”, który nosi przez większość czasu (wszystkie rzeczy, pod którymi są żółte plamki na planszy mamy i świetnie mi się sprawdzają).
C&A | Next | marki: Kukukid, Zombiedash, Piu di me dostępne są w butiku www.polkabubu.pl |
A teraz zobacz na jak wiele sposobów można ze sobą połączyć te – zdawać by się mogło – problematyczne i intensywne wzory i kolory.
Zakładając, że korzystam TYLKO z tych ubrań, które tutaj widać na pierwszej grafice + z 2 koszulki, kurtki / buty / czapki odpowiednie do pogody, jestem w stanie ubrać dziecko od stóp do głów przez co najmniej 10-12 dni bez robienia prania 😉
W praktyce jednak, rzadko kiedy piorę inaczej niż raz w tygodniu. Dlatego tygodniowa szafa Miśki to +/- takie zestawienie jak widzisz poniżej, czyli jej ulubione rzeczy w kompletach góra+dół. Bielizna, dół (legginsy/spodnie lub rajstopy) + góra (bluzka dł.rękaw lub t-shirt i bluza / sukienka) i gotowa. To są dzieci. Im ma być wygodnie, a ubrania mają być takie, żeby wspierać samodzielność.
KAPSUŁKOWA SZAFA DLA DZIECI – ZASADY, JAK JĄ SKOMPLETOWAĆ
- Dopasuj zawartość kapsułkowej szafy do swojego dziecka.
Jakie jest? Co lubi? Jakie rzeczy uważa za wygodne? Jest już w pełni samodzielne, czy nie? Co ułatwi ubieranie, a co w nim przeszkadza? Czy jakieś elementy je drażnią (np. moje dzieci nie znoszą szerokich rękawów)? Jak często dziecko się brudzi i potrzebuje przebrania? Brudzi więcej gór czy dołów? - Dostosuj zawartość kapsułkowej szafy do Waszego stylu życia.
Jak dziecko spędza dni? Czy jest w przedszkolu czy tylko w domu? Czy macie ogródek, gdzie swobodnie doświadcza świata, czy mieszkacie w bloku i w mokre, chłodniejsze dni nie wychodzicie za często? Czy dziecko wychodzi samo na plac zabaw? Czy chodzicie często na długie spacery czy raczej w większości przy brzydkiej pogodzie przemieszczacie się autem? Jak często robisz pranie? Jak często wyjeżdżacie i na jak długo bez dostępu do pralki? - Inwestuj w jakość, nie ilość.
Podstawowym założeniem kapsułkowej szafy jest to, żeby często nosić rzeczy, które mamy. W związku z tym, muszą to być rzeczy dobrej jakości, bo jeśli będziesz je prać tydzień w tydzień, a dziecko będzie te rzeczy użytkować na maksa po 2-3 dni w tygodniu, to tylko dobrej jakości ubrania wytrzymają Ci przez cały sezon. - Ustal ulubione kolory dziecka i bazuj na nich; Określ kolory, których NIE BĘDZIE.
Nawet, jeśli jest ich sporo, to niech będą miały powtarzalne elementy na różnych częściach garderoby. Dzięki temu nawet pozornie niepasujące do siebie rzeczy, jednak pasują. - WYGODA
To słowo klucz, którym powinnaś się kierować ZAWSZE wybierając ubrania dla dziecka. Mają być wygodne, z naturalnych, oddychających materiałów, funkcjonalne. Dopiero potem ładne 🙂 - Pamiętaj o rzeczach „basic” na zmianę.
Dzieci się brudzą. I z tego właśnie powodu warto mieć kilka (ale dosłownie TYLKO KILKA) gór i dołów (powiedzmy 3+2) na zmianę. Niech to będą rzeczy, które pasują do wszystkiego – najlepiej gładkie i w stonowanych, neutralnych kolorach (szarość, czarny, beż) - Nie komplikuj.
Naprawdę niewiele jest dzieci, które będą tworzyć wielowarstwowe instagramowe outfity na co dzień. Nie ma co kombinować z ilością dodatków, bo w większości będą niewykorzystane. Tak jak Ci wspomniałam, przez 95% czasu moje dzieci ubierają bluzkę + legginsy lub rajstopy+sukienkę, opcjonalnie zamiast koszulki z długim rękawem jest t-shirt i bluza/sweterek.
Nie dość, że z tej kapsułkowej szafy dzieci i tak mają swoje ulubione elementy, to tak samo zazwyczaj mają swoje ulubione buty, kurtkę czy czapkę i przez 90% czasu będą nosić właśnie je. - Zadbaj o funkcjonalność.
W jakie aktywności i w jaką pogodę może być zaangażowane moje dziecko? Na jakie „sytuacje” muszę przygotować ubrania?
– na co dzień spędza dni w przedszkolu, ALE codziennie wychodzą na spacer.
– większość zimy spędzamy w mieście, przemieszczamy się autem, ALE bywa, że gdy spadnie śnieg, dzieci chcą z niego skorzystać.
