• Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Depresja czy przemęczenie?

Strona główna SMARTMAMA macierzyństwo

Najpierw mówisz sobie to tylko zmęczenie. Gorszy okres. Zaraz minie. Tylko mija tydzień, dwa, miesiąc, drugi …  Gorszy okres jak trwał, tak trwa.  Chodzisz coraz bardziej zmęczona, ale też poirytowana, smutna, zrezygnowana. Często zaniedbana, bo po całym dniu ledwo się zmuszasz do umycia zębów, więc gdzie tu miejsce na myślenie o pomalowaniu paznokci albo czytaniu książek.

Wpadasz w pułapkę. Udajesz przed całym światem, że jest dobrze. Że miłość matczyna przepełnia twe serce i w ogóle sielsko cudnie i anielsko. Tyle tylko, że przychodzi taki czas, kiedy zamiast “zamknij już te oczka, śpij słonko” zaczynasz myśleć “zamknij wreszcie te oczy, śpij już do cholery, mam dość”.

I masz prawo mieć dość, ale nie musi to tak wyglądać. Nie musisz czekać do momentu, kiedy Twoje myśli zaczną Cię wprowadzać w poczucie winy. Bo wiesz – samo się nie stanie, że będzie lepiej i dobrze mieć tego świadomość od początku. Samo się lepiej raczej nie dzieje. 

Jesteś tylko człowiekiem. Macierzyństwo jest piękne, wzbogaca nasze życie jak żadna inna relacja na świecie. Ale bywa też momentami cholernie trudne i w połączeniu z durnym kultem doskonałości… albo nawet gorzej, z kontrastami – idealna matka vs. matka beznadziejna … staje się często zwyczajnie frustrujące. I to są pierwsze kroki do zatracania siebie, do zaburzeń własnego poczucia wartości i w końcu do depresji.

Chcę Ci o tym dziś napisać, bo chwilowo mi też nie jest łatwo i podczas wczorajszego usypiania Mii, proporcjonalnie do ilości wylewanych łez bezsilności słowa same składały mi się w głowie. Chcę Ci o tym opowiedzieć, bo ja kiedyś przerobiłam już depresję, do tego na co dzień zwracam dużą uwagę na to, by żyć świadomie, więc wyłapuję trudne momenty w swoim życiu szybko i dostrzegam niepokojące objawy.

Mam świadomość, że granica między zmęczeniem a depresją jest cienka i na pierwszy rzut oka mało widoczna. Mam też taki swój magiczny niezbędnik, który pozwala mi obronną ręką wychodzić z większości gorszych okresów w moim życiu i chcę się nim z Tobą dziś podzielić.

Wiem, że choć jest trudno … to mi jakoś łatwiej, bo już wiem jak sobie z tym poradzić. Chcę, żebyś Ty też umiała zdusić tego potwora jakim jest depresja nim zdąży wkroczyć porządnie z butami w Twoje życie.

Ile mam, ile kobiet cierpi, bo boi się przyznać, że jest źle? Ile z nich udaje nawet przed samą sobą? 

Choć nie jestem w stanie przekazać Ci recepty na sukces w całości, bo są pewne rzeczy, które się ma lub nie, to nad zdecydowaną większością rzeczy z mojego niezbędniczka da się po prostu pracować i systematyczność przynosi tu ogromne efekty.

Masz prawo mieć dość, być zmęczona.

Masz też prawo pobyć sama albo chcieć spędzić czas tylko z mężem czy przyjaciółką. Albo możesz nie mieć ochoty na to, by dzieci dosłownie czy w przenośni bawiły się Twoim ciałem – od włażenie na siłę na ręce, przez ciągnięcie za włosy, uderzanie małą niemowlęcą rączką niby w zabawie, aż po wiszenie przy piersi całą dobę.

Jesteś człowiekiem, odrębną jednostką i naprawdę masz prawo do tego, żeby nie być na wyłączność zabawką swoich dzieci. Co więcej, jeśli właśnie drugi tydzień z rzędu nie przespałaś nawet 2 godzin ciągiem to zwyczajnie jesteś przemęczona i potrzebujesz się wyspać. To jest fizjologia, a matki nie są nadludźmi, choćbyśmy nie wiem ile memów na ten temat zrobiły.

Jeden gorszy dzień nie robi z Ciebie złej matki

Nie, nie robi. Jeśli Twoja mama na co dzień była kochającą, dbającą mamą – czy pamiętasz jakieś jej złe dni z okresu Twojego dzieciństwa? Ja żadnego. I nasze dzieci też zapewne nawet tych gorszych dni nie zauważą.

Wiesz co jednak odczują i co faktycznie odbija się na dzieciach negatywnie? Zresztą nie tylko na dzieciach, a na całej rodzinie?  Narastająca, przemilczana frustracja.

Nie udawaj, że nie ma problemu. Nie oszukuj samej siebie i swoich bliskich.

Udawanie, że jest dobrze to żadne superbohaterstwo. To nieodpowiedzialna droga donikąd. Równia pochyła prowadząca wprost do pogorszenia relacji w domu w ogóle. Między Tobą, a partnerem. Między Tobą a dziećmi. Między nim a dziećmi. I w ogóle relacji dookoła.

Nic bowiem nie niszczy gorzej, niż te frustracje, smutki i bolączki ukrywane gdzieś głęboko w sobie. One nas niszczą od środka i sprawiają, że wybuchają awantury o herbatę przemieszaną w złą stronę.

Mam to szczęście, że wychowywana przez tatę jestem nauczona mówienia bezpośrednio o wszystkim, co mi na sercu leży. Jako duża dziewczynka wiem, że tylko wampiry w bajkach potrafią czytać w myślach. To mówienie ma też drugie dno – musimy aktywnie słuchać i nauczyć bliskich aktywnego słuchania. My jesteśmy ze sobą 10 lat, a dopiero od kilku tygodni naprawdę czuję, że wspólnie pracujemy nad problemem.

Może dlatego też Ci o tym piszę – bo zrobiłam krok do przodu, ucząc się mówić o swoich uczuciach bez obwiniania. Szukając wsparcia, a nie winnego. I choć minęło raptem kilka tygodni, to czuję ogromną różnicę. Czuję się zrozumiana, a to ogromnie dużo. Czuję, że nawet jeśli Ł. nie do końca wie, jak ja się czuje, to próbuje pomóc mi zminimalizować czynniki, które wzmagają negatywne emocje. Czuję, że mnie szanuje, bo daje mi prawo do tego, że czuję tak nie inaczej. Nie zamiata problemu pod dywan, nie bagatelizuje. Pracujemy nad nim i to cholernie wiele znaczy.

Gdzieś pomiędzy Matką Idealną a Matką Beznadziejną…

Jestem Ty i ja. I gdzieś pomiędzy tymi jednostkami, są całe miliony Matek Zwyczajnych. Takich jak my. Takich, które kochają swoje dzieci miłością absolutną, ale czasem mają dość fochów. Nie musimy być idealne i to nie robi z nas beznadziejnych. Jesteśmy po prostu dobrymi, zwyczajnymi mamami. Najlepszymi dla naszych dzieci, uwierz mi.

Znajdź sposób na odpoczynek i czas dla siebie.

Mocno wierzę w to, że znalezienie w życiu czasu na ważne rzeczy to kwestia priorytetów. Znalezienie czasu dla siebie, to kwestia tego, czy jesteś dla siebie ważna. Jesteś?

Bo powinnaś.

Powinnaś być najważniejsza, bo najpewniej na Twoich barkach w mniejszym lub w większym stopniu spoczywa cały dom, a tym samym cały świat małego człowieka lub kilku. Musisz więc o siebie dbać i kropka. Niezmyta codziennie podłoga to pikuś, wykończona i sfrustrowana matka to wampir energetyczny całej rodziny, pomyśl o tym.

…wyegzekwuj ten swój czas. Należy Ci się. 

Po prostu zrób to i koniec. Albo wręcz dzieci i połowę obowiązków mężowi, albo je podrzuć do babci albo poszukaj dodatkowego płatnego zajęcia i zarób na nianię, ale znajdź czas żeby zadbać o siebie. Bez względu na to, czy to będzie godzina zumby w tygodniu czy wieczór spędzony na kolorowaniu – dbaj o siebie, bądź dla siebie ważna!

Takie rzeczy się zdarzają

Nie tylko Tobie, mnie także. Ja też miewam dni, gdy mam ochotę się okopać niezbędnikiem. Wtorki, gdy budzi mnie płacz dzieci, śniadaniu towarzy jęk i plucie wszystkim gdzie popadnie. Zwyczajne czwartki, gdy usypiam dziecko 1,5 godziny na 20-minutową drzemkę i nie mogę jej odłożyć nawet jak siadam na kibelku, bo się zanosi – tak płacze. Przypalam naleśniki, a rosół wychodzi za słony. To są dni, gdy o 16:00 płaczę z bezsilności i modlę się o wieczór.

