Czy istnieje IDEALNE miejsce na rodzinny odpoczynek? Czy istnieje miejsce, które jednocześnie w punkt zaspokaja potrzeby dzieci jak i estetyczne/ smakowe/ jakościowe oczekiwania Wybrednej Matki Wygodnej? Jeszcze do niedawna myślałam, że nie. Dziś piszę dla Ciebie właśnie z takiego miejsca, popijając w ciszy gorącą herbatę (dzieci w ogrodzie!) i delektując się pięknym designem, który mnie otacza.
Organizując #SmartLifeTrip długo szukałam jako partnera takiego miejsca, które faktycznie będę Wam w stanie polecić z czystym sumieniem. Mam gdzieś w sobie przekonanie, że skoro mnie czytasz, to jesteś w jakiś sposób podobna do mnie i wysoce prawdopodobne jest, że dziesiątki krzyczących dzieci dookoła nie są tym, czego chcesz na wakacjach, a niestety często tym charakteryzują się miejsca „na rodzinny wypoczynek”. ALE NIE TO! Nie wiem, jakim cudem mi się udało, ale serio – znalazłam miejscówkę idealną dla Mam-Hedonistek, które jednocześnie podróżują z całą familią ; )
Pensjonat Silverton, który wybrałam w ramach projektu #SmartLifeTrip na naszą spóźnioną majówkę, to miejsce, które od 2 dni niezmiennie zachwyca mnie na każdym kroku. Przyznam szczerze, że po ostatnich rozczarowaniach kilkoma miejscami, w których bywaliśmy, nie nastawiałam się na wiele – jakże miła była więc niespodzianka, gdy od momentu wjeżdżania na hotelowy parking, nie mogliśmy przestać się zachwycać.
PENSJONAT SILVERTON – LOKALIZACJA
Idealna. Perfekcyjna. Otwarta, duża przestrzeń dająca oddech z widokiem na Tatry Wysokie. Urzekło mnie to od pierwszego momentu, bo to cudowna odmiana dla zatłoczonych miejscowości turystycznych i pensjonatów ustawionych jeden przy drugim. Silverston znajduje się w Białce Tatrzańskiej, na uboczu, pośrodku pięknego „prawie niczego” i to jest jeden z jego największych atutów.
OTOCZENIE
Tak jak Ci napisałam, z każdego okna roztacza się przepiękny widok, prawie niezaburzony budynkami. Natura, zieleń, góry – piękno samo w sobie. Na ogromny plus zasługuje wielki ogród, z którego dzieci właściwie nie mają jak uciec.
PLAC ZABAW
W ogrodzie – przepiękny, przemyślany pod kątem bezpieczeństwa, plac zabaw dla dzieci oraz trampolina, a dla rodziców wygodne leżaki oraz stoły z fotelami. Idealne wyważenie pomiędzy zaspokajaniem potrzeb dzieci i rodziców.
Plac zabaw w Pensjonacie Silverton jest naprawdę przepiękny, bezpieczny i funkcjonalny. Znajdziemy na nim zadaszoną piaskownicę, dwie bujaczki, domek, drabinki i zjeżdżalnię z ciekawą konstrukcją schodków i mostów. Wykonany z dbałością o szczegóły i naprawdę idealnie dostosowany do designu spójnego dla całego tego miejsca.
PENSJONAT SILVERTON – JEDZENIE
Absolutny majstersztyk! Powiem Ci, że nawet, gdyby nie było innych atrakcji i udogodnień, warto przejechać całą Polskę, żeby w Pensjonacie Silverton po prostu ZJEŚĆ. Po pierwsze – jedzenie jest tak pyszne, że naprawdę nie sposób tego opisać. Jadamy w wielu miejscach, ale tak dobrze nie jedliśmy chyba jeszcze nigdy. Za nami trzecia obiadokolacja i po każdej z nich pękaliśmy w szwach, bo żal było zostawić choć odrobinę takich pyszności, a porcje są zacne.
Jeśli miałabym określić styl posiłków, to zdecydowanie jest to wyższy level domowego jedzenia. Są na tyle proste i „domowe”, że dzieciaki zajadają je ze smakiem, a jednocześnie tak pięknie podane i idealnie skomponowane, że czujemy się jak w najlepszej restauracji. Spójrz sama!
Na jakie posiłki konkretnie możesz tu liczyć?
ŚNIADANIA – są w formie bufetu, więc jesz do woli. Jedzenie jest pięknie podane w bufecie, więc nie ma go aż tak dużo, za to jest donoszone świeżutkie na bieżąco. Myślę, że spokojnie każdy znajdzie coś dla siebie.
Wytrawnie : ryba po grecku, wędliny, sery, twaróg, ciepłe kiełbaski, pomidory z mozarellą itp. Na słodko : płatki z mlekiem, musli z jogurtem, owoce, drożdżówki, kakao, marmolady, miód, bakalie, orzechy i oczywiście kawa, herbata, sok i woda.
OBIADOKOLACJE – zawsze dwudaniowe z deserem. Przez ostatnie 2 dni jedliśmy :
- zupa jarzynowa, kotlet schabowy zapiekany z serem, pieczarkami i pomidorami, puree ziemniaczane i zasmażana kapusta, na deser galaretka z bitą śmietaną i owocami
- zupa krem z brokułów z czarnuszką, rolada z kurczaka faszerowana szpinakiem z ryżem i bukietem warzyw, na deser tiramisu < – mój faworyt!
Powtórzę to raz jeszcze – jedzenie jest absolutnie GENIALNE!
WYSTRÓJ WNĘTRZ, DESIGN
Design skusił mnie od pierwszego zdjęcia znalezionego w internecie. To taki styl scandi pomieszany z nutką góralskich klimatów. Mamy więc szare ściany, drewno, kamień, meble z palet czy heksagonowe płytki w połączeniu z cegłą, kamieniem, futrzakami, wełnianymi kocami itp. Zobacz sama – jest przepięknie!
To, co mnie urzekło, to naprawdę dopieszczone szczegóły. Często jest tak, że jak jedziemy w jakieś miejsce, to pomimo świetnego designu miejsce traci wizualnie na pierdołach – pojemnikach w łazience czy kuchni, zastawie, sztućcach, czajniku elektrycznym itp. Tutaj tego nie znajdziecie – czajnikiem i tosterem zachwycam się odkąd weszłam, a zastawa kuchenna w aneksie pasuje mi do ścian i stolika w salonie ; )
APARTAMENT VS. POKÓJ
Przez pierwsze 3 dni nocowaliśmy w apartamencie na samej górze. Do dyspozycji mieliśmy salon z aneksem kuchennym, dużą sypialnię dla nas oraz dwie małe sypialnie dla dziewczyn. No i oczywiście łazienkę.
Spokojnie zmieściło by się tutaj więcej osób, ponieważ w jednej sypialni jest jedno łóżko i zmieści się bez problemu łóżeczko, a nawet dwa. W drugiej natomiast są dwa łóżka. W głównej sypialni z małżeńskim łóżkiem spokojnie weszłyby i 3 łóżeczka dziecięce, znajduje się tam też biurko do pracy i duża, pojemna szafa, dzięki czemu nie mamy wiecznie bałaganu i walizek na wierzchu.
zabawki dziewczyn : Domino (Mudpuppy) Gra Janod ( TUTAJ )
Na wyposażeniu aneksu miałam do dyspozycji mini-lodówkę, kuchenkę mikrofalową, toster, czajnik, zlew i podstawową zastawę i sztućce. Jest też deska do prasowania z żelazkiem, mała suszarka na pranie. Oprócz tego maleńki stoliczek i 2 krzesła.
Łazienka z wanną, ale z funkcją prysznica z deszczownicą – idealny układ na wyjeździe z dziećmi.
W salonie niewielka kanapa, stolik, telewizor, 2 pufy oraz stylowa lampa. Opcjonalnie dodatkowy fotel, który mogłam przynieść od biurka w sypialni. Niemal w każdym pokoju mieliśmy do dyspozycji telewizor, dzięki czemu po pierwsze mogliśmy oglądać filmy także z łóżka. Po drugie – gdy Wiki nie chciała zasnąć, mogła oglądać bajki w swojej sypialni.
