Czy tylko mi ostatnio czas jakby umyka? Nie zdążę się obejrzeć i z poniedziałku robi się piątek. Ledwo rozrysowałam lipcową rozkładówkę w kalendarzu, a dziś widzę podsumowanie miesiąca do zrobienia. Brak pogody tego lata zdecydowanie nie pomaga, bo połowa wakacji za nami, a ja czuję jakby się jeszcze nie zaczęły … też tak masz?
Jestem wdzięczna za …
Umiejętność widzenia plusów w minusach. Kiedy wszystko wali się na łeb na szyję, podświadomie wciąż mimo wszystko szukam jaśniejszej strony. Ta cecha cholernie się przydaje, gdy „groszy dzień” ciągnie się zdecydowanie za długo.
POLUB 'WIKILISTKA’ NA FACEBOOKU – każdego dnia pomagam ułatwiać codzienność tysiącom osób !
Cieszę się …
Sukcesem mojego fotowyzwania i faktem, że moje zdjęcia bronią się same – pomimo tak naprawdę braku reklamy i tego, że oficjalnie nie wystartowałam jeszcze z firmą foto, już mam umówione pierwsze Klientki na sesje! Dziewczyn nie odstraszył bałagan, który panuje jeszcze w formalnościach ani zaporowa cena (sesja 1:1 to w mojej opcji foto-biznesu usługa najbardziej „premium”) – zdjęcia, które widziały właściwie tylko przez chwilę przekonały je, że w Trójmieście chcą stanąć akurat przed moim obiektywem.
To niesamowicie motywujące! Dziękuję Wam! <3
Czuję się …
Zmęczona pogodą tego lata. Od 3 dni w Gdańsku stale leje deszcz. W lipcu były może 3-4 ładniejsze dni i gdy tylko takowy się pojawia, przeorganizowujemy codzienność pracy z dziećmi, żeby tylko posiedzieć trochę na plaży.
Pracuję nad …
Dużymi projektami na jesień i mentalną, świadomą decyzją nad kompletną zmianą stylu żywienia i wprowadzenia stałej aktywności. Czytam na ten temat mnóstwo książek i artykułów i coraz bardziej świadomość, jak bardzo szkodzom nam długofalowo pewne produkty i przyzwyczajenia, sprawia, że mam ochotę przerwać te błędne koło.
Chciałabym …
Wygrać w totka, tak serio chociaż 10 tysięcy. Strasznie ułatwiłoby mi to wiele kluczowych na teraz spraw i ruszyłoby wszystko do przodu. Chciałabym też obudzić się pewnego ranka z totalnym wstrętem do słodyczy, cukru, przekąsek i wszelakich węglowodanów poza warzywami …
Uczę się …
Chodzić wcześniej spać i eliminować ze swojego otoczenia toksyczne osoby. To trudne – zwłaszcza, gdy tą toksyną zalatuje od tych najbliższych. ale nie da się bez tego prowadzić świadomego, szczęśliwego życia.
Myślę o …
Dziś o wszystkim po trochu. Wróciłam do generalnych życiowych porządków i właśnie siedzę z długopisem nad czystą kartką, żeby jeszcze raz gruntownie przeanalizować swoje marzenia, cele i ustalić jakiś realny plan działania.
Pewnie idąc za ciosem powstaną na ten temat nowe wpisy z tego cyklu na bloga – przydadzą Ci się? Jak tam u Ciebie – masz ochotę przeorganizować życie?
Słucham …
Zmywarki i bajki, którą Wiki właśnie ogląda na Netflixie… ale nuta na dziś to zdecydowanie nowa Shakira, 100 % moje klimaty.
Oglądam …
Ostatnio namiętnie Netflix’owe nowości. Serialowa adaptacja Ani z Zielonego Wzgórza czołówką mile łechce moją duszę estetki, a Designated Survivor jest idealny na wieczór z mężem
Czytam …
„Wiecznie głodny” – książkę wyd.Znak , która na faktach i badaniach pokazuje, co konkretnie stoi za epidemią otyłości. Opowiada o procesach biochemicznych i tym, w jak błędne teorie wierzymy. Jeśli interesuje Was taka tematyka, to mocno ją polecam!
Czekam na …
Bezchmurne niebo i 25st. w cieniu … serio! I na remont w pokoju dziewczyn, bo nosi mnie i potrzebuję zmian. Do tego – tak bardzo tu i teraz, na to aż obie dziewczyny zasną, a my będziemy mieć wreszcie czas dla siebie, a długofalowo – na dni, gdy będę mogła wziąć taki prawdziwy urlop, wyjechać na 2 tygodnie i naprawdę NIE PRACOWAĆ, tylko czytać, smakować i odkrywać świat.
A co u Ciebie?
Niestety w te wakacje pogoda nas nie rozpieszcza co jest dużym minusem. Ale jak wiadomo kiedy za oknem świeci słonko trzeba brać nogi za pas i wyruszać w ciekawe miejsca. Jak ja cie zazdroszczę, że mieszkasz nad morzem, ja to niestety mam dość daleko, jedynie kilka kilometrów mam nad jeziora jak i nad rzeki. Muszę przyznