Rozstępy. Która z nas ich nie ma? Statystycznie dotykają 90 % kobiet w ciąży – choć nie tylko, bo narażeni na nie są także kulturyście, a nawet nastolatki. Możemy sobie wmawiać, że są piękną pamiątką po ciąży – na pocieszenie, ale prawda jest taka, że wiele z nas próbuje z nimi walczyć, tylko… czy ta walka w ogóle ma sens? Albo – kiedy może mieć sens? Jak się do niej sensownie zabrać? Poczytajcie i zobaczcie moje efekty!
Obiecałam Ci, że w ramach akcji SmartBeauty obalę pewne mity i schematy. Tak się składa, że rozstępy są jednym z nich, ponieważ ilość dostępnych na rynku preparatów, które niby mają zdziałać cuda jest nieproporcjonalnie duża w stosunku do realnych możliwości usunięcia rozstępów. Wydajemy w drogeriach setki, jeśli nie tysiące złotych na coś, co kompletnie nie działa!
ROZSTĘPY – POZNAJMY FAKTY
Nie wszyscy mają tego świadomość, ale rozstęp to blizna, tylko taka o trochę innej genezie, niż inne. Powstaje bowiem w wyniku zmian tkanki łącznej, podczas, gdy blizna jest efektem mechanicznego lub chemicznego zewnętrznego urazu. Właściwie niczym innym się nie różni, bo zarówno histopatologia jak i fazy powstawania są podobne.
ROZSTĘPY – FAZA ZAPALNA
Wtedy właśnie powstaje rozstęp; efektem są sinoczerwone, lekko nabrzmiałe pręgi na skórze i stan ten utrzymuje się do pół roku. To idealny moment na rozpoczęcie walki z usuwaniem rozstępów, ponieważ im świeższa blizna, tym łatwiej ją usunąć.
ROZSTĘPY – FAZA BLIZNOWACENIA
Rozstęp zaczyna przybierać barwę otaczającej go skóry lub perłowobiałą, robi się wklęsły i lekko pomarszczony. W tej oto fazie była większość z moich rozstępów, gdy zaczynałam swoją walkę z nimi.
PRZYCZYNY POWSTAWANIA ROZSTĘPÓW, CZYLI A MOŻE GDYBYM… ?
Prawda jest taka, że główną przyczyną powstawania rozstępów są predyspozycje genetyczne, a konkretnie cały szereg predyspozycji poszczególnych komórek, który w efekcie składa się na mniejszą elastyczność skóry. Nie bez znaczenia są też stany fizjologiczne ( chodzi głównie o hormony) i chorobowe organizmu.
Rozstępy pojawiają się bowiem głównie w czasie okresu dojrzewania i podczas ciąży, ale także – o czym niewiele osób wie – mogą być wynikiem niektórych chorób endokrynologicznych.
Nie sprzyjają im także przeciągające się niskokaloryczne diety czy choroby takie jak anoreksja, ponieważ są związane z ograniczonym dostarczaniem niezbędnych składników odżywczych i witamin. I dopiero gdzieś po tym do gry wchodzą różnorakie olejki i masaże, które pomagają zapobiegać pojawianiu się rozstępów i to nadal z zaznaczeniem, że sam masaż ma i tak o wiele większy wpływ niż sam olejek, ponieważ ten pierwszy pobudza krążenie, a więc jednocześnie odżywienie komórek, a ten drugi działa głównie na poziomie naskórka.
Proponuję więc, byś porzuciła wszelkie wyrzuty sumienia, że nie smarowałaś się w 9-tym miesiącu ciąży najdroższym balsamem pięć razy dziennie. Owszem – nawilżenie skóry jest ważne, ale miejmy świadomość, że sam balsam raczej nie jest w stanie uchronić nas przed pojawieniem się rozstępów, jeśli do takowych mamy skłonności genetyczne. Dla przykładu – niemal całą ciążę z Wiktorią wsmarowywałam w siebie mazidła przeróżne, ze specjalnym masłem Palmers’a na czele. Na przełomie 8-9 miesiąca, dosłownie w ciągu tygodnia czy dwóch, wyskoczyła mi większość rozstępów, które mam. Co najlepsze – w drugiej ciąży smarowałam się w sumie głównie zwykłym balsamem nawilżającym i to jak mi się przypomniało, a nie zauważyłam żadnego nowego rozstępu. Co więcej – mój brzuch jest popękany niemal w tych samych miejscach, w których rozstępy miała moja mama …
DLACZEGO KREM NIE ZADZIAŁA – ZROZUM MECHANIZM
Rozstęp jest efektem zmian w tkance łącznej. Głęboko „pod skórą”. Nie zadziała więc nic, co działa powierzchniowo – na naskórek, a tak działać będą niemal wszystkie kremy czy balsamy, które z drogeryjnej półki obiecują nam cuda na kiju.
