O tym, że rowerek biegowy zamieszka u nas w okolicach drugich urodzin Mijeńki wiedziałam jeszcze zanim przyszła na świat. Będąc świadomą pozytywnego wpływu biegówki na rozwój takiego malucha, przygotowałam się dość dokładnie i zrobiłam research w tym temacie, żeby przygotować przy okazji dla Was tutaj coś wartościowego. Dziś więc mam dla Ciebie kilka kluczowych informacji na początek – dlaczego w ogóle warto kupić rowerek biegowy i jaką biegówkę wybraliśmy na początek.
ROWEREK BIEGOWY – DLACZEGO WARTO GO KUPIĆ?
- naprzemienne ruchy wykonywane podczas jazdy na rowerku biegowym synchronizują pracę obu półkul mózgowych, wytwarzając tym samym ważne połączenia między nimi, które wpływają na rozwój intelektualny dziecka (także na mowę!)
- dziecko na rowerku biegowym utrzymuje prostą postawę
- dziecko uczy się równowagi (dzieci jeżdżące na biegówkach dużo szybciej opanowują jazdę na 2 kółkach!)
- ułatwia przerzucenie się na „normalny rower”
- wyrabia w dziecku nawyk aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu od najmłodszych lat ( niektóre biegówki nadają się już dla roczniaków!)
- dzięki prostej konstrukcji bez pedałów, dziecko maksymalnie skupia się jednej czynności – odpychaniu się, balansowaniu i hamowaniu nóżkami, próbując utrzymać obrany kierunek i równowagę
- przyspiesza przemieszczanie się z maluchem, który już nie chce jeździć w wózku, ale nadal bardzo wolno chodzi 😉
I jak? Wiemy już, że warto kupić rowerek biegowy, prawda? Pytanie brzmi kiedy i jaki wybrać na początek i wbrew pozorom odpowiedź nie jest taka jednoznaczna i oczywista.
Owszem, na biegówkach mogą jeździć już maluchy w wieku 12-18 miesięcy (ok.80 cm wzrostu), ale nie każdy rowerek biegowy nada się dla takiego malucha. Pomijając nawet kwestię materiału, z jakiego został wykonany, wielkości kółek, skrętu kierownicy czy obecności hamulca, ogromną rolę moim zdaniem odgrywają tutaj przede wszystkim dwie rzeczy.
Po pierwsze, nie każdy maluch będzie chciał spróbować od razu na dwukołowym rowerku biegowym, czego moja Miśka, choć na tyle duża, że spokojnie mogłaby mieć „klasyczną biegówkę”, jest najlepszym przykładem.
Druga kwestia to oczywiście wysokość siedziska w odniesieniu do wielkości dziecka, bo maluch musi swobodnie opierać się stopami o podłogę.
JAKI ROWEREK WYBRALIŚMY NA POCZĄTEK, JAK SIĘ SPRAWDZA?
Z okazji 10-lecia marki Wishbone mamy okazję testować kultowy rowerek biegowy, do którego wzdychałam już wtedy, gdy Wiki była maluszkiem. Wiążą się dla mnie z tym modelem silne emocje, bo jest takim urzeczywistnieniem tego, jak ogromną pracę wykonałam przez te kilka lat… ale przechodząc do tego, co Ciebie zapewne bardziej interesuje – właśnie wybieranie rowerka biegowego dla Miśki mocno uświadomiło mi, jak mądrym zakupem może być zdecydowanie się na biegówkę 3w1 , której pierwszą wersją jest rowerek biegowy z 2 kółkami z tyłu.
Miśka jest dużym dzieckiem – ma niespełna 2,5 roku i śmiga w ubrankach na 98/104 cm, przez co byłam niemal przekonana, że na luzie przygodę z rowerkiem biegowym rozpoczniemy od zwykłej, klasycznej dwukołówki. Ba! Ja już prawie zamówiłam Mijeńce biegówkę na dwóch kółkach, kiedy to podczas wizyty na targach KidsTime okazało się, że ona za nic na takiej wersji jeździć nie będzie, bo zwyczajnie się boi! Wtedy pierwszy raz zaświeciła mi się lampka, że może by tak jednak te dwa kółka z tyłu … Jak się okazało kilka tygodni później, gdy finalnie dotarł do nas nasz przepiękny, różowo-turkusowy rowerek biegowy Wishbone (nowość!) był to strzał w dziesiątkę i prawdopodobnie bez tego etapu bardzo trudno byłoby przerzucić się nam na klasyczną biegówkę.
