Gdzie się wybrać z dziećmi nad morze? To jedno z pytań, które niezwykle często do mnie kierujecie. Dlatego też nasz projekt #RodzinneSmartPodróże w 2020 zaczęliśmy od testowania przyjaznego rodzinie o każdej porze roku hotelu z basenami i atrakcjami nad polskim morzem. Okazało się, że mamy taki niecałą godzinę drogi od domu!
Tristan Hotel & SPA w Kątach Rybackich – jak nam się tam podobało? Co musisz wiedzieć przed przyjazdem? Czy warto odwiedzić to miejsce?
Tristan Hotel & SPA – moje pierwsze wrażenie
Od samego wejścia przez hol spodobał mi się stonowany wystrój hotelu. Od razu zwróciłam uwagę na kilka detali – dwa miejsca z kanapą i fotelami, gdzie można wygodnie usiąść i porozmawiać. Biblioteczka z książkami, która – jak na hotel – była zaopatrzona naprawdę ciekawymi pozycjami. Przy recepcji przez cały pobyt stała tablica z rozpiską animacji na dany dzień, co bardzo ułatwiało sprawę podczas pobytu . Można było też wygodnie szybko podczas meldowania się zrobić sobie jej zdjęcie i mieć te informacje przy sobie.
Wypatrzyłam także dwie gablotki, a w nich kredki, kolorowanki, jakieś drobne zabawki, akcesoria niezbędne na basen jak klapki, stroje kąpielowe, okulary itp. – wszystko to można było dokupić w hotelu, jeśli ktoś zapomniał. To nie lada ułatwienie, bo Kąty Rybackie, w których znajduje się Hotel Tristan to malutka miejscowość, w której poza sezonem próżno szukać jakiś dużych wielobranżowych sklepów. W hotelu znajdują się też dwie bardzo nowoczesne windy, więc żadne walizki czy wózki nie są żadnym problemem.
O, na przykład tę książkę znalazłam w hotelowej biblioteczce (znajdziecie ją TUTAJ).
Pokoje w Hotelu Tristan
Nocowaliśmy w pokoju standard i powiem Wam, że jak na podstawową wersję pokoju było naprawdę wygodnie! Przede wszystkim pokoje są bardzo mądrze zaprojektowane i mają dużą szafę i komodę, które bardzo ułatwiają utrzymanie porządku w pokoju. Nigdy jakoś nie praktykowałam wypakowywania wszystkiego w hotelu i przez to dostawałam białej gorączki ze względu na bałagan w pokoju. Tym razem wypakowanie wszystkiego do szaf, a także schowanie do nich walizek i kurtek było pierwszą rzeczą – zaraz po zdjęciach – jakie zrobiłam : )
Od razu też złożyłam pościel dzieci i schowałam ją do szafy, a kanapę „dostawkę” złożyłam do wersji normalnej sofy, dzięki czemu mieliśmy gdzie wygodnie usiąść, pogadać ze znajomymi, a dzieciaki miały miejsce na podłodze na zabawę. Doceniam więc fakt, że sofa składała się wyjątkowo wygodnie 🙂
Nim wybraliśmy się do hotelu doczytałam, że jest możliwość zgłoszenia przed przyjazdem kilku udogodnień, które nas interesują (są bezpłatne) i tak czekały na nas:
– opróżniony minibarek, który spełniał funkcję lodówki
– podnóżek do łazienki dla dzieci
– dodatkowy komplet pościeli
– szlafroczki także dla dzieci
Jeśli wybieracie się z maluszkiem to koniecznie zerknijcie sobie tutaj, o co możecie poprosić, bo udogodnień dla dzieci jest naprawdę wiele.
W pokoju było czyściutko, świeżo i naprawdę przyjemnie. Łazienka bardzo wygodna i funkcjonalna. W szafie wypatrzyłam, że zadbano nawet o takie detale jak łyżka do butów, zestaw do szycia, takie „coś” do czyszczenia np. spodni z paproszków, worek na brudne ubrania, kapcie dla gości.
Na biurku czekał też „hotelowy przewodnik” i przyznam szczerze, że był on jednym z lepiej dopracowanych, jakie widzieliśmy w hotelach, a trochę ich zwiedziliśmy. Informacje o WiFi, lista kanałów, możliwość zamówienia jedzenia do pokoju i wszelkie cenniki, menu restauracji, oferta spa i zasady rezerwacji wszystkiego, co zarezerwować można. Do tego kontakt do lekarzy, apteki itp. Swoją drogą, to jest świetny przykład optymalizacji i usprawnienia działania hotelu – dzięki takiemu przewodnikowi w pokoju nie było miliona pytań i kolejek w recepcji, bo „nikt nic nie wie”.
Mieliśmy w pokoju też porządne zaciemniające zasłony, dzięki czemu udało nam się całkiem nieźle wyspać – pomimo tego, że byliśmy przecież z dziećmi 😉
Ważny aspekt świadomych podróży – EKOLOGIA
Hotel Tristan już na wstępie w swojej komunikacji bardzo chwali się proekologicznym podejściem do hotelarstwa, a jednocześnie w żaden sposób nie ujmuje to jego standardom. Osobiście uważam, że w wielu kwestiach powinni być wzorem dla dużo większych i popularniejszych hoteli, bo robią to świetnie.
W łazience postawiono zamiast plastikowych kubeczków, 4 małe szklaneczki. Jest też organizer, dzięki któremu wygodnie mogliśmy mieć dostęp do szczoteczek, jest zamontowana na stałe suszarka z całkiem niezłą mocą. W łazience oprócz kaloryfera znajdziemy też pojemny wieszak, na którym można wysuszyć ręczniki po kąpieli, co niestety rzadko się zdarza w innych hotelach, a jest ogromnym plusem. Dzięki temu, ręczniki nie muszą być zmieniane codziennie – my na cały 4 dniowy wyjazd mieliśmy po 1 komplecie ręczników dla każdego i to nam w zupełności wystarczyło. Wymienialiśmy tylko te basenowe (są osobne).
W pokoju są informacje o ekologii i uważam, że to bardzo fajne i edukujące rozwiązanie.
Atrakcje w okolicy Kątów Rybackich , Mierzeja Wiślana
Szczerze, jeśli chodzi o atrakcje w okolicy hotelu, to ja nawet nie wpisałam tego hasła w google – Angelika na pewno podrzuci Wam u siebie coś w tej kwestii, bo my pojechaliśmy do Hotelu Tristan z zamysłem styczniowego ładowania akumulatorów i skupiałam się na tym, co oferuje sam hotel. Wstępnie planowałam go w ogóle nie opuszczać, chyba że na spacer nad morzem 😉 Jedyne miejsca, w które się wybraliśmy to punkt widokowy oraz spacer okoliczną plażą. Mamy mnóstwo atrakcji w Trójmieście, u siebie, a tu szukałam odpoczynku.
Atrakcje w hotelu Tristan
Był więc codziennie basen, jaccuzzi i sauna, a nawet grota solna. Była kręgielnia. Na dole w hotelu, znajduje się MoonClub z kręgielnią właśnie, a także z bilardem czy konsolą, na której można pograć (co cieszyło się dużym zainteresowaniem nastolatków). Jest też oczywiście sala zabaw, a tuż obok niej kawiarnia dla rodziców 🙂
BASEN
SIŁOWNIA KRĘGIELNIA & MOONCLUB Z KONSOLĄ
SALA ZABAW
KAWIARNIA PRZY SALI ZABAW
W sezonie czynny jest także basen zewnętrzny, co nad Bałtykiem jest bardzo fajnym rozwiązaniem. Umówmy się, woda w Bałtyku rzadko bywa na tyle przyjemna, by swobodnie się w niej pluskać, nawet latem, a dzięki takiemu rozwiązaniu możemy być i w ciepłej wodzie i na powietrzu jednocześnie.
Hotel oferuje też kort tenisowy i niezbędny sprzęt oraz wypożyczalnię rowerów – także dziecięcych oraz fotelików. To super opcja, z której przy cieplejszej pogodzie na pewno chętnie bym skorzystała, bo w okolicy są przepiękne lasy!
W czasie ferii nie zabrakło też animacji i codziennego wieczornego kina, co było super opcją, która pozwalała rodzicom swobodnie pogadać przy kolacji 🙂 Organizatorzy zadbali nawet o kinowe przekąski dla dzieci.
Wiosną czy latem, gdyby było już cieplej z przyjemnością wybrałabym się do Hotelu Tristan na minimum 5-6 dni. Wtedy na spokojnie moglibyśmy przetestować każdą z atrakcji 🙂
Basen i strefa Wellness Hotel Tristan & SPA
Ta część hotelu zasługuje na osobny akapit, bo ktoś, kto ją projektował naprawdę pomyślał o komforcie rodzin, które będą z niej korzystały. Nie dość, że mamy naprawdę piękny wystrój, a kącik z jaccuzzi już w ogóle jest „instafriendly”, to ktoś zadbał o wygodę. Są wygodne, duże leżaki i jest ich dużo. Są stoliczki.Są nawet kosze-huśtawki, w których można odpocząć i poczytać książkę.
Wszystkie kafelki w strefie wellness są z tych „antypoślizgowych”, co dla mnie jest istotną kwestią. Mamy brodzik dla maluszków i duży basen ze schodami oraz strefę biczów wodnych. Na basenie są ogólnodostępne makarony do pływania, pływaczki, kółka i inne przydatne do zabaw w wodzie z dziećmi gadżety, co jako mama bardzo cenię. W basenie była też naprawdę ciepła woda – w okolicach 30 st., dzięki czemu komfort pluskania się z dziećmi znacząco wzrastał (ja z tych, co zimą na basenie zawsze marzną i siedzą w jaccuzzi)
Do dyspozycji są dwie sauny – sucha i mokra – wraz z dedykowanym prysznicem. W strefie basenowej mamy wygodne duże toalety, ale także zamykane kabiny do przebierania się oraz zamykane prysznice. Ktoś pomyślał nawet o tym, by wstawić dystrybutor z wodą, co przy korzystaniu z sauny, jest super rozwiązaniem.
Strefa wellness dla mnie jest zdecydowanie najmocniejszym atutem hotelu. Byliśmy w wielu miejscach i odwiedziliśmy jeszcze więcej basenów, a strefa basenowa w Hotelu Tristan plasuje się dla mnie na ścisłym podium najlepszych miejscówek – było kameralnie, funkcjonalnie, przyjemnie, cieplutko…. aż się rozmarzyłam i wróciłabym do sauny 😉 PS. Ze SPA nie korzystałam, więc się nie wypowiem.
Jedzenie w Hotelu Tristan w Kątach Rybackich
Byliśmy w hotelu w ramach oferty na ferie zimowe, gdzie w pakiecie mieliśmy śniadania oraz obiadokolacje. W międzyczasie jednak czynna jest restauracja, w której można np. za 10-13 zł zjeść talerz ciepłej zupy pomiędzy posiłkami z pakietu i to nam absolutnie wystarczało. Zapytałam też obsługi czy na śniadaniu mogę zrobić dzieciom dodatkowe kanapki i zabrać je do pokoju – nie było z tym żadnego problemu. Dla mnie to ważne, bo bywało wcześniej, że Miśka albo po wieczornym basenie była przerażająco głodna albo budziła się rano o 6-tej i chciała od razu zjeść śniadanie. Wolałam zatem być „zabezpieczona” w tej kwestii 😉
Samo jedzenie było bardzo smaczne, a ewentualne niedociągnięcia notowałam na bieżąco i przekazałam już dyrektorowi hotelu 🙂 Do śniadania były (chyba) pieczone na miejscu bułeczki – PRZEPYSZNE. Śniadaniowa baza była każdego dnia podobna i różniła się kilkoma detalami – np. raz były parówki, innego dnia frankfurterki; raz była kasza manna na słodko, innym razem ryż na mleku. Dla mnie plusem było to, że była „baza”, którą na śniadaniu nakarmisz każde dziecko – bułeczki, wędlina, ser, twarożek, jakaś pasta, pasztet, parówki, jajecznica, płatki z mlekiem. U nas akurat nie tyle w kontekście dzieci to było ważne, co mnie samej – nie lubię na śniadanie jeść obiadowych dań, nie lubię też „na wytrawnie” i ogólnie w kwestii śniadań bywam wybredna. Była jednak i baza, i kilka dań dla dzieci, ciasto / rogaliki, a także cały stół z daniami wytrawnymi: ryby w różnej postaci, pasztety, pasty, sałatki, warzywa oraz oczywiście owoce.
Obiadokolacje były zorganizowane bardzo podobnie. Każdego dnia na przykład były ziemniaki, ale w lekko odmienionej formie, od pure, przez pieczone, po zapiekane z masłem i śmietanką. Każdego dnia był również jakiś makaron oraz ryba na ciepło – ja zakochałam się w smażonym dorszu, który był przepyszny.
Nie jestem krytykiem kulinarnym, żeby tu oceniać na najwyższym poziomie – dla mnie po prostu było smacznie i każdego dnia bez problemu każdy z naszej czwórki smacznie się najadł. I dzieci, i Ł. mówią, że jedzenie było pyszne, więc dla mnie to wystarczająco dobra rekomendacja 🙂 No i umówmy się – to JA, więc fakt, że jedzenie zostało mi podane, a nie musiałam go sama robić jest już ogromnym plusem, jeśli mówimy o wyjeździe na jakikolwiek odpoczynek 😉
Z dużych plusów w kwestii jedzenia:
- ekspres do kawy, w którym można zrobić także (pyszną!) gorącą czekoladę. Miałam ze sobą swój składany kubek, a do tego termos i bidon termiczny dzieci, więc bez problemu kawę czy czekoladę zabierałam na spokojnie do pokoju czy na spacer.
- Dyspenser do soków/wody, dzięki któremu nawet tak małe dzieci jak nasza Miśka nalewały sobie picie samodzielnie, bo wystarczyło nacisnąć przycisk
- pyszna zupa ogórkowa i pomidorowa
- duży wybór herbat, pakowanych pojedynczo, więc można było wziąć jakieś też do pokoju (w pokoju mieliśmy czajnik)
Detale, które zrobiły robotę – czym wyróżnia się Hotel Tristan & SPA
Jako freak od optymalizacji zwróciłam uwagę na detale, o które niewiele hoteli tak naprawdę dba. O czym konkretnie mówię?
- codziennie zmieniane ręczniki basenowe dostarczone w wygodnej, basenowej torbie
- możliwość zakupienia na miejscu drobnych zabawek, kredek, kolorowanek
- możliwość dokupienia w hotelu niezbędnych rzeczy basenowych
- kręgielnia z opcją postawienia band dla dzieci
- menu dziecięce w restauracji – mniejsze porcje, niższe ceny i menu adekwatne do gustu niejadków 😉
- wygodny kącik dla rodziców przy sali z animacjami, w którym były fotele, a nawet kocyki do okrycia się i poduszki. MEGA POMYSŁ!
- samozapalające się wszędzie światło, dzięki czemu dzieci bez problemu poruszały się po całym hotelu
- krzesełka w restauracji nie tylko te typowe dla maluszków, ale też wysokie krzesła już bez barierek dla takich przedszkolaków jak Mia
- podesty w ogólnodostępnych łazienkach w hotelu
- mądre rozmieszczenie wieszaków w strefie wellness
- zaciemniające zasłony w pokoju
MINUSY?