Niestety, cudów nie ma.
Jedynym skutecznym sposobem, żeby w ogóle spróbować usunąć rozstępy ( to długa, dość kosztowna i nie zawsze skuteczna walka) jest działanie, którego efektem jest niejako ponowne kontrolowane uszkodzenie, które z kolei powoduje zmuszenie skóry do samoregeneracji, a więc pobudzenia wytwarzania włókien kolagenowych itd.
Najskuteczniejszą metodą jest tutaj laser i różne formy mezoterapii – zabiegi, którym ja eksperymentalnie się poddałam i zaraz opowiem Ci o efektach oraz opcjonalnie, działające mniej intensywnie, ale zawsze jakoś : złuszczanie chemiczne (kwas glikolowy) czy mechaniczne: mikrodermabrazja, połączone najlepiej z jednoczesnym wprowadzaniem w skórę ( za pomocą mezoterapii lub ultradźwięków) substancji aktywnych wgłąb skóry.
Najlepiej rodzaj zabiegu skonsultować z dobrym dermatologiem, który oceni stan rozstępów i doradzi, która z metod ma szansę zadziałać i ile zabiegów, czy też serii zabiegów, należy wykonać. Pamiętaj bowiem, że rozstępy świeże (czerwone) czy też węższe i płytsze łatwiej jest zupełnie usunąć niż te już zbliznowacone, głębokie i szerokie (jak moje).
Dlatego, jeśli Twoje rozstępy jeszcze są czerwone – nie zastanawiaj się, tylko działaj czym prędzej! Jeśli od dawna kolorem przypominają perłę, nie poddawaj się, ale nastaw się na długą i trudną walkę.
MOJE ROZSTĘPY, ZABIEGI I EFEKTY
Jak wiesz, od dłuższego czasu partnerem projektu SmartBeauty jest Clinica Cosmetologica, dzięki której mogłam przetestować nowoczesne zabiegi i ich działanie na sobie, aby móc w pełni rzetelnie odpowiedzieć Ci na pytanie : na co warto wydać pieniądze, a na co zupełnie nie. Jestem już po serii zabiegów epilacji laserowej, a ostatnio zakończyłam też serię zabiegów mających na celu walkę z moimi rozstępami.
Po konsultacji z Dr. Igorem Michajłowskim, cenionym dermatologiem, dostałam zalecenie, by wykonać serię 10 zabiegów na brzuch : 5 zabiegów Dermapen oraz 5 zabiegów laserem Emerge.
Niestety przez moje kłopoty zdrowotne, które pojawiły się w międzyczasie i wpłynęły na regularność zabiegów, która jest bardzo ważna, zakończyłam na 8 zabiegach ( 4/4) oraz pomiędzy 3 a 4 zabiegiem miałam dość długą przerwę (ok. 1,5 miesiąca). Pomimo tego, drobniejsze rozstępy na boczkach zniknęły niemal całkowicie! Byłam w szoku, bo o ile rozstępom na brzuchu przydałaby się pewnie jeszcze jedno podejście z taką serią i z jednoczesnym wyeliminowaniem moich problemów metabolicznych – o tym za chwilę – tak te węższe, pomimo tego, że były już całkowicie zbliznowacone, są właściwie niewidoczne, o czym nawet nie marzyłam, by było możliwe.
JAKIMI ZABIEGAMI USUNIESZ ROZSTĘPY?
