• Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Drugie dziecko ?

Strona główna SMARTMAMA macierzyństwo

Decydując się na urodzenie pierwszego dziecka w wieku 20 lat cieszyłam się, że będę miała dużo czasu, by spokojnie móc podjąć decyzję o drugim. Żyłam więc sobie w tym sielankowym przekonaniu, że jeszcze przecież mam czas aż po rozmowie z koleżanką nagle dotarła do mnie rzecz tak oczywista jak… różnica wieku między rodzeństwem. I co? … Wychodzi na to, że jednak nie mam czasu? A co jeśli nie wiem czy jestem gotowa? Czy kiedykolwiek będę pewna? Czy tylko dla mnie podjęcie decyzji, by mieć drugie dziecko jest tak trudne?

Wydaje mi się, że stwierdzenie “im mniejsza różnica wieku między rodzeństwem tym lepiej” jest raczej faktem nie do podważenia. Gdzie jednak kończy się “mała ” a zaczyna “duża” różnica wieku ? Bliźnięta to chyba rozwiązanie idealne, bo wszystkie okołociążowe perypetie przechodzimy raz, raz tylko wracamy do formy, jesteśmy na etapie butelek, pampersów i smoczków. Jednocześnie dzieci są praktycznie cały czas na tym samym poziomie rozwoju, bawią się razem, z wiekiem rozmawiają o podobnych problemach i są dla siebie wsparciem (w mojej idealnej wizji ; ) – tak, zawsze chciałam mieć bliźniaki !) Jest też opcja “rok po roku” … która wydaje się być równie dobra. Pierwsze jest jeszcze tak malutkie, że szybko adaptuje się do konieczności dzielenia się wszystkim dookoła, a drugie szybko goni to pierwsze rozwojem. Wciąż są na podobnym etapie rozwoju, a potem mają problemy tej samej rangi. Na bliźniaczkę Wiki już nie mam szans, tak samo jak na rok młodszą dla niej siostrę … Jednak, wierzcie mi, rok temu nie chciałam nawet słyszeć o drugim dziecku. Podziwiam wszystkie mamy, które mając w domu kilku miesięczne niemowlę decydują się na drugie. Na tym etapie myśl o drugiej ciąży powodowała u mnie napad paniki.

A teraz? Przyszedł czas, kiedy w jednej sekundzie stanęłam przed milionem dylematów. Uświadomiłam sobie jak szybko mija ten czas, którego zdawało mi się mieć tak wiele – Wiki ma już prawie 2,5 roku, jest właściwie zupełnie samodzielną, mądrą dziewczynką i w niczym już nie przypomina małego bobasa, którego tuliłam w ramionach 2 lata temu. Jednocześnie wciąż jest jeszcze tak maleńka, tak bardzo mnie potrzebuje – mojego czasu, obecności, cierpliwości, tłumaczenia i pokazywania świata, a także moich sił. by towarzyszyć jej w jego samodzielnej eksploracji. Zaczynam słyszeć w głowie dzwonek informujący mnie, że jeśli chcę mieć dwójkę bawiących się ze sobą maluchów, własnie teraz jest ostatni dzwonek.  6 i 2,5 roku daje jeszcze szansę na jakąś wspólną zabawę… Jednocześnie w tle tego dzwonka słyszę alarm, bo mam więcej obaw niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Po pierwsze z autopsji wiem, że różnica ok. 4 lat to tak naprawdę jest przepaść. 8 i 12 lat to tragedia, o 12 i 16 już nawet nie wspominając. Pomijając krótkie okresy, kiedy potrafiłyśmy razem bawić się jak na dzieci przystało, przez większość czasu moje relacje z siostrą przypominały bardziej regularną wojnę niż familijny serial. Dopiero teraz, gdy ja mam 22 lata zmierzamy do zawieszenia broni… : ) Nie wiem, może po prostu mamy trudne charaktery, ale jednak moje dzieci również mogłyby takie mieć, co jest nawet wysoce prawdopodobne, więc istnieje powód do obaw.

Obserwując Wiki na co dzień dostrzegam w niej cechy, które tylko potęgują moje obawy o taki właśnie rozwój sprawy. Nie, wcale nie dlatego, że nie umie się dzielić, bo jest wręcz przeciwnie. Raczej dlatego, że 6 godzin dziennie spędzane z rówieśnikami w zupełności zaspokaja jej potrzebę kontaktu z innymi dziećmi, a już po powrocie do domu wydaje się być zadowolona z faktu, że bawi się w to co chce, tym czym chce…układając przed snem zabawki tak jak lubi i mając pewność, że nikt przed nią ich rano nie poprzestawia. Ja to szanuję, bo jest mi bliskie takie podejście – jednocześnie, jako mama, mam obawę, że być może moja interpretacja jest zła i naznaczona moimi odczuciami, które z tym, co dzieje się w głowie mojej córki mogą mieć niewiele wspólnego… Co jednak myśleć, jeśli dwulatka zapytana kilkakrotnie w różnych sytuacjach (m.in. w przedszkolu, gdzie 2 koleżanki mają malutkie rodzeństwo) o to, czy chciałaby mieć siostrę lub brata odpowiada  ” Nie, tylko pieska mamuś” ?

Wiem też jak to jest być starszą o 4 lata siostrą i – choć wydaje mi się, że starałabym się z całych sił, by unikać podobnych stwierdzeń, co “odpuść, starsza jesteś”- mimo wszystko czułaby jakiś ciężar odpowiedzialności, a przecież byłaby takim samym dzieckiem jak to drugie…

Patrząc z innej strony – nawet jeśli odsunę od siebie wszelkie rozważania dotyczące tego, czy Wiki chciałaby mieć rodzeństwo czy też nie, czy 4 lata to już nie za duża różnica itp. – wciąż zostają mi tysiące innych wątpliwości.

Po pierwsze, czy ja to drugie będę potrafiła kochać tak samo mocno, tak samo być zafascynowana, tak samo przeżywać wszystkie “pierwsze razy” ? Czy ono nie będzie zawsze tak troszkę w tyle, na drugim planie, bo przecież ona jest taka moja jedna na milion, wyproszona, wyczekana, wymarzona ? Nigdy nie miałam najmniejszych wątpliwości co do tego, że chcę ją mieć. Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że mógłby być ktoś ważniejszy od niej.  Nawet jeśli kochałabym tak samo, to czy będę umiała swój czas, cierpliwość i zaangażowanie podzielić idealnie według potrzeb? Co jeśli dwójka na raz będzie potrzebowała 100 % mnie dla siebie w tym samym momencie? Przecież każdy kilkulatek ma pełne prawo do tego, by potrzebować mamy na już, teraz, na wyłączność. Przecież wciąż się uczy całego kalejdoskopu emocji, z którymi czasami ciężko się zmierzyć i mama jest wtedy niezbędna… jeśli więc kiedyś by mnie w takim momencie zabrakło choć w kilku procentach, gdzie moja córka zacznie szukać odpowiedzi na swoje pytania? I czy ja chcę, żeby właśnie tam po nie poszła? Może do końca życia żałowałabym właśnie jednego ” nie teraz” …

Czy chęć posiadania rodziny niczym z obrazka ( młodzi rodzice, dwoje radosnych maluchów…dom z ogródkiem w tle i pies;)) jest przemyślanym pragnieniem, czy tylko chwilową zachcianką potęgowaną przez zalewające zewsząd właśnie wspomniane obrazki i “brzuchate” koleżanki, mamy dzieci w wieku zbliżonym do mojej córki ? Czy to nie jest trochę tak, że te 2-3 lata różnicy pomiędzy dwójką rodzeństwa jest troszkę wyidealizowanym utartym stereotypem, w który sporo osób wpisuje się w momencie, gdy tylko poczują pierwsze po poprzedniej ciąży lekkie pragnienie posiadania drugiego maleństwa ?  Mnie właśnie w okolicach drugich urodzin włączył się jakiś zaprogramowany na nowo instynkt macierzyński – nagle zaczęłam widzieć wyraźniej wózki, foteliki, łóżeczka, pampersy, butelki… Szybko jednak wytłumaczyłam sobie to faktem, że zwyczajnie jestem gadżeciarą, a dziecko moje ze wszystkich powyższych już wyrosło.

Czy nie lepiej byłoby poświęcić swój czas tylko dla niej przez najbliższych jeszcze z… 8 lat, a dopiero potem, gdy ona będzie miała wyjścia z koleżankami, szkolne wycieczki, pierwsze miłosci i mojego czasu potrzeba jej będzie mniej, zastanowić się czy wciąż czuję potrzebę posiadania drugiego dziecka? Dla niej przecież wciąż bym była, jednak prawie 12 latce łatwiej zrozumieć, że pogadamy za 10 minut, bo półroczniak raczej nie powinien leżeć zbyt długo w brudnej pieluszcze. Wtedy, mając już podstawy, które wypracowywalibyśmy wspólnie przez ponad 10 lat jej życia, Wiki próbowałaby  smakować życie po swojemu, ucząc się go w sposób bardziej namacalny i przy mniejszej mojej ingerencji… wciąż jednak mając świadomość, że jestem, chętnie spróbuję być drogowskazem i jednocześnie zawsze będę punktem, do którego można bezpiecznie wrócić z najdalszej nawet podróży.  Tym samym dla drugiego dziecka znów miałabym (prawie) tyle samo czasu, ile miałam dla niej. Może wtedy potrafiłabym właśnie kochać tak samo i z tą samą fascynacją wyczekiwać pierwszych kroczków, bo kochałabym tak samo mocno ale już trochę w inny sposób, bo moja troska i poświęcenie miałyby wtedy inny wymiar dla jednej i drugiej? Z drugiej strony – czy wtedy jeszcze wciąż będzie mi się chciało bawić w pieluchy, butelki i smoczki? Czy nie uznam, że ona moja jedna idealna mi wystarczy ? A nawet jeśli uznam – czy to naprawdę tak źle?

Do całego bałaganu, jaki powstał ostatnio w mojej głowie związanego ze wszystkimi egzystencjonalnymi rozważaniami dotyczącymi drugiego dziecka dochodzi cała masa aspektów tych całkiem błahych, przyziemnych i racjonalnych. Na początek ten najbardziej przyziemny, czyli pieniądze. Drugie dziecko to przecież zawsze najpierw noworodek, a co za tym idzie znów pieluchy, butelki, mleko, słoiczki, wózki, łóżeczka i cały milion innych rzeczy. Dla komfortu wszystkich, konieczny byłby też dodatkowy pokój i jego urządzenie, na co obecnie wynajmowane mieszkanie nie daje możliwości, więc konieczna byłaby kolejna przeprowadzka, a co za tym idzie – dodatkowe koszta jednorazowe i większe stałe opłaty. W parze z wyższymi opłatami szły by mniejsze zarobki, bo przecież przynajmniej przez jakiś czas pracować bym nie mogła ( chyba, że cudem blog zacząłby mi przynosić regularne dochody. Blogowanie uwielbiam, więc mogę pisać i ze szpitalnego łóżka ;)).  Potem podwójna zasobność portfela na zabawki, wszelkie atrakcje na wakacjach, czesne za przedszkole, podręczniki…  Nie chciałabym,  żeby to drugie miało wiecznie coś z drugiej ręki, po siostrze, bo w pewnym momencie czułoby się pokrzywdzone (czasy,  w których bywało nas w domu sześcioro czy więcej i jedne po drugim nosiło ubrania, buty i bawiło się tymi samymi zabawkami minęły…) Nauczona doświadczeniem własnym, na pewno chciałabym aby każde z moich dzieci miało swój pokój, swoje ciuchy, swoje zabawki. Jeśli się dogadają w kwestii dzielenia się – super, ale jeśli nie to każde ma swoje i wierzę, że to jeden ze sposobów, by uniknąć połowy wojen w domu.

Poza tym – nie wyobrażam sobie bycia w ciąży w momencie, gdy mam w domu dwulatkę ciągle potrzebującą mojej uwagi, ale także wygłupów, wzięcia na ręce czy przytulenia.  Wiem, że druga ciąża nie musi wyglądać jak pierwsza, ale  jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że przez pierwsze 4 miesiące będę praktycznie nie żywa wracać kilka razy dziennie na czterech z łazienki, potem przez miesiąc będę funkcjonować normalnie, by kolejne cztery przymusowo przeleżeć.  Jak w takich warunkach pełnić rolę matki dwulatki? O pierwszych tygodniach po cesarskim cięciu nie wspominając…  a u mnie inne rozwiązanie nie wchodzi w grę ze względów medycznych. No właśnie, cesarka. To przecież jakby nie patrzeć operacja, a ta zawsze niesie za sobą jakieś zagrożenie? A jeśli mi się coś stanie? Jeśli przez chęć posiadania drugiego dziecka zostawiłabym ich samych? Nawet chyba nie chcę o tym myśleć…

Wiem, że mogłabym zwyczajnie spróbować, bo przecież dopóki czegoś nie przeżyję to nic o tym nie wiem…Zastanawiam się tylko, co jeśli spróbuję i okaże się, że to jednak nie dla mnie? Przecież mówimy o drugim człowieku, nie ma reklamacji i zażaleń, więc to chyba nie jedna z tych decyzji, które można podejmować na próbę…

A jeśli jedno zbije główkę, a drugie kolano to do którego kilkulatka biec najpierw i całować ? Do tego, które głośniej krzyczy? Trochę to jak wyrabianie niekorzystnych nawyków …

Mogłabym tak w nieskończoność. Zadałam w tym poście chyba więcej pytań, niż Wiki w ciągu całego dnia… i wciąż nic nie wiem. Nie wiem, czy bardziej chcę czy nie chcę…Może dobrze jest tak, jak jest a ja tylko wynajduję niepotrzebne problemy? Wiem tylko, że nie znoszę, gdy moja głowa jest podświadomie czymś zajęta i nie umiem znaleźć na to odpowiedzi. Chętnie poczytam, co macie w tym temacie do powiedzenia, może jednak nie taki diabeł straszny jak go malują… ?

W nagrodę dla tych, którzy przebrnęli przez cały mój tekst – zdjęcia z poprzedniego weekendu i najulubieńszy jesienny outfit w roli głównej.

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

wikilistka, blog parentingowy, jesień, moda dziecięca, buty H&M, grain de chic, drugie dziecko

Sukienka , opaska, torebka – Grain de Chic
rajstopy – Calzedonia
Buty – H&M
Zdjęcia wykonane aparatem SONY A58 
Follow my blog with Bloglovin

28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

Zamieszczone: 1 grudnia 2020

Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć “jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których na próżno szukać w popularnych sklepach. […]

0 komentarzy

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

Zamieszczone: 24 listopada 2020

Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Lepiej trafić nie mogłaś, wierz mi 😉 Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam zebrać je dla Ciebie w tym wpisie, żebyś łatwiej […]

0 komentarzy
blog parentingowy, blog moda dziecięca, moda dla dzieci, moda dziecięca

Smart Beauty czas START! Czyli nad czym pracowałam w ostatnich miesiącach…

Zamieszczone: 29 grudnia 2016

Dziś chcę Ci opowiedzieć o projekcie, nad którym „na backstage’u” pracuję właściwie już od września i czasem co nie co przemyciłam o nim na Instagramie. O projekcie bardzo dla mnie ważnym i stanowiącym ważną część smart life’u. Ten pomysł chodził mi po głowie od dawna, próbowałam kiedyś nawet liznąć tematu na blogu, ale nie była […]

16 komentarzy
Boże Narodzenie, święta, dłoń, stop

Jak zorganizować Święta Bożego Narodzenia, działając SMART ?

Zamieszczone: 11 grudnia 2016

Jak zorganizować Święta Bożego Narodzenia, żeby nie zwariować? Jak to wszystko ogarnąć, żeby w Wigilię już tylko świętować z bliskimi i celebrować ten czas? Jeśli jak ja jesteś mamą, zapewne masz w grudniu wizję załatwienia pierdyliarda spraw – świąteczny jadłospis, kreacje, dekoracje, prezenty mikołajkowe i na gwiazdkę, kalendarz adwentowy. Do tego wszystkiego grudzień to taki […]

6 komentarzy
Dziecko, zabawa w piasku, oszczędzanie

Najlepsze dla dziecka? Poznaj mądre podejście, które przy okazji pozwoli Ci zaoszczędzić 200 zł!

Zamieszczone: 26 lipca 2016

9 miesięcy nosisz pod sercem, a potem niezmiennie i na zawsze chcesz dla niego tego co najlepsze. Każda z nas tak ma, że uchyliłaby swojemu dziecku nieba. Stanęłybyśmy na rzęsach, żeby nasze dzieci były zawsze szczęśliwe i miały wszystko, czego im potrzeba do szczęścia, zdrowia i radości. Czyż nie? Dużo ostatnio rozmawiamy o świadomym życiu, […]

14 komentarzy
Dobra mama, mama z dziećmi

9 zasad, które ułatwiają mi życie z dziećmi

Zamieszczone: 18 lipca 2016

Jak to robię, że pijam gorącą herbatę, moich posiłków nie stanowi dojadanie resztek po dzieciach i do łazienki ZAWSZE chodzę bez dzieci? Zdradzę Ci moje sposoby, które sprawiają, że da się być z dziećmi na okrągło jako dobra mama, nie podrzucać do dziadków czy cioć, do tego pracować w domu i nie zwariować.  Poprzedni tydzień z […]

39 komentarzy

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, proszę, udostępnij go dalej, poleć swoim znajomym :) Bardzo mi w ten sposób pomożesz! DZIĘKUJĘ :)

Udostępnij120Tweet75Udostępnij30
Poprzedni post

Lublin moimi oczami

Następny post

“Perfekcyjny makijaż” Bobby Brown

Polecane Posty

Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.
INSPIRACJE

Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

W połowie września jesień już puka do naszych drzwi. Od lat kombinuję, jak przygotować się na jesień tak, by przywitać ją ciepło z otwartymi ramionami, zamiast snuć w głowie wizje nadchodzącej szaroburości i pluchy. Dziś chcę się z...

Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?
DZIECKO

Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

Bezpieczeństwo starszych dzieci w samochodzie to temat, który chciałam poruszyć od dawna, bo świadomość ( a może ignoracja?) w tej kwestii, przyprawia świadomego rodzica o ból głowy. Jesteśmy coraz bardziej jako społeczeństwo uświadomienia w kwestii bezpiecznego przewożenia maluchów,...

Następny post
bobbi brown, perfekcyjny makijaż, makijaż

"Perfekcyjny makijaż" Bobby Brown

zimowa kurtka dla dziewczynki, fotografia dziecięca, blog parentingowy

Zimowa kurtka dla dziewczynki | Przegląd

Komentarze 121

  1. Kasia Żądło pisze:
    31 października 2016 o 11:27

    A Wiki tutaj wygladala cudnie, przepiekne loczki i sliczne ubranie 🙂

    Odpowiedz
  2. Kasia Żądło pisze:
    31 października 2016 o 11:27

    A Wiki tutaj wygladala cudnie, przepiekne loczki i sliczne ubranie 🙂

    Odpowiedz
  3. Kasia Żądło pisze:
    31 października 2016 o 11:25

    Z rodzenstwem jest naprawde roznie! Ani mala roznica wieku nie daje gwarancji sukcesu ani duza gwarancji porazki. Ja widze, ze chyba bede glosem lagodzacym tutaj ta demonizowana roznice wieku. Moj brat jest mlodszy ode mnie o 14 lat, od mojej najmlodszej siostry o 11. I wiesz co? Wszyscy mamy ze soba swietny kontakt, wiadomo byla przepasc rozwojowa miedzy nami ale absolutnie nam to nie przeszkodzilo w niczym. Od kiedy sie z siostrami dowiedzilaysmy ze bedziemy miec malutkiego dzidziusia w domu bylysmy zachwycone! Teraz juz moze zachwycone nie jestesmy 😀 (Żarcik:)) ale nasze relacje sa wciaz bardzo dobre. Po prostu my sie z rodzenstwem kochamy i nawet jak sie czasem nie dogadujemy to wiemy kto nam zawsze pomoze w potrzebie! Moj syn ma 5 lat, a moja coreczka 15 miesiecy i tez nie widze problemu. Wszystko zalezy od naszego nastawienia i nienastawiania dzieci przeciwko sobie (co duzo rodzicow robi)!
    Ale ze pisze dopiero dzis a Ty masz juz 2 coreczki, nie musze Cie do niczego przekonywac 😀

    Odpowiedz
  4. Kasia Żądło pisze:
    31 października 2016 o 11:25

    Z rodzenstwem jest naprawde roznie! Ani mala roznica wieku nie daje gwarancji sukcesu ani duza gwarancji porazki. Ja widze, ze chyba bede glosem lagodzacym tutaj ta demonizowana roznice wieku. Moj brat jest mlodszy ode mnie o 14 lat, od mojej najmlodszej siostry o 11. I wiesz co? Wszyscy mamy ze soba swietny kontakt, wiadomo byla przepasc rozwojowa miedzy nami ale absolutnie nam to nie przeszkodzilo w niczym. Od kiedy sie z siostrami dowiedzilaysmy ze bedziemy miec malutkiego dzidziusia w domu bylysmy zachwycone! Teraz juz moze zachwycone nie jestesmy 😀 (Żarcik:)) ale nasze relacje sa wciaz bardzo dobre. Po prostu my sie z rodzenstwem kochamy i nawet jak sie czasem nie dogadujemy to wiemy kto nam zawsze pomoze w potrzebie! Moj syn ma 5 lat, a moja coreczka 15 miesiecy i tez nie widze problemu. Wszystko zalezy od naszego nastawienia i nienastawiania dzieci przeciwko sobie (co duzo rodzicow robi)!
    Ale ze pisze dopiero dzis a Ty masz juz 2 coreczki, nie musze Cie do niczego przekonywac 😀

    Odpowiedz
  5. Pingback: Jak przygotować dziecko na rodzeństwowikilistka.pl
  6. Pingback: Pierwsza vs. druga ciążawikilistka.pl
  7. Pingback: 2015 w kilku zdaniachwikilistka.pl
  8. Karolina pisze:
    23 października 2015 o 12:40

    Miedzy mą a moim bratem jest 9 lat różnicy i nie polecam… przez 9 lat byłam jedynaczką i ciężko było mi potem znieść zmianę sytuacji (mimo że bardzo chciałam mieć rodzeństwo). Potem byłam zła że nie mogę wyjść z koleżankami tylko musze opiekowac się bratem a jak poszłam do liceum i na studia to nasze drogi całkiem sie rozeszły. Dopiero teraz gdy brat ma prawie 18 lat zaczynamy mieć znów wspólne tematy. Może z siostra było by inaczej.. nie wiem ale wiem że ja swoim dzieciom tak dużej różnicy nie zafnduję

    Odpowiedz
  9. Karolina pisze:
    23 października 2015 o 13:40

    Miedzy mą a moim bratem jest 9 lat różnicy i nie polecam… przez 9 lat byłam jedynaczką i ciężko było mi potem znieść zmianę sytuacji (mimo że bardzo chciałam mieć rodzeństwo). Potem byłam zła że nie mogę wyjść z koleżankami tylko musze opiekowac się bratem a jak poszłam do liceum i na studia to nasze drogi całkiem sie rozeszły. Dopiero teraz gdy brat ma prawie 18 lat zaczynamy mieć znów wspólne tematy. Może z siostra było by inaczej.. nie wiem ale wiem że ja swoim dzieciom tak dużej różnicy nie zafnduję

    Odpowiedz
  10. Pingback: Kolekcje jesień-zima 2015 – CO WARTO KUPIĆ?wikilistka.pl
  11. jamaska pisze:
    3 lipca 2015 o 19:06

    Rodzenstwo jest po to, aby bylo z kim wspominac. Z nikim innym nie bedzie takiej perspektywy. Dziadkowie, rodzice, wujkowie tez sie do wspolnych wspominkow nadaja ale zupelnie nie tak. Poza tym, moja mama jest jedynaczka, wczesnie zostala sierota i zostala zupelnie sama. miedzy innymi dlatego mam dwojke. Beda mieli siebie jak nas, chocby za 100 lat, zabraknie.
    A milosci do dzieci sie nie dzieli na 2, ona sie mnozy!

    Odpowiedz
  12. jamaska.pl pisze:
    3 lipca 2015 o 20:06

    Rodzenstwo jest po to, aby bylo z kim wspominac. Z nikim innym nie bedzie takiej perspektywy. Dziadkowie, rodzice, wujkowie tez sie do wspolnych wspominkow nadaja ale zupelnie nie tak. Poza tym, moja mama jest jedynaczka, wczesnie zostala sierota i zostala zupelnie sama. miedzy innymi dlatego mam dwojke. Beda mieli siebie jak nas, chocby za 100 lat, zabraknie.
    A milosci do dzieci sie nie dzieli na 2, ona sie mnozy!

    Odpowiedz
  13. Pingback: Dwa słowa wyjaśnienia
  14. kaoruaki pisze:
    1 listopada 2014 o 21:06

    Kochana masz w sobie tyle obaw.Zupełnie jakbym czytała siebie z przed roku. Czytam czytam, i wiesz co ci powiem?Pewnie tego nie widzisz ale ty już kochasz to dzieciątko.Nie ma go jeszcze na świecie ale już jest w twoim sercu.Te twoje obawy, że nie będziesz go kochała wystarczająco mocno, że nie będziesz już tylko dla twojej córki, ale też dla drugiego maluszka, to wszystko jest zwyczajnie przejaw matczynej troski i miłości.Martwisz się bo kochasz!To bardzo trudny temat a zarazem delikatny.Ja miałam te same obawy, tylko że to dzieciątko już było w moim brzuszku.Wiele razy płakałam bo bałam się że nie będę go kochać tak samo mocno, a nie chciałam żeby tak było…baa ja byłam święcie przekonana że tak bardzo ukochałam swoją córkę, że już nie starczy mi tej miłości dla drugiego dziecka.To było paskudne kłamstwo, które nie wiem jakim cudem tak głęboko we mnie osiadło.Jakiś wredny chochlik wciąż mi je szeptał do ucha.Kiedy Synek się urodził wszystko stało się jasne.Wtedy dopiero zrozumiałam że nie było czego się obawiać, bo to trochę tak jakby twoja miłość wzrosła do potęgi.Spokojnie starczy jej dla dwojga dzieci, dla trojga i dla każdego kolejnego.Taka jest miłość matczyna.To coś niesamowitego i niezwykle potężnego. Dlatego ja ci powiem: nie bój się swoich myśli, masz prawo mieć takie i wszystko z tobą w porządku, bo się troszczysz, ale wiedz też że nie masz czego się obawiać.Nie zabraknie tobie miłości.Sam fakt że już się martwisz znaczy że jesteś dobrą matką. Ja jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o siostrze/bracie, z którym mogłabym dzielić troski rodzinne, snuć wspólne marzenia o disneylandzie, wymyślać nowe zabawy i wymieniać się żartami, chciałam zawsze mieć kogoś jeszcze oprócz rodziców, koleżanek, kuzynek…Mamy córeczki w równym wieku.Moja też ma 2,5 lat teraz mam jeszcze półrocznego synka i jest na prawdę cudownie.Strasznie bałam się co to będzie, jak dam radę z czasem, ze zmęczeniem, z dzieleniem się miedzy dwójkę ponieważ jestem z nimi sama dniami i nocami.Mąż ma taką pracę a nie inną,i nie ma go z nami większość roku.Początki mieliśmy wyjątkowo trudne, ale dwa miesiące zajęło mojej małej oswajanie się z sytuacją. Teraz jest super, bo zaczynają wchodzić ze sobą w interakcje,mały robi się coraz bardziej pojętny i samodzielny a córka sama go zabawia i sprawia jej to przyjemność.Zresztą młody jest w nią wpatrzony jak w obrazek.Tak to wygląda, mniej więcej u dwu i półlatki i półroczniaka:)Jeszcze jedno, bałam się że czasu nie będę miała już na nic, a tymczasem mam go więcej niż kiedy była tylko córeczka, o czym nawet nie śniłam.Teraz mogę przemalować pokój, odświeżać meble, remontować mieszkanie, szyć, chodzić na spacery, przygotowywać posiłki, upiększać przestrzeń wokół mnie i prowadzić blogi(no, częstotliwość nie najlepsza, ale to bardziej mój brak weny niż brak czasu).Dzieci bardzo motywują, a trzylatki, czterolatki na prawdę wiele rozumieją. No i dla małej dziewczynki pomoc przy opiece nad dzidziusiem jest taką nową misją, czuje się trochę jak mama, czuje że gra z mamą w jednej drużynie i to jest piękne w budowaniu relacji matki z córką.Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      1 listopada 2014 o 21:23

      Dziękuję za Twoje słowa. Mam nadzieję,że podejmę wkrótce jakąś dobrą decyzję.

      Odpowiedz
    • kaoruaki pisze:
      1 listopada 2014 o 21:28

      Czytam tak te moje wypociny i może się wydawać ze u nas tak kolorowo, więc dla sprostowania, napisze ze jest zmęczenie, jest niewyspanie, ale miłość i patrzenie na tych dwoje małych ludzi(zwłaszcza śpiących hehe) rekompensuje wszystko:)Więc jak juz poczujesz sie gotowa na drugie dziecko, to nie bój się o twoją miłość:)

      Odpowiedz
      • wikilistka pisze:
        2 listopada 2014 o 02:43

        😉 Ja wiem, że nie jest łatwo, tego jestem świadoma i w sumie tego się nie boję 😉

        Odpowiedz
  15. kaoruaki pisze:
    1 listopada 2014 o 17:06

    Kochana masz w sobie tyle obaw.Zupełnie jakbym czytała siebie z przed roku. Czytam czytam, i wiesz co ci powiem?Pewnie tego nie widzisz ale ty już kochasz to dzieciątko.Nie ma go jeszcze na świecie ale już jest w twoim sercu.Te twoje obawy, że nie będziesz go kochała wystarczająco mocno, że nie będziesz już tylko dla twojej córki, ale też dla drugiego maluszka, to wszystko jest zwyczajnie przejaw matczynej troski i miłości.Martwisz się bo kochasz!To bardzo trudny temat a zarazem delikatny.Ja miałam te same obawy, tylko że to dzieciątko już było w moim brzuszku.Wiele razy płakałam bo bałam się że nie będę go kochać tak samo mocno, a nie chciałam żeby tak było…baa ja byłam święcie przekonana że tak bardzo ukochałam swoją córkę, że już nie starczy mi tej miłości dla drugiego dziecka.To było paskudne kłamstwo, które nie wiem jakim cudem tak głęboko we mnie osiadło.Jakiś wredny chochlik wciąż mi je szeptał do ucha.Kiedy Synek się urodził wszystko stało się jasne.Wtedy dopiero zrozumiałam że nie było czego się obawiać, bo to trochę tak jakby twoja miłość wzrosła do potęgi.Spokojnie starczy jej dla dwojga dzieci, dla trojga i dla każdego kolejnego.Taka jest miłość matczyna.To coś niesamowitego i niezwykle potężnego. Dlatego ja ci powiem: nie bój się swoich myśli, masz prawo mieć takie i wszystko z tobą w porządku, bo się troszczysz, ale wiedz też że nie masz czego się obawiać.Nie zabraknie tobie miłości.Sam fakt że już się martwisz znaczy że jesteś dobrą matką. Ja jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o siostrze/bracie, z którym mogłabym dzielić troski rodzinne, snuć wspólne marzenia o disneylandzie, wymyślać nowe zabawy i wymieniać się żartami, chciałam zawsze mieć kogoś jeszcze oprócz rodziców, koleżanek, kuzynek…Mamy córeczki w równym wieku.Moja też ma 2,5 lat teraz mam jeszcze półrocznego synka i jest na prawdę cudownie.Strasznie bałam się co to będzie, jak dam radę z czasem, ze zmęczeniem, z dzieleniem się miedzy dwójkę ponieważ jestem z nimi sama dniami i nocami.Mąż ma taką pracę a nie inną,i nie ma go z nami większość roku.Początki mieliśmy wyjątkowo trudne, ale dwa miesiące zajęło mojej małej oswajanie się z sytuacją. Teraz jest super, bo zaczynają wchodzić ze sobą w interakcje,mały robi się coraz bardziej pojętny i samodzielny a córka sama go zabawia i sprawia jej to przyjemność.Zresztą młody jest w nią wpatrzony jak w obrazek.Tak to wygląda, mniej więcej u dwu i półlatki i półroczniaka:)Jeszcze jedno, bałam się że czasu nie będę miała już na nic, a tymczasem mam go więcej niż kiedy była tylko córeczka, o czym nawet nie śniłam.Teraz mogę przemalować pokój, odświeżać meble, remontować mieszkanie, szyć, chodzić na spacery, przygotowywać posiłki, upiększać przestrzeń wokół mnie i prowadzić blogi(no, częstotliwość nie najlepsza, ale to bardziej mój brak weny niż brak czasu).Dzieci bardzo motywują, a trzylatki, czterolatki na prawdę wiele rozumieją. No i dla małej dziewczynki pomoc przy opiece nad dzidziusiem jest taką nową misją, czuje się trochę jak mama, czuje że gra z mamą w jednej drużynie i to jest piękne w budowaniu relacji matki z córką.Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      1 listopada 2014 o 17:23

      Dziękuję za Twoje słowa. Mam nadzieję,że podejmę wkrótce jakąś dobrą decyzję.

