Tak się zastanawiam, czy przesyt informacji zwalnia nas od tego, że powinniśmy pomóc zawsze, jeśli tylko jesteśmy w stanie? Skoro „karma wraca” to czy warto ryzykować? Przecież zawsze to my możemy być po tej drugiej stronie, więc jak możemy tak obojętnie przechodzić wobec cierpienia innych ?
Pomagam od zawsze. Zawsze na miarę swoich możliwości i w zgodzie ze sobą. Nie „ratuję złotóweczką” pod sklepem, ale gdy mi ktoś powie, że głodny i poprosi, by mu jedzenie kupić, to ostatnią złotówkę podzielę na dwa. Tysięcy nie przelewam na konta różne, ale wysyłam sms-y po 2 złote, drobne wrzucam do WOŚP-owej puszki, czasami złotówki, a czasem dziesiątki przesyłam na konta tych, którzy ich potrzebują bardziej niż ja w danym momencie. Jak trzeba to zbieram nakrętki od butelek albo listki od herbaty na szczytny cel, zawsze do każdej skarbonki drobniaki z portfela wrzucę.
Nie też ta pomoc wyraża się tylko w karmieniu głodnych i wspieraniu potrzebujących. Gdy mnie znajomy spamuje codziennie, by kliknąć (jedynkę kliknąć), co by mu zwiększyć szansę na wygranie Porsche – klikam. Już nawet pomijając sympatię to w podzięce dla systematyczności i konsekwencji w dążeniu do celu. Co będę żałować i zazdrościć albo się spalać, że wokół ludzie biedni, a jemu się Porsche marzy. Niech marzy, do ludzi z wielkimi marzeniami świat należy, a jak mogę pomóc – pomogę. Karma wraca. O, albo jak ktoś pyta, czy bym mogła tak tylko otworzyć stronę i czy bym mogła u siebie jakoś napisać, bo ona by się chciała bardzo dalej kształcić, no ale nie może, a tu stypendium można wygrać. No co, nie pomogę? Jasne, że pomogę. Ja – gdy mogę, pomagam i słucham o co mnie proszą – czy o sms, czy przelew, czy drobne z portfela, udostępnienie, kliknięcie – cokolwiek.
Bo nie słuchać to prawie tak jak nie pomagać. Gdy Cię poproszę o złotówkę, a Ty dasz mi lajka, to czy ja za tego lajka kupię tę karmę dla psa ze schroniska, na którą zbieram? A gdy dziecko potrzebuje serca to co, zaproponujesz mu nerkę ? No nie, bo po co? Dlatego słuchaj, o co Cię proszą i w miarę możliwości pomagaj. Gwarantuję Ci, że tą złotówkę z konta tak samo możesz ofiarować bez negatywnych konsekwencji dla budżetu, jak tego like’a, co to go wszyscy rozdają na potęgę. I jeśli znajomych umiesz na piwo skrzyknąć to uda Ci się ich również do przelania złotówki nakłonić, w złotówkach siła i w ludziach, nie w lajkach.
Nie trzeba być milionerem ani mieć profilu zrzeszającego pół miliona osób, nie. Czasem wystarczy parę groszy, jeden SMS, dalsze udostępnienie prośby o pomoc, ubrania,które trafiłyby na śmietnik, bułka kupiona głodnemu albo stary koc podarowany bezdomnemu – na pewno się przyda. Czasami zaś potrzeba po prostu zainteresowania, ręcznie napisanych kilku zdań w liście do dziecka,które umiera na raka a jego marzeniem jest dostać milion listów i przeczytać je przed śmiercią.
Owszem,czasami potrzeba pieniędzy. I wtedy pamiętaj,że pomożesz złotówką wpłaconą na odpowiednie konto, możesz pomóc udostępnieniem prośby o pomoc i PRZEKONANIEM znajomych żeby poszli w Twoje ślady i TEŻ WPŁACILI …ale ’lajkiem’ nie pomożesz. Niestety,czasy gdy za leczenie czy jedzenie dla potrzebujących zapłacimy uniesionymi w górę kciukami są jeszcze bardzo odległe.
Nie da się pomóc każdemu,wiem…ale pomyśl,gdyby ktoś przewijając aktualności olał Twój apel o pomoc, gdyby chodziło o życie Twojego dziecka, męża, mamy, taty? Mnie taka świadomość nie pozwala bezwiednie przesunąć ekranu w dół bez reakcji, być może dlatego, że wiem, że moje życie mogło zależeć od tego, czy inni skutecznie wysłuchali by prośby mojego Taty właśnie. Na szczęście tak nie było, choć nigdy nie zapomnę o tym, że moje życie mogło zależeć od innych, że życie moich bliskich może zależeć od innych… i wtedy karma wróci, wróci każde moje „nie chce mi się”.
Czasami nie mogę przelać nawet 10 zł, ale mogę złotówkę, więc ją przelewam. Staram się udostępnić, najczęściej po prostu rozsyłam wiadomość do znajomych, informując ze ja już przelałam swoje 100 groszy i żeby również przelali tyle ile mogą i poinformowali w ten sam sposób swoich znajomych. Przyjmijmy ze roześlę to do 300 osób, połowa z nich wpłaci średnio po 3 zł i poinformuje kolejnych swoich 300 znajomych i oni zrobią to samo. Zatrzymamy się tu. Nawet gdyby połowa znajomych znajomych się powtarzała i tylko połowa reagowała na odzew wiecie do czego się przyczyniłam ja i grupka moich znajomych? Do zebrania kolo 30 tysięcy złotych! W pomaganiu w grupie siła i w słuchaniu, więc słuchajmy i pomagajmy realnie.