DERMAPEN
Dermapen to malutkie, niepozorne urządzenie, które widzisz na zdjęciu – wyglądem przypomina gruby długopis z wymiennymi końcówkami, w których znajdują się mikroigiełki. Nie dajcie się jednak zmylić! Dermapen jest zaawansowanym technologicznie sprzętem do mezoterapii i można nim wykonać nawet do 80 tysięcy mikronakłuć na minutę! Takie działanie – tworzenie mikrouszkodzeń – pobudza naturalnie tkanki do samoregeneracji, a co za tym idzie, m.in. do tworzenia nowych włókien kolagenowych i w efekcie do odbudowy skóry, czyli kluczowego efektu, którego potrzebujemy, by usunąć rozstępy.
Zabieg ten nie jest przyjemny, ale jest diabelnie skuteczny, więc warto trochę pocierpieć. U mnie podrażnienie skóry znikało po około 2-3 dniach. Tak brzuch wyglądał zaraz po zabiegu.
LASER EMERGE
Laser Polomar Emerge z kolei jest nieablacyjnym laserem frakcyjnym. Wytwarza mikrowiązki światła, które wnikają w głąb skóry na głębokość nawet 1,5 mm i w kontrolowany sposób uszkadzają naskórek oraz skórę właściwą, bez naruszania ich ciągłości. Stworzone w ten sposób mikrouszkodzenia zapoczątkowują proces głębokiej regeneracji, w czasie której tworzą się nowe fibroblasty, a te z kolei odbudowują włókna kolagenowe i elastynowe, będące fundamentem skóry.
Zabieg laserem Emerge jest zdecydowanie przyjemniejszy niż Dermapen ( tutaj czułam tylko delikatne „łaskotanie”), a skóra po nim jest na pewno mniej bolesna i wrażliwa na dotyk niż po Dermapenie. Jeśli więc jesteś mocno wrażliwa na ból – polecam go bardziej niż pierwszą propozycję.
Tak wyglądał mój brzuch po pierwszych dwóch zabiegach : 1 x dermapen, 1 x emerge. Wyraźnie widać, że skóra na rozstępach zaczęła się odnawiać i złuszczać.
ILE KOSZTUJE USUWANIE ROZTĘPÓW?
Seria 4 zabiegów Dermapen to koszt od 1500 zł, natomiast seria 4 zabiegów Emerge kosztuje od 900 zł. Czy to dużo czy mało? Myślę, że w zależności, z jakiej strony na to spojrzeć. Nie chodzi bowiem o to, czy te kwoty same w sobie wydają Ci się dużą ilością pieniędzy, czy też nie. Chodzi o porównanie skuteczności do ilości wydanych pieniędzy. Dobry balsam „na rozstępy” kosztuje 50-100 zł, a czasami nawet więcej. Możemy więc albo przez rok czy dwa lata kupować te tubki i wydać te pieniądze raz po raz, nie uzyskując właściwie żadnego efektu, albo ich nie wydawać, a za to odkładać na serię skutecznych zabiegów.
To jest właśnie smartlife i świadome podejście – nie kupowanie tego, co nie spełnia swojej funkcji, za to wnikliwa analiza sensowności wydania większej kwoty na rzeczy, które w jakiś sposób „działają tak, jak powinny”.
Od niemal 3-4 lat właściwie nie używam żadnych kosmetyków obiecujących mi poprawę sylwetki czy redukcję cellulitu. Wyjątkiem jest olejek z bańką chińską do masażu, który kupiłam (ze względu na bańkę) na wyprzedaży za jakieś 10 zł. Na co dzień do pielęgnacji ciała wystarcza mi żel pod prysznic + balsam, albo – jeszcze lepiej, olejek pod prysznic, który jednocześnie myje i nawilża skórę. Dzięki temu, że ograniczam też bardzo mocno wydatki na inne kosmetyki, których kompletnie nie potrzebuję lub spokojnie mogę użyć tańszych zamienników bez straty jakości, mogę sobie od czasu do czasu pozwolić na zrobienie czegoś, co faktycznie daje mi efekt, który chcę uzyskać i jednocześnie często poprawia samopoczucie (właśnie odkładam kasę na kolejny zabieg, trzymajcie kciuki ;))
Do tego efekty, które można uzyskać są dużo bardziej widoczne i trwalsze, więc wydanie tych pieniędzy nie sprawia mi tylko jednorazowej przyjemności podczas zakupu, ale cieszy bardziej.