      Odpowiedz
    • kaoruaki pisze:
      1 listopada 2014 o 17:28

      Czytam tak te moje wypociny i może się wydawać ze u nas tak kolorowo, więc dla sprostowania, napisze ze jest zmęczenie, jest niewyspanie, ale miłość i patrzenie na tych dwoje małych ludzi(zwłaszcza śpiących hehe) rekompensuje wszystko:)Więc jak juz poczujesz sie gotowa na drugie dziecko, to nie bój się o twoją miłość:)

      Odpowiedz
      • wikilistka pisze:
        1 listopada 2014 o 22:43

        😉 Ja wiem, że nie jest łatwo, tego jestem świadoma i w sumie tego się nie boję 😉

        Odpowiedz
  16. Gosia pisze:
    27 października 2014 o 02:26

    Moja mama mnie urodziła w wieku 21 lat – bo wtedy zazwyczaj się rodziło młodo,ale za to moją siostrę urodziła sporo później. Mam siostrę o 11 lat młodszą,po jej urodzeniu chodziłam i marudziłam mamie,że czemu zdecydowała się na rodzeństwo dla mnie dopiero tak późno,że to za duża różnica wieku i kiedy zadawałam jej te wszystkie pytania po kolei usłyszałam jedną odpowiedź “Tak chciałam,byłam wtedy gotowa,nie wytrzymałam bym z dwójką małych dzieci”
    Przez długi czas bardzo mi to przeszkadzało,ale teraz kiedy ja mam lat 20 a ona 8 widzę,że lepiej się dogadujemy,ona mówi mi to czego nie powiedziała by mamie,gramy razem w różne gry itd. Oczywiście też się kłócimy,ale teraz całkiem inaczej na to wszystko patrzę i wiem,że decyzja mojej mamy aby urodzić drugie dziecko sporo później była najlepszą decyzją,ze względu na to,że wiedziała doskonale co robi,nie uległa żadnej presji. Myślę,że decyzja o drugim dziecku zależy między innymi od tego czy mamy czas na poświęcenie się dwójce małych dzieci jednocześnie i od finansów. Oczywiście dużą rolę w tym wszystkim odgrywa nasz stan. Jeśli nie czujemy się pewnie i są czynniki,które nam przeszkadzają w powiększeniu rodziny to bym się wstrzymała z drugim dzieckiem jakiś czas,ale to tylko moje zdanie 🙂

    Odpowiedz
  17. Gosia pisze:
    26 października 2014 o 22:26

    Moja mama mnie urodziła w wieku 21 lat – bo wtedy zazwyczaj się rodziło młodo,ale za to moją siostrę urodziła sporo później. Mam siostrę o 11 lat młodszą,po jej urodzeniu chodziłam i marudziłam mamie,że czemu zdecydowała się na rodzeństwo dla mnie dopiero tak późno,że to za duża różnica wieku i kiedy zadawałam jej te wszystkie pytania po kolei usłyszałam jedną odpowiedź “Tak chciałam,byłam wtedy gotowa,nie wytrzymałam bym z dwójką małych dzieci”
    Przez długi czas bardzo mi to przeszkadzało,ale teraz kiedy ja mam lat 20 a ona 8 widzę,że lepiej się dogadujemy,ona mówi mi to czego nie powiedziała by mamie,gramy razem w różne gry itd. Oczywiście też się kłócimy,ale teraz całkiem inaczej na to wszystko patrzę i wiem,że decyzja mojej mamy aby urodzić drugie dziecko sporo później była najlepszą decyzją,ze względu na to,że wiedziała doskonale co robi,nie uległa żadnej presji. Myślę,że decyzja o drugim dziecku zależy między innymi od tego czy mamy czas na poświęcenie się dwójce małych dzieci jednocześnie i od finansów. Oczywiście dużą rolę w tym wszystkim odgrywa nasz stan. Jeśli nie czujemy się pewnie i są czynniki,które nam przeszkadzają w powiększeniu rodziny to bym się wstrzymała z drugim dzieckiem jakiś czas,ale to tylko moje zdanie 🙂

    Odpowiedz
  18. Izuzizu pisze:
    22 października 2014 o 16:58

    Z doswiadczenia wiem, ze rodzeństwo nie jest gwarancja posiadania przyjaciela, powiernika na całe zycie. Mam młodszego o 2 lata brata i nie łączy nas żadna wielka więź. Lepiej dogaduje sie z 10 lat młodsza siostra cioteczna niz z własnym bratem. Moze gdybym miała siostre było by inaczej? Tego nie wiem. Nie jest to kwestia wychowania, bo bylismy uczeni szacunku jeden do drugiego, ale mamy kompletnie rozne charaktery. Inaczej ma sie sprawa z moim partnerem i jego siostra, ktora jest starsza od niego o 8 lat. Jedno za drugim w ogien by wskoczyło, co okres dzieciństwa i dorastania wogole na to nie wskazywał.
    Sama mam córkę, ktora najpewniej zostanie jedynaczka. Czemu? W dużej mierze ze względów ekonomicznych, bo nie wiem czy bedzie mnie stac na drugie dziecko. Na pieluchy, mleko, ubrania pewnie tak, ale to jest kropla w morzu, bo przeciez wykształcenie kosztuje, jakas pomoc na start takze. Jesli zdecydowałabym sie na drugie dziecko, to tylko wtedy kiedy miałabym 100% pewności, ze zapewnić obojgu jednakowy, dobry start w dorosłe zycie. Poki co wiem, ze bede w stanie zapewniać to jednemu dziecku, a nie chce nikogo skrzywdzić.
    Oboje z partnerem zdecydowaliśmy, ze zostajemy przy jedenym dziecku (ktore było absolutnie planowane, wyczekiwane przez kilka lat). Dajemy sobie jednak czas do mojego 35 roku zycia, czyli jeszcze 6 lat, w razie gdyby cos jednak nam sie odmieniło (wtedy ewentualna roznica miedzy dziecmi byłaby 9 lat). Ale szczerze watpię zeby to nastąpiło.
    Sadze, ze im wiecej pytań ci sie pojawia, tym bardziej jest to znak ze to jeszcze nie ten czas 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 18:55

      Na razie dochodzę do podobnego wniosku, ale zobaczymy co życie przyniesie 🙂

      Odpowiedz
  19. Ewa pisze:
    22 października 2014 o 15:44

    Kobiety…rece mi opadaja jak czytam takie wywody,i nie ma w mym mysleniu nawet cienia zlosliwosci.
    Dziecko/dzieci albo CHCE sie miec,albo nie.i jedyne odstepstwo od tej normy to-albo sie MOZE albo nie.koniec tematu.
    Rozumiem debaty na temat przedszkola,szczepionki,sposobu karmienia,wystroju pokoiku i 100 innych,ale debata nad pytaniem-Czy ja chce drugiego dziecka?wybaczcie,ale to…dla mnie nie pojete.
    Jestem mama dwojki dzieci,coreczka ma 4 latka,synek 2.Ona jest oaza spokoju,On rozrabiaka.Walcza ze soba i kochaja sie na zmiane-standard.Zawsze chcialam miec 2,bo 1 to za malo,a 3 to za duzo:)
    Mamom jedynakow ktore”i chca i sie boja”radze wziac sie do “pracy”bo…samo sie nie zrobi:)))
    pozdrawiam wszystkich ktorzy zaraz mnie zlinczuja:)

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 18:56

      Tyle, że to nie tyle debata o tym, czy chcę a raczej próba poszukiwania odpowiedzi na moich milion pytań do w tej kwestii… Bo dla mnie nie wystarczy chcę, muszę być absolutnie pewna tej chęci.

      Odpowiedz
      • Ewa pisze:
        22 października 2014 o 23:19

        Wikilistka,”absolutnie pewna checi”nie bedziesz nigdy jesli masz milion pytan w kwestii posiadania drugiego dziecka.
        pozdrawiam serdecznie

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          22 października 2014 o 23:25

          Wierzę, że znajdę odpowiedzi na swoje pytania i wtedy będę potrafiła podjąć decyzję, której będę pewna

          Odpowiedz
    • Sylwia pisze:
      22 października 2014 o 20:43

      Ewa, Ja myślę dokładnie tak samo. Albo się che mieć dziecko albo nie. Ja również ma dwójkę 5 lata i 3 lata. Jedno to oaza spokoju drugie “rozbójnik”. Od razu zdawałam sobie sprawę że łatwo nie będzie tym bardziej że na dziadków liczyć nie możemy niestety są zbyt daleko. Ale nie żałuję. Bardzo chcę mieć 3 dziecko, ale ze względów zdrowotnych jest to trudne. Z tej przyczyny jest mi trudno i zrozumieć te osoby które nad czymś takim myślą podczas gdy inne modlą się aby się udało.

      Odpowiedz
      • wikilistka pisze:
        22 października 2014 o 23:35

        Kurczę, ja naprawdę współczuje osobom, które nie mogę mieć dzieci i chciałabym im pomóc, ale takie teksty mnie trochę rozkładają na łopatki. Czy codziennie , gdy zastanawiam się czy na kolację zjeść chleb z szybką czy serem powinnam porzucić tę straszną myśl, bo jak ja tak mogę, skoro dzieci w Afryce głodują? Mogę pomagać dzieciom w Afryce, mogę wesprzeć podpisem projekt w sprawie np. dofinansowania invitro , ale nie czuję się w obowiązku rodzić dzieci bez dyskusji i zastanowienia, tylko dlatego, że są na świecie ludzie, którzy chcieliby mieć dziecko, a nie mogą… I dla mnie to nie jest zwykłe i proste “chcę czy nie chcę”, to jest jedna z najwazniejszych decyzji w życiu, podjęta na całe życie, taka od której nie ma odwrotu i która w dodatku dotyczy nie tylko mnie/nas, ale także mojej córki i jej potencjalnego rodzeństwa właśnie, więc niespecjalnie wyobrażam sobie podjęcie takiej decyzji bez porządnego zastanowienia się nad nią.

        Odpowiedz
  20. Izuzizu pisze:
    22 października 2014 o 13:58

    Z doswiadczenia wiem, ze rodzeństwo nie jest gwarancja posiadania przyjaciela, powiernika na całe zycie. Mam młodszego o 2 lata brata i nie łączy nas żadna wielka więź. Lepiej dogaduje sie z 10 lat młodsza siostra cioteczna niz z własnym bratem. Moze gdybym miała siostre było by inaczej? Tego nie wiem. Nie jest to kwestia wychowania, bo bylismy uczeni szacunku jeden do drugiego, ale mamy kompletnie rozne charaktery. Inaczej ma sie sprawa z moim partnerem i jego siostra, ktora jest starsza od niego o 8 lat. Jedno za drugim w ogien by wskoczyło, co okres dzieciństwa i dorastania wogole na to nie wskazywał.
    Sama mam córkę, ktora najpewniej zostanie jedynaczka. Czemu? W dużej mierze ze względów ekonomicznych, bo nie wiem czy bedzie mnie stac na drugie dziecko. Na pieluchy, mleko, ubrania pewnie tak, ale to jest kropla w morzu, bo przeciez wykształcenie kosztuje, jakas pomoc na start takze. Jesli zdecydowałabym sie na drugie dziecko, to tylko wtedy kiedy miałabym 100% pewności, ze zapewnić obojgu jednakowy, dobry start w dorosłe zycie. Poki co wiem, ze bede w stanie zapewniać to jednemu dziecku, a nie chce nikogo skrzywdzić.
    Oboje z partnerem zdecydowaliśmy, ze zostajemy przy jedenym dziecku (ktore było absolutnie planowane, wyczekiwane przez kilka lat). Dajemy sobie jednak czas do mojego 35 roku zycia, czyli jeszcze 6 lat, w razie gdyby cos jednak nam sie odmieniło (wtedy ewentualna roznica miedzy dziecmi byłaby 9 lat). Ale szczerze watpię zeby to nastąpiło.
    Sadze, ze im wiecej pytań ci sie pojawia, tym bardziej jest to znak ze to jeszcze nie ten czas 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 15:55

      Na razie dochodzę do podobnego wniosku, ale zobaczymy co życie przyniesie 🙂

      Odpowiedz
  21. Marta pisze:
    22 października 2014 o 12:11

    Nasza córeczka w lutym będzie miała 3 latka i właśnie teraz podjęliśmy decyzje o rodzeństwie, mam nadzieje że się udało i już nie długo będę mogła cieszyć się rosnącym brzuszkiem 😉 trochę żałujemy że nie zdecydowaliśmy się wcześniej, choć ja podobnie jak Ty, gdy Pola miała ponad rok nas samą myśl o ciąży dostawałam palpitacji 😉 teraz to się z mieniło, boje się jak to będzie ale wiem że robię to dla niej i nie ważne jakie teraz ma do tego podejście (mimo że pytana odpowiada że chce mieć małego dzidziusia, ale takiego prawdziwego mamusiu i czy to może być siostrzyczka :)), ważne że gdy nas kiedyś zabraknie ona nie zostanie sama, choć oczywiście nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy, ale trzymam się tej myśli 🙂
    Cokolwiek nie zdecydujecie będzie dobrze 🙂
    Czekam z niecierpliwością na zdjęcia pokoiku Wiki 🙂 bardzo Pani blog jest dla mnie inspirujący, mimo, że komentuje pierwszy raz, bardzo często zaglądam i bardzo lubię 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 14:09

      Miło mi, mam nadzieję, że na nowym blogu system komentarzy jest jakiś bardziej przyjazny 😉

      Odpowiedz
  22. Ewa pisze:
    22 października 2014 o 12:44

    Kobiety…rece mi opadaja jak czytam takie wywody,i nie ma w mym mysleniu nawet cienia zlosliwosci.
    Dziecko/dzieci albo CHCE sie miec,albo nie.i jedyne odstepstwo od tej normy to-albo sie MOZE albo nie.koniec tematu.
    Rozumiem debaty na temat przedszkola,szczepionki,sposobu karmienia,wystroju pokoiku i 100 innych,ale debata nad pytaniem-Czy ja chce drugiego dziecka?wybaczcie,ale to…dla mnie nie pojete.
    Jestem mama dwojki dzieci,coreczka ma 4 latka,synek 2.Ona jest oaza spokoju,On rozrabiaka.Walcza ze soba i kochaja sie na zmiane-standard.Zawsze chcialam miec 2,bo 1 to za malo,a 3 to za duzo:)
    Mamom jedynakow ktore”i chca i sie boja”radze wziac sie do “pracy”bo…samo sie nie zrobi:)))
    pozdrawiam wszystkich ktorzy zaraz mnie zlinczuja:)

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 15:56

      Tyle, że to nie tyle debata o tym, czy chcę a raczej próba poszukiwania odpowiedzi na moich milion pytań do w tej kwestii… Bo dla mnie nie wystarczy chcę, muszę być absolutnie pewna tej chęci.