Apartament daje ogromny komfort. Każdy miał swoją przestrzeń. Mia nie budziła rano Wiki, która mogła pospać dłużej. Nie przesiadywaliśmy w ubraniach w naszej pościeli na łóżku, bo mieliśmy salon do dyspozycji. Poza tym miejsce do pracy i szafa, dzięki której uniknęliśmy wiecznego rozgardiaszu, a dla mnie to akurat bardzo istotne – nie umiem odpoczywać w bałaganie.
Na ostatnią dobę przenieśliśmy się do pokoju 3 osobowego – z dodatkową sofą (dla Wiki) oraz łóżeczkiem (dla Mii). Nie jest to już rozwiązanie aż tak komfortowe jak apartament, ale pokoje nadal są bardzo przestronne i wygodne. Atutem pokoju, którego nie ma apartament jest balkon. W pokoju jest również czajnik elektryczny, zestaw herbat, woda i szklanki oraz malutkie wbudowane biurko/stolik z taboretami, przy którym można np. zjeść. Dla osób korzystających z pokoi jest mikrofalówka oraz lodówka w korytarzu, tuż obok automatu z przekąskami i napojami.
PENSJONAT SILVERTON – DLA DZIECI
Jak na miejsce o takiej klasie wystroju i jedzenia, dostosowanie do przyjmowania dzieci mają ogarnięte na świetnym poziomie. W jadalni są krzesełka z tackami, które w razie potrzeby można odpiąć. W apartamencie czekało na nas łóżeczko dziecięce, z własną pościelą i specjalny ręcznik dla maluszka.
Wspominałam Ci już o ogrodzie z placem zabaw. Znajdziemy tam też sporo zabawek typu rowerki i inne jeździki, a podczas niepogody dzieci mogą bawić się w sali zabaw urządzonej na poziomie -1. W sali jest taki ogrom zabawek, że dzieci przepadają tam na długie godziny, a to, co nas urzekło najbardziej, to fakt, że dosłownie drzwi obok, na tym samym poziomie jest sala relaksu, w której poza boskim fotelem (marzy mi się taki!) znajdziemy stół do bilarda, więc rodzice też mają co robić i nie muszą udawać, że kręci ich na wakacjach picie herbatki z pluszakami ( nas nie kręci ;D )
Pensjonat wyposażony jest też w świetną, nowoczesną windę, co mocno ułatwia wędrowanie po piętrach z maluchem. W apartamencie mamy kuchenkę mikrofalową, małą lodówkę, czajnik, toster i podstawową zastawę – dzięki temu spokojnie pierwszego dnia, gdy dotarliśmy dopiero wieczorem obiadokolację, która na nas czekała mogliśmy sobie zjeść u siebie. Ułatwia to też sprawę z dziećmi – w lodówce trzymaliśmy jakieś przekąski … i wino na wieczór ; )
PENSJONAT SILVERTON – OFERTA, CENY
Kolejną rzeczą, którą przekonał mnie do siebie Silvertone są bardzo przystępne ceny. W zależności od sezonu osobodoba z wyżywieniem w apartamencie kosztuje od 99 do 130 zł, więc naprawdę niewiele. Za dzieci w wieku 3-7 lat płacimy 20 % mniej od ceny podstawowej i mają one normalnie takie świadczenia jak my (wyżywienie), natomiast dzieci 0-3 lat przyjmowane są bezpłatnie, ale bez świadczej (tj. bez obiadokolacji i deseru).
Śmiało polecam Wam rezerwować, póki są wolne terminy, bo czuję, że będzie szał! <3
Nie muszę Wam chyba pisać, że na pewno tu wrócimy, żeby wypocząć w „naszym” apartamencie raz jeszcze? : ) Póki co to absolutnie moja ulubiona wakacyjna miejscówka!
piękne zdjęcia, piękne widoki i pensjonat na poziomie.
cudowne miejsce! Aż chce się tam pojechać 😉
cudowne miejsce! Aż chce się tam pojechać 😉
Jade tam za tydzien z rodzina swietowac 40 urodziny meza….niemoge sie juz doczekac…??pozdrawiam
Super <3 Już Ci zazdroszczę, bo ja knuję już powrót :D
Jade tam za tydzien z rodzina swietowac 40 urodziny meza….niemoge sie juz doczekac…??pozdrawiam
Super <3 Już Ci zazdroszczę, bo ja knuję już powrót 😀