Dziś na blogu początek nowego cyklu. „Ulubione w … „ będzie zbiorem tego, co zachwyciło mnie w ostatnim miesiącu, ale jakoś nie zdążyłam Wam tego pokazać. Taka moja wersja ulubieńców miesiąca, ale nie będę ograniczać się tylko do kosmetyków, tylko pokazywać Wam będę też ajróżniejsze gadżety, zabawki, ubrania, książki, filmy czy miejsca.
Dziś ulubione w czerwcu – co mnie zachwyciło?
Maluszkowy gadżet miesiąca – ręcznik bambusowy / fartuch Cuddledry
Pokochałam miłością absolutną jeden z prezentów, jaki dostałam dla Mii już jakiś czas temu, a mianowicie ręcznik bambusowy / fartuch Cuddledry. Nie dość, że jest niesamowicie mięciutki i mam wrażenie, że po każdym praniu robi się jeszcze bardziej miękki (!), super chłonie wodę, jest delikatny to jeszcze dzięki tej genialnej funkcji fartuszka mogę wykąpać dziewczyny bez konieczności zmiany bluzki. Odkąd Mia kąpie się z Wiki w dużej wannie i jest dużo bardziej ruchliwa wyjęcie jej z kąpieli bez całkowitego ochlapania siebie wydawało się niemożliwe, a teraz nie mam tego problemu. Do kupienia – TUTAJ
Zabawka miesiąca – zestaw lekarza B.Toys
Ten zestaw był prezentem Wiki na dzień dziecka. Szukałam czegoś, co będzie trwałe i funkcjonalne no i ucieszy czterolatkę, bo niestety, ale prawda jest taka, że dzieci bardziej się cieszą z tych plastikowo-cykających zabawek niż z tych pięknych drewnianych.
Za co go pokochałam? Co zasługuje na uwagę i czego nie ma w opisie w sklepach?
Po pierwsze – w stetoskopie słychać bijące serduszko po naciśnięciu na czerwony przycisk! Ciśnieniomierz działa – po naciśnięciu pompki wskazówka się przemieszcza. Nasz domowy lekarz ma nawet swój własny działający „pejdżer”(!) i termometr, którym „ustala” temperaturę przesuwając przycisk. Wszystko jest wykonane z grubego, mocnego plastiku (coś jak Lego Duplo), naprawdę ze starannością. W czerwcu był używany niemal każdego dnia, a wiecie, ze zabawa z dzieckiem w lekarza to chyba najlepsza zabawa dla rodzica, nie?
Do kupienia najtaniej TUTAJ
Ubranko miesiąca – kombinezon Piu di Me
O jakości pisałam nie raz, design jest zawsze kwestią gustu, ale to, co mnie urzekło, to fakt, że ten kombinezon nie jest zszyty z tyłu (tak jakby była normalna koszulka i spodnie) i dzięki temu dziecko może swobodnie korzystać z toalety. Polecam bardzo!
Do kupienia – TUTAJ
A teraz – coś od Matki
Ulubione kosmetyki w czerwcu – seria Bielenda Super Power aktywnie korygująca, pomadka Bourjois Velvet Rouge Edition i Odżywka do włosów Aussie 3 Minute Miracle Reconstruction
Bielenda Seria Skin Clinic Professional MEZO Terapia korygująca
Przyznaję, że od porodu w kontekście dbania o cerę robiłam prawie tyle, co nic i niestety gołym okiem widać było negatywne efekty – cera była szara, zanieczyszczona, pory rozszerzone, jednocześnie tłusta i odwodniona. No masakra. Bielenda to jedna z marek kosmetycznych, które naprawdę cenię i jeśli sięgam w sklepie po jakąś nowość do przetestowania – bardzo często jest to właśnie coś tej marki. W tej serii moją uwagę przyciągnął skład, a mianowicie dość duża zawartość kwasów ( a o dobroczynnym działaniu kwasów mogłabym Wam tu elaborat napisać). Ja najbardziej ukochałam sobie tonik i serum – pewnie dlatego, że za kremami z definicji nie przepadam : ) Fakt jest taki, że po ok 4-6 tygodniach regularnego stosowania moja cera wygląda milion razy lepiej – pory są zmniejszone, jest rozświetlona, nie mam problemu ze świeceniem i jest wyraźnie bardziej nawilżona, więc polecam!
Do kupienia TUTAJ : serum, krem , tonik
Pomadka Bourjouis Velvet Rouge Edition
Zachwyciła mnie trwałością i konsystencją, której praktycznie nie czuć na ustach – nakładam, czekam aż pigment się troszkę wchłonie i odciskam nadmiar na chusteczce. Dzięki temu nie czuję nic na ustach ( a nie znoszę nawet pomadek ochronnych), a mam naprawdę trwały kolor.
Do kupienia TUTAJ
Odżywka do włosów Aussie 3-minute Miracle Reconstruction
Przyznam szczerze, że pewnie bym sama po nią nigdy nie sięgnęła na półce, bo jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do kosmetyków tej marki, ale dostałam ją w jakimś giftpack’u po evencie i tak wyciągnęłam z braku laku, gdy moja odżywka się skończyła a nikomu nie chciało się już iść do drogerii. Zaskoczyła mnie mega pozytywnie, bo przy moich bardzo suchych i nieswornych włosach już po jednym użyciu dała efekt włosów mięciutkich jak u dziecka! Byłam w szoku, bo u mnie takich efektów nie daje nawet maska, a co dopiero odżywka, której i tak pewnie nie trzymałam na włosach 3 minuty, bo ja z natury niecierpliwy człowiek jestem. Na pewno więc nawilża i redukuje puszenie się włosów, do tego pięknie pachnie. I ma takie fajne „zamknięcie”, że wystarczy ścisnąć tubkę.
Do kupienia – TUTAJ
Książka – „Radzka radzi – Tobie dobrze w tym” , poradnik modowy
Mam problem z wszelakimi poradnikami, bo zawsze mi się wydaje, że czytam coś, co czytałam już wcześniej i generalnie niewiele to wnosi do mojego życia. Trudno mnie w tym temacie zachwycić, a jednak Magdzie się udało! Pokazywałam Wam już jedyny sensowny poradnik o makijażu, jaki do tej pory trafił w moje ręce, a książka Radzki jest jego modowym odpowiednikiem. To jest przewodnik po sylwetkach, krojach, kolorach, trendachimateriałach. Warto go przeczytać więcej niż raz, wiedzę sylwetkową uzupełnić jeszcze filmikami Radzki na jej kanale YT, bo zawsze nauka dwutorowa idzie lepiej i dobrze wracać do tej wiedzy przed każdymi zakupami. Koniecznie kupcie sobie egzemplarz w twardej oprawie, bo to jest taka książka – filar, do której będziecie wracać bardzo często.
Do kupienia najtaniej TUTAJ
Tyle na dziś ode mnie – a co Was ostatnio zachwyciło? Chętnie wyrwę się z trybu work-work na chwilę i popatrzę na „fajne coś babskiego” 🙂
Ulubieńcy – zobacz więcej:

28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020
Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć „jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których […]

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór ponad 2000 pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!) z bloga
Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Przedstawiam Ci Wielki Prezentownik Wikilistki, czyli ponad 2000 inspiracji na prezent dla dzieci i nie tylko. Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam […]

Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?
Czujesz, że przytłaczają Cię rzeczy. Rozglądasz się dookoła i widzisz je wszędzie – jest ich za dużo, nie mają swojego miejsca, a bałagan, który tworzą przyprawia Cię o ból głowy. Sprzątasz i za chwilę znów jest to samo – mnóstwo rzeczy na wierzchu. Brzmi znajomo? POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Chyba każda z nas […]

Ulubieńcy września 2016
Mili Państwo, na poniedziałkowy rozruch podrzucam ulubieńców września 2016 z lekkim opóźnieniem. Dni ostatnio mijają jakby ich nie było, a ja z jednej strony staram się maniakalnie łapać doczesność, a z drugiej mam bardzo ambitne przyszłościowe plany, wszystkie dla mnie ważne i jedyną sensowną opcją byłoby się sklonować. POLECAJKI, CZYLI CO NAM SIĘ SPRAWDZA? Świat […]

Ulubieńcy sierpnia 2016
Strasznie się cieszę, że wprowadziłam cykl z ulubieńcami miesiąca na bloga! Już po kilku miesiącach widzę ilu fajnych rzeczy bym Ci nie pokazała, bo „tak jakoś nie byłoby okazji” (no przecież nie zrobię wpisu o kocu, co się nim owijam na wieczór albo termosie,bo dni by mi zabrakło), a mając ulubieńców wrzucam wszystko, o czym w […]

Ulubione w lipcu ’16: torba dla mamy, nosidło Caboo i kilka innych…
Powoli wracam do życia i blogowania po tygodniu, którego nie chcę nawet pamiętać. Zbieram w sobie resztki sił i zamierzam w ten weekend mocno naładować akumulatory rodzinnym czasem, ale najpierw wpadam do Was dziś z ulubieńcami lipca 2016, co by blog nie zarósł pajęczyną : ) Dużo tego nie było, ale jak wiemy – nie […]
chcę już dzieci! Chociaż z własnego dzieciństwa pamiętam, że zabawa w lekarza była świetna 😉
chcę już dzieci! Chociaż z własnego dzieciństwa pamiętam, że zabawa w lekarza była świetna 😉
Kocham miłością szczerą i wierną serum Bielendy (leci 3 opakowanie). Używałam kremu (1 opakowanie), ale szału nie robi, bardziej drażni mnie ten zapach. Radzka jest faajna 🙂
Kocham miłością szczerą i wierną serum Bielendy (leci 3 opakowanie). Używałam kremu (1 opakowanie), ale szału nie robi, bardziej drażni mnie ten zapach. Radzka jest faajna 🙂
Kombinezon z opcją ściągania majtek? Bomba! Chciałam jakiś dla Johnka, ale zawsze stopowały mnie względy praktyczne, czyli właśnie fakt, że jak potem niby mi się dziecko wysika… Że to będzie cała akcja… A tu proszę! Da się! 😀 Dzięki za cynk! 😀
A ten fartuch brzmi całkiem nieźle… Właśnie ostatnio brakuje mi jakiegoś takiego patentu, który usprawni mycie Luśki… A może właśnie dzięki Tobie go znalazłam? 😉
Fajny ten nowy cykl – lubię takie ;D
Ściskam i trzymam kciuki za odpoczynek :*