PRZED I PO – MOJE ROZSTĘPY PO SERII ZABIEGÓW
Czy zakończę walkę ze swoimi rozstępami na tym etapie?
Nie. Myślę, że nie. Póki co walczę głównie z własnym metabolizmem i nadmiernymi kilogramami. Obiecałam sobie, że wtedy, kiedy uda mi się osiągnąć sylwetkę, z którą będę się dobrze czuła, wrócę w nagrodę do zabiegów poprawiających wygląd skóry : )
PRZED CZYM PRZESTRZEGAM?
Koniecznie i absolutnie sprawdźcie dokładnie kompetencje osób i sterylność miejsca, gdy ktoś ma się do Was zbliżać z laserem, igłami czy nawet silnymi kwasami. To już nie jest zabawa w kosmetyczkę, a często działanie lekarskie.
Najlepiej, by takie zabiegi nadzorował doświadczony dermatolog albo chociaż kosmetolog. Uważajcie więc, bardzo proszę, na oferty z grouponów i innych takich serwisów ( nie mówię, że są złe! Sama korzystam, ale koniecznie sprawdźcie dokąd macie iść!)
Dowiedz się jak kupować lepiej, mądrzej i taniej, a także jak odgruzować swoją przestrzeń i przy okazji zyskać fundusze na rzeczy, które będą dawać Ci radość!
Pobierz bezpłatne fragmenty moich SmartLifeBooków!
dermapenem miałam usuwaną bliznę po operacji i efekty super! Z rozstępami rozprawiłam się kremem, miałam czerwone to trochę systematyczności, dobry krem, cierpliwości i praktycznie problem zniknął 😉
a da się jakoś pozbyć rozstępów bez konieczności robienia zabiegu laserowego? U mnie są one jeszcze w miarę świeże, a z takimi ponoć można sobie poradzić domowymi sposobami. Może ktoś się pozbył i jest w stanie coś polecic?
Rozstęp to blizna, dlatego moim zdaniem nie ma szans, żeby domowymi sposobami je usunąć całkowicie, jeśli nawet laser tego nie zrobi w 100% 🙂
Ale warto próbować na pewno im wcześniej tym lepiej
Ja mam czerwone, smaruje je od ponad miesiąca i juz powoli zanikają, wiec zdecydowanie warto spróbować 😉
no właśnie tak mi się wydawało, że czerwonych ta się pozbyć, nawet jeśli nie całkowicie, skoro laser niby nie da sobie z tym rady to chociaż tańszymi sposobami bez konieczności latania po klinikach ;p a czym smarujesz? Robisz do tego jakiegoś masaże?
smaruje kremem na rozstępy Lanimes, ma fajny naturalny skład. A co do masaży, to żadnych nie robię, ale podobno szczotkowanie na sucho jest nawet spoko 😉
Super efekt! Brawa za odwagę i napisanie o swoim problemie, który dla wielu z nas jest wstydliwy.
Ja jestem tydzień po pierwszym dermapenie na rozstępy. Narazie jeszcze nie widzę różnicy, a wręcz mam wrażenie ,że rozstępy sa takie bardziej wypukłe i nierówne. Może tak ma być? Dodam ,ze skóra jest lekko zaczerwieniona i ciagle swedzi .moze jeszcze sie nie wygoilo.Czy ktoś miał podobnie?pozdrawiam
Taaak! To na razie będzie się goić 🙂 Spokojnie
Świetna relacja. Dziękuję Ci bardzo za ten wpis. Jestem w 6 miesiącu ciąży. Od samego początku stosuję krem na rozstępy i zwiększenie elastyczności skóry w ramach profilaktyki. Mam nadzieję, że pozwoli to zminimalizować ilość i wielkość rozstępów. Jeżeli nie – to faktycznie chyba zdecyduję się na podobny. Jednak należę do tych osób, które są mniej odporne na ból.
Wiadomo kobieta zawsze lepiej się czuje wtedy, gdy wróci do formy sprzed ciąży 🙂
Jednak uśmiech dziecka jest zawsze rekompensatą za wszystkie uboczne skutki.