      Odpowiedz
      • Ewa pisze:
        22 października 2014 o 20:19

        Wikilistka,”absolutnie pewna checi”nie bedziesz nigdy jesli masz milion pytan w kwestii posiadania drugiego dziecka.
        pozdrawiam serdecznie

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          22 października 2014 o 20:25

          Wierzę, że znajdę odpowiedzi na swoje pytania i wtedy będę potrafiła podjąć decyzję, której będę pewna

          Odpowiedz
    • Sylwia pisze:
      22 października 2014 o 17:43

      Ewa, Ja myślę dokładnie tak samo. Albo się che mieć dziecko albo nie. Ja również ma dwójkę 5 lata i 3 lata. Jedno to oaza spokoju drugie “rozbójnik”. Od razu zdawałam sobie sprawę że łatwo nie będzie tym bardziej że na dziadków liczyć nie możemy niestety są zbyt daleko. Ale nie żałuję. Bardzo chcę mieć 3 dziecko, ale ze względów zdrowotnych jest to trudne. Z tej przyczyny jest mi trudno i zrozumieć te osoby które nad czymś takim myślą podczas gdy inne modlą się aby się udało.

      Odpowiedz
      • wikilistka pisze:
        22 października 2014 o 20:35

        Kurczę, ja naprawdę współczuje osobom, które nie mogę mieć dzieci i chciałabym im pomóc, ale takie teksty mnie trochę rozkładają na łopatki. Czy codziennie , gdy zastanawiam się czy na kolację zjeść chleb z szybką czy serem powinnam porzucić tę straszną myśl, bo jak ja tak mogę, skoro dzieci w Afryce głodują? Mogę pomagać dzieciom w Afryce, mogę wesprzeć podpisem projekt w sprawie np. dofinansowania invitro , ale nie czuję się w obowiązku rodzić dzieci bez dyskusji i zastanowienia, tylko dlatego, że są na świecie ludzie, którzy chcieliby mieć dziecko, a nie mogą… I dla mnie to nie jest zwykłe i proste “chcę czy nie chcę”, to jest jedna z najwazniejszych decyzji w życiu, podjęta na całe życie, taka od której nie ma odwrotu i która w dodatku dotyczy nie tylko mnie/nas, ale także mojej córki i jej potencjalnego rodzeństwa właśnie, więc niespecjalnie wyobrażam sobie podjęcie takiej decyzji bez porządnego zastanowienia się nad nią.

        Odpowiedz
  23. Marta pisze:
    22 października 2014 o 09:11

    Nasza córeczka w lutym będzie miała 3 latka i właśnie teraz podjęliśmy decyzje o rodzeństwie, mam nadzieje że się udało i już nie długo będę mogła cieszyć się rosnącym brzuszkiem 😉 trochę żałujemy że nie zdecydowaliśmy się wcześniej, choć ja podobnie jak Ty, gdy Pola miała ponad rok nas samą myśl o ciąży dostawałam palpitacji 😉 teraz to się z mieniło, boje się jak to będzie ale wiem że robię to dla niej i nie ważne jakie teraz ma do tego podejście (mimo że pytana odpowiada że chce mieć małego dzidziusia, ale takiego prawdziwego mamusiu i czy to może być siostrzyczka :)), ważne że gdy nas kiedyś zabraknie ona nie zostanie sama, choć oczywiście nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy, ale trzymam się tej myśli 🙂
    Cokolwiek nie zdecydujecie będzie dobrze 🙂
    Czekam z niecierpliwością na zdjęcia pokoiku Wiki 🙂 bardzo Pani blog jest dla mnie inspirujący, mimo, że komentuje pierwszy raz, bardzo często zaglądam i bardzo lubię 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      22 października 2014 o 11:09

      Miło mi, mam nadzieję, że na nowym blogu system komentarzy jest jakiś bardziej przyjazny 😉

      Odpowiedz
  24. Ania - mojabeba.pl pisze:
    21 października 2014 o 20:07

    Jak Zosia miała rok, to mówiłam sobie, że absolutnie nie chcę znowu być w ciąży. W naszym domu wszystko zaczęło w miarę normalnie wyglądać i funkcjonować, bo roczniak potrafi sam się sobą zająć – choćby tylko na 10 min. Teraz Zosia ma dwa latka i w kwietniu zostanie starszą siostrą. Nie wiem jak to będzie, ale czuję że rodzeństwo to najlepsze co mogę dać mojemu dziecku (żeby nie było – chcieliśmy drugiego dziecka i coraz częściej rozmawialiśmy z mężem, że to już czas). Sama mam tylko siostrę, starszą o rok, która jest moją przyjaciółką i od zawsze była najlepszym kompanem do zabawy. Pewnie, że się kłóciłyśmy, obrażałyśmy na siebie, miałyśmy własnych przyjaciół i inne zainteresowania. Ale zawsze wiedziałam, że mogę na nią liczyć. Pewnie że są plusy i minusy, brak czasu dla siebie, pieniądze (już teraz wzdychamy na myśl o wakacjach, bo zdajemy sobie sprawę że nieprędko gdzieś się wybierzemy), ale wydaje mi się, że nic na siłę. Jeżeli nie czujesz się gotowa na drugie dziecko, to nic na siłę. Sama musisz tego chcieć 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie

    Odpowiedz
  25. emi pisze:
    21 października 2014 o 18:16

    A mnie sie spelnilo twoje marzenie choc ja marzylam o tym rowniez, mam dwie cudowne coreczki kilka miesiecy starsze od wiki oj dogadaly by sie dziewczyny napewno

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      21 października 2014 o 19:21

      Masz bliźniaczki? Ojjj <3 Zazdroszczę!

      Odpowiedz
  26. Ania - mojabeba.pl pisze:
    21 października 2014 o 17:07

    Jak Zosia miała rok, to mówiłam sobie, że absolutnie nie chcę znowu być w ciąży. W naszym domu wszystko zaczęło w miarę normalnie wyglądać i funkcjonować, bo roczniak potrafi sam się sobą zająć – choćby tylko na 10 min. Teraz Zosia ma dwa latka i w kwietniu zostanie starszą siostrą. Nie wiem jak to będzie, ale czuję że rodzeństwo to najlepsze co mogę dać mojemu dziecku (żeby nie było – chcieliśmy drugiego dziecka i coraz częściej rozmawialiśmy z mężem, że to już czas). Sama mam tylko siostrę, starszą o rok, która jest moją przyjaciółką i od zawsze była najlepszym kompanem do zabawy. Pewnie, że się kłóciłyśmy, obrażałyśmy na siebie, miałyśmy własnych przyjaciół i inne zainteresowania. Ale zawsze wiedziałam, że mogę na nią liczyć. Pewnie że są plusy i minusy, brak czasu dla siebie, pieniądze (już teraz wzdychamy na myśl o wakacjach, bo zdajemy sobie sprawę że nieprędko gdzieś się wybierzemy), ale wydaje mi się, że nic na siłę. Jeżeli nie czujesz się gotowa na drugie dziecko, to nic na siłę. Sama musisz tego chcieć 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie

    Odpowiedz
  27. Renia pisze:
    21 października 2014 o 15:20

    Ja chciałabym odnieść się do kwestii różnicy lat między rodzeństwem.Uważam,że podszyta pseudonaukowymi argumentami presja,że ta różnica musi być jak najmniejsza,jest niedorzeczną bzdurą gdyż życie to indywidualne historie i indywidualni ludzie.Jak wogóle można pisać,że jakaś określona spora różnica wieku między rodzeństwem to “tragedia”?Czy decyzję o narodzinach dzieci podejmuje się tylko i wyłącznie pod kątem kwestii wspólnej zabawy między rodzeństwem bądź jej braku lub pod kątem przymusu ich przyjaźnienia się ze sobą od urodzenia?Przecież wraz z rozwojem społecznym dziecka przychodzi okres gdy środowisko szkolne i grupa rówieśnicza nabierają olbrzymiego znaczenia i pomimo posiadania rodzeństwa chyba każdy człowiek miał i ma w pewnym etapie swoich własnych odrębnych przyjaciół,swój własny kawałek życia i własne sprawy,to naturalna kolej rzeczy.Miałam w dzieciństwie sąsiadki-siostry,normalna kochająca się rodzina,między nimi różnica wieku wynosiła zaledwie rok i wogóle nie kumplowały się ze sobą w wieku szkolnym,każda z nich miała swoją własną paczkę przyjaciół,odrębne przygody,odrębne pokoje i imprezy,ale pomimo tego kochały się i dziś jako dorosłe kobiety są ze sobą mocno związane,jednak dzieciństwo i młodość przeżyły zupełnie odrębnie od siebie.I to nie jest kwestia wychowania tylko naturalny etap rozwoju człowieka.Nie jest realne zmusić rodzeństwo do przyjaźnienia się ze sobą na siłę jako dzieci czy nastolatkowie,oczywiście są wyjątki,ale to nie jest reguła,to wszystko kwestia indywidualna.Posiadamy dzieci również dla siebie samych,każdy najlepiej zna swoje emocje,uczucia,realne siły i to,że nie czuje się gotowy na posiadanie drugiego dziecka gdy pierwsze ma zaledwie dwa lub trzy lata absolutnie nie znaczy,że wogóle jest już przekreślony na przyszłość pod tym względem.Przecież przykładów dużej różnicy wieku między rodzeństwem jest tysiące i są to piękne historie miłości,wzajemnego wsparcia,bycia po prostu rodziną.Dlatego protestuje przeciwko presji posiadania dzieci w jak najmniejszym odstępie czasu!:-)To nie powinno stanowić głównego warunku podejmowania decyzji o kolejnym Dziecku.Pozdrawiam ciepło:-)

    Odpowiedz
  28. emi pisze:
    21 października 2014 o 15:16

    A mnie sie spelnilo twoje marzenie choc ja marzylam o tym rowniez, mam dwie cudowne coreczki kilka miesiecy starsze od wiki oj dogadaly by sie dziewczyny napewno

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      21 października 2014 o 16:21

      Masz bliźniaczki? Ojjj <3 Zazdroszczę!

      Odpowiedz
  29. Renia pisze:
    21 października 2014 o 12:20

    Ja chciałabym odnieść się do kwestii różnicy lat między rodzeństwem.Uważam,że podszyta pseudonaukowymi argumentami presja,że ta różnica musi być jak najmniejsza,jest niedorzeczną bzdurą gdyż życie to indywidualne historie i indywidualni ludzie.Jak wogóle można pisać,że jakaś określona spora różnica wieku między rodzeństwem to “tragedia”?Czy decyzję o narodzinach dzieci podejmuje się tylko i wyłącznie pod kątem kwestii wspólnej zabawy między rodzeństwem bądź jej braku lub pod kątem przymusu ich przyjaźnienia się ze sobą od urodzenia?Przecież wraz z rozwojem społecznym dziecka przychodzi okres gdy środowisko szkolne i grupa rówieśnicza nabierają olbrzymiego znaczenia i pomimo posiadania rodzeństwa chyba każdy człowiek miał i ma w pewnym etapie swoich własnych odrębnych przyjaciół,swój własny kawałek życia i własne sprawy,to naturalna kolej rzeczy.Miałam w dzieciństwie sąsiadki-siostry,normalna kochająca się rodzina,między nimi różnica wieku wynosiła zaledwie rok i wogóle nie kumplowały się ze sobą w wieku szkolnym,każda z nich miała swoją własną paczkę przyjaciół,odrębne przygody,odrębne pokoje i imprezy,ale pomimo tego kochały się i dziś jako dorosłe kobiety są ze sobą mocno związane,jednak dzieciństwo i młodość przeżyły zupełnie odrębnie od siebie.I to nie jest kwestia wychowania tylko naturalny etap rozwoju człowieka.Nie jest realne zmusić rodzeństwo do przyjaźnienia się ze sobą na siłę jako dzieci czy nastolatkowie,oczywiście są wyjątki,ale to nie jest reguła,to wszystko kwestia indywidualna.Posiadamy dzieci również dla siebie samych,każdy najlepiej zna swoje emocje,uczucia,realne siły i to,że nie czuje się gotowy na posiadanie drugiego dziecka gdy pierwsze ma zaledwie dwa lub trzy lata absolutnie nie znaczy,że wogóle jest już przekreślony na przyszłość pod tym względem.Przecież przykładów dużej różnicy wieku między rodzeństwem jest tysiące i są to piękne historie miłości,wzajemnego wsparcia,bycia po prostu rodziną.Dlatego protestuje przeciwko presji posiadania dzieci w jak najmniejszym odstępie czasu!:-)To nie powinno stanowić głównego warunku podejmowania decyzji o kolejnym Dziecku.Pozdrawiam ciepło:-)

    Odpowiedz
  30. Ona Jedna pisze:
    20 października 2014 o 18:19

    Sama ciągle się zastanawiam nad tym, bo niby chcę drugie dziecko, niby nie chcę. Mi w zasadzie nie jest aż tak bardzo “potrzebne”. Może póki co, bo MałyA ma dopiero 15 miesięcy, może ta “chęć” przyjdzie później. A z drugiej strony, jeśli już byśmy się RAZEM z mężem zdecydowali, to tak naprawdę właśnie dla synka, żeby nie był sam. Oczywiście kochałabym to dziecko bezgranicznie (tak wszyscy zapewniają), ale co mam zrobić, jeśli nie czuję takiej wielkiej potrzeby, ale wiem, że POWINNAM. czy to w ogóle można rozpatrywać w takich kategoriach? Najlepiej, to wpaść i już 🙂 Problem podjęcia decyzji poza nami 🙂
    P.S. widziałam w piątek te buty w H&M. Boskie! Zastanawiam się ciągle, czy dla chłopaka też się nadają 🙂
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 21:23

      No właśnie ja nie jestem przekonana o podejmowaniu decyzji o drugim dziecku ze względu na pierwsze… Może gdybym rozmawiała z 15-latką to miałaby świadomość czy chce czy też nie chce rodzeństwa ale z dwulatką? Wierzę, że to moja decyzja i nic na siłę.
      A co do butów, kochana – na dziale chłopięcym baby są ciut baardziej brązowe i z kratką ale krót ten sam!

      Odpowiedz
  31. Ines pisze:
    20 października 2014 o 16:36

    Mam dwojezieci i róznica miedzy nimi to….4 lata o których tyle pisałaś 🙂 Chcialam żeby różnica była mniejsza tzn. 3 lata, ale jak się chce, planuje i nad wszystkim myśli to nie wychodzi 🙂 Syne obecnie ma 5,5 roku, chodzi do przedszkola, a córeczka ma 1,5 roku. I jest naprawdę fajnie!! Jak córka była malutka, syenk mi bardzo pomagal, pchał wozek, przynosil różne zabawki siostrze, chciał ja kąpać itd. Jak skoczyla rok i nauczyla się chodzic, sytuacja się trochę zmienila bozaczela dokuczać bratu i np. psuc mu wieże z klockow, także kłótni nie da się uniknąć 🙂 Ale sa za sobą bardzo, razem się bawi, nie raz proszę synka pobaw się chwile z siastra to ja np. powiesze pranie. Także te 4 lata to nie jest koniec świata, u na sprzynajmniej róznica jest w sam raz, syn jest duży rozumny i samodzielny, dzięki niemu siostra już bardzo dużo mówi.

    A tak przy okazji, wierz mi, że drugie dziecko będziesz tak samo kochac i tak samo będziesz się zachwycać każdym pierwszym razem dziecka 🙂 tego nie da się uniknąć, jak się kocha swoje dzieci i mysle ze spokojnie to jest dobry moment na drugie dziecko, jeśli tylko tego oboje chcecie, tym bardziej ze Wiki chodzi do przedszkola, mialabys więcej czasu dla maleństwa 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 21:24

      😉 Kochana, Wiki chodzi do przedszkola, żebym ja mogła chociaż trochę popracować i ogarnąć swoje obowiązki a i tak ciągle jestem na niedoczasie .

      Odpowiedz
      • Ines pisze:
        21 października 2014 o 16:42

        Oj wiem cos o tym niedoczasie, bo mimo, że moj synek chodzi do przedszkola, ja wciaz mam drugie dziecko w domu i na dodatek pracuje zdalnie z domu, a domyslasz sie jak wyglada praca przy komputerze z 1,5 rocznym dzieckiem 🙂 ale jakos dajemy rade.