Oczywiście, jest kilka rzeczy, które można by dopracować, ale patrzę na to z perspektywy osoby, która z racji choćby realizowania projektu Rodzinne Smart Podróże odwiedziła już naprawdę sporo hoteli o różnym standardzie, więc te najlepsze chciałoby się skopiować od każdego.
NASZA OCENA – Hotel Tristan & SPA
Mimo to, szczerze uważam, że Hotel Tristan to naprawdę jeden z fajniejszych hoteli na taki krótki rodzinny reset na Pomorzu i biję im ogromne brawa za postawę – zarówno tę proekologiczną, „prozwierzęcą” (nie tylko można zabrać zwierzaka do hotelu, ale też sam hotel angażuje się w zbiórki dla schroniska), a także nie tylko nazywanie się hotelem dla rodzin z dziećmi, ale także dbanie o ten standard w praktyce. Co ważne, np. oferta na ferie ma super ceny, bo już od 180 zł/ osobę /dobę !
Moim zdaniem naprawdę warto skorzystać i sami z przyjemnością jeszcze tam wrócimy 🙂
ZERKNIJ KONIECZNIE TEŻ TUTAJ !
28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020
Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć „jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których na próżno szukać w popularnych sklepach. […]
Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór ponad 2000 pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!) z bloga
Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Przedstawiam Ci Wielki Prezentownik Wikilistki, czyli ponad 2000 inspiracji na prezent dla dzieci i nie tylko. Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam […]
Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?
Czujesz, że przytłaczają Cię rzeczy. Rozglądasz się dookoła i widzisz je wszędzie – jest ich za dużo, nie mają swojego miejsca, a bałagan, który tworzą przyprawia Cię o ból głowy. Sprzątasz i za chwilę znów jest to samo – mnóstwo rzeczy na wierzchu. Brzmi znajomo? Chyba każda z nas to kiedyś przechodziła. Nawet ja, trąbiąca […]
21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie
Jestem gadżeciarą, czas to przyznać otwarcie : ) Kocham ułatwiać sobie życie, a upraszczanie wakacji i podróży z dziećmi to mój konik. Testuję, sprawdzam, wymieniam aż nie znajdę swoich ideałów. Tak właśnie było z gadżetami na lato, które dziś chcę Ci pokazać – choć właściwie, większość z nich przyda Ci się nie tylko latem (!) […]
Atrakcje dla dzieci w Trójmieście. Majówka z dzieckiem w Trójmieście – co robić, gdzie jeść, spać? + ZNIŻKI
Atrakcje dla dzieci w Trójmieście i okolicach to jeden z wpisów, o który prosiłyście od dawna. Zostawiam Wam wpis pełen inspiracji gdzie w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i okolicach fajnie spędzić czas z dziećmi – zarówno w pogodne jak i deszczowe dni. Do tego noclegi, które polecam i kilka naszych ulubionych restauracji. Koniecznie daj znać, jak […]
Aquapark z rekinami Reda – informacje praktyczne dla rodzin z dziećmi 🙂
Jak kapryśna bywa pogoda nad polskim morzem wszyscy wiemy. Często dostaję od Was pytania o ciekawe miejsca dla dzieci w okolicach Trójmiasta, dlatego dziś mam dla Was miejscówkę, którą odkryliśmy ponad rok temu, a która to świetnie zaspokaja potrzebę harcowania i relaksu w wodzie zarówno u najmłodszych jak i już tych całkiem dużych. Pomyśl tylko […]
Może trochę nie na temat, ale robisz super zdjęcia. Bardzo mi się podobają
Bardzo dziękuję! Od wiosny będę miała kilka wolnych miejsc na sesje w Trójmieście, także zapraszam serdecznie 🙂
w razie czego, pisz do mnie na e-mail: foto@wikilistka.pl 🙂