Zdarzają się. Jutro będzie lepiej.

Płacz

Jeśli masz taką potrzebę – płacz. Jeśli rozpłaczesz się przy dziecku – wytłumacz, że jesteś zmęczona, masz zły dzień, trudno Ci. Takie rzeczy się zdarzają, jesteś człowiekiem. Mama to nie cyborg … I lepszy płacz, niż frustracja, która zmienia się w agresję, choćby delikatną, choćby w syczenie przez zęby czy szarpnięcie za rączkę.

Nie oczekuj od siebie zbyt wiele

Miałaś CC, a koleżanka urodziła normalnie? Tobie udało się karmić tylko dwa miesiące, a tyle matek karmi po dwa lata. Zuzia już mówi, Kasia chodzi a Alicja liczy do dziesięciu. Po angielsku. Mając rok. O matko, czy ja na pewno poświęcam dzieciom wystarczająco dużo czasu i uwagi?! A jeszcze, o zgrozo, Zosia to jeździ 200 kilometrów po szczęśliwą kurę na rosół a ja do swojego ugotowanego na udkach z Biedronki wrzuciłam dziś kostkę rosołową.

Gdybyś karmiła niemowlaka kostką rosołową na drugie śniadania to zwróciłabym Ci uwagę, ale tak –   serio, wyluzuj. Jest cały milion ważniejszych spraw w macierzyństwie nad którymi warto się pochylić niż takie pierdoły. Znasz normalnego dziesięciolatka, który nie potrafi chodzić, czytać, pisać albo policzyć do dziesięciu ? No właśnie.

To jest kropla w morzu rzeczy, na które musisz zwrócić uwagę, jeśli tylko zaczynasz czuć, że coś jest nie w porządku. Jeśli tylko widzisz jakieś sygnały, że jesteś zmęczona za bardzo, za często.

Przeczytaj sobie koniecznie też o moich 9 zasadach, dzięki którym nie zwariowałam w macierzyństwie i obserwuj uważnie siebie, swoją codzienność, swoje reakcje. To naprawdę cholernie ważne!

Jest cienka granica między zmęczeniem a zatraceniem umiejętności dostrzegania małych radości. Pomiędzy wkurzeniem o coś konkretnego, a frutracją która powoduje awanturę o krzywo leżącą łyżeczkę. A już na pewno pojawia się różnica pomiędzy “Skarbie, zamknij już te oczka”, a “śpij już do cholery”. Więc nie chowaj głowy w piasek, tylko zmierz się z problemem  – dla siebie, ale też dla innych. Dla relacji , których – gwarantuję Ci – nie chcesz spieprzyć przez olewanie problemu.

Jak sobie pomóc?

28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

Zamieszczone: 1 grudnia 2020

Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć “jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których na próżno szukać w popularnych sklepach. […]

0 komentarzy

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

Zamieszczone: 24 listopada 2020

Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Lepiej trafić nie mogłaś, wierz mi 😉 Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam zebrać je dla Ciebie w tym wpisie, żebyś łatwiej […]

0 komentarzy
nowy rok, porządki, slow life, smart life

Gruntowne życiowe porządki – dlaczego czasem warto je w życiu przeprowadzić i jak zacząć?

Zamieszczone: 29 stycznia 2020

Świat dziś niesamowicie pędzi. Nie zwracamy uwagi na z pozoru nieistotne błahostki, a one niepostrzeżenie urastają do monstrualnych rozmiarów rzeczy mniej lub bardziej trudnych do przeskoczenia. Aż pewnego dnia okazuje się, że nasze życie kompletnie nie spełnia naszych oczekiwań, prawda? To idealny moment na gruntowne życiowe porządki – jesteś tego warta!  Zastanów się – tak z […]

15 komentarzy
sesja zdjęciowa, jesienna sesja, zdjęcia rodzinne, fotografia dziecięca

Dwa minusy dają plus

Zamieszczone: 7 listopada 2016

Gdy los rzuca we mnie dwoma minusami, robię z nich plus. Przestałam walczyć z życiem i wściekać się na rzeczy, których nie zmienię. Gdy jest burza, myślę o tym, że po niej zawsze wychodzi słońce. Jeśli coś mi nie pasuję, myślę – czy mogę to zmienić? Jeśli tak – wymyślam jak i działam. Jeśli nie […]

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, proszę, udostępnij go dalej, poleć swoim znajomym :) Bardzo mi w ten sposób pomożesz! DZIĘKUJĘ :)

Udostępnij120Tweet75Udostępnij30
Poprzedni post

Ulubieńcy września 2016

Następny post

Pomagamy uratować miliony żyć – pomożesz nam? Tężec noworodkowy – walcz z nami

Polecane Posty

Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?
okiem mamy

Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

Rodzina to nasza siła. Ostoja. Bezpieczna przyszłość. Jako rodzina najczęściej tworzymy zgrany team... ale co tak naprawdę stoi po drugiej stronie tego obrazka?Rodzina to jednak też wielka odpowiedzialność, a także "system naczyń połączonych" - najczęściej to, co...

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)
INSPIRACJE

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Lepiej trafić nie mogłaś, wierz mi ;) Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to...

Następny post
tężec, tężec noworodkowy, pampers unicef

Pomagamy uratować miliony żyć - pomożesz nam? Tężec noworodkowy - walcz z nami

rozwój dziecka, paweł zawitkowski, warsztaty johnsons

Jak skutecznie wspierać rozwój dziecka? Zobacz, czego nauczyłam się od najlepszych specjalistów

Komentarze 22

  1. Nadine pisze:
    20 października 2016 o 14:52

    Monika, tak bardzo w punkt… Puszczam tekst dalej, bo jest świetny. I może nie sprawił, że jestem mniej przemęczona, ale po prostu teraz zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż może to już wejście w stany depresyjne?

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      22 października 2016 o 07:54

      Kochana, przede wszystkim, jeśli podejrzewasz choćby, że to coś z depresją, to zastosuj środki zaradcze a jak nie pomaga to pędź do specjalisty – ja niestety nie jestem psychologiem.
      Dziękuję za udostępnienie, widziałam.
      Dziękuję :*

      Odpowiedz
  2. Nadine pisze:
    20 października 2016 o 15:52

    Monika, tak bardzo w punkt… Puszczam tekst dalej, bo jest świetny. I może nie sprawił, że jestem mniej przemęczona, ale po prostu teraz zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż może to już wejście w stany depresyjne?

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      22 października 2016 o 08:54

      Kochana, przede wszystkim, jeśli podejrzewasz choćby, że to coś z depresją, to zastosuj środki zaradcze a jak nie pomaga to pędź do specjalisty – ja niestety nie jestem psychologiem.
      Dziękuję za udostępnienie, widziałam.
      Dziękuję :*

      Odpowiedz
  3. home syndrome pisze:
    20 października 2016 o 08:37

    Ja znów uważam, że jednak wcale nie tak łatwo. W prawdzie przemęczenie związane z macierzyństwem mnie nie dotyczy, jednak bywałam w życiu przemęczona z innych powodów. Borykałam się (mam nadzieję, że czas przeszły jest tu już odpowiedni) ze stanami depresyjnymi. Dla mnie depresja to stan kiedy człowiek jest sparaliżowany. Przede wszystkim mentalnie, potem fizycznie. Emocje skierowane ku samemu sobie są nie do pomylenia z niczym innym. Najważniejsze, że oba stany mogą być przejściowe! Wszytskim Mamom życzę dużo spokoju i wyrozumiałości dla samych siebie 🙂

    Odpowiedz
  4. home syndrome pisze:
    20 października 2016 o 09:37

    Ja znów uważam, że jednak wcale nie tak łatwo. W prawdzie przemęczenie związane z macierzyństwem mnie nie dotyczy, jednak bywałam w życiu przemęczona z innych powodów. Borykałam się (mam nadzieję, że czas przeszły jest tu już odpowiedni) ze stanami depresyjnymi. Dla mnie depresja to stan kiedy człowiek jest sparaliżowany. Przede wszystkim mentalnie, potem fizycznie. Emocje skierowane ku samemu sobie są nie do pomylenia z niczym innym. Najważniejsze, że oba stany mogą być przejściowe! Wszytskim Mamom życzę dużo spokoju i wyrozumiałości dla samych siebie 🙂

    Odpowiedz
  5. beata pisze:
    19 października 2016 o 09:37

    Najgorsze jest porównywanie się z innymi i sprostanie oczekiwaniom. Po urodzeniu drugiego dziecka otarłam się o depresję, pierwsze trzy miesiace były bardzo złe, pełne płaczu, frustracji i ogromnych wyrzutów sumienia. Teraz spadki formy zdarzają się co jakiś czas,ale uczę się sobie znani radzić. A pomagają chociażby takie artykuły i sowadonosc,że nie jestem sama,ze nawet jeśli bliscy nie do końca rozumieją, to może gdzieś jest ktoś, kto zrozumie i pomoże. Ciężko jest zmienić własne myślenie, bo przecież sama się zgodziłam zostać w domu z dziećmi, nikt mnie nie zmuszał, to czy mam prawo być zmęczona, sfrustrowana? Czy mogę narzekać, skoro koleżanki mają przecież gorzej,bo onie jeszcze do pracy chodzą, a ja “siedzę w domu” przecież. Ale uczę się mówić o własnych uczuciach i uczę się przyznawać do słabości i gorszych chwil.

    Odpowiedz
  6. beata pisze:
    19 października 2016 o 10:37

    Najgorsze jest porównywanie się z innymi i sprostanie oczekiwaniom. Po urodzeniu drugiego dziecka otarłam się o depresję, pierwsze trzy miesiace były bardzo złe, pełne płaczu, frustracji i ogromnych wyrzutów sumienia. Teraz spadki formy zdarzają się co jakiś czas,ale uczę się sobie znani radzić. A pomagają chociażby takie artykuły i sowadonosc,że nie jestem sama,ze nawet jeśli bliscy nie do końca rozumieją, to może gdzieś jest ktoś, kto zrozumie i pomoże. Ciężko jest zmienić własne myślenie, bo przecież sama się zgodziłam zostać w domu z dziećmi, nikt mnie nie zmuszał, to czy mam prawo być zmęczona, sfrustrowana? Czy mogę narzekać, skoro koleżanki mają przecież gorzej,bo onie jeszcze do pracy chodzą, a ja “siedzę w domu” przecież. Ale uczę się mówić o własnych uczuciach i uczę się przyznawać do słabości i gorszych chwil.

    Odpowiedz
  7. Nefertari pisze:
    19 października 2016 o 09:00

    W depresję co prawda nie wpadłam (choć zaliczyłam kilka razy dwutygodniowe ciągi, które można by tak określić), ale wiele razy czułam się… zmęczona. Po prostu. A przy tym zfrustrowana. Ostatnio gdy po wakacjach synek nie poszedł do przedszkola, bo dosłownie dzień wcześniej się rozchorował. I z dwóch miesięcy siedzenia w domu dwójki dzieci (kiedy to ja byłam z nimi non-stop, a mąż najczęściej wieczorami, i to jeszcze głównie tylko z synkiem, bo przecież “podział obowiązków” – on jedno dziecko, ja drugie) doszedł trzeci miesiąc – bo we wrześniu Młody był tylko 5 dni (słownie: PIĘĆ!) w przedszkolu. A mąż tu delegacja, tam nadgodziny… Miałam dosyć. Zaczęłam wydzierać się po dzieciach, bo każde kolejne zająknięcie było dla mnie kolejnym “muszę”. Córce wychodziły zęby, więc była zdenerwowana, budziła się w nocy. Syn też budził się w nocy – z różnych powodów. A to atak kaszlu, a to źle kołdra, a to zły sen… Śmiałam się (gorzko), że ktoś siedzi nad nami i tylko przygląda się i czeka – jak jedno dziecko się uspokoi, włącza drugie – i tak na zmianę. Spadłam 1,5 godziny i przerwa – bo do któregoś dziecka. I tak całą noc. Próbowałam rozmawiać z mężem, szukać u niego zwykłego pocieszenia, przytulenia, oparcia (po prostu same słowa otuchy by wystarczyły), ale usłyszałam, że mam chodzić spać wcześniej, to nie będzie problemu. A niby kiedy mam zrobić SWOJE rzeczy? Jak dzieciaki w ciągu dnia dokazywały? Jedynie jak szły spać mogłam się “rozerwać”, odpocząć psychicznie! Poza tym to nie kwestia godziny kładzenia się spać, ale jednego ciągu – gdybym przesypiała jednym ciurkiem np. 4 godziny już byłoby inaczej! Ale nie – to wytłumaczenie nie okazało się wystarczające. Źle zarządzam czasem, najwyraźniej. I w takich chwilach szlag Cię trafia: że w najbliższej osobie nie masz oparcia… Że przecież wiadomo, że nikt nie mówił, że będzie łatwo, że dziećmi trzeba się zająć i tak dalej, ale – do cholery! – każdy ma prawo czuć się czasem gorzej! I nie potrzeba mi wtedy gadek motywujących czy kopniaków w dupę na zasadzie: “No a czego się spodziewałaś?” Chcę (ba! Żądam! :P) przytulenia, ciepłego słowa, licznych “Kocham Cię, jesteś super!”
    Ech. Nie zawsze tak było, oczywiście, ale najczęściej właśnie tak. I potem to przekonanie, że jest się z tym wszystkim samym. Że złe chwile dzieci są rozumiane i akceptowane, ale moje nie. Że ja mam być ta “dzielniejsza”, “silniejsza”, bo starsza i doświadczona. Bo MATKA. Jakby to jedno słowo załatwiało wszystko i sprawiało, że nagle doba się poszerza, przybywa sił witalnych, człowiek nie potrzebuje snu, ma kilka dodatkowych par rąk i inne takie. Otóż tak się NIE DZIEJE (szlag jasny pieroński). Jestem dalej tą samą osobą, z dwójką pięknych i kochanych dzieci, ale też dokazujących – bywam częściej zmęczona i częściej potrzebuję przytulenia, bliskości, której mi się odmawia, bo przecież druga strona “też jest zmęczona”. Że dzieci sobie mogę poprzytulać.

    Masz rację – jeden gorszy dzień nie robi z nas złych matek. Tak sobie kiedyś powiedziałam, gdy potraktowałam synka naprawdę okropnie. Miałam obrzydliwe wyrzuty sumienia, czułam się źle sama z sobą… Powiedziałam sobie wtedy, że albo będę to wciąż rozstrząsać i nigdy nie pójdę do przodu, albo będę o tym pamiętać, ale pozwolę temu jednocześnie odejść: że to jednostkowe zachowanie wcale nie musi mnie definiować, że następnego dnia mam szansę zacząć wszystko od nowa. I tak chyba trzeba – codziennie, od nowa, starać się być jak najlepszą wersją siebie. A jeśli akurat tego dnia się nie da: nie spinać się. Najlepsza mama to ta wystarczająco dobra ;).

    Kiedyś, przy chorobie, rozpłakałam się przy synku. Mąż chciał go wyprowadzić z pokoju, bo niby czemu dziecko ma patrzeć na słabość matki. A ja zapytałam się go wtedy, czy co jest ze mną nie tak? Czy to nienormalne, że człowiek czasem płacze? Że ma dość? Że źle się czuje? Wyjaśniłam, że dziecko ma prawo widzieć mnie w takim stanie. Nie musi oczywiście stać obok mnie i cały czas się wpatrywać i tak dalej, ale też nie musi być od razu wyprowadzany, żeby “nie patrzeć”. Człowiek czasem ma gorsze dni – każdy. Mama czy tata też. I dobrze, żeby dziecko o tym wiedziało. Że czasem jestem zmęczona, że czasem nad sobą nie zapanuję, że wreszcie płacz to nic złego. To jest chyba jedna z trudniejszych rzeczy: nauczyć swoje dzieci słabości – a nie tylko tego, że najsilniejszy się liczy, że trzeba zawsze być dzielnym, że łzy są dla słabeuszy i w ogóle “be”. Nie. Łzy są potrzebne. Czasem trzeba je wylać, a każdy – bez względu na wiek i płeć – ma do nich prawo. Szkoda, że takie podejście nie jest jeszcze zbyt popularne… 🙁 Gdy moje dzieci płaczą, od razu słyszą “Nie płacz!”, “Uspokój się!”, “Ale o co płaczesz?”, “Po co płaczesz?”, “Duży chłopiec przecież z ciebie!” i inne takie. A mnie serce się kraja… Mój mąż mi raz tak powiedział, gdy po ciężkim dniu z dziećmi jeszcze uderzyłam się łokniem o stolik – trafiłam akurat w to najbardziej delikatne miejsce. Zamiast przytulić czy zignorować (co byłoby wtedy lepsze) zapytał: “Co beczysz? Stało się coś?” Czułam się potwornie. Poniżona, osamotniona, jakbym jeszcze dostała w policzek. Dlatego nigdy nie chcę zafundować tego samego dziecku, które przecież nie jest tak “stare” jak ja i nie posiada wiedzy np. psychologicznej, by sobie poradzić z taką sytuacją. Ja nieco tej wiedzy mam, a i tak trudno mi było przejść do porządku dziennego po czymś takim.

