Na jesień dla dzieci co roku, jak pewnie i Ty, muszę dokupić kilka rzeczy. Uzupełnić garderobę, wybrać nowe buty, ale też doposażyć szafę w gadżety, gry i zabawki na długie wieczory. Potem dopasować pokój do ich aktualnych potrzeb i zainteresowań. To wszystko właśnie się u nas dzieje, dlatego dziś w odpowiedzi na Wasze prośby, na pierwszy ogień moje wybory dla dzieci na jesień.
Dodatkowo, dzięki temu, że z kilkoma markami, które tu zobaczycie współpracuję już dłuuugi czas, udało mi się ogarnąć dla Ciebie MEGA RABATY ! Kilkadziesiąt złotych w kieszenie jak nic : ) !
CO WYBRAŁAM NA JESIEŃ DLA DZIECI ?
Prześliczne artykuły szkolne, które mogą być pamiątką
Wiki za rok zaczyna szkołę. Mijeńka w tym roku zaczęła przedszkole. Ja natomiast bardzo lubię kolekcjonować takie smaczki z ich dzieciństwa, które leżą w pudełku, by przypominać o ważnych, milowych momentach. Z taką właśnie myślą, by część z tych rzeczy została pamiątką na lata obok pierwszych bucików czy smoczka, wybierałam ostatnio zestaw cudowności z Djeco.
Wbrew pozorom takie ładniejsze, unikalne rzeczy nie są dużo droższe i w przypadku niektórych zakupów naprawdę WARTO! Ta śliczna, drewniana linijka, która moim zdaniem jest jak stworzona do bycia pamiątką z początków szkoły kosztowała koło 14 zł. Długopis ok. 4 zł, a ołówki 3 zł. Da się przeżyć, prawda? 🙂 Ja zawsze staram się dorzucać takie śliczne drobnostki do zamówień, żeby mieć je na zapas. Przydają się kiedy idziemy do znajomych czy urodziny małych koleżanek – mam zamiast czekoladek:)
Teraz jest ku temu świetna okazja, bo rozmawiałam dziś z Asią z Edukatorek.pl i włączyła dla Was wcześniej rabat aż 20% na produkty Melissa&Dough w Edukatorku. Wystarczy w koszyku wpisać : melissa2018 – działa do końca października 2018
TO OZNACZA, że nasze hity takie jak naklejki wielokrotnego użytku, wodne kolorowanki i koraliki-literki do bransoletek możecie kupić dużo taniej i jeszcze dorzucić sobie takie cudności za jedną przesyłką ! : )
Notesiki też zamówiłam już z myślą o drobnych prezentach na Mikołajki, bo Wiki uwielbia takie papiernicze cudności. U nas na razie większość czeka jeszcze schowana, ale myślę, że taki zestaw piórnik, linijka, długopis, ołówek i ta śliczna gumka do mazania to będzie coś, co damy Wiki z okazji rozpoczęcia podstawówki : )
Lepsze artykuły plastyczne tam, gdzie faktycznie warto
Sama wiesz, że namawiałam Cię do tego, by takich podstawowych rzeczy jak bloki rysunkowe czy plakatówki szukać w miarę najtaniej, bo po co przepłacać. Są jednak takie rzeczy, zwłaszcza w przypadku a) maluchów b) dzieci starszych lubujących się w pracach artystycznych, gdzie warto zainwestować w lepszą jakość.
Po pierwsze dla maluchów – jestem absolutną fanką wykręcanych grubych kredek, których nie trzeba ostrzyć i zmywalnych flamastrów, których spieralność z ubrań i mebli sprawdziłam 🙂 Do tego bezpieczne nożyczki, bo to ważne, aby dziecko mogło w bezpiecznym otoczeniu rozwijać swoje umiejętności. Grube wykręcane kredki są w naszym asolutnym kredkowym TOP3, także rekomenduję mocno 🙂
Po drugie – pewnie część dzieci, tak jak Wiki, przejawia większe od innych zainteresowanie pracami plastycznymi. Rysuje naprawdę sporo, rozróżnia dużo więcej kolorów niż tylko kilka podstawowych, cieniuje obrazki. Ostatnio odkryła akwarele i chce się zapisać na zajęcia z rysunku i malarstwa. Myślę, że kiedy mamy już dość sprecyzowane zainteresowania dziecka w tym temacie, warto zainwestować w lepszej jakości przybory. Sama w dzieciństwie dużo tworzyłam i wiem, jaką różnicę robią np. dobre kredki, dlatego zamówiłam jej przepiękny zestaw wykręcanych kredek akwarelowych, którymi można wyczarować już naprawdę zaawansowane prace. Do tego farby z paletą oraz pastelowe dwustronne pisaki – zakreślacze do poprawiania konturów, które później przydadzą się też pewnie w szkole.