        A tak wogule to my Ci nie pomożemy podjac decyzji o drugim dzieciatku, sama musisz tego chciec na 100%, wiadomo to ograniczy Twoj czas jeszcze bardziej i bedzie znowu kosztowac…Ale o tym pewnie wiesz 🙂 A pytalas kiedys Wiki czy chcialaby miec siostre lub brata? 🙂

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          21 października 2014 o 16:56

          Pytałam, póki co chce pieska tylko 😉
          Ja też pracuję zdalnie z domu,choć czasem i w pracy pojawić się muszę, także rozumiem Cię doskonale

          Odpowiedz
  32. Ona Jedna pisze:
    20 października 2014 o 15:19

    Sama ciągle się zastanawiam nad tym, bo niby chcę drugie dziecko, niby nie chcę. Mi w zasadzie nie jest aż tak bardzo “potrzebne”. Może póki co, bo MałyA ma dopiero 15 miesięcy, może ta “chęć” przyjdzie później. A z drugiej strony, jeśli już byśmy się RAZEM z mężem zdecydowali, to tak naprawdę właśnie dla synka, żeby nie był sam. Oczywiście kochałabym to dziecko bezgranicznie (tak wszyscy zapewniają), ale co mam zrobić, jeśli nie czuję takiej wielkiej potrzeby, ale wiem, że POWINNAM. czy to w ogóle można rozpatrywać w takich kategoriach? Najlepiej, to wpaść i już 🙂 Problem podjęcia decyzji poza nami 🙂
    P.S. widziałam w piątek te buty w H&M. Boskie! Zastanawiam się ciągle, czy dla chłopaka też się nadają 🙂
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 18:23

      No właśnie ja nie jestem przekonana o podejmowaniu decyzji o drugim dziecku ze względu na pierwsze… Może gdybym rozmawiała z 15-latką to miałaby świadomość czy chce czy też nie chce rodzeństwa ale z dwulatką? Wierzę, że to moja decyzja i nic na siłę.
      A co do butów, kochana – na dziale chłopięcym baby są ciut baardziej brązowe i z kratką ale krót ten sam!

      Odpowiedz
  33. Ines pisze:
    20 października 2014 o 13:36

    Mam dwojezieci i róznica miedzy nimi to….4 lata o których tyle pisałaś 🙂 Chcialam żeby różnica była mniejsza tzn. 3 lata, ale jak się chce, planuje i nad wszystkim myśli to nie wychodzi 🙂 Syne obecnie ma 5,5 roku, chodzi do przedszkola, a córeczka ma 1,5 roku. I jest naprawdę fajnie!! Jak córka była malutka, syenk mi bardzo pomagal, pchał wozek, przynosil różne zabawki siostrze, chciał ja kąpać itd. Jak skoczyla rok i nauczyla się chodzic, sytuacja się trochę zmienila bozaczela dokuczać bratu i np. psuc mu wieże z klockow, także kłótni nie da się uniknąć 🙂 Ale sa za sobą bardzo, razem się bawi, nie raz proszę synka pobaw się chwile z siastra to ja np. powiesze pranie. Także te 4 lata to nie jest koniec świata, u na sprzynajmniej róznica jest w sam raz, syn jest duży rozumny i samodzielny, dzięki niemu siostra już bardzo dużo mówi.

    A tak przy okazji, wierz mi, że drugie dziecko będziesz tak samo kochac i tak samo będziesz się zachwycać każdym pierwszym razem dziecka 🙂 tego nie da się uniknąć, jak się kocha swoje dzieci i mysle ze spokojnie to jest dobry moment na drugie dziecko, jeśli tylko tego oboje chcecie, tym bardziej ze Wiki chodzi do przedszkola, mialabys więcej czasu dla maleństwa 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 18:24

      😉 Kochana, Wiki chodzi do przedszkola, żebym ja mogła chociaż trochę popracować i ogarnąć swoje obowiązki a i tak ciągle jestem na niedoczasie .

      Odpowiedz
      • Ines pisze:
        21 października 2014 o 13:42

        Oj wiem cos o tym niedoczasie, bo mimo, że moj synek chodzi do przedszkola, ja wciaz mam drugie dziecko w domu i na dodatek pracuje zdalnie z domu, a domyslasz sie jak wyglada praca przy komputerze z 1,5 rocznym dzieckiem 🙂 ale jakos dajemy rade.

        A tak wogule to my Ci nie pomożemy podjac decyzji o drugim dzieciatku, sama musisz tego chciec na 100%, wiadomo to ograniczy Twoj czas jeszcze bardziej i bedzie znowu kosztowac…Ale o tym pewnie wiesz 🙂 A pytalas kiedys Wiki czy chcialaby miec siostre lub brata? 🙂

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          21 października 2014 o 13:56

          Pytałam, póki co chce pieska tylko 😉
          Ja też pracuję zdalnie z domu,choć czasem i w pracy pojawić się muszę, także rozumiem Cię doskonale

          Odpowiedz
  34. Aga pisze:
    20 października 2014 o 12:29

    Fajnie fajnie chyba dylemat co 2giej mamy 2 latka moja skonczyla 3 i od dluzszego czsu tez mysle ciezko i w sumie wszystko jest na nie kasa za male mieszkanie zbyt niegrzeczna mala brak przedszkola itd itd ale nie chce zeb byla sama i to jedyny gl argument dla mnie Choc w zuciu roznie bywa bo ja mam 2 siostry jedna OK a z 2ga (8lat roznicy) kontaktu brak choc to raczej wynika z charakteru niz wieku, czasem rodzenstwo a moze nawet czesto jako dorosli sa skloceni, Albo np kogos moze w zyciu poprostu zabraknac i i tak bedzie “Sama” to chce dac jej szanse miec kogos bliskiego a czy beda bliscy to juz nikt nie jest w stanie przewidziec. Oj za dlugie te teksty kochana:) czesto mam problem dotrwac do konca:)

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 12:40

      Taki temat, że można by w nieskończoność…ale spokojnie, jest mnóstwo duuużo krótszych.

      Odpowiedz
  35. Marta - Mama Robaczka pisze:
    20 października 2014 o 11:59

    Fifi właśnie skończył 3 latka, ja dojrzałam do decyzji o 2 dziecku natomiast mąż jeszcze nie… Zastanawiamy się nad tym niemal co dzień, tym bardziej że Filip to meeeega energiczny i absorbujący łobuziak Czy dam radę, czy będę potrafiła podzielić tak moją uwagę żeby ogarnąć 2 dzieci?? Na chwilę obecną jestem pełna obaw podobnie jak i Ty, ale widząc małe dziecko czy kobietę w ciąży rozczulam się… Fakt 4-ro letnia różnica między dziećmi to jest dużo – mam braci o 2 i 4 lata młodszych. Kiedy ja już interesowałam się “dorosłymi” rzeczami oni nadal tkwili w zabawkach, jednak to zrodziło się dopiero w wieku jakim wspomniałaś – 14 i więcej lat. Wcześniej na równi w trójkę szaleliśmy na podwórku, mieliśmy wspólnych znajomych, wspólnie wymyślaliśmy sobie zabawy, a nawet pomagaliśmy sobie w nauce czy odrabianiu lekcji więc nie taki diabeł straszy…. W wieku dorastania ten kontakt trochę się urwał, bo wiadomo każdy chce być indywidualistą i się wykazać samodzielnie, rodzeństwa i rodziców nie potrzebuje wtedy niemal wale, teraz znów świetnie się dogadujemy i pomagamy wzajemnie mając już swoje rodziny. Drugi przykład – koleżanka z pracy ma córkę 8 letnią i prawie 2 letniego synka. Córka angażuje się chętnie w zabawy z małym, póki był niemowlakiem chętnie pomagała przy jego pielęgnacji itp. jednak czasem wynikają z tego powodu kłótnie, mały często grzebie w jej rzeczach, pokój starszej córki to dla niego wyspa skarbów, chce bawić się z jej koleżankami co dla niej jest dużym problem, nie potrafią się porozumieć na wielu płaszczyznach… I bądź tu człowieku mądry i miej dzieci… Decyzja o dziecku nie jest taka prosta, kiedy chce się ją podjąć świadomie, bo wciąż jest tyle przeszkód i tyle dylematów z tym związanych…

    Odpowiedz
  36. agniechaz pisze:
    20 października 2014 o 10:32

    jakbym czytała o sobie – dobrze wiedzieć,że jest nas więcej. mam rocznego synka i ostatnio coraz częsciej myslę o drugim ale bardzo się boję czy dam sobie radę, nie mamy tu pomocy rodziców bo są daleko, mąż długo pracuje, ja właśnie też wróciłam do pracy, mały chodzi do żłobka. zawsze marzyłam o dwójce dzieci ale jak ogarniemy jak jedno będzie miało 3 lata,a drugie rok i będzie trzeba porozwozić po przedszkolach/żłobkach?a jak zachorują? a jak nie będę mogła poświęcić im tyle samo czasu?z drugiej strony moja mama miała nas czwórkę i dała sobie radę. ale tak jak i Ty boję się,że jak za długo będę czekała to stwierdzę,że mi się już nie chce wracać do pieluch, karmienia, nieprzespanych nocy. ale nie chcę żeby Paweł był jedynakiem, chcę żeby miał do kogo ponarzekać jak matka go będzie wkurzać 🙂
    co do różnicy wieku nie ma chyba zasady – mam siostre 2 lata młodszą, z którą nigdy się nie dogadywałam i nie dogaduję do tej pory bo jesteśmy zupełnie różne. druga 5 lat młodsza jest moją najlepszą przyjaciółką (mimo,że jako dziecko byłam wściekła jak musiałam się nią opiekować i często przed nią uciekałam), brak 15 lat młodszy..hm… inne pokolenia, inne spojrzenie na świat, mówi że jestem jak rodzice i nigdy nie byłam dzieckiem bo ciągle coś od niego chcę 😉

    Odpowiedz
  37. Aga pisze:
    20 października 2014 o 09:29

    Fajnie fajnie chyba dylemat co 2giej mamy 2 latka moja skonczyla 3 i od dluzszego czsu tez mysle ciezko i w sumie wszystko jest na nie kasa za male mieszkanie zbyt niegrzeczna mala brak przedszkola itd itd ale nie chce zeb byla sama i to jedyny gl argument dla mnie Choc w zuciu roznie bywa bo ja mam 2 siostry jedna OK a z 2ga (8lat roznicy) kontaktu brak choc to raczej wynika z charakteru niz wieku, czasem rodzenstwo a moze nawet czesto jako dorosli sa skloceni, Albo np kogos moze w zyciu poprostu zabraknac i i tak bedzie “Sama” to chce dac jej szanse miec kogos bliskiego a czy beda bliscy to juz nikt nie jest w stanie przewidziec. Oj za dlugie te teksty kochana:) czesto mam problem dotrwac do konca:)

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 09:40

      Taki temat, że można by w nieskończoność…ale spokojnie, jest mnóstwo duuużo krótszych.

      Odpowiedz
  38. Marta - Mama Robaczka pisze:
    20 października 2014 o 08:59

    Fifi właśnie skończył 3 latka, ja dojrzałam do decyzji o 2 dziecku natomiast mąż jeszcze nie… Zastanawiamy się nad tym niemal co dzień, tym bardziej że Filip to meeeega energiczny i absorbujący łobuziak Czy dam radę, czy będę potrafiła podzielić tak moją uwagę żeby ogarnąć 2 dzieci?? Na chwilę obecną jestem pełna obaw podobnie jak i Ty, ale widząc małe dziecko czy kobietę w ciąży rozczulam się… Fakt 4-ro letnia różnica między dziećmi to jest dużo – mam braci o 2 i 4 lata młodszych. Kiedy ja już interesowałam się “dorosłymi” rzeczami oni nadal tkwili w zabawkach, jednak to zrodziło się dopiero w wieku jakim wspomniałaś – 14 i więcej lat. Wcześniej na równi w trójkę szaleliśmy na podwórku, mieliśmy wspólnych znajomych, wspólnie wymyślaliśmy sobie zabawy, a nawet pomagaliśmy sobie w nauce czy odrabianiu lekcji więc nie taki diabeł straszy…. W wieku dorastania ten kontakt trochę się urwał, bo wiadomo każdy chce być indywidualistą i się wykazać samodzielnie, rodzeństwa i rodziców nie potrzebuje wtedy niemal wale, teraz znów świetnie się dogadujemy i pomagamy wzajemnie mając już swoje rodziny. Drugi przykład – koleżanka z pracy ma córkę 8 letnią i prawie 2 letniego synka. Córka angażuje się chętnie w zabawy z małym, póki był niemowlakiem chętnie pomagała przy jego pielęgnacji itp. jednak czasem wynikają z tego powodu kłótnie, mały często grzebie w jej rzeczach, pokój starszej córki to dla niego wyspa skarbów, chce bawić się z jej koleżankami co dla niej jest dużym problem, nie potrafią się porozumieć na wielu płaszczyznach… I bądź tu człowieku mądry i miej dzieci… Decyzja o dziecku nie jest taka prosta, kiedy chce się ją podjąć świadomie, bo wciąż jest tyle przeszkód i tyle dylematów z tym związanych…

    Odpowiedz
  39. agniechaz pisze:
    20 października 2014 o 07:32

    jakbym czytała o sobie – dobrze wiedzieć,że jest nas więcej. mam rocznego synka i ostatnio coraz częsciej myslę o drugim ale bardzo się boję czy dam sobie radę, nie mamy tu pomocy rodziców bo są daleko, mąż długo pracuje, ja właśnie też wróciłam do pracy, mały chodzi do żłobka. zawsze marzyłam o dwójce dzieci ale jak ogarniemy jak jedno będzie miało 3 lata,a drugie rok i będzie trzeba porozwozić po przedszkolach/żłobkach?a jak zachorują? a jak nie będę mogła poświęcić im tyle samo czasu?z drugiej strony moja mama miała nas czwórkę i dała sobie radę. ale tak jak i Ty boję się,że jak za długo będę czekała to stwierdzę,że mi się już nie chce wracać do pieluch, karmienia, nieprzespanych nocy. ale nie chcę żeby Paweł był jedynakiem, chcę żeby miał do kogo ponarzekać jak matka go będzie wkurzać 🙂
    co do różnicy wieku nie ma chyba zasady – mam siostre 2 lata młodszą, z którą nigdy się nie dogadywałam i nie dogaduję do tej pory bo jesteśmy zupełnie różne. druga 5 lat młodsza jest moją najlepszą przyjaciółką (mimo,że jako dziecko byłam wściekła jak musiałam się nią opiekować i często przed nią uciekałam), brak 15 lat młodszy..hm… inne pokolenia, inne spojrzenie na świat, mówi że jestem jak rodzice i nigdy nie byłam dzieckiem bo ciągle coś od niego chcę 😉

    Odpowiedz
  40. Gabiq pisze:
    20 października 2014 o 02:09

    Powiem Ci, że ja mam dokładnie ten sam dylemat.
    Mój synek skończył we wrześniu 3 lata i czasu jest coraz mniej.
    Na pewno duża różnica wieku jest nie najlepsza, jak się ma dla dzieci tylko jeden mały pokoik a my niestety jesteśmy właśnie w takiej sytuacji, a zarobki nie pozwalają na kupno większego mieszkania (a zwalać się dziadkom na głowę, pomimo, że mają duży dom to nie wyjście).
    Wiem również z doświadczenia, że różnica 3 lat ma swoje plusy i minusy.
    Super jest jak się jest małym, bo uwielbiałam się bawić ze starszą siostrą, do czasu aż ona zaczęła mieć swoje koleżanki i swoje sprawy a ja poszłam w odstawkę.
    Zmieniło się to dopiero jak obie dorosłyśmy, lecz niestety długo to nie potrwało, bo straciłam ją jak miała 26 lat.
    I z perspektywy czasu, pomimo wielu kłótni, walk, rękoczynów i wyzwisk, były też te piękne chwile których nigdy nie zapomnę i na pewno nie chciałabym żeby mój syn był jedynakiem, bo jednak z rodzeństwem jest zupełnie inaczej.
    Jednak tutaj dochodzi kolejny dylemat, czy będę potrafiła to drugie kochać tak samo?
    Niby się mówi, że młodsze jest zawsze bardziej kochane i rozpieszczane, ale u mnie było na odwrót. Byłam niechciana (przez matkę), we wszystkim gorsza od idealnej starszej córki i w dodatku poważnie chora.
    Jeśli czujesz się na siłach fizycznie, psychicznie i finansowo, to nie ma co się zastanawiać. Będzie 200 razy ciężej niż teraz, ale również 200 razy radośniej :]
    Jeśli jednak masz duże wątpliwości, to lepiej zaczekaj. Niestety między dziećmi może już nie być tej fajnej więzi (zdarza się, że i przy mniejsze różnicy więzi nie ma, bo dzieci za groma się nie dogadują), ale przynajmniej na spokojnie przeżyjesz wszystko od nowa. Pamiętaj, że z dziewczynkami jest nieco łatwiej, bo z wiekiem pojawia się u nich instynkt opiekuńczy (namiastka instynktu macierzyńskiego) i pomimo, że nie będzie ona towarzyszem zabaw dużo młodszego maleństwa, to bardziej będzie wspierać Ciebie.