    Heh, teraz mam “problem” z córką – 9 miesięcy i jest głównie na moim mleku, od niedawna zjada kaszki (ale też konkretne, długo zresztą szukaliśmy mleka, bo ma alergię na białko), ze słoiczków chce tylko owoce, innymi pluje. I słyszę cały czas, że przecież ona już taka duża, że przecież powinna już jeść, że synek koleżanki (mający rok) je już razem z nimi to, co oni – czyli normalne posiłki, a moja co – nic? I tak słuchałam i wypuszczałam drugą stroną, ale też gdzieś tam martwiłam się, bo przecież synek wszystko jadł od razu – tj. jak na słoiczkach pisali: w 5. miesiącu to, w 6. tamto… I problemów nie było… A potem pomyślałam sobie tak: cholera, przecież kiedy nie było słoiczków z tymi wszystkimi sugestiami, kiedy dziecko powinno za co się zabierać, matki karmiły je cycem nawet do 2, trzech lat! Przecież w takim średniowieczu czy coś (a nawet przecież później) nie sadzano rocznego dzieciaka przy stole ze starszymi i nie kazano wsuwać mięcha czy pieczeni. Przystawiano do cyca i po problemie! A kiedy dziecko było gotowe – np. miało więcej zębów (Młoda ma dopiero dwa dolne, więc na dobrą sprawę nawet nie ma jak jeszcze gryźć porządnie) zaczynało jeść z innymi. Więc tego się trzymam i staram nie przejmować, ale momentami jest ciężko, zwłaszcza gdy do głosu dochodzą najbliżsi – np. babcie – z troski co chwila pytające o to, czy dziecko “wreszcie zjadło normalny posiłek”. Ta troska to też inne “duperele”, o które czasem trzeba toczyć bój, a ja nie zawsze mam siłę, żeby grzecznie odpowiadać…

    Ech. Czasem nie mam siły.
    Na szczęście zwykle udaje mi się znaleźć moment/rzecz/sprawę, której mogę się uchwycić, żeby nie zwariować. I to mi pomaga.

    Masz rację – należy o siebie walczyć. Każda z nas jest ważna. Nie kiedyś, nie jutro. DZISIAJ. ZAWSZE.

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 13:24

      Kochana, czy ja mogę Twoje słowa przytoczyć na fb ? Pięknie to napisałaś <3

      Odpowiedz
  8. Nefertari pisze:
    19 października 2016 o 10:00

    W depresję co prawda nie wpadłam (choć zaliczyłam kilka razy dwutygodniowe ciągi, które można by tak określić), ale wiele razy czułam się… zmęczona. Po prostu. A przy tym zfrustrowana. Ostatnio gdy po wakacjach synek nie poszedł do przedszkola, bo dosłownie dzień wcześniej się rozchorował. I z dwóch miesięcy siedzenia w domu dwójki dzieci (kiedy to ja byłam z nimi non-stop, a mąż najczęściej wieczorami, i to jeszcze głównie tylko z synkiem, bo przecież “podział obowiązków” – on jedno dziecko, ja drugie) doszedł trzeci miesiąc – bo we wrześniu Młody był tylko 5 dni (słownie: PIĘĆ!) w przedszkolu. A mąż tu delegacja, tam nadgodziny… Miałam dosyć. Zaczęłam wydzierać się po dzieciach, bo każde kolejne zająknięcie było dla mnie kolejnym “muszę”. Córce wychodziły zęby, więc była zdenerwowana, budziła się w nocy. Syn też budził się w nocy – z różnych powodów. A to atak kaszlu, a to źle kołdra, a to zły sen… Śmiałam się (gorzko), że ktoś siedzi nad nami i tylko przygląda się i czeka – jak jedno dziecko się uspokoi, włącza drugie – i tak na zmianę. Spadłam 1,5 godziny i przerwa – bo do któregoś dziecka. I tak całą noc. Próbowałam rozmawiać z mężem, szukać u niego zwykłego pocieszenia, przytulenia, oparcia (po prostu same słowa otuchy by wystarczyły), ale usłyszałam, że mam chodzić spać wcześniej, to nie będzie problemu. A niby kiedy mam zrobić SWOJE rzeczy? Jak dzieciaki w ciągu dnia dokazywały? Jedynie jak szły spać mogłam się “rozerwać”, odpocząć psychicznie! Poza tym to nie kwestia godziny kładzenia się spać, ale jednego ciągu – gdybym przesypiała jednym ciurkiem np. 4 godziny już byłoby inaczej! Ale nie – to wytłumaczenie nie okazało się wystarczające. Źle zarządzam czasem, najwyraźniej. I w takich chwilach szlag Cię trafia: że w najbliższej osobie nie masz oparcia… Że przecież wiadomo, że nikt nie mówił, że będzie łatwo, że dziećmi trzeba się zająć i tak dalej, ale – do cholery! – każdy ma prawo czuć się czasem gorzej! I nie potrzeba mi wtedy gadek motywujących czy kopniaków w dupę na zasadzie: “No a czego się spodziewałaś?” Chcę (ba! Żądam! :P) przytulenia, ciepłego słowa, licznych “Kocham Cię, jesteś super!”
    Ech. Nie zawsze tak było, oczywiście, ale najczęściej właśnie tak. I potem to przekonanie, że jest się z tym wszystkim samym. Że złe chwile dzieci są rozumiane i akceptowane, ale moje nie. Że ja mam być ta “dzielniejsza”, “silniejsza”, bo starsza i doświadczona. Bo MATKA. Jakby to jedno słowo załatwiało wszystko i sprawiało, że nagle doba się poszerza, przybywa sił witalnych, człowiek nie potrzebuje snu, ma kilka dodatkowych par rąk i inne takie. Otóż tak się NIE DZIEJE (szlag jasny pieroński). Jestem dalej tą samą osobą, z dwójką pięknych i kochanych dzieci, ale też dokazujących – bywam częściej zmęczona i częściej potrzebuję przytulenia, bliskości, której mi się odmawia, bo przecież druga strona “też jest zmęczona”. Że dzieci sobie mogę poprzytulać.

    Masz rację – jeden gorszy dzień nie robi z nas złych matek. Tak sobie kiedyś powiedziałam, gdy potraktowałam synka naprawdę okropnie. Miałam obrzydliwe wyrzuty sumienia, czułam się źle sama z sobą… Powiedziałam sobie wtedy, że albo będę to wciąż rozstrząsać i nigdy nie pójdę do przodu, albo będę o tym pamiętać, ale pozwolę temu jednocześnie odejść: że to jednostkowe zachowanie wcale nie musi mnie definiować, że następnego dnia mam szansę zacząć wszystko od nowa. I tak chyba trzeba – codziennie, od nowa, starać się być jak najlepszą wersją siebie. A jeśli akurat tego dnia się nie da: nie spinać się. Najlepsza mama to ta wystarczająco dobra ;).

    Kiedyś, przy chorobie, rozpłakałam się przy synku. Mąż chciał go wyprowadzić z pokoju, bo niby czemu dziecko ma patrzeć na słabość matki. A ja zapytałam się go wtedy, czy co jest ze mną nie tak? Czy to nienormalne, że człowiek czasem płacze? Że ma dość? Że źle się czuje? Wyjaśniłam, że dziecko ma prawo widzieć mnie w takim stanie. Nie musi oczywiście stać obok mnie i cały czas się wpatrywać i tak dalej, ale też nie musi być od razu wyprowadzany, żeby “nie patrzeć”. Człowiek czasem ma gorsze dni – każdy. Mama czy tata też. I dobrze, żeby dziecko o tym wiedziało. Że czasem jestem zmęczona, że czasem nad sobą nie zapanuję, że wreszcie płacz to nic złego. To jest chyba jedna z trudniejszych rzeczy: nauczyć swoje dzieci słabości – a nie tylko tego, że najsilniejszy się liczy, że trzeba zawsze być dzielnym, że łzy są dla słabeuszy i w ogóle “be”. Nie. Łzy są potrzebne. Czasem trzeba je wylać, a każdy – bez względu na wiek i płeć – ma do nich prawo. Szkoda, że takie podejście nie jest jeszcze zbyt popularne… 🙁 Gdy moje dzieci płaczą, od razu słyszą “Nie płacz!”, “Uspokój się!”, “Ale o co płaczesz?”, “Po co płaczesz?”, “Duży chłopiec przecież z ciebie!” i inne takie. A mnie serce się kraja… Mój mąż mi raz tak powiedział, gdy po ciężkim dniu z dziećmi jeszcze uderzyłam się łokniem o stolik – trafiłam akurat w to najbardziej delikatne miejsce. Zamiast przytulić czy zignorować (co byłoby wtedy lepsze) zapytał: “Co beczysz? Stało się coś?” Czułam się potwornie. Poniżona, osamotniona, jakbym jeszcze dostała w policzek. Dlatego nigdy nie chcę zafundować tego samego dziecku, które przecież nie jest tak “stare” jak ja i nie posiada wiedzy np. psychologicznej, by sobie poradzić z taką sytuacją. Ja nieco tej wiedzy mam, a i tak trudno mi było przejść do porządku dziennego po czymś takim.

    Heh, teraz mam “problem” z córką – 9 miesięcy i jest głównie na moim mleku, od niedawna zjada kaszki (ale też konkretne, długo zresztą szukaliśmy mleka, bo ma alergię na białko), ze słoiczków chce tylko owoce, innymi pluje. I słyszę cały czas, że przecież ona już taka duża, że przecież powinna już jeść, że synek koleżanki (mający rok) je już razem z nimi to, co oni – czyli normalne posiłki, a moja co – nic? I tak słuchałam i wypuszczałam drugą stroną, ale też gdzieś tam martwiłam się, bo przecież synek wszystko jadł od razu – tj. jak na słoiczkach pisali: w 5. miesiącu to, w 6. tamto… I problemów nie było… A potem pomyślałam sobie tak: cholera, przecież kiedy nie było słoiczków z tymi wszystkimi sugestiami, kiedy dziecko powinno za co się zabierać, matki karmiły je cycem nawet do 2, trzech lat! Przecież w takim średniowieczu czy coś (a nawet przecież później) nie sadzano rocznego dzieciaka przy stole ze starszymi i nie kazano wsuwać mięcha czy pieczeni. Przystawiano do cyca i po problemie! A kiedy dziecko było gotowe – np. miało więcej zębów (Młoda ma dopiero dwa dolne, więc na dobrą sprawę nawet nie ma jak jeszcze gryźć porządnie) zaczynało jeść z innymi. Więc tego się trzymam i staram nie przejmować, ale momentami jest ciężko, zwłaszcza gdy do głosu dochodzą najbliżsi – np. babcie – z troski co chwila pytające o to, czy dziecko “wreszcie zjadło normalny posiłek”. Ta troska to też inne “duperele”, o które czasem trzeba toczyć bój, a ja nie zawsze mam siłę, żeby grzecznie odpowiadać…

    Ech. Czasem nie mam siły.
    Na szczęście zwykle udaje mi się znaleźć moment/rzecz/sprawę, której mogę się uchwycić, żeby nie zwariować. I to mi pomaga.

    Masz rację – należy o siebie walczyć. Każda z nas jest ważna. Nie kiedyś, nie jutro. DZISIAJ. ZAWSZE.

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 14:24

      Kochana, czy ja mogę Twoje słowa przytoczyć na fb ? Pięknie to napisałaś <3

      Odpowiedz
  9. D&P blog pisze:
    19 października 2016 o 07:28

    Bardzo łatwo pomylić depresję z przemęczeniem i odwrotnie. Symptomy są bardzo podobne, tylko niestety skutki mogą być gorsze.

    Jeśli gorsze dni przeważają nad dobrymi, to znak że trzeba sobie pomóc.

    Odpowiedz
  10. D&P blog pisze:
    19 października 2016 o 08:28

    Bardzo łatwo pomylić depresję z przemęczeniem i odwrotnie. Symptomy są bardzo podobne, tylko niestety skutki mogą być gorsze.

    Jeśli gorsze dni przeważają nad dobrymi, to znak że trzeba sobie pomóc.

    Odpowiedz
  11. Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
    19 października 2016 o 06:58

    Naprawdę świetny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Cała prawda, do której większość z nas boi się przyznać. Świat się nie zawali jeśli raz na jakiś czas odetniemy się od wszystkiego i zwyczajnie odpoczoczniemy. A dzieki temu wrócimy odstresowanie i mniej przygnebione do codziennych obowiązków. I wszystkim to wyjdzie na dobre 🙂

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 07:39

      Właśnie strasznie chciałabym, żebyśmy przestały bać się mówić głośno o tym, że po prostu czasem coś jest nie tak. Bo to wcale nie oznacza, że nawaliłyśmy albo nie dałyśmy rady – ja uważam, że wręcz odwrotnie. Jeśli świadomie podchodzimy do swojego życia, to to jest zdrowe podejście i każdemu wychodzi na dobre!

      Odpowiedz
      • Nefertari pisze:
        19 października 2016 o 09:11

        Tak jest! Pisałam o tym dwa lata temu: http://marta-nefertari.blog…. Teraz jestem mamą podwójnie, ale to wszystko wciąż jest aktualne, teraz momentami nawet trudniej…

        Ideałów nie ma – nie znoszę tego mitu Matki Polki – że niby każda z nas ma instynkt, że każda świetnie sobie daje radę i w ogóle – jakby w każdej ten ideał był i tylko trzeba go wydobyć dla ogólnego szczęścia całej rodziny i świata. A tutaj patrzysz na rzeczywistość i pytasz sama siebie: No kurde niby jak go wydobyć? Gdzie on jest? Czy jest ze mną coś nie tak?!

        Cholernie łatwo jest wpędzić się w kompleksy, poczuć gorzej. Bo też kilka razy zderzyłam się z tym, że jak przyznawałam się komuś do gorszego dnia, spoglądał na mnie z wyrzutem albo zaczął udzielać porad. Jakbym ich właśnie wtedy potrzebowała! Że niby przyznanie się do słabości to coś gorszego, że nie daję sobie rady, że trzeba mi pomóc… Ale ja sobie świetnie daję radę, tylko czasem emocje puszczają – i nie tyle potrzebuję faktycznej pomocy fizycznej, co właśnie pomocy psychicznej! Rozmowy, ciepłego słowa, ciacha albo w ogóle zejścia z tematu dzieci czy rodzicielstwa i mówienia o sprawach błahych – albo o jakiejś książce, czymś innym… Może kino… serial… Nie wiem. Jakbym mówiąc o problemach z dziećmi czy domem oczekiwała, że ktoś od razu będzie mi te moje dziury łatał albo fachowca szukał. Że takie: ok, ona sobie nie radzi, trzeba zrobić to za nią, bo przecież świat nie może tak wyglądać.

        Przyznanie się do słabości to jedno. Ale przyjęcie tej słabości przez drugą stronę – zaakceptowanie i bycie obok, bycie wsparciem – to drugie. Dobrze, że kobiety coraz częściej nie zgadzają się na ten “terror lukru”, ale też dziadkowie czy małżonkowie powinni być “edukowani”, jak takie wyznanie kobiety-matki przyjąć i potraktować… Chociaż mamom jest łatwiej, bo jest jakaś więź i “wspólnota interesów”, ale jednak… Za często słyszę od swojej mamy rady (zwłaszcza “złote”, “uniwersalne”) w miejsce po prostu kilku słów otuchy…

        Odpowiedz
      • Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
        20 października 2016 o 07:01

        Absolutnie się z Tobą zgadzam 🙂

        Odpowiedz
  12. Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
    19 października 2016 o 07:58

    Naprawdę świetny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Cała prawda, do której większość z nas boi się przyznać. Świat się nie zawali jeśli raz na jakiś czas odetniemy się od wszystkiego i zwyczajnie odpoczoczniemy. A dzieki temu wrócimy odstresowanie i mniej przygnebione do codziennych obowiązków. I wszystkim to wyjdzie na dobre 🙂

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 08:39

      Właśnie strasznie chciałabym, żebyśmy przestały bać się mówić głośno o tym, że po prostu czasem coś jest nie tak. Bo to wcale nie oznacza, że nawaliłyśmy albo nie dałyśmy rady – ja uważam, że wręcz odwrotnie. Jeśli świadomie podchodzimy do swojego życia, to to jest zdrowe podejście i każdemu wychodzi na dobre!

      Odpowiedz
      • Nefertari pisze:
        19 października 2016 o 10:11

        Tak jest! Pisałam o tym dwa lata temu: http://marta-nefertari.blogspot.com/2014/07/black.html. Teraz jestem mamą podwójnie, ale to wszystko wciąż jest aktualne, teraz momentami nawet trudniej…

        Ideałów nie ma – nie znoszę tego mitu Matki Polki – że niby każda z nas ma instynkt, że każda świetnie sobie daje radę i w ogóle – jakby w każdej ten ideał był i tylko trzeba go wydobyć dla ogólnego szczęścia całej rodziny i świata. A tutaj patrzysz na rzeczywistość i pytasz sama siebie: No kurde niby jak go wydobyć? Gdzie on jest? Czy jest ze mną coś nie tak?!

        Cholernie łatwo jest wpędzić się w kompleksy, poczuć gorzej. Bo też kilka razy zderzyłam się z tym, że jak przyznawałam się komuś do gorszego dnia, spoglądał na mnie z wyrzutem albo zaczął udzielać porad. Jakbym ich właśnie wtedy potrzebowała! Że niby przyznanie się do słabości to coś gorszego, że nie daję sobie rady, że trzeba mi pomóc… Ale ja sobie świetnie daję radę, tylko czasem emocje puszczają – i nie tyle potrzebuję faktycznej pomocy fizycznej, co właśnie pomocy psychicznej! Rozmowy, ciepłego słowa, ciacha albo w ogóle zejścia z tematu dzieci czy rodzicielstwa i mówienia o sprawach błahych – albo o jakiejś książce, czymś innym… Może kino… serial… Nie wiem. Jakbym mówiąc o problemach z dziećmi czy domem oczekiwała, że ktoś od razu będzie mi te moje dziury łatał albo fachowca szukał. Że takie: ok, ona sobie nie radzi, trzeba zrobić to za nią, bo przecież świat nie może tak wyglądać.

        Przyznanie się do słabości to jedno. Ale przyjęcie tej słabości przez drugą stronę – zaakceptowanie i bycie obok, bycie wsparciem – to drugie. Dobrze, że kobiety coraz częściej nie zgadzają się na ten “terror lukru”, ale też dziadkowie czy małżonkowie powinni być “edukowani”, jak takie wyznanie kobiety-matki przyjąć i potraktować… Chociaż mamom jest łatwiej, bo jest jakaś więź i “wspólnota interesów”, ale jednak… Za często słyszę od swojej mamy rady (zwłaszcza “złote”, “uniwersalne”) w miejsce po prostu kilku słów otuchy…

        Odpowiedz
      • Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
        20 października 2016 o 08:01

        Absolutnie się z Tobą zgadzam 🙂

        Odpowiedz
  13. Zabawki - porównaj na Ceneo

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

NO CZEŚĆ!

wikilistka.pl

Fajnie, że jesteś! :) Jestem Monika i piszę tu o świadomym życiu. Sprytnie żongluję czasem pomiędzy byciem mamą, żoną, panią domu, kobietą zadbaną, budującą biznes i znajdującą czas na własne pasje. Uczę kobiety jak #działaćSmart i ułatwiać codzienność. Motywuję. Inspiruję do lepszego życia i przypominam o wdzięczności.

Na dobry początek naszej znajomości mam dla Ciebie listę 9 prostych kroków, które skutecznie ułatwią Twoją codzienność. To jak, będziemy w kontakcie?

ZOSTAŃMY W KONTAKCIE

E-BOOKI


PLAKATY

ŚWIADOMA MODA

INSTAGRAM

Obserwuj na IG

  • Zmiany... Chodzą za mną zmiany, jak co roku już chyba najchętniej zaczęłabym od tych we wnętrzu 😉
Jako, że niedawno skończyłam urządzać jadalnię z @selseyliving_pl (wpis już niebawem!) to myślę już o zmianach w sypialni-biurze, bo muszę sobie zorganizować porządne miejsce do pracy.

A Ty, które pomieszczenia w domu chcesz odświeżyć w tym roku?

#domowerewolucje #domoweinspiracje #sypialnia #mojemieszkanie #mjakmieszkanie #homeinspo #homeinspiration #łóżko #hexagonwall #plakat #plakaty #inspiracje #wnetrza #pepco #ikeabedroom #ikeahome #szarość #wnętrza #wnetrzazesmakiem #wnetrzarskieinspiracje #metamorfoza #remont #dziewczynykfs #kreatywnaśroda
  • "Odwaga nie oznacza braku lęku - oznacza umiejętność odsunięcia go na bok, aby podążać za głosem własnego sumienia i serca oraz by zrealizować swoje życiowe powołanie"⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀

@agnieszkamaciag "Słowa Mocy"⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga to podjęcie działania, pomimo strachu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga, to akt wiary w siebie.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga, to jej pierwsze zjazdy na "śnieżnej desce" i moje wczorajsze nagrywanie pierwszego odcinku podcastu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Odwaga to siła, by zrobić ten pierwszy krok w nieznane...⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#instawtorek #instawtorek_kfs #zima2020 #zima #biało #śnieg #gdańsk #snowboardkids #deska #bobux #smyk #kombinezon #nazimę #dladzieci #dladziecka #patulove #zimowo #winterwonderland #snowboard #odwaga #siła #marzenia #córeczkamamusi #kochamnajmocniej #mojewszystko #mamąbyć #modadziecięca #inspiracja #życiejestpiękne
  • To kto puścił dziś starszaki na półkolonie i rozkoszował się ciszą? :D ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#mama #mamąbyć #jestemmamą #polskamama #momof2 #mamadwójki #mamawpracy #pracujacamama #mamawracadopracy #biznesmama #girlbosspl #książka #osiędbanie #babskimonday #kubek #pijęciepłą #czytamnierobię #chwiladlasiebie #chwiladlamnie #macierzyństwo #macierzynstwo #macierzyństwobezściemy #wysokowrażliwi #mjakmieszkanie #tulipany #inspiracja #życiejestpiękne
  • Czysta, prosta radość. Patrząc na dzieci, łatwo sobie przypomnieć, jak niewiele trzeba❤️

Nie ważne, że kombinezon mały, bo Mama się zagapiła i myślała, że śniegu nie będzie. Nie ważne, że rękawiczki byle jakie, bo właściwe były mokre, co się okazało tuż przed wyjściem.

Wazne, że dziś spadł śnieg. Dziś było wolne i mogliśmy wyjść razem, kiedy jeszcze było jasno i nacieszyć się tą dziecięcą radością. Tak jak kilkanaście innych rodzin.
I to jest piękne.
To jest życie w życiu.

... Nie pęd. Nie więcej, więcej i więcej. Mieć tyle, ile potrzeba i zdecydowanie bardziej skupiać się na tym, aby BYĆ i ŻYĆ❤️

#dziewczyny_kfs #kreatywnaśroda #sanki #śnieg #śnieg #zima #zima2020 #narty #zimoweszalenstwo #ferie #feriezimowe #córeczkamamusi #kochamnajmocniej #decathlon #kombinezon #nanarty #nazime #gdansk #styczen #zyciejestpiekne #bobux #kozaki #dladzieci
  • Mówiłam dziś trochę na stories o tym, że nie wystartowałam dziś "z kopyta", bo postanowiłam dać sobie czas na porządne, strategiczne rozpisanie zadań i celów związanych z pracą.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Wiele z Was, w wiadomościach, podzieliło moje zdanie - dziś praca w sieci, w dużej mierze w mediach społecznościowych bez konkretnej strategii jest bez sensu... I dokładnie tego chcę uniknąć, bo widzę w podsumowaniu 2020 jak to poczucie bezsensu odbierało mi chęci do działania...⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Wiesz,ja zaczynałam blogować w zupełnie innym świecie - gdy obserwowało mnie 700 osób, to z 600 co najmniej widziało moje posty, z czego duża część reagowała ;) Te 7 lat temu wrzucało się to, co było fajne, co czulismy tu i teraz, nie patrząc na hasztagi, porę publikacji czy spójność feedu.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Powiecie,ze nie lajki się liczą. Zgoda, ale nie w momencie, gdy te interakcje (bo nie tylko lajki, ale komentarze, udostępnienia, zapisania czy nawet czas spędzony na oglądaniu zdjęcia) wpływają na to, do ilu osób finalnie dotrze moja treść.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
To oczywiste, bo piszę po to, żeby do kogoś dotrzeć.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Gdybym chciała pisać do szuflady, pisałabym pamiętnik - to zawsze wydawało mi się oczywiste.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
 ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
I Wierzcie mi, gdy tak człowiek wpadnie w wir tworzenia nowych (koniecznie przecież wartościowych!) treści, a jest matką, której doba wciąż ma tylko 24h,to szybko zapomina o tym, że te treści to jeszcze trzeba by promować na prawo i lewo. I tak efektem kuli śnieżnej, odechciewa się. Bo to wszystko, te algorytmy, godziny publikacji, konieczność przebicia się przez setki tysięcy innych kont - w pewnym momencie męczy.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Obiecałam samej sobie, że w tym roku poświęcę czas na strategiczne planowanie tego, co  niezbędne w biznesie, żeby dać sobie przestrzeń na takie bycie w sieci, jakie ja najbardziej czuję - spontaniczne, z serca, moje❤️⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Będziecie w tym ze mną?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#domoweinspiracje #wnętrza #dekoracje #inspiracja #babskimonday
  • Mamy taką "naszą" tradycję, że co roku dokupuję kilka bombek i minimum jedna rocznie ląduje w pudełku z pamiątkami każdej z dziewczyn. Dostaną je na swoje pierwsze własne choinki w swoich domach i ... już na samą myśl mnie to rozczula! ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Do kolekcji Mijeńki w tym roku dołączył m.in. uroczy, porcelanowy miś w czapce mikołaja, ale chciałabym jeszcze znaleźć gdzieś tęczę i balony z @flyingtiger (u nas już nie było), bo tęcza to chyba słowo 2020 u Mijeńki ;)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PS. Do kiedy zostawiacie choinkę? My ubieramy zawsze dość szybko, ale już chyba dziś ją zwiniemy, żeby wejść z przytupem w nowy rok.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#choinka #christmastree #dziewczynka #bombka #tradycja #tradycje #córeczkamamusi #coreczkamamusi #kochamnajmocniej #nowyrok #hello2021 #2021 #pamiątka #dladziecka #dlamamy #dladziewczynki #bombki #wikilistka #dziewczynykfs
  • Balujesz dziś w a) sukience b) dresie c) piżamie? :) ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
 #Sylwester2020 ;)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PS. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
To ostatni post w 2020, dlatego chcę Ci dziś życzyć, żebyś zaczęła 2021 przede wszystkim, z dobrą myślą i wyrozumiałością wobec siebie samej. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Choć liczę na to, że po wczorajszej ściądze z podsumowania, znalazłaś w nim coś pięknego, to wiem, że 2020 dla większości z nas był też trudny.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
PRZETRWAŁYŚMY TO!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Zdalną naukę połączoną często ze zdalną pracą. Chodzenie w maseczkach. Stres. Niepokój. Niepewność jutra. Ograniczone kontakty z bliskimi i międzyludzkie w ogóle. Kiszenie się we własnym, domowym sosie. Brak możliwości "wybiegania dzieci" - znam to i ja, ale DAŁYŚMY RADĘ :)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Miejmy nadzieję, że 2021 przyjdzie nas objąć wspierającym ramieniem i oszczędzi takich stresów. Niech to będzie piękny rok, taki jakiego potrzebujesz!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#nowyrok #sylwester #nasylwestra #sylwester2020 #byebye2020 #hello2021 #córka #córeczkamamusi #coreczkamamusi #corka #dziewczynka #kochamnajmocniej #mojewszystko #jestembojestes #umh_kids #dailyparenting #unitedinmotherhood #modadziecięca #modnedziecko #sukienka #dladziewczynki
  • Przybywam z nowym! Opowiem Wam dziś, jak zbudować sobie dobrą bazę pod planowanie przyszłego roku - dziś #instakaruzela o tym, jak w 7 krokach szybko i skutecznie podsumować ten rok i dlaczego warto to robić :) 

[przewiń zdjęcia palcem, żeby przeczytać całość]

To dla mnie nowy format, dlatego będę bardzo wdzięczna za wiadomość zwrotną od Was, jak się Wam podoba taka wersja przekazywania bardziej merytorycznych treści ? :) 
Pamiętajcie, żeby zostawić mi na zachętę serducho, a pod zdjęciem są dwa przyciski: strzałka pozwala pokazać tę grafikę w swoim stories lub wysłać do znajomego, a flaga pozwala Ci zapisać sobie tę treść na później i do niej wrócić. 
Korzystajcie z nich śmiało! :* 

#instakaruzela #podsumowanie #planowanie #podsumowanieroku #inspiracja #motywacja #grafika #smartlife #wikilistka #bulletjournal #bujopolska #bulletjournalpolska #dziewczynykfs #nowyrok #byebye2020 #podsumowanie2020 

@paulinaszczepanskapl & @socjalmaniaczka dziękuję Wam za live, który był inspiracją do jej stworzenia :)
  • 2020, jak chcę Cię zapamiętać? [Dziś pokażę Ci, jak minął mój rok, a już jutro będę miała dla Ciebie listę pytań, które pomogą Ci podsumować swój rok. DLACZEGO? Bo naprawdę WARTO to robić - po 1dlatego, że nasza pamięć jest ulotna*, po 2 - po takiej analizie masz dobry punkt wyjścia do snucia planów i rozpisywania celów. Bo wiesz? Ważyłaś się choćby po świętach :D?

*Z tą ulotną pamięcią, nie żartuję. Sama co roku zaczynam podsumowanie od zrobienia tzw. "timeline" - rozpisuję sobie, co +/- wydarzyło się w każdym miesiącu i zdjęcia są w tym mega pomocne!
Lecimy!
2020
* styczeń: łyżwy, spotkanie z przyjaciółką; pierwszy raz piekę bezę;  wyjeżdżamy na ferie do @hoteltristan (tęsknimy!) z @mamagerka_pl i @mamalife_pl
*luty: słodkie walentynki i babski wyjazd z Wiki do Warszawy (na zdjęciu w Muzeum Domków dla Lalek)
*marzec: zdalne nauczanie, pandemia i ...MAMY KRÓLICZKA!
*kwiecień i maj: moje 28 urodziny, remont u dziewczyn, piekę pierwszy chleb i nałogowo gramy w planszówki
*czerwiec: truskawki!, wydaję workbook

Obserwuj

  • Korzystając z rad z tego e-booka, po ostatnich czystkach w zabawkach i ubraniach dzieci do budżetu znów wpadło mi dobrze ponad 1000zł! ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Testuję to od kilku sezonów (już dobre 3-4 lata) i co sezon ten dodatkowy tysiak to minimum, którym udaje mi się podreperować budżet.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Jak to robię?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Właśnie to opisałam w workbooku "Domowa Wyprzedaż"!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*dlaczego warto robić regularne domowe wyprzedaże⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Unikniesz podstawowych błędów podczas sprzedaży rzeczy⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Zrozumiesz, co warto wystawiać na sprzedaż, a czego nie⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Zaplanujesz proces wyprzedaży strategicznie tak, żeby widzieć jego efekty w postaci dodatkowej gotówki na koncie⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Dowiesz się, jakie zdjęcia wrzucić do ogłoszenia i jak je zrobić⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Zrozumiesz jak napisać strategiczny tytuł i dobry opis ogłoszenia⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Nauczysz się organizować wysyłki tak, by było to wygodne⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Poznasz plusy i minusy najpopularniejszych portali⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*Dowiesz się, gdzie można “hurtem” sprzedać książki i ubrania⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Jeszcze tylko dziś do końca dnia workbook https://wikilistka.pl/sklep/workbook-domowa-wyprzedaz/⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ #porządki #świąteczneporządki #ebook #workbook #onthetable #ipad #kawa #kawka #blackfridaysale #cybermonday #blackweek #blackweekend #zniżka #promocja #dziewczynykfs #flatlaypoland #kwiaty #ebook #wikilistka #domowawyprzedaz #wyprzedaz #jaksprzedawac #smartlife #lifehack' data-src='https://scontent-waw1-1.cdninstagram.com/v/t51.2885-15/128296459_700817720611793_1221184522200744205_n.jpg?_nc_cat=102&ccb=2&_nc_sid=8ae9d6&_nc_ohc=lQCdIMl5TRoAX9qiPfZ&_nc_ht=scontent-waw1-1.cdninstagram.com&oh=464be9f0e7cb51aa5303e0b23a5afbfb&oe=602B917F' title='Korzystając z rad z tego e-booka, po ostatnich czystkach w zabawkach i ubraniach dzieci do budżetu znów wpadło mi dobrze ponad 1000zł! ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Testuję to od kilku sezonów (już dobre 3-4 lata) i co sezon ten dodatkowy tysiak to minimum, którym udaje mi się podreperować budżet.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Jak to robię?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Właśnie to opisałam w workbooku "Domowa Wyprzedaż"!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *dlaczego warto robić regularne domowe wyprzedaże⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Unikniesz podstawowych błędów podczas sprzedaży rzeczy⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Zrozumiesz, co warto wystawiać na sprzedaż, a czego nie⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Zaplanujesz proces wyprzedaży strategicznie tak, żeby widzieć jego efekty w postaci dodatkowej gotówki na koncie⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Dowiesz się, jakie zdjęcia wrzucić do ogłoszenia i jak je zrobić⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Zrozumiesz jak napisać strategiczny tytuł i dobry opis ogłoszenia⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Nauczysz się organizować wysyłki tak, by było to wygodne⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Poznasz plusy i minusy najpopularniejszych portali⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ *Dowiesz się, gdzie można “hurtem” sprzedać książki i ubrania⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Jeszcze tylko dziś do końca dnia workbook'i możesz kupić aż 50% taniej (co daje 2 w cenie 1 ;))! ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Promocja trwa do 23:59 w poniedziałek 30 listopada ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Więcej o workbooku, opiniach klientek, a także spis treści znajdziesz tutaj⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ --> https://wikilistka.pl/sklep/workbook-domowa-wyprzedaz/⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ #porządki #świąteczneporządki #ebook #workbook #onthetable #ipad #kawa #kawka #blackfridaysale #cybermonday #blackweek #blackweekend #zniżka #promocja #dziewczynykfs #flatlaypoland #kwiaty #ebook #wikilistka #domowawyprzedaz #wyprzedaz #jaksprzedawac #smartlife #lifehack'>
  • Jak tam dziś u Was? Świąteczny luz czy raczej świąteczna gonitwa z odchaczaniem listy? ;)

Mnie się marzy taki chill, jaki Wiki prezentuje na zdjęciu, ale - sorry not sorry - samo się nie ogarnie, a ja potrzebuję przez święta odpoczywać we względnym porządku🤷‍♀️
Pocieszam się jednak, że sernik, bigos i farsz do ryby gotowe, zakupy zrobione, więc machnę dziś piernik i sałatkę, upiekę rybę & done. Będę mogła włączyć tryb nicnierobienia...

Nie wiem jak Ty, ale ja chyba na nic bardziej już w tym roku nie czekam jak na właśnie kilka dni totalnego luzu bez jakichkolwiek zadań i obowiązków✨

Cudownej środy, moje kochane!

#choinka #kreatywnaśroda #kreatywnasroda #dziewczynykfs #instawtorek #instawtorek_kfs #decembermood #magicalchildhood #córeczkamamusi #coreczkamamusi #modadziecieca #naświęta #świętatużtuż #dekoracjeświąteczne #inspiracja #christmasiscoming #christmasloading #christmascorner #christmasgirl
  • Na dobranoc, nim przejdę do rozkmin przy kubki z herbatą, przypominam, że jeszcze tylko 3 godziny na to, by kupić workbooki aż połowę taniej (link w stories @wikilistka) lub tu : 👉 www.wikilistka.pl/sklep

😉 ŻEBY nie było, że nie przypomniałam, to jedyna taka okazja w roku.

A życiowo, to ostatnio znów zdecydowanie odchyliłam wahadło "work-life" balance zdecydowanie za mocno w stronę "work" i w efekcie najchętniej rzuciłabym wszystko i pojechała w Bieszczady ;)
Albo chociaż zamknęła się na cztery spusty w domu, owinęła kocykiem i udawała przed światem, że mnie nie ma 🙈

Też masz podobnie?
U mnie KAŻDE przegięcie w jedną ze stron kończy się totalną potrzebą odreagowania.

Na szczęście - już jutro grudzien❤️ pomogę elfom ogarnąć kalendarz, a później obudzę się w zupełnie nowym miesiącu pełnym nowych szans i możliwości 👍

#mamaicorka #mamaicórka #mamadwójki #córeczkamamusi  #dziewczynykfs #jestemmama #kochamnajmocniej #coreczka #córka
  • Hello GRUDZIEŃ🍿🎄✨
Dziś mam dla Was polecajki #naprezent - taki temat podrzuciła Dominika na #instawtorek_kfs, więc z radością dołączam (zobaczcie w karuzeli zdjęć)

1. @zaczarowane_szydelko
te lalki są tak piękne, że brak słów. Sama o takiej marzę!

2. Moje plakaty edukacyjne @plakaty.smartedu ❤️ niezmiennie służą dzieciom!

3. @vanuba.shop od kilku dni jestem szczęśliwa posiadaczką modelu Cashmere i OMG😍no najlepszy prezent dla zmarzlaka

4. @zapetlona_nitka i haftowana nerka XXL. Podoba mi się od dobrych 2 lat, są piękne!

5. @patulove_ moi ulubieńcy to czapkomin, czapelusz, opaska twist i tuliponczo ❤️

6. @mamfrieli - najpiękniejsze spoki na całym insta! (tak, na zdjęciu są spinki!)

7. @studiokiddo i najpiękniejszy babski kalendarz na 2021 😍

8. @annabelleminerals_pl - moje ulubione kosmetyki do makijażu od wakacji

9. @dite.pl - tak zapakuję Wasze przesyłki, jeśli zechcecie sprezentować sobie u nas trochę jakości❤️

Co najbardziej wpadło Ci w oko? A może gdzieś warto jeszcze zajrzeć po prezenty? Ktoś, kogo nie znam?

#instawtorek #dziewczynykfs #kobiecafotoszkoła #prezent #pomysłnaprezent #pomyslnaprezent #kalendarzadwentowy #advent #adwent #hellodecember #grudzień #fotogrudniownik #światełka #paperhouse #papercraft #papertowns #kalendarzadwentowy2020 #itsthemostwonderfultimeoftheyear #christmasiscoming #christmasinspo #christmasinspiration
  • Lubię czasem zamknąć oko dorosłości i znów spojrzeć na świat tak, jakbym znów miała kilka lat.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Zapomnieć o codziennych problemach, a skupić się na tym, że we wszystkim kryje się cząsteczka magii.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Tak. Myślę, że gdzieś głęboko w sercu wciąż wierzę w magię. Może teraz, gdy niebawem dobiję do 30-tki, postrzegam trochę inaczej niż mając kilka lat, ale wciąż jest we mnie ta iskierka.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Może to dzięki niej, mimo wielu trudności, umiem w świecie widzieć dobro?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
[ do przemyślenia ]⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#instawtorek_kfs #instawtorek #kobiecafotoszkoła #dziewczynykfs #kawa #kawusia #las #choinka #inspiracja ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#idąświęta #christmasisalmosthere⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#christmasisaroundthecorner⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#christmasiscoming #christmasloading #stylingtheseasons #świętatużtuż #aseasonalshift #decoratingforchristmas #stylingtheseasons #makeitblissful #flatlaychristmas #astilllifestyle #foreverfaffing #decembermood #festivemood #seasonpoetry #itsthemostwonderfultimeoftheyear #prezenty #xmasfeeling #christmasfeels
  • U Was też święta z dziećmi takie jakby bardziej kolorowe niż minimalistyczne😉?

PSST!
Na blogu czeka już najnowszy #prezentownik wyjątkowości 2020👌 same perełki, w dużej części osobiście przeze mnie sprawdzone i godne polecania dalej❤️ link wrzucam Wam w stories @wikilistka i standardowo link do bloga jest też w bio

Cudownego wieczoru❤️

#christmasisalmosthere
#christmasisaroundthecorner
#christmasiscoming #christmasloading #stylingtheseasons #świętatużtuż #choinka #decoratingforchristmas #stylingtheseasons #makeitblissful  #christmastreedecorating #bombka #decembermood #festivemood #kreatywnasroda #itsthemostwonderfultimeoftheyear #kreatywnaśroda  #xmasfeeling #christmasfeels
  • Ostatnia prosta przed coroczną przerwą! Nie mogę się doczekać, aż kliknę ostatni
  • Dzisiejszy temat u @inuinka to prezenty i dziś chcę Wam opowiedzieć o tych, które kompletowałam cały dzień...
I nie są to prezenty dla moich dzieci.

...Dziś byłam Elfem, który wziął pod pachę skarbonkę zasiloną przez Dobre Serca i ruszyłam w poszukiwaniu Spełnionych Marzeń pewnej 8-latki i pewnego 4-latka. Udało mi się, ale oprócz tego, że te dzieciaki znajdą pod choinką wymarzone prezenty, w naszym przedpokoju stoi też kilka innych toreb (patrz stories), w których jest jedzenie, żeby ta rodzina mogła sobie zrobić święta; nowe ubrania, których dzieciom najbardziej było potrzeba, ciepłe kapcie, zapas chemii i środków czystości, a także jedzenia, który trochę odciąży ich budżet i - obowiązkowo - także małe upominki dla ich dzielnej mamy.

Dziś idę spać padnięta, ale wypełniona wdzięcznością🎄❤️ Dziękuję za wsparcie Wam, moim kochanym czytelniczkom i koleżankom @ewelinamierzwinska_pl @mrs.polkadot i @marta.nefertari 😘
MAM TU NAPRAWDĘ ŚWIETNYCH LUDZI.

... I nie, nie zebrałam tysięcy ;) wszystkiego miałam do dyspozycji niecałe 700 zł, trzeba było trochę pojeździć, poszukać i porzeźbić, ale wiesz co?
Mam głęboko w sobie takie przekonanie, że skoro mogłam sobie pozwolić na wymarzone prezenty dla moich dzieci, to nie jest wielkim wyrzeczeniem niekupienie sobie nowej bluzki i przeznaczenie tej kasy na zorganizowanie świąt komuś, kogo zwyczajnie na ten piernik i rybę nie byłoby stać... ❤️ I wierzę, że tak właśnie trzeba. Nawet jeśli naiwnie, to wierzę, że dzięki takim małym gestom świat jest lepszy. Tak po prostu.
Zostawiam go dziś trochę lepszym niż go rano zastałam💖

#kreatywnaśroda #kreatywnasroda #prezent #naprezent #pepco #pakowanie #christmasiscoming #christmasloading #swiatecznyklimat #dziewczynykfs #pomagamy #pomagam #bombka #konik #kapcie
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2020 Wikilistka

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Home
    • Home – Layout 1
  • Fashion
  • Beauty
  • DIY
  • Lifestyle
  • Travel
Go to mobile version