Ja natomiast przy okazji tego zamówienia odkryłam mój hit hitów – więcej Ci napiszę w ulubieńcach, ale zmazywalne wykreślacze to jest SZTOS do planowania 🙂
Na jesień dla dzieci – piękne & przydatne
Wkładki edukacyjne do zeszytów
Nie mogę zacząć inaczej niż – wkładki do zeszytów mojego autorstwa! Jestem z tego produktu mega dumna nie tylko dlatego, że jest bardzo funkcjonalny i naprawdę pomaga dzieciakom w samodzielnym pisaniu pierwszych wyrazów, ale też stworzyłam je razem z moją 6-latką! Nasz pierwszy wspólny produkt, który powstał najpierw w jej małej głowie. Wkładki są też dostępne w wersji z tabliczką mnożenia, a nad kolejnymi wersjami już dla trochę starszych dzieci pracujemy!
EduWkładki tak jak i plakaty są dostępne oczywiście w moim sklepie (klik) .
Termosy, bidony, lunchboxy
Robimy dzieciom własne posiłki, dlatego lunchbox, bidon i termos na jedzenie były niezbędnym elementem wyprawki. Specjalnie na początku korzystaliśmy tylko z tego, co mieliśmy już w szafkach, bo chciałam poznać potrzeby w praktyce i dopiero pod to dopasować ostateczne zakupy. Tak okazało się, że Mijeńka siada w przedszkolu do jedzenia nawet 3 razy w ciągu dnia, Wikusia czasami 2. Staram się codziennie dać im coś ciepłego – jednogarnkowego (zobacz przepis na risotto!), więc ważne były dla nas sztućce w zestawie, które nie będą luzem latać po plecaku. Plastik miał być zdecydowanie twardszy. Potrzebowałam też jakiejś możliwości dzielenia pudełek – zabierania ich i razem i osobno, ale też przegródek wewnątrz. Tak oto mój wybór padł na śniadaniówki Rex.
Mijeńka ma czerwoną ze zwierzakami – troszkę mniejszą , a Wiki róż i kwiatki (ta spokojnie może być dla dorosłych!), czyli standardowy podział u nas ; ) Używamy ich około tygodnia i jestem bardzo zadowolona. Można rozdzielić na dwa osobne pojemniki, w środku większego jest też dodatkowa mobilna przegródka, można też nosić wszystko razem łącząc dodatkowo gumką. Do tego wszystkiego cena jest bardzo znośna i są śliczne 😉 Uprzedzając Wasze pytania – myję je ręcznie, nie zauważyłam dotąd, by cokolwiek się działo z nadrukami. Mijeńka z tej serii ma też bidon na wodę (b.fajny, miękka słomka!), a ja właśnie wypatrzyłam, że są i urocze plecaczki, kredki, fartuszek, tatuaże (O TUTAJ) …
I’m in LOVE!
Mamy też sprawdzone już lunchbox, bidon i termos na jedzenie marki Skip Hop i one nadal są w codziennym użyciu i bardzo je sobie chwalę.
Rozważam też zakup termobidonów (takich) na coś ciepłego do picia, ale nie jestem pewna, czy dziewczynkom faktycznie się przydadzą, więc… może zamówię tylko sobie :D?
Małe plecaki
Gdyby nie fakt, że codziennie dziewczynki zabierają jedzenie, na upartego mogłyby być w przedszkolu jeszcze bez nich. Choć z drugiej strony – jakiś nieduży plecak przyda się zawsze, bo jeśli nie na co dzień, to zdarzają się dni, gdy dziecko zabiera zabawkę albo po prostu na wycieczki. Nie kupowałam w tym temacie nic nowego, bo mamy w świetnym stanie plecaczki Skip Hop ZOO (jelonka i króliczka) . Dziewczynki je lubią, są ładne, porządne i spełniają swoje funkcje. Spokojnie mieszczą jedzenie, picie, a w razie potrzeby też bluzę czy sweterek. Mamy też mniejszą wersję i ona może być dla początkujących przedszkolaków – więcej takich małych zobacz sobie TUTAJ, ja zakochałam się w tych marki REX (i mają b.przystępne ceny!)