***
Zdjęcie wykonane aparatem SONY A58
28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020
Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć „jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których […]
Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór ponad 2000 pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!) z bloga
Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Przedstawiam Ci Wielki Prezentownik Wikilistki, czyli ponad 2000 inspiracji na prezent dla dzieci i nie tylko. Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam […]
Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?
Czujesz, że przytłaczają Cię rzeczy. Rozglądasz się dookoła i widzisz je wszędzie – jest ich za dużo, nie mają swojego miejsca, a bałagan, który tworzą przyprawia Cię o ból głowy. Sprzątasz i za chwilę znów jest to samo – mnóstwo rzeczy na wierzchu. Brzmi znajomo? POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Chyba każda z nas […]
Smart Beauty czas START! Czyli nad czym pracowałam w ostatnich miesiącach…
Dziś chcę Ci opowiedzieć o projekcie, nad którym „na backstage’u” pracuję właściwie już od września i czasem co nie co przemyciłam o nim na Instagramie. O projekcie bardzo dla mnie ważnym i stanowiącym ważną część smart life’u. Ten pomysł chodził mi po głowie od dawna, próbowałam kiedyś nawet liznąć tematu na blogu, ale nie była […]
Jak zorganizować Święta Bożego Narodzenia, działając SMART ?
Jak zorganizować Święta Bożego Narodzenia, żeby nie zwariować? Jak to wszystko ogarnąć, żeby w Wigilię już tylko świętować z bliskimi i celebrować ten czas? POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Jeśli jak ja jesteś mamą, zapewne masz w grudniu wizję załatwienia pierdyliarda spraw – świąteczny jadłospis, kreacje, dekoracje, prezenty mikołajkowe i na gwiazdkę, kalendarz adwentowy. […]
Najlepsze dla dziecka? Poznaj mądre podejście, które przy okazji pozwoli Ci zaoszczędzić 200 zł!
9 miesięcy nosisz pod sercem, a potem niezmiennie i na zawsze chcesz dla niego tego co najlepsze. Każda z nas tak ma, że uchyliłaby swojemu dziecku nieba. Stanęłybyśmy na rzęsach, żeby nasze dzieci były zawsze szczęśliwe i miały wszystko, czego im potrzeba do szczęścia, zdrowia i radości. Czyż nie? POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? […]
9 zasad, które ułatwiają mi życie z dziećmi
Jak to robię, że pijam gorącą herbatę, moich posiłków nie stanowi dojadanie resztek po dzieciach i do łazienki ZAWSZE chodzę bez dzieci? Zdradzę Ci moje sposoby, które sprawiają, że da się być z dziećmi na okrągło jako dobra mama, nie podrzucać do dziadków czy cioć, do tego pracować w domu i nie zwariować. POLECAJKI, CZYLI CO […]
Ja często kupuję jakby cegiełki na allegro, a wpłacam ile chcę, waży KRS dziecka 🙂 Mam nawet na liście odbiorców kilka fundacji, nie zawsze są to duże kwoty, ale wpłacam ile mogę 🙂 SMS też wysyłamy!
Ja często kupuję jakby cegiełki na allegro, a wpłacam ile chcę, waży KRS dziecka 🙂 Mam nawet na liście odbiorców kilka fundacji, nie zawsze są to duże kwoty, ale wpłacam ile mogę 🙂 SMS też wysyłamy!
Zawsze jest też ktoś w okolicy, ktoś potrzebujący, kogo czasem potrzeba zwyczajnie dostrzec. W normalnym życiu, nie koniecznie przelewając. A tekt super 🙂
A co w przypadku stałych próśb o pomoc? Wyobraź sobie, że dostajesz takich próśb kilkanaście tygodniowo. O wpłatę i udostępnienie. Każdemu coś wpłacisz? Każdego polecisz? A jeśli ta liczba zwiększy się do kilkuset? Nie pytam, żeby się przyczepić, ale poważnie chciałbym wiedzieć, bo coraz częściej nie wiem co mam zrobić, gdy przychodzi kolejna prośba…
Nie zawsze mogę, wiadomo, że we wszystkim trzeba mieć umiar… ale jeśli mogę sobie na to pozwolić, pomagam. Częściej rozsyłam po znajomych niż udostępniam, ale póki co tych próśb kilkuset nie ma… a jeśli nawet jest kilkanaście miesięcznie, to będę biedniejsza o kilka batoników, a o ile bogatsza wewnętrznie. Staram się jak mogę, tak by mi z tymi decyzjami było dobrze.
Zawsze jest też ktoś w okolicy, ktoś potrzebujący, kogo czasem potrzeba zwyczajnie dostrzec. W normalnym życiu, nie koniecznie przelewając. A tekt super 🙂
A co w przypadku stałych próśb o pomoc? Wyobraź sobie, że dostajesz takich próśb kilkanaście tygodniowo. O wpłatę i udostępnienie. Każdemu coś wpłacisz? Każdego polecisz? A jeśli ta liczba zwiększy się do kilkuset? Nie pytam, żeby się przyczepić, ale poważnie chciałbym wiedzieć, bo coraz częściej nie wiem co mam zrobić, gdy przychodzi kolejna prośba…
Uwielbiam Twoje wpisy! Dają mi do myślenia, także staram się pomagać w miarę możliwości. Któregoś dnia może ktoś pomoże nam, jeśli będzie taka potrzeba. Monia jesteś wspaniałą osobą :*
<3 dziękuję
Uwielbiam Twoje wpisy! Dają mi do myślenia, także staram się pomagać w miarę możliwości. Któregoś dnia może ktoś pomoże nam, jeśli będzie taka potrzeba. Monia jesteś wspaniałą osobą :*