Choćby te dwie kwestie mówią mi, że : a) nasza garderoba bazuje na rzeczach niezbyt grubych, w których przebywamy w pomieszczaniu + dodatkowej warstwie na wyjścia. Potrzebujemy kaloszy, przeciwdeszczowej kurtki i najlepiej także spodni. Zimą potrzebujemy średnio ciepłych butów i kurtki oraz kombinezonu na harce w śniegu i „narciarskich”, wodoodpornych rękawiczek. - Daj dziecku wybór, włącz je w kompletowanie kapsułkowej szafy
Już nawet 3-latek przyniesie Ci ze stosu ubrań kilka swoich ulubionych – to pierwsza wskazówka dla Ciebie. Zabierz dziecko na zakupy, a jeśli robisz je online, pokaż dziecku kilka rzeczy i zapytaj, które mu się podobają. Jeśli dziecko ma z dwa latka, wybierze tylko kilka pojedynczych rzeczy, a Ty dobierz resztę. Jeśli ma 7, jak moja córka, z dużym prawdopodobieństwem ułoży sobie większość swojej kapsułkowej szafy.
U nas jest taka zasada, że my jako rodzice ustalamy budżet, potrzebne rzeczy i funkcjonalność. Dziewczynki wybierają za to JAKIE chcą np. bluzki z długim rękawem, który z 2-3 modeli kurtek, jaki kolor butów itp. Pamiętaj, że jeśli dziecko coś samo wybierze, to automatycznie bardziej też o te rzeczy dba i chętniej je nosi.
Myślisz, że kapsułkowa szafa dla dzieci to dobre rozwiązanie dla Was?
Dowiedz się jak kupować lepiej, mądrzej i taniej, a także jak odgruzować swoją przestrzeń i przy okazji zyskać fundusze na rzeczy, które będą dawać Ci radość!
Pobierz bezpłatne fragmenty moich SmartLifeBooków!
Wpisy, które mogą Cię zainteresować:
Ile ubrań potrzebuje Twoje dziecko? – Kapsułkowa szafa dla dzieci, mój eksperyment.
Jak ubrać dziecko jesienią? 5 moich niezbędników z dziecięcej szafy
Jak MĄDRZE kupować na wyprzedażach?
Jak dbać o ubrania i mądrze zarządzać garderobą?
W kolejnych wpisach z tego cyklu:
Jak wybierać ubrania dobrej jakości? Na co zwracać uwagę?
Wielki test ubranek dziecięcych!
Jak to zrobić, żeby co sezon móc wymieniać dziecku całą kapsułkową szafę?
Zasady smartzakupów
Triki, dzięki którym zaoszczędzisz na zakupach.
NIE CHCESZ PRZEGAPIĆ NOWYCH TREŚCI? Bądźmy w kontakcie!
Bardzo treściwy wpis. Zastanawiam się ile musiałaś napracować się nad tymi grafikami 😀
Oj sporo ;P
Z ciekawości jakiego programu używasz do edycji zdjęć?
😀
Ale fajny ten wpis! do tej pory nie sądziłam, że szafa kapsułkowa dla dziecka może istnieć… i może być taka fantastyczna! Podsunę koleżance, na pewno się ucieszy, bo ostatnio narzekała, ze tonie w dziecinnych ubraniach 😀
<3 bardzo dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że przyda się wielu mamom :)
Bardzo fajny i ładnie zrobiony wpis, gdybym była zwolennikiem szafy kapsułkowej na pewno bym skorzystała. Ja mojej 4 latce pozwalam się ubierać jak chce – pilnuję tylko żeby było odpowiednio do pogody. Wychodzi jej to różnie – nie zawsze wszystko do siebie pasuje, ale jej się podoba. Jest najbardziej kolorowym ptakiem w przedszkolu .
Łooosz, ale musiałaś się napracować!
Świetne zestawienie i mnóstwo przydatnych wskazówek! Dzięki! 😀
Dziękuję za docenienie 😉
Ja bym jednak zmieniła wszystkie góry na krótki rękaw plus na to rozpinana cienka bluza. Długie rękawy w żłobku/przedszkolu nie bardzo- zamoczone od mycia rączek, od jedzenia, malowania etc.
Moja prawie 4-latka nie ma problemu z tym, żeby trochę podwinąć rękawy 😉
Założyć.. Założyć, nie ubrać 😉
a tak z ciekawości – wytłumaczysz jaka jest różnica (w sensie, czemu tylko jedna forma jest poprawna?)
Założyć coś na siebie, a ubrać się w coś?
Dziekuję za wpis 🙂
jestem pod wrażeniem grafik, które sa dołączone do wpisu 🙂
mam córkę w podobnym wieku, ale większośc ubrań mamy „w spadku”, sa świtnej jakości i jak nówki więc nie skupiałam sie do tej pory na tworzeniu spójnych zestawów i dokupowaniu większych ilości ubrań. Jednak przyszły sezon już raczej będziemy wiekszość musieli kupić sami. czy mozesz zdradzić jaki budżet przeznaczasz na szafę córki?
Ps. Moja raczej jest team „kocham różowy” 😉 (przez co moje czy czasem bardzo cierpia widząc ją ubraną od stóp po czubek głowy na rózowo, ale staram się wspierać jej samodzielne wybory 😉
Ciężko to dokładnie określić, bo czasem jakieś pojedyncze sztuki ma po Wiki, część mamy ze współprac, część kupuję w różnych odstępach czasu, więc to raczej nie jest tak, że siadam i zamawiam cały komplet na raz 😉
Ale liczyłam na potrzeby tego wpisu, to z uwzględieniem tego, że na grafikach są 4 pary butów po 200 zł, są 2 sukienki, tuniki + legginsy polskich marek, co daje 400 zł i kurtki, to całość takiej kapsulkowej szafy i tak zamknęłaby się w 2500 zł, a wiadomo, że to są takie elementy, które można zastąpić. Kurtki można kupić na wyprzedaży połowę taniej itp 🙂