Dowiedz się jak kupować lepiej, mądrzej i taniej, a także jak odgruzować swoją przestrzeń i przy okazji zyskać fundusze na rzeczy, które będą dawać Ci radość!
Pobierz bezpłatne fragmenty moich SmartLifeBooków!
Ubrania outdorowe i kalosze – idealny zestaw dla dzieci na jesień
Ile ubrań zniszczył Twój maluch na przedszkolnym placu zabaw? ; ) Nauczona doświadczeniem, jak bardzo zwykłe ubrania można w ilościach hurtowych wyrzucać do śmieci oraz zafiksowana na punkcie odporności i jednak spędzania czasu na dworze, postanowiłam, że niezbędnym elementem wyprawki jesienno-zimowej moich dzieci będą: nieprzemakalne spodnie, kurtka oraz kalosze (nasze to TE – super cena) .
Pierwsze testy robiłam późną zimą, kiedy to na wyprzedaży dorwałam takie ocieplane portki z chyba 3 warstw i zostawiłam Wiki w przedszkolu z zaleceniem ubierania na dwór na legginsy. Drugim krokiem była para butów i kalosze zostawione na zmianę w przedszkolu – na wyjścia na dwór. Sprawdziło się to znakomicie, bo odbierałam i dopierałam tylko te zewnętrzne ubrania, a cała reszta była nieruszona.
Dlatego kiedy odkryłam polską markę stworzoną przez mamę, która wyszła na przeciw potrzebom mam takich jak ja i potrzebie dzieci do nieskrępowanej zabawy, wiedziałam, że musi u nas zagościć. Bobby’s to odporne na wodę i wiatr spodnie i kurtki z najwyższej jakości oddychających materiałów. To ważne, bo żadną przyjemnością byłoby zapakować dziecko w worek czy gumowy kaftan. O właściwościach materiału poczytaj na stronie, a ja Ci powiem co mnie urzekło.
- ściągacze w rękawkach
- dłuższy tył
- miękki przyjemny środek
- dopasowany kaptur z gumką (nie spada)
- osłona zamka przy brodzie
- wzmocniona pupa i kolana w spodniach
Słowem – widać, że projektowała to mama : )
Można je kupić na stronie Bobby’s, a na hasło : wikilistka macie aż 20% rabatu do 14.10.2018 !
Buty & ubrania dziewczynek na jesień
To kolejny sezon, kiedy sama ze sobą walczę, by nie nakupować „zwyklaczków przedszkolnych”. Ograniczyłam typowe zestawy z legginsów basic + bluzki basic do totalnego minimum i zostawiłam dziewczynkom w szafie ubrania wygodne (a jakże!), ale jednocześnie takie, które cieszą oko… z pełną świadomością, że będą normalnie używane przez dzieci. Zaakceptowałam fakt, że mogą się poplamić czy podrzeć i mówię temu – trudno. Więcej w temacie zmiany mojego podejścia do ubrań (i nie tylko) opowiem Ci następnym razem, ale muszę to zaznaczyć, żebyś rozumiała moje wybory.
W tej chwili dziewczynki mają po ok. 3-4 pary spodni i z 4-5 par legginsów, z 7 bluzek na długi rękaw, kilka t-shirtów z lata, po 2-3 sukienki na jesień, sweterek, 1-2 bluzy i po 2 kurtki. Może o kilka sztuk więcej w szafie leży, ale te ilości w.w. spokojnie by wystarczyły.
Obuwniczo kolejny sezon królują u nas Bobux’y . Po lecie, które Mijeńka calusieńkie przelatała w jednych sandałkach (drugich nawet nie założyliśmy), a one są wciaż w naprawdę dobrym stanie, kocham te buty jeszcze bardziej : ) Wikusi nie zamawiałam ich tym razem na jesień, bo dobre ma jeszcze zeszłoroczne i z wiosny, za to Misia wyrosła i wzięliśmy takie szaraczki oraz botki, które w razie czego pasują też do sukienki.