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 02:47

      Cóż wątpliwości mam mnóstwo i póki co czekam, choć najgorszym dylematem jest dla mnie wlaśnie to, czy teraz jestem gotowa na drugie, bo myślę, że za kilka lat będzie mi łatwiej podjąć tę decyzję…

      Odpowiedz
      • Gabiq pisze:
        20 października 2014 o 11:54

        Oj różnie z tym bywa.
        Równie dobrze możesz z wiekiem stwierdzić, że już za późno, że nie chcesz znów wchodzić w pieluchy, że wygodnie jest z jednym, że możesz sobie na więcej pozwolić itp. itd.
        Wbrew pozorom, im więcej się nad tym myśli, tym więcej się ma wątpliwości.
        Ja z jednej strony wolałabym iść na żywioł i zobaczyć co los przyniesie, ale u mnie dodatkowo na przeszkodzie staje stan mojego zdrowia, a tego już niestety nie da się przeskoczyć :/

        Odpowiedz
  41. bokeh pisze:
    20 października 2014 o 01:41

    U mnie poza tym wszystkim co dręczy Ciebie, męczy jeszcze to, że ja będąc w ciąży bałam się o nią i nie wiem czy drugi raz bym chciała przezywać takie same obawy przez 9 mscy, tym bardziej, że już wiem co mam do stracenia. Moja córka ma teraz ponad 1,5r i od jakiś paru miesięcy rozmyślam tak jak Ty. Są dni, że jestem pewna na drugie, a zaraz potem przychodzi dzień, że myślę “boże co ja sobie w ogóle myślę, jak z jednym czasem nie daje rady”
    U mnie historia trochę inna bo nie mam rodzeństwa i zawsze chciałam mieć, od małego… Niestety wyszło inaczej. Brakowało mi kogoś na wakacjach z rodzicami lub kogoś kto zawsze będzie po mojej stronie. Mimo, że od nich otrzymałam i otrzymuje wszystko co najlepsze! życzę Ci rozwiązania galimatiasu 🙂 Sobie też 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 01:54

      Trzymam kciuki :* i wierzę, że obie podejmiemy dobrą decyzję 🙂

      Odpowiedz
  42. Mel'sfashion pisze:
    20 października 2014 o 00:59

    Ja posiadam 12 lat młodszą siostrę. Powiem Ci tak- to jest dopiero przepaść. A co na to moja mama? Mój okres buntu był dla niej dość ciężki, ale teraz- przy tak ogromnej różnicy pokoleń- teraz to ma dopiero ciężko. Błogosławiona różnica wieku przez psychologów i pedagogów to trzy lata, nie będę się tutaj rozpisywać czemu, ale im większa i im mniejsza tym gorzej. A co do poświęcenia się jednemu dziecku itd. Sama mam jedno dziecko i trochę nie wierzę w takie gadanie. Usiądź i odpowiedź sobie sama szczerze czy TY masz siłę, chęć i finanse na drugie, bo jak się pojawi drugie to będzie kochać je tak samo jak pierwsze.

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      20 października 2014 o 01:55

      Nie pomogłaś, wychodzi na to, że decyzje musiałabym podjąć… JUŻ 😉

      Odpowiedz
      • Mel'sfashion pisze:
        20 października 2014 o 14:18

        Moja córa właśnie skończyła trzy latka i ja podjęłam taką decyzję (może tym razem pomogę): drugie dziecko tak, ale jak będziemy na swoim, póki mieszkamy w wynajętej klitce, gdzie nawet Melcia nie ma własnego pokoju to po prostu nie ma sensu. Ale drugie dziecko jedynie przed trzydziestką, bo późne macierzyństwo nie jest dla mnie. Dlatego jeśli zdecydujemy się na rodzeństwo to na pewno w przeciągu czterech lat, ale tylko jeśli kupimy sobie jakieś rozsądne mieszkanko. Na chwilę obecną są to pobożne życzenia i Melania najprawdopodobniej zostanie jedynaczką…

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          20 października 2014 o 15:00

          Rozumiem kwestię wynajętego mieszkania, aż za bardzo… jednak myślę, że jesli bym się zdecydowała i była pewna, że chcę to samo mieszkanie nie stanowiłoby takiego problemu, bo jakieś rozwiązanie da się znaleźć zawsze.

          Odpowiedz
  43. Kasia pisze:
    20 października 2014 o 00:21

    Jestem mama prawie 2,5 rocznych blizniat (wiec nie mam takich rozterek). Chlopca i dziewczynki. Prawda jest ze milosc sie mnozy, a nie dzieli. Nie ma dylematow ktore przytulic, albo ktoremu wiecej poswiecic czasu. Na pewno jest duzo wiecej pracy niz przy jednym dziecku. U nas nie sprawdza sie teoria “beda sie razem bawic”. Na razie to sie razem bija, gryza i rywalizuja o wszystko. Choc zdarzaja sie chwile kiedy sie przytulaja, daja sobie po buziaku lub na spacerze trzymaja sie za raczki. W takich chwilach zawsze sobie mysle: jak fajnie ze maja siebie. Jak nas nie bedzie to beda mieli siebie, nie beda sami. A dla Ciebie rada: mysl sercem, nie rozumem……..

    Odpowiedz
  44. Klaudia pisze:
    19 października 2014 o 23:48

    Jestem najstarsza i mam 2 braci (rok po roku jesteśmy:) Ogólnie kontakt mamy ze sobą świetny, różnica idealna, ale ja sama to pozostanę przy 1 strasznym porodzie 😛 Tak nawiasem mówiąc do tej pory nie wiem jak mam dałe raę z 3 takich maluchów 😛

    Odpowiedz
  45. Ewa pisze:
    19 października 2014 o 23:44

    Ktoś powiedział mi kiedyś taką prawdę ,, Miłość się mnoży a nie dzieli”. Więc o to się nie martw. Pozdrawiam gorąco!
    Mama dwóch córek.

    Odpowiedz
  46. Agnieszka pisze:
    19 października 2014 o 23:42

    Między moimi dziećmi jest 2,5 roku różnicy. Gdy Natalia miała 1,5 roku mnie odezwał się instynkt macierzyński. Dziecko coraz to bardziej samodzielne, samo zje, samo zrobi siku, powie co boli lub chociaż pokaże i gdzie jest niemowlę? Ja zaczęłam pomału odzyskiwać niezależność, ale i czegoś zaczęło mi brakować… Właśnie maleństwa. Też miałam pełno takich pytań w głowie: czy teraz, czy już? Czy będę umiała pogodzić czas pomiędzy dwójkę dzieci? Powiem Ci, że jest ciężko. Natalia nie raz bardzo zazdrosna jest o młodszego brata, że ona musi do przedszkola, a on do niani, że ona do niani chce. Nie raz udaje małą dzidzię, że nie umie bucików ubierać. Tomaszek dziś ma dziś 8 miesięcy, pomału zaczyna bawić się z siostrą, ona coraz bardziej go zauważa, zaczyna pomału traktować go jako kompana do zabaw, a nie jak lalkę. Hmm… A gdybym miała jeszcze raz zadecydować? ?? Nie wiem, czy byłabym na tyle odważna. Odważna to byłam prawie 2 lata temu decydując się na drugą ciążę. Kocham jedno i drugie ponad życie, ale nie tak samo. Każde dziecko jest inne- szczególne. I niech tak zostanie- za każde z nich oddałabym życie! 🙂 A o różnicy wieku 2,5 roku, prawie 3 lata między dziećmi- możesz poczytać na moim kamaszkowym blogu- zapraszam 🙂 Tam opisuję nasze perypetie- jak to było po urodzeniu drugiego dziecka. Cięzko było, ale cieszę się, że z tygodnia na tydzień dzieci są większe- jednak.
    Chciałabym mieć w przyszłości trzecie dziecko- ale nie samymi dziećmi człowiek żyje. Teraz odzyskuje znów pomału niezależność- bo została mi brutalnie 🙂 odebrana w 100 %. I chcę pracować i się realizować. A jak się zmęćzę i pomyślę o kolejnym maluszku, to mocno mocno się zastanowię, czy na pewno chcę 🙂

    Odpowiedz
  47. misza pisze:
    19 października 2014 o 23:18

    mam córę starszą kilka miesięcy od Wiki i kiedy skończyła 2 latka miałam wiele podobnych przemyśleń na temat drugiego dziecka. ale jakie to wszystko ma znaczenie gdy w przeciągu pół roku traci się dwie ciąże? wtedy ‘chcę czy nie chcę’ naprawdę nie ma znaczenia i może czasami warto wrzucić na luz i nie wymyślać … teraz marzę tylko by mieć drugie dziecko bez względu na różnicę wieku 🙂
    śliczne zdjęcia uwielbiam taką jesień 🙂

    Odpowiedz
    • Ewa pisze:
      19 października 2014 o 23:37

      Moja historia jest identyczna. Teraz różnica wieku nie gra roli, liczy się ” żeby w ogóle” 🙁

      Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:51

      Współczuję… Jednak ja najpierw muszę być pewna, czy w tę ciążę w ogóle chcę zajść i to jest mój problem

      Odpowiedz
  48. Gracjan pisze:
    19 października 2014 o 23:14

    Ciekawy referat 😀 Cholernie trudna decyzja w życiu przed Tobą… Pamiętaj, że musisz czuć się spełniona, kieruj się instynktem, sercem. Poradzisz sobie :} Cudne zdjęcia

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:52

      Póki co właśnie i instynkt i serce zawodzą… u mnie do akcji wkracza rozum i słowem robi się galimatias.

      Odpowiedz
      • Sara pisze:
        20 października 2014 o 11:16

        U mnie 3 dzieciaczków i między 2 a 3 jest 2lata i 2 miesiące różnicy, również się bałam jak to będzie ale teraz jestem pewna że to świetna różnica wieku. Mały wszędzie raczkuje za siostrą on go uwielbia i już widać że się dogadują a między starszym synem a córką jest prawie 5 lat różnicy i to już owiele za dużo, synuś woli kolegów a nie zabawy z młodszą siostrą. Decyzja należy do Ciebie ale szczerze nie ma co za dużo myśleć nad tym bo zawsze są (za i przeciw)

        Odpowiedz
  49. Sylwia pisze:
    19 października 2014 o 23:13

    Hmm, a mnie nadal zadziwiają mamy które tak dużo myślą zajść w ciążę czy nie. Ile ja bym dała żeby to zależało tylko od tego czy chce. Długo czekałam na moją Julkę, urodziłam ją dopiero w wieku 27 lat, całe szczęście trafiłam na dobrego lekarza i dwa lata po Julce pojawił się Krzyś. Dzieci mają super kontakt wspaniale się bawią. I bardzo pragnę mięć trzecie dziecko, ale być może już nie będę miała na to szansy 🙁 Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:53

      Myślę, bo chcę żeby to była świadoma decyzja, której jestem pewna.

      Odpowiedz
  50. Kasia pisze:
    19 października 2014 o 22:59

    U mnie różnica wynosi 13 lat, obecnie Paula 16 lat pierwsza klasa technikum, Wiktoria 3 lata przedszkolak. Mama lat 36, wogóle nie młodsza dzięki drugiemu dziecku a dwa razy starsza bo problemów dwa razy więcej :). Ale tam na górze ktoś miał inny plan bo dziecko chciałam mieć jedno,żeby mieć 100% pewności że wyrośnie na ludzi,że zapewnie jej to co najlepsze w życiu,że jej start w dorosłość będzie też moją zasługą w jakimś procencie. Mimo że mamy jakieś wyobrażenie swojego życia to samo życie też coś tam ma zaplanowane i potrafi spłatać figla :). Kocham moje Dziunie które raz się leją a raz kochają <3

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:55

      A jak one się dogadują ? Albo w sumie może inaczej – jaki starsza ma stosunek do młodszej?

      Odpowiedz
  51. karola pisze:
    19 października 2014 o 22:52

    JEJKU ŚWIETNY TEKST! Super się czytało, szczerze? Czułam tak jak bym czytała o sobie, i ciężko znaleźć racjonalne podsumowanie. poprostu nie wiem..

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:16

      No właśnie to jest najgorsze – milion myśli na raz i brak dobrego rozwiązania…

      Odpowiedz
  52. Gabiq pisze:
    19 października 2014 o 23:09

    Powiem Ci, że ja mam dokładnie ten sam dylemat.
    Mój synek skończył we wrześniu 3 lata i czasu jest coraz mniej.
    Na pewno duża różnica wieku jest nie najlepsza, jak się ma dla dzieci tylko jeden mały pokoik a my niestety jesteśmy właśnie w takiej sytuacji, a zarobki nie pozwalają na kupno większego mieszkania (a zwalać się dziadkom na głowę, pomimo, że mają duży dom to nie wyjście).
    Wiem również z doświadczenia, że różnica 3 lat ma swoje plusy i minusy.
    Super jest jak się jest małym, bo uwielbiałam się bawić ze starszą siostrą, do czasu aż ona zaczęła mieć swoje koleżanki i swoje sprawy a ja poszłam w odstawkę.
    Zmieniło się to dopiero jak obie dorosłyśmy, lecz niestety długo to nie potrwało, bo straciłam ją jak miała 26 lat.
    I z perspektywy czasu, pomimo wielu kłótni, walk, rękoczynów i wyzwisk, były też te piękne chwile których nigdy nie zapomnę i na pewno nie chciałabym żeby mój syn był jedynakiem, bo jednak z rodzeństwem jest zupełnie inaczej.
    Jednak tutaj dochodzi kolejny dylemat, czy będę potrafiła to drugie kochać tak samo?
    Niby się mówi, że młodsze jest zawsze bardziej kochane i rozpieszczane, ale u mnie było na odwrót. Byłam niechciana (przez matkę), we wszystkim gorsza od idealnej starszej córki i w dodatku poważnie chora.
    Jeśli czujesz się na siłach fizycznie, psychicznie i finansowo, to nie ma co się zastanawiać. Będzie 200 razy ciężej niż teraz, ale również 200 razy radośniej :]
    Jeśli jednak masz duże wątpliwości, to lepiej zaczekaj. Niestety między dziećmi może już nie być tej fajnej więzi (zdarza się, że i przy mniejsze różnicy więzi nie ma, bo dzieci za groma się nie dogadują), ale przynajmniej na spokojnie przeżyjesz wszystko od nowa. Pamiętaj, że z dziewczynkami jest nieco łatwiej, bo z wiekiem pojawia się u nich instynkt opiekuńczy (namiastka instynktu macierzyńskiego) i pomimo, że nie będzie ona towarzyszem zabaw dużo młodszego maleństwa, to bardziej będzie wspierać Ciebie.