A pewnie, że jest! Trzymam kciuki, może Cię ominie konieczność korzystania z takich zabiegów 🙂
A może kremu używać jako dopełnienie do zabiegów? Ostatni natrafiłam na taki krem jak Strialys i w sumie spodobał mi się. W pełni naturalny skład najbardziej mnie zaintrygował. 🙂 I zastanawiam się, czy właśnie dorzucenie do zabiegów tego kremu nie dałoby jeszcze lepszych rezultatów.
wiesz co, szczerze ci powiem, ze u mnie na czerwone rozstępy strialys zadziałał na tyle, ze obyło się bez zabiegów, ale np jak ktos ma białe rozstepy i zdecyduje sie na zabiegi to na pewno to da lepsze efekty
U mnie takie same efekty po dermapenie 🙂 Rok temu robiłam w Gdańsku w Clinica Cosmetologica i to tej pory rozstępów brak. Super, że innym te zabiegi też pomagają 🙂
WOW! Świetny efekt PO 🙂
WOW! Świetny efekt PO 🙂
Niestety, wiem, że na nowe powstałe już rozstępy maści itd nic nie poradzą ale co np przed ciążą, kiedy możemy jakoś się obronić? Dostałam od znajomej jakiś krem czy maść Elancyl z Melissa ale nie wiem czy w ogóle go stosować. Nie jestem jeszcze w ciąży ale z moim TŻ zabieramy się za to(czynnie :D) i chce się jakoś przygotować
Jasne, że nawilżenie skóry (może być ten krem, ale też zwykła oliwka czy balsamy) mają znaczenie, a więc nie tylko kremy, ale też odpowiednia dieta (np. bogata w witaminy z grupy B), odpowiednia ilość wypijanej wody, masaże – to wszystko ma znaczenie.
Niestety, wiem, że na nowe powstałe już rozstępy maści itd nic nie poradzą ale co np przed ciążą, kiedy możemy jakoś się obronić? Dostałam od znajomej jakiś krem czy maść Elancyl z Melissa ale nie wiem czy w ogóle go stosować. Nie jestem jeszcze w ciąży ale z moim TŻ zabieramy się za to(czynnie :D) i chce się jakoś przygotować
Jasne, że nawilżenie skóry (może być ten krem, ale też zwykła oliwka czy balsamy) mają znaczenie, a więc nie tylko kremy, ale też odpowiednia dieta (np. bogata w witaminy z grupy B), odpowiednia ilość wypijanej wody, masaże – to wszystko ma znaczenie.
Ale super! Rozstępy pojawiły się u mnie w związku z ciążą, a przeszłam je 3…Nie jest ich dużo ale skóra jest pomarszczona i nieciekawa. Taki zabieg bardzo by mi się przydał.
Polecam mocno, u mnie widać dużą różnicę i za jakiś czas planuję powtórzyć serię, żeby usunąc je całkowicie : )
Ale super! Rozstępy pojawiły się u mnie w związku z ciążą, a przeszłam je 3…Nie jest ich dużo ale skóra jest pomarszczona i nieciekawa. Taki zabieg bardzo by mi się przydał.
Polecam mocno, u mnie widać dużą różnicę i za jakiś czas planuję powtórzyć serię, żeby usunąc je całkowicie : )
Spadłaś mi z nieba tym postem! Ja, co prawda, nie mam jakoś dużo rozstępów, ale powoli zbieram się, by zrobić z tym porządek 🙂
Jak nie ma ich dużo i są niewielkie to z powodzeniem można je całkiem usunąć! : )
Spadłaś mi z nieba tym postem! Ja, co prawda, nie mam jakoś dużo rozstępów, ale powoli zbieram się, by zrobić z tym porządek 🙂
Jak nie ma ich dużo i są niewielkie to z powodzeniem można je całkiem usunąć! : )
Dzien dobry! DZIEKUJE I PODZIWIAM I JESZCZE RAZ DZIEKUJE! Za odwage, za informacje i nadzieje, ze nie wszystko stracone.?Milego tygodnia!
<3 no pewnie, że nie!
Dzien dobry! DZIEKUJE I PODZIWIAM I JESZCZE RAZ DZIEKUJE! Za odwage, za informacje i nadzieje, ze nie wszystko stracone.?Milego tygodnia!
<3 no pewnie, że nie!