Zamówiliśmy już też kozaki, bo wiem, że są unikatem na polskim rynku i rozchodzą się jak świeże bułeczki, a nie chciałam, żeby zabrakło dla nas rozmiaru.
Nowy model Aspen to jest sztos! Skórzane, z dodatkową nieprzemakalną membraną, a w środku w całości wypełnione wełną merino, która słynie ze swoich właściwości termicznych. Ja-zmarzlak już ich dzieciom zazdroszczę… Dziewczynki wybrały karmelowe, więc nie mam wyjścia i w tym roku kurtek będę szukać pod kolor butów 😉
I kolejny hit! Prosiłyście mnie o kod rabatowy na buciki i tak na hasło : wikilistka od dziś (3.10) do 5.10.2018 na stronie www.bobuxpolska.pl macie aż 10% rabatu na całe zamówienie!
Pamiętajcie, że wszędzie możecie w razie potrzeby zamówić za pobraniem i odebrać sobie po wypłacie, bo z takich rabatów aż żal nie skorzystać, a nie wszystkie udało mi się ogarnąć do 10-tego 🙂
Częścią przygotowań do jesieni były zmiany w pokoju dziewczyn oraz uzupełnienie szafy z zabawkami w ciekawe gry, zabawki i książki, ale o tym w kolejnych wpisach. Dużo mam Wam do pokazania tej jesieni – aż nie wiem, czy ze wszystkim zdążę 🙂 Napisz koniecznie, co najbardziej chciałabyś zobaczyć, poczytać – na pewno będę brała pod uwagę Wasze rekomendacje.
A te spodenki polecasz także na zimę? Czy jednak nie zdadzą egzaminu?
Ja myślę, że spokojnie tylko po prostu na jakieś legginsy 🙂
Piękne zdjęcia, Kochana! :*
Ja te małe zeszyciki kupiłam jakiś czas temu z myślą o kobitkach w mojej rodzinie – każdej przygotowuję (tak, już xD, od kilku miesięcy zbieram przedmioty ;)) pudełeczko niespodzianek na święta – zainspirowała mnie Julia Rozumek, która zrobiła coś takiego w zeszłym roku. Tj. pudełko wypełnione różnymi fajnymi rzeczami: jakiś malutki kosmetyk (np. ładna kula do kąpieli w kształcie muffinki), gumka do mazania, notesik, bransoletka i inne tego typu – zamiast jakiegoś jednego dużego prezentu, wiele drobiazgów w pudełku przewiązanym wstążką… U nas ostatnio rodzinka nie chce żadnych prezentów świątecznych, więc uparcie odmawia zamawiania sobie czegoś, ale ja tak lubię dawać, że stwierdziłam, że to będzie najlepszy pomysł 😀 Więc gromadzę! ;D
Genialnie! Ja też generalnie gromadzę właśnie tak rzeczy – mam małą siostrzenicę, więc a to zobaczę jakieś ubranko na promocji, a to książeczkę, a to jakieś ładne długopisy z jednorożcami to biorę hurtem, bo wiem ile koleżanek Wiki ma w roku urodziny i takie tam 😉
…i dziękuję, starałam się bardzo 😀
Albo do kalendarza adwentowego się przydają 😀 Ogólnie… lubię takie „pierdółki” x)
… tak, ja też 😀 Toteż szukam wytłumaczenia dla ich kupowania ^^
Super post! same przydatne informacje i RABATY ! 😀
Zabrakło mi tylko informacji skąd te cudne sukieneczki myszki baletnice i łabędzie? Piękne ! Też chce 😀
Ah, zapomniałam : ) Obie są z Kappahl z aktualnej kolekcji, zamawiałam niedawno 🙂
Dziękuję bardzo! Idę zamawiać :)))
koniecznie się pochwal zakupami 🙂 !
Same cudowności! Te śniadaniowki takie śliczne, że aż bym chciała do pracy taką zabierać 😀 ale zakreślacze zamawiam dla siebie na urodziny!
Ja kiedy wymyślę plan jak pozbyć się tych, co mam (nie wyrzucając), to też sobie sprawię taką w różyczki 😉