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 23:47

      Cóż wątpliwości mam mnóstwo i póki co czekam, choć najgorszym dylematem jest dla mnie wlaśnie to, czy teraz jestem gotowa na drugie, bo myślę, że za kilka lat będzie mi łatwiej podjąć tę decyzję…

      Odpowiedz
      • Gabiq pisze:
        20 października 2014 o 08:54

        Oj różnie z tym bywa.
        Równie dobrze możesz z wiekiem stwierdzić, że już za późno, że nie chcesz znów wchodzić w pieluchy, że wygodnie jest z jednym, że możesz sobie na więcej pozwolić itp. itd.
        Wbrew pozorom, im więcej się nad tym myśli, tym więcej się ma wątpliwości.
        Ja z jednej strony wolałabym iść na żywioł i zobaczyć co los przyniesie, ale u mnie dodatkowo na przeszkodzie staje stan mojego zdrowia, a tego już niestety nie da się przeskoczyć :/

        Odpowiedz
  53. bokeh pisze:
    19 października 2014 o 22:41

    U mnie poza tym wszystkim co dręczy Ciebie, męczy jeszcze to, że ja będąc w ciąży bałam się o nią i nie wiem czy drugi raz bym chciała przezywać takie same obawy przez 9 mscy, tym bardziej, że już wiem co mam do stracenia. Moja córka ma teraz ponad 1,5r i od jakiś paru miesięcy rozmyślam tak jak Ty. Są dni, że jestem pewna na drugie, a zaraz potem przychodzi dzień, że myślę “boże co ja sobie w ogóle myślę, jak z jednym czasem nie daje rady”
    U mnie historia trochę inna bo nie mam rodzeństwa i zawsze chciałam mieć, od małego… Niestety wyszło inaczej. Brakowało mi kogoś na wakacjach z rodzicami lub kogoś kto zawsze będzie po mojej stronie. Mimo, że od nich otrzymałam i otrzymuje wszystko co najlepsze! życzę Ci rozwiązania galimatiasu 🙂 Sobie też 🙂

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 22:54

      Trzymam kciuki :* i wierzę, że obie podejmiemy dobrą decyzję 🙂

      Odpowiedz
  54. Mel'sfashion pisze:
    19 października 2014 o 21:59

    Ja posiadam 12 lat młodszą siostrę. Powiem Ci tak- to jest dopiero przepaść. A co na to moja mama? Mój okres buntu był dla niej dość ciężki, ale teraz- przy tak ogromnej różnicy pokoleń- teraz to ma dopiero ciężko. Błogosławiona różnica wieku przez psychologów i pedagogów to trzy lata, nie będę się tutaj rozpisywać czemu, ale im większa i im mniejsza tym gorzej. A co do poświęcenia się jednemu dziecku itd. Sama mam jedno dziecko i trochę nie wierzę w takie gadanie. Usiądź i odpowiedź sobie sama szczerze czy TY masz siłę, chęć i finanse na drugie, bo jak się pojawi drugie to będzie kochać je tak samo jak pierwsze.

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 22:55

      Nie pomogłaś, wychodzi na to, że decyzje musiałabym podjąć… JUŻ 😉

      Odpowiedz
      • Mel'sfashion pisze:
        20 października 2014 o 11:18

        Moja córa właśnie skończyła trzy latka i ja podjęłam taką decyzję (może tym razem pomogę): drugie dziecko tak, ale jak będziemy na swoim, póki mieszkamy w wynajętej klitce, gdzie nawet Melcia nie ma własnego pokoju to po prostu nie ma sensu. Ale drugie dziecko jedynie przed trzydziestką, bo późne macierzyństwo nie jest dla mnie. Dlatego jeśli zdecydujemy się na rodzeństwo to na pewno w przeciągu czterech lat, ale tylko jeśli kupimy sobie jakieś rozsądne mieszkanko. Na chwilę obecną są to pobożne życzenia i Melania najprawdopodobniej zostanie jedynaczką…

        Odpowiedz
        • wikilistka pisze:
          20 października 2014 o 12:00

          Rozumiem kwestię wynajętego mieszkania, aż za bardzo… jednak myślę, że jesli bym się zdecydowała i była pewna, że chcę to samo mieszkanie nie stanowiłoby takiego problemu, bo jakieś rozwiązanie da się znaleźć zawsze.

          Odpowiedz
  55. Kasia pisze:
    19 października 2014 o 21:21

    Jestem mama prawie 2,5 rocznych blizniat (wiec nie mam takich rozterek). Chlopca i dziewczynki. Prawda jest ze milosc sie mnozy, a nie dzieli. Nie ma dylematow ktore przytulic, albo ktoremu wiecej poswiecic czasu. Na pewno jest duzo wiecej pracy niz przy jednym dziecku. U nas nie sprawdza sie teoria “beda sie razem bawic”. Na razie to sie razem bija, gryza i rywalizuja o wszystko. Choc zdarzaja sie chwile kiedy sie przytulaja, daja sobie po buziaku lub na spacerze trzymaja sie za raczki. W takich chwilach zawsze sobie mysle: jak fajnie ze maja siebie. Jak nas nie bedzie to beda mieli siebie, nie beda sami. A dla Ciebie rada: mysl sercem, nie rozumem……..

    Odpowiedz
  56. Klaudia pisze:
    19 października 2014 o 20:48

    Jestem najstarsza i mam 2 braci (rok po roku jesteśmy:) Ogólnie kontakt mamy ze sobą świetny, różnica idealna, ale ja sama to pozostanę przy 1 strasznym porodzie 😛 Tak nawiasem mówiąc do tej pory nie wiem jak mam dałe raę z 3 takich maluchów 😛

    Odpowiedz
  57. Ewa pisze:
    19 października 2014 o 20:44

    Ktoś powiedział mi kiedyś taką prawdę ,, Miłość się mnoży a nie dzieli”. Więc o to się nie martw. Pozdrawiam gorąco!
    Mama dwóch córek.

    Odpowiedz
  58. Agnieszka pisze:
    19 października 2014 o 20:42

    Między moimi dziećmi jest 2,5 roku różnicy. Gdy Natalia miała 1,5 roku mnie odezwał się instynkt macierzyński. Dziecko coraz to bardziej samodzielne, samo zje, samo zrobi siku, powie co boli lub chociaż pokaże i gdzie jest niemowlę? Ja zaczęłam pomału odzyskiwać niezależność, ale i czegoś zaczęło mi brakować… Właśnie maleństwa. Też miałam pełno takich pytań w głowie: czy teraz, czy już? Czy będę umiała pogodzić czas pomiędzy dwójkę dzieci? Powiem Ci, że jest ciężko. Natalia nie raz bardzo zazdrosna jest o młodszego brata, że ona musi do przedszkola, a on do niani, że ona do niani chce. Nie raz udaje małą dzidzię, że nie umie bucików ubierać. Tomaszek dziś ma dziś 8 miesięcy, pomału zaczyna bawić się z siostrą, ona coraz bardziej go zauważa, zaczyna pomału traktować go jako kompana do zabaw, a nie jak lalkę. Hmm… A gdybym miała jeszcze raz zadecydować? ?? Nie wiem, czy byłabym na tyle odważna. Odważna to byłam prawie 2 lata temu decydując się na drugą ciążę. Kocham jedno i drugie ponad życie, ale nie tak samo. Każde dziecko jest inne- szczególne. I niech tak zostanie- za każde z nich oddałabym życie! 🙂 A o różnicy wieku 2,5 roku, prawie 3 lata między dziećmi- możesz poczytać na moim kamaszkowym blogu- zapraszam 🙂 Tam opisuję nasze perypetie- jak to było po urodzeniu drugiego dziecka. Cięzko było, ale cieszę się, że z tygodnia na tydzień dzieci są większe- jednak.
    Chciałabym mieć w przyszłości trzecie dziecko- ale nie samymi dziećmi człowiek żyje. Teraz odzyskuje znów pomału niezależność- bo została mi brutalnie 🙂 odebrana w 100 %. I chcę pracować i się realizować. A jak się zmęćzę i pomyślę o kolejnym maluszku, to mocno mocno się zastanowię, czy na pewno chcę 🙂

    Odpowiedz
  59. misza pisze:
    19 października 2014 o 20:18

    mam córę starszą kilka miesięcy od Wiki i kiedy skończyła 2 latka miałam wiele podobnych przemyśleń na temat drugiego dziecka. ale jakie to wszystko ma znaczenie gdy w przeciągu pół roku traci się dwie ciąże? wtedy ‘chcę czy nie chcę’ naprawdę nie ma znaczenia i może czasami warto wrzucić na luz i nie wymyślać … teraz marzę tylko by mieć drugie dziecko bez względu na różnicę wieku 🙂
    śliczne zdjęcia uwielbiam taką jesień 🙂

    Odpowiedz
    • Ewa pisze:
      19 października 2014 o 20:37

      Moja historia jest identyczna. Teraz różnica wieku nie gra roli, liczy się ” żeby w ogóle” 🙁

      Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 20:51

      Współczuję… Jednak ja najpierw muszę być pewna, czy w tę ciążę w ogóle chcę zajść i to jest mój problem

      Odpowiedz
  60. Gracjan pisze:
    19 października 2014 o 20:14

    Ciekawy referat 😀 Cholernie trudna decyzja w życiu przed Tobą… Pamiętaj, że musisz czuć się spełniona, kieruj się instynktem, sercem. Poradzisz sobie :} Cudne zdjęcia

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 20:52

      Póki co właśnie i instynkt i serce zawodzą… u mnie do akcji wkracza rozum i słowem robi się galimatias.

      Odpowiedz
      • Sara pisze:
        20 października 2014 o 08:16

        U mnie 3 dzieciaczków i między 2 a 3 jest 2lata i 2 miesiące różnicy, również się bałam jak to będzie ale teraz jestem pewna że to świetna różnica wieku. Mały wszędzie raczkuje za siostrą on go uwielbia i już widać że się dogadują a między starszym synem a córką jest prawie 5 lat różnicy i to już owiele za dużo, synuś woli kolegów a nie zabawy z młodszą siostrą. Decyzja należy do Ciebie ale szczerze nie ma co za dużo myśleć nad tym bo zawsze są (za i przeciw)

        Odpowiedz
  61. Sylwia pisze:
    19 października 2014 o 20:13

    Hmm, a mnie nadal zadziwiają mamy które tak dużo myślą zajść w ciążę czy nie. Ile ja bym dała żeby to zależało tylko od tego czy chce. Długo czekałam na moją Julkę, urodziłam ją dopiero w wieku 27 lat, całe szczęście trafiłam na dobrego lekarza i dwa lata po Julce pojawił się Krzyś. Dzieci mają super kontakt wspaniale się bawią. I bardzo pragnę mięć trzecie dziecko, ale być może już nie będę miała na to szansy 🙁 Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 20:53

      Myślę, bo chcę żeby to była świadoma decyzja, której jestem pewna.

      Odpowiedz
  62. Kasia pisze:
    19 października 2014 o 19:59

    U mnie różnica wynosi 13 lat, obecnie Paula 16 lat pierwsza klasa technikum, Wiktoria 3 lata przedszkolak. Mama lat 36, wogóle nie młodsza dzięki drugiemu dziecku a dwa razy starsza bo problemów dwa razy więcej :). Ale tam na górze ktoś miał inny plan bo dziecko chciałam mieć jedno,żeby mieć 100% pewności że wyrośnie na ludzi,że zapewnie jej to co najlepsze w życiu,że jej start w dorosłość będzie też moją zasługą w jakimś procencie. Mimo że mamy jakieś wyobrażenie swojego życia to samo życie też coś tam ma zaplanowane i potrafi spłatać figla :). Kocham moje Dziunie które raz się leją a raz kochają <3

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 20:55

      A jak one się dogadują ? Albo w sumie może inaczej – jaki starsza ma stosunek do młodszej?

      Odpowiedz
  63. karola pisze:
    19 października 2014 o 19:52

    JEJKU ŚWIETNY TEKST! Super się czytało, szczerze? Czułam tak jak bym czytała o sobie, i ciężko znaleźć racjonalne podsumowanie. poprostu nie wiem..

    Odpowiedz
    • wikilistka pisze:
      19 października 2014 o 20:16

      No właśnie to jest najgorsze – milion myśli na raz i brak dobrego rozwiązania…

      Odpowiedz
  64. Zabawki - porównaj na Ceneo

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

NO CZEŚĆ!

wikilistka.pl

Fajnie, że jesteś! :) Jestem Monika i piszę tu o świadomym życiu. Sprytnie żongluję czasem pomiędzy byciem mamą, żoną, panią domu, kobietą zadbaną, budującą biznes i znajdującą czas na własne pasje. Uczę kobiety jak #działaćSmart i ułatwiać codzienność. Motywuję. Inspiruję do lepszego życia i przypominam o wdzięczności.

Na dobry początek naszej znajomości mam dla Ciebie listę 9 prostych kroków, które skutecznie ułatwią Twoją codzienność. To jak, będziemy w kontakcie?

ZOSTAŃMY W KONTAKCIE

E-BOOKI


PLAKATY

ŚWIADOMA MODA

INSTAGRAM

Obserwuj na IG

  • R O D Z I N A ❤️ U nas rodzina to drużyna. Wzajemny szacunek i respektowanie potrzeb wszystkich osób. Wspólne dbanie o dom, nasze wspólne dbanie o dzieci, zakupy, posiłki...
Nie wyobrażam sobie inaczej...
A jak jest u Was z podziałem obowiązków?

PS. Rodzina to moja siła, moja duma, mój projekt życia❤️ jest we mnie jakaś część włoskiej mammy, która tylko czeka, kiedy na starość w domu będzie gwarno, a do stołu zasiądzie kilkanaście osób... 🙏

#rodzina #rodzinnie #familytime #rodzinka #rodzinkazgdanska #gdansk #mamaitata #coreczkitatusia #coreczkatatusia #córeczkamamusi #kochamnajmocniej j#jestemmama #instawtorek #instawtorek_kfs #dziewczynykfs #zima #sanki #śnieg #zima2021 #serce #rodzinajestnajważniejsza #razemnajlepiej #rodzeństwo #siostry #siostrzyczki
  • Zmiany... Chodzą za mną zmiany, jak co roku już chyba najchętniej zaczęłabym od tych we wnętrzu 😉
Jako, że niedawno skończyłam urządzać jadalnię z @selseyliving_pl (wpis już niebawem!) to myślę już o zmianach w sypialni-biurze, bo muszę sobie zorganizować porządne miejsce do pracy.

A Ty, które pomieszczenia w domu chcesz odświeżyć w tym roku?

#domowerewolucje #domoweinspiracje #sypialnia #mojemieszkanie #mjakmieszkanie #homeinspo #homeinspiration #łóżko #hexagonwall #plakat #plakaty #inspiracje #wnetrza #pepco #ikeabedroom #ikeahome #szarość #wnętrza #wnetrzazesmakiem #wnetrzarskieinspiracje #metamorfoza #remont #dziewczynykfs #kreatywnaśroda
  • "Odwaga nie oznacza braku lęku - oznacza umiejętność odsunięcia go na bok, aby podążać za głosem własnego sumienia i serca oraz by zrealizować swoje życiowe powołanie"⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀

@agnieszkamaciag "Słowa Mocy"⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga to podjęcie działania, pomimo strachu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga, to akt wiary w siebie.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga, to jej pierwsze zjazdy na "śnieżnej desce" i moje wczorajsze nagrywanie pierwszego odcinku podcastu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga to siła, by zrobić ten pierwszy krok w nieznane...⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#instawtorek #instawtorek_kfs #zima2020 #zima #biało #śnieg #gdańsk #snowboardkids #deska #bobux #smyk #kombinezon #nazimę #dladzieci #dladziecka #patulove #zimowo #winterwonderland #snowboard #odwaga #siła #marzenia #córeczkamamusi #kochamnajmocniej #mojewszystko #mamąbyć #modadziecięca #inspiracja #życiejestpiękne
  • To kto puścił dziś starszaki na półkolonie i rozkoszował się ciszą? :D ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#mama #mamąbyć #jestemmamą #polskamama #momof2 #mamadwójki #mamawpracy #pracujacamama #mamawracadopracy #biznesmama #girlbosspl #książka #osiędbanie #babskimonday #kubek #pijęciepłą #czytamnierobię #chwiladlasiebie #chwiladlamnie #macierzyństwo #macierzynstwo #macierzyństwobezściemy #wysokowrażliwi #mjakmieszkanie #tulipany #inspiracja #życiejestpiękne
  • Czysta, prosta radość. Patrząc na dzieci, łatwo sobie przypomnieć, jak niewiele trzeba❤️

Nie ważne, że kombinezon mały, bo Mama się zagapiła i myślała, że śniegu nie będzie. Nie ważne, że rękawiczki byle jakie, bo właściwe były mokre, co się okazało tuż przed wyjściem.