Dwa kółka z tyłu okazały się takim buforem bezpieczeństwa, który sprawił, że Mija polubiła tę aktywność i już po kilku dniach śmigała na rowerku jakby robiła to od dawna. Dzięki temu, że nie musiała się skupiać na początku na łapaniu równowagi, doskonaliła naprzemienne odpychanie się, hamowanie nóżkami i kierowanie, by jechać w obranym przez siebie kierunku. Aktualnie jesteśmy na etapie pierwszych prób nieśmiałej jazdy na wersji Wishbone’a z dwoma kółkami, a wszystko dlatego, że Miśka jest już na tyle duża, że biegnąc szybko na trójkołówce, haczyła nóżkami o mocowanie kółek.
Co prawda recenzję Wishbone’a planowałam dopiero na jesień, kiedy na spokojnie przetestuję każdą z 3 wersji, ale widzę po ilości wiadomości, jakie do mnie wysyłacie z pytaniami, gdy tylko nasz różowy model pojawi się na stories na Instagramie, że sezon rowerowy kwitnie i wiele z Was rozważa jego zakup.
Pytacie mnie o radę i opinię – Wishbone, czy warto ?
Wishbone w wersji podstawowej-drewnianej kosztuje ok. 800 zł, a nowy różowy model, który my mamy ok. 850 zł. Dostępna jest też wersja z kosmosem <3 Na pierwszy rzut oka dużo, ale … Gdybyś zapytała mnie, czy warto kupić dwulatce kieckę za 300 zł, to choćby była wykonana z najlepszego materiału, powiem Ci, że nie warto i nie ma argumentów, które mnie przekonają. Jednak, kiedy mówimy o rzeczach, których maluch nie niszczy pierwszą plamą po czekoladowych lodach, mam już zupełnie inne podejście do droższych zakupów.
Po pierwsze w tej cenie masz funkcjonalność dwóch lub nawet 3 rowerków. Jest to model 3w1, który posłuży dziecku już od pierwszego roku życia aż do 5-6 lat. Jeden z naprawdę niewielu modeli dla tak małych dzieci – siodełko w najniższej wersji jest na wysokości 29 cm, co sprawia, że mogą na nim śmigać już roczniaki. Dzięki zmianie kół z 3 na 2, a później odwróceniu ramy, zyskujemy świetnej jakości biegówkę z siodełkiem do wysokości 45 cm, czyli na ładnych kilka lat. .
Jest tworzony w firmie, która bardzo dba o ekologię, a do tego… no jest po prostu przepiękny, designerski i cieszy oko. No i jakość, o której wspomniałam – jest nie bez znaczenia, bo to model, który z pewnością później posłuży kolejnym dzieciom. Po drugie właśnie jakość, która po zakończeniu jego używania pozwoli Ci go sprzedać i odzyskać co najmniej połowę kwoty albo używać przy kolejnym dziecku.
Finalnie więc jego koszt to jakieś 400 zł (przy jednym dziecku) za rowerek na kilka lat i to o ile kupisz na start nowy egzemplarz . Jeśli kupujesz go dla pierwszego dziecka (np. zrzutka na prezent na roczek :D), a potem planujesz kolejne dziecko, to w ogóle bym się nie zastanawiała, bo to świetna inwestycja. Szukając biegówki dla najmłodszego dziecka, które ma już dobrze ponad 2 latka – to kwestia tego, czy wolisz mieć designerski piękny rowerek i na jakiś czas zamrożoną część środków, które później odzyskasz po jego sprzedaniu, czy po prostu iść i kupić tańszą zwykłą biegówkę na „na raz”.
Ja sama w analogiczny sposób analizuję większość zakupów dla dzieci – zabawki, wózki czy inne akcesoria, a często też ubrania – jeśli chcesz, daj znać w komentarzu pod tym postem, a chętnie przygotuję na ten temat osobny wpis : ) Dziś miało w końcu być tylko o biegówce.
Podsumowując – zalety, jakie niesie za sobą korzystanie z biegówki przez małe dziecko są nie do przecenienia, a na początek (już nawet w okolicach roczku) warto rozważyć zakup rowerka biegowego na trzech kółkach, by dziecko nabrało pewności w tej formie aktywności, nie musząc się jeszcze martwić o równowagę.
Przez cały sezon (ten i może jeszcze następny) będziemy testować różne rowerki biegowe, a gdy skończymy, będę mieć dla Was wpis petardę z rzetelnym ich porównaniem i najważniejszymi cechami, na które warto zwrócić uwagę.
Wyglądają bardzo solidnie, bezpiecznie a przy tym całkiem niebrzydko :).
Ps. zapraszam na wpis: Elegancka mama i kuferek 🙂