Jak ubrać dziecko jesienią? Pytania o dziecięcą garderobę wracają do mnie jak bumerang. W końcu od mody dziecięcej wszystko się tu zaczęło i choć teraz piszę dużo bardziej o funkcjonalności, jakości i minimalizmie, to wciąż tak samo zwyczajnie lubię dziecięce działy z ubraniami, sezonowe zmiany garderoby, które w tym przypadku są uzasadnione zmianą rozmiaru i sesje, w których łapię też kilka 'outfitowych’ detali.
Często o to pytacie, dlatego dziś mam dla Was 5 moich pewniaków na jesień do dziecięcych szaf oraz pokażę Wam kilka moich wyborów na ten sezon.
5 pewniaków do jesiennej szafy dzieci (+moje wybory)
Rozpinana cienka bluza bez kaptura
Must have. Idealnie nadaje się pod kurtkę zarówno na t-shirt, jak i później na koszulkę z długim rękawem, a dzięki temu, że nie jest za gruba i nie ma kaptura, nie krępuje ruchów dziecka. Nasz wybór to TEN MODEL – to pierwsza rzecz z kolekcji, która od razu wpadła mi w oko i wiedziałam, że musi u nas być w tym sezonie. Dziewczynki mają tę bluzę + jedną grubszą z kapturem i to zupełnie wystarcza.
Miękkie wygodne bluzki z długim rękawem
Już dawno zrezygnowałam z kupowania dziewczynkom zapinanych koszul, a nawet większości sweterków, bo staram się pozostawiać im decyzję, w co zamierzają się danego dnia ubrać i ze względu na wygodę one sięgają zawsze po te najbardziej elastyczne, miękkie ubrania niekrępujące ruchów. Jesienią i zimą są to bluzki i sukienki z długim rękawem, które poza bawełną, która króluje w składzie mają też odrobinę elastanu. Nasze wybory na ten sezon to m.n. TEN, TEN , TEN i TEN model. Mamy też kilka z poprzednich kolekcji i wszystkie się fajnie uzupełniają
Partnerem wpisu jest marka 5.10.15.
Wzorzyste legginsy
Do tego obowiązkowo legginsy (u chłopców pewnie dresy :)), które są podstawą garderoby przez większość roku. Na jesień/zimę często wybieramy te wzorzyste, a bardziej jednolite bluzki, bo spod kurtki widać przecież głównie spodnie.
Nasz wybory na ten sezon? Do szafy dołączył TEN i TEN model 🙂
Ciepła kurtka na pierwsze mrozy
Pogoda jest ostatnio nieprzewidywalna i zmienia się naprawdę z dnia na dzień. Wolałam być przygotowana chociaż na pierwsze chłody, później będę myśleć jak zabezpieczyć dzieci przed mrozami gigant, ale póki co już teraz do jesiennej garderoby Wiki dołączyła ciepła kurtka – TEN model. Od spodu jest podszyta polarkiem, który daje wrażenie „otulenia”, ma elastyczne ściągacze w rękawach, co jest podwójnie ważne, bo nie dość, że lepiej chroni przed chłodem, to jeszcze Wiki akurat jest wyczulona na szerokie rękawy bez ściągaczy. Do tego nie jest ani za gruba ani za cienka. I – co nie mniej ważne – udało się trafić z rozmiarem (mamy 122, tak jak całą resztę ubrań 5.10.15.) tak, że jest w sam raz. Przy takiej drobince jak Wiki, z jednocześnie długimi rączkami, to dla mnie zawsze wyzwanie – choćby rok temu nie wybrałam żadnej kurtki w popularnych sieciówkach, bo 99% były dla niej za szerokie, mając jednocześnie krótkie rękawy.
Dodatki dbające o komfort termiczny
Jako mama dwóch dziewczynek wiem, że czapka to jest czasami wyzwanie. Bo czapka na kitkach uwiera, przeszkadza i drażni. Dlatego kiedy jeszcze nie ma mrozów, a coś na głowę stosujemy głównie w celu ochrony uszu przed wiatrem (co jest podwójnie ważne,gdy mieszkamy nad morzem;)), stawiam głównie na nauszniki albo opaski. Do tego szalik i rękawiczki – TE są fajne, bo zawierają w sobie „2 pary”.
Jesteście ciekawe jak prezentuje się cała jesienno-zimowa garderoba dziewczyn? Wybierałam same takie 'perełki’, które są wygodne, ale też po prostu sprawiają radość, gdy się na nie patrzy. Kusi mnie eksperyment, żeby spróbować ile ubrań dla dzieci wystarczy, dlatego mam ważne pytanie – na ile dni bez prania, Twoim zdaniem, musi wystarczyć zawartość dziecięcej garderoby?
Przepiękne zdjęcia! <3
Świetny wpis.Podoba mi się, że promujesz wygodne ubrania A nie tylko stylizowane, bo nie oszukujmy się, ale maluchom najwygodniej w bawełnianych bluzkach i legginsach/ dresach. Ja praktycznie Wogole nie kupuję dżinsów czy koszul. Już wolę wygodne sukienki i ciepłe rajstopy ?
Ps. Piękne zdjęcia!! Gdzie takie dynię można znaleźć, to jakaś farma?
U nas tylko takie ubrania mają rację bytu – dziewczynki są już starsze, także choćbym chciała, nie wcisnę ich w rzeczy, które im się nie podobają i są niewygodne, a Mijeńki to już na pewno 😉 Wiki miała taką fazę, że twierdziła, że wygodnie jej w tiulowych kieckach, ale to też był jej wybór 😀
Dziękuję! To taka mikro farma dyń tuż przy Pruszczu Gdańskim – Dyniolove chyba : )
Och, mam od nich malutkie dynie do zdjęć! 😀
Jesteś dla mnie guru w kwestii ubierania dzieci. Wszystkie rady przed zimą, składy materiałów, co kiedy kupować, Bobuxy ❤ Mimo tego, że 5.10.15 nie lubię, to z tych rad na pewno skorzystam, bo są po prostu cenne. Pozdrawiam! ?
Żaneta, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz! <3 Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy w chwili, kiedy się błąkam między jednym pomysłem a drugim ;)
PS. Jak w każdym sklepie, trzeba trafić na odpowiednie rzeczy, my z sezonu na sezon lubimy się coraz bardziej, na fb podrzucam zawsze też listę tych, które nam się jakościowo sprawdziły przy użytkowaniu 😉
Na tydzien przynajmniej. I tu ilosc ubran bedzie zalezala od pory roku, wieku dziecka i od tego czy ktos ma w domu suszarke bebnowa. Latem potrafi moje dziecko zuzyc 5 par ubran w ciagu dnia, zima 1-2. Trzeba tez wziac pod uwage wyjazdy bez dostepu do pralki (czy to letnie czy zimowe) i preferencje dziecka (co z tego ze bedzie miec piec par spodni kiedy akurat w danym okresie dzien w dzien bedzie chcialo chodzic w sukienkach ktorych jest mniej).
Właśnie dlatego pytam, Nika 🙂 Ja sama mam suszarkę i rzadko wyjeżdżamy na dłużej, dlatego nie chcę pisać tego posta tylko i wyłącznie w odniesieniu do moich własnych doświadczeń 🙂