Wazne, że dziś spadł śnieg. Dziś było wolne i mogliśmy wyjść razem, kiedy jeszcze było jasno i nacieszyć się tą dziecięcą radością. Tak jak kilkanaście innych rodzin.
I to jest piękne.
To jest życie w życiu.

... Nie pęd. Nie więcej, więcej i więcej. Mieć tyle, ile potrzeba i zdecydowanie bardziej skupiać się na tym, aby BYĆ i ŻYĆ❤️

#dziewczyny_kfs #kreatywnaśroda #sanki #śnieg #śnieg #zima #zima2020 #narty #zimoweszalenstwo #ferie #feriezimowe #córeczkamamusi #kochamnajmocniej #decathlon #kombinezon #nanarty #nazime #gdansk #styczen #zyciejestpiekne #bobux #kozaki #dladzieci
  • Mówiłam dziś trochę na stories o tym, że nie wystartowałam dziś "z kopyta", bo postanowiłam dać sobie czas na porządne, strategiczne rozpisanie zadań i celów związanych z pracą.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Wiele z Was, w wiadomościach, podzieliło moje zdanie - dziś praca w sieci, w dużej mierze w mediach społecznościowych bez konkretnej strategii jest bez sensu... I dokładnie tego chcę uniknąć, bo widzę w podsumowaniu 2020 jak to poczucie bezsensu odbierało mi chęci do działania...⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Wiesz,ja zaczynałam blogować w zupełnie innym świecie - gdy obserwowało mnie 700 osób, to z 600 co najmniej widziało moje posty, z czego duża część reagowała ;) Te 7 lat temu wrzucało się to, co było fajne, co czulismy tu i teraz, nie patrząc na hasztagi, porę publikacji czy spójność feedu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Powiecie,ze nie lajki się liczą. Zgoda, ale nie w momencie, gdy te interakcje (bo nie tylko lajki, ale komentarze, udostępnienia, zapisania czy nawet czas spędzony na oglądaniu zdjęcia) wpływają na to, do ilu osób finalnie dotrze moja treść.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
To oczywiste, bo piszę po to, żeby do kogoś dotrzeć.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Gdybym chciała pisać do szuflady, pisałabym pamiętnik - to zawsze wydawało mi się oczywiste.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
 ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
I Wierzcie mi, gdy tak człowiek wpadnie w wir tworzenia nowych (koniecznie przecież wartościowych!) treści, a jest matką, której doba wciąż ma tylko 24h,to szybko zapomina o tym, że te treści to jeszcze trzeba by promować na prawo i lewo. I tak efektem kuli śnieżnej, odechciewa się. Bo to wszystko, te algorytmy, godziny publikacji, konieczność przebicia się przez setki tysięcy innych kont - w pewnym momencie męczy.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Obiecałam samej sobie, że w tym roku poświęcę czas na strategiczne planowanie tego, co  niezbędne w biznesie, żeby dać sobie przestrzeń na takie bycie w sieci, jakie ja najbardziej czuję - spontaniczne, z serca, moje❤️⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Będziecie w tym ze mną?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#domoweinspiracje #wnętrza #dekoracje #inspiracja #babskimonday
  • Mamy taką "naszą" tradycję, że co roku dokupuję kilka bombek i minimum jedna rocznie ląduje w pudełku z pamiątkami każdej z dziewczyn. Dostaną je na swoje pierwsze własne choinki w swoich domach i ... już na samą myśl mnie to rozczula! ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Do kolekcji Mijeńki w tym roku dołączył m.in. uroczy, porcelanowy miś w czapce mikołaja, ale chciałabym jeszcze znaleźć gdzieś tęczę i balony z @flyingtiger (u nas już nie było), bo tęcza to chyba słowo 2020 u Mijeńki ;)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PS. Do kiedy zostawiacie choinkę? My ubieramy zawsze dość szybko, ale już chyba dziś ją zwiniemy, żeby wejść z przytupem w nowy rok.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#choinka #christmastree #dziewczynka #bombka #tradycja #tradycje #córeczkamamusi #coreczkamamusi #kochamnajmocniej #nowyrok #hello2021 #2021 #pamiątka #dladziecka #dlamamy #dladziewczynki #bombki #wikilistka #dziewczynykfs
  • Balujesz dziś w a) sukience b) dresie c) piżamie? :) ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
 #Sylwester2020 ;)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PS. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
To ostatni post w 2020, dlatego chcę Ci dziś życzyć, żebyś zaczęła 2021 przede wszystkim, z dobrą myślą i wyrozumiałością wobec siebie samej. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Choć liczę na to, że po wczorajszej ściądze z podsumowania, znalazłaś w nim coś pięknego, to wiem, że 2020 dla większości z nas był też trudny.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PRZETRWAŁYŚMY TO!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Zdalną naukę połączoną często ze zdalną pracą. Chodzenie w maseczkach. Stres. Niepokój. Niepewność jutra. Ograniczone kontakty z bliskimi i międzyludzkie w ogóle. Kiszenie się we własnym, domowym sosie. Brak możliwości "wybiegania dzieci" - znam to i ja, ale DAŁYŚMY RADĘ :)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Miejmy nadzieję, że 2021 przyjdzie nas objąć wspierającym ramieniem i oszczędzi takich stresów. Niech to będzie piękny rok, taki jakiego potrzebujesz!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#nowyrok #sylwester #nasylwestra #sylwester2020 #byebye2020 #hello2021 #córka #córeczkamamusi #coreczkamamusi #corka #dziewczynka #kochamnajmocniej #mojewszystko #jestembojestes #umh_kids #dailyparenting #unitedinmotherhood #modadziecięca #modnedziecko #sukienka #dladziewczynki
  • Przybywam z nowym! Opowiem Wam dziś, jak zbudować sobie dobrą bazę pod planowanie przyszłego roku - dziś #instakaruzela o tym, jak w 7 krokach szybko i skutecznie podsumować ten rok i dlaczego warto to robić :) 

[przewiń zdjęcia palcem, żeby przeczytać całość]

To dla mnie nowy format, dlatego będę bardzo wdzięczna za wiadomość zwrotną od Was, jak się Wam podoba taka wersja przekazywania bardziej merytorycznych treści ? :) 
Pamiętajcie, żeby zostawić mi na zachętę serducho, a pod zdjęciem są dwa przyciski: strzałka pozwala pokazać tę grafikę w swoim stories lub wysłać do znajomego, a flaga pozwala Ci zapisać sobie tę treść na później i do niej wrócić. 
Korzystajcie z nich śmiało! :* 

#instakaruzela #podsumowanie #planowanie #podsumowanieroku #inspiracja #motywacja #grafika #smartlife #wikilistka #bulletjournal #bujopolska #bulletjournalpolska #dziewczynykfs #nowyrok #byebye2020 #podsumowanie2020 

@paulinaszczepanskapl & @socjalmaniaczka dziękuję Wam za live, który był inspiracją do jej stworzenia :)

Obserwuj

  • Na dobranoc, nim przejdę do rozkmin przy kubki z herbatą, przypominam, że jeszcze tylko 3 godziny na to, by kupić workbooki aż połowę taniej (link w stories @wikilistka) lub tu : 👉 www.wikilistka.pl/sklep

😉 ŻEBY nie było, że nie przypomniałam, to jedyna taka okazja w roku.

A życiowo, to ostatnio znów zdecydowanie odchyliłam wahadło "work-life" balance zdecydowanie za mocno w stronę "work" i w efekcie najchętniej rzuciłabym wszystko i pojechała w Bieszczady ;)
Albo chociaż zamknęła się na cztery spusty w domu, owinęła kocykiem i udawała przed światem, że mnie nie ma 🙈

Też masz podobnie?
U mnie KAŻDE przegięcie w jedną ze stron kończy się totalną potrzebą odreagowania.

Na szczęście - już jutro grudzien❤️ pomogę elfom ogarnąć kalendarz, a później obudzę się w zupełnie nowym miesiącu pełnym nowych szans i możliwości 👍

#mamaicorka #mamaicórka #mamadwójki #córeczkamamusi  #dziewczynykfs #jestemmama #kochamnajmocniej #coreczka #córka
  • Takich świąt, jakich potrzebujesz❤️ takiego sylwestra, na jaki masz ochotę❤️ a 2021 niech będzie obejmujący łagodnym, wspierającym ramieniem i przyniesie dużo dobrego😘

PS. Zdjęcie jest z poprzednich lat, w tym roku prezenty zapakowałam jeszcze bardziej #lesswaste 👍🌿

#prezent #naprezent #prezentyświąteczne #prezenty #christmascorner #christmasfeels #christmastreedecorating #christmasinspiration #wesołychświąt #pakowanie #życzeniaświąteczne
  • Hello GRUDZIEŃ🍿🎄✨
Dziś mam dla Was polecajki #naprezent - taki temat podrzuciła Dominika na #instawtorek_kfs, więc z radością dołączam (zobaczcie w karuzeli zdjęć)

1. @zaczarowane_szydelko
te lalki są tak piękne, że brak słów. Sama o takiej marzę!

2. Moje plakaty edukacyjne @plakaty.smartedu ❤️ niezmiennie służą dzieciom!

3. @vanuba.shop od kilku dni jestem szczęśliwa posiadaczką modelu Cashmere i OMG😍no najlepszy prezent dla zmarzlaka

4. @zapetlona_nitka i haftowana nerka XXL. Podoba mi się od dobrych 2 lat, są piękne!

5. @patulove_ moi ulubieńcy to czapkomin, czapelusz, opaska twist i tuliponczo ❤️

6. @mamfrieli - najpiękniejsze spoki na całym insta! (tak, na zdjęciu są spinki!)

7. @studiokiddo i najpiękniejszy babski kalendarz na 2021 😍

8. @annabelleminerals_pl - moje ulubione kosmetyki do makijażu od wakacji

9. @dite.pl - tak zapakuję Wasze przesyłki, jeśli zechcecie sprezentować sobie u nas trochę jakości❤️

Co najbardziej wpadło Ci w oko? A może gdzieś warto jeszcze zajrzeć po prezenty? Ktoś, kogo nie znam?

#instawtorek #dziewczynykfs #kobiecafotoszkoła #prezent #pomysłnaprezent #pomyslnaprezent #kalendarzadwentowy #advent #adwent #hellodecember #grudzień #fotogrudniownik #światełka #paperhouse #papercraft #papertowns #kalendarzadwentowy2020 #itsthemostwonderfultimeoftheyear #christmasiscoming #christmasinspo #christmasinspiration
  • Lubię czasem zamknąć oko dorosłości i znów spojrzeć na świat tak, jakbym znów miała kilka lat.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Zapomnieć o codziennych problemach, a skupić się na tym, że we wszystkim kryje się cząsteczka magii.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Tak. Myślę, że gdzieś głęboko w sercu wciąż wierzę w magię. Może teraz, gdy niebawem dobiję do 30-tki, postrzegam trochę inaczej niż mając kilka lat, ale wciąż jest we mnie ta iskierka.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Może to dzięki niej, mimo wielu trudności, umiem w świecie widzieć dobro?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
[ do przemyślenia ]⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#instawtorek_kfs #instawtorek #kobiecafotoszkoła #dziewczynykfs #kawa #kawusia #las #choinka #inspiracja ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#idąświęta #christmasisalmosthere⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#christmasisaroundthecorner⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#christmasiscoming #christmasloading #stylingtheseasons #świętatużtuż #aseasonalshift #decoratingforchristmas #stylingtheseasons #makeitblissful #flatlaychristmas #astilllifestyle #foreverfaffing #decembermood #festivemood #seasonpoetry #itsthemostwonderfultimeoftheyear #prezenty #xmasfeeling #christmasfeels
  • U Was też święta z dziećmi takie jakby bardziej kolorowe niż minimalistyczne😉?

PSST!
Na blogu czeka już najnowszy #prezentownik wyjątkowości 2020👌 same perełki, w dużej części osobiście przeze mnie sprawdzone i godne polecania dalej❤️ link wrzucam Wam w stories @wikilistka i standardowo link do bloga jest też w bio

Cudownego wieczoru❤️

#christmasisalmosthere
#christmasisaroundthecorner
#christmasiscoming #christmasloading #stylingtheseasons #świętatużtuż #choinka #decoratingforchristmas #stylingtheseasons #makeitblissful  #christmastreedecorating #bombka #decembermood #festivemood #kreatywnasroda #itsthemostwonderfultimeoftheyear #kreatywnaśroda  #xmasfeeling #christmasfeels
  • Ostatnia prosta przed coroczną przerwą! Nie mogę się doczekać, aż kliknę ostatni
  • Dzisiejszy temat u @inuinka to prezenty i dziś chcę Wam opowiedzieć o tych, które kompletowałam cały dzień...
I nie są to prezenty dla moich dzieci.

...Dziś byłam Elfem, który wziął pod pachę skarbonkę zasiloną przez Dobre Serca i ruszyłam w poszukiwaniu Spełnionych Marzeń pewnej 8-latki i pewnego 4-latka. Udało mi się, ale oprócz tego, że te dzieciaki znajdą pod choinką wymarzone prezenty, w naszym przedpokoju stoi też kilka innych toreb (patrz stories), w których jest jedzenie, żeby ta rodzina mogła sobie zrobić święta; nowe ubrania, których dzieciom najbardziej było potrzeba, ciepłe kapcie, zapas chemii i środków czystości, a także jedzenia, który trochę odciąży ich budżet i - obowiązkowo - także małe upominki dla ich dzielnej mamy.

Dziś idę spać padnięta, ale wypełniona wdzięcznością🎄❤️ Dziękuję za wsparcie Wam, moim kochanym czytelniczkom i koleżankom @ewelinamierzwinska_pl @mrs.polkadot i @marta.nefertari 😘
MAM TU NAPRAWDĘ ŚWIETNYCH LUDZI.

... I nie, nie zebrałam tysięcy ;) wszystkiego miałam do dyspozycji niecałe 700 zł, trzeba było trochę pojeździć, poszukać i porzeźbić, ale wiesz co?
Mam głęboko w sobie takie przekonanie, że skoro mogłam sobie pozwolić na wymarzone prezenty dla moich dzieci, to nie jest wielkim wyrzeczeniem niekupienie sobie nowej bluzki i przeznaczenie tej kasy na zorganizowanie świąt komuś, kogo zwyczajnie na ten piernik i rybę nie byłoby stać... ❤️ I wierzę, że tak właśnie trzeba. Nawet jeśli naiwnie, to wierzę, że dzięki takim małym gestom świat jest lepszy. Tak po prostu.
Zostawiam go dziś trochę lepszym niż go rano zastałam💖

#kreatywnaśroda #kreatywnasroda #prezent #naprezent #pepco #pakowanie #christmasiscoming #christmasloading #swiatecznyklimat #dziewczynykfs #pomagamy #pomagam #bombka #konik #kapcie
  • 5 lat temu urodziłam ten Najpiękniejszy Prezent Pod Choinkę Jaki Widział Świat❤️

Nie mogłam sobie Ciebie wymarzyć, Miśku, w lepszej wersji😍
Nauczyłaś nas, że miłość się mnoży, gdy się ją dzieli. W ogóle nauczyłaś nas miłości w kompletnie nowym wymiarze. To dzięki Tobie odkryłam nieznane mi pokłady cierpliwości.
Napawasz mnie dumą każdego dnia - bądź sobą, bądź "szefową" tak jak lubisz i nigdy, przenigdy nie przestawaj być po prostu sobą.
Bo jesteś najlepsza, dokładnie taka, jaką jesteś.
Bo świat Cię kocha dokładnie taką, jaką jesteś.
Bo...życie Cię kocha, Misiaku❤️

Sto lat, moja Grudniowa Dziewczynko😍❤️🎄

#kiedytominelo #babskimonday #babyannabell #lalka #choinka #5lat #5urodziny #dziewczynykfs #kochamnajmocniej #córeczkamamusi #DECEMBERGIRL #decembermood #christmasiscoming #christmasloading #christmascorner #christmastreedecorating #5urodziny #urodzinki #5latka #grudzień #fotogrudniownik #birthdaygirl #christmasbirthday #decemberbaby #swiatecznyczas
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2020 Wikilistka

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Home
    • Home – Layout 1
  • Fashion
  • Beauty
  • DIY
  • Lifestyle
  • Travel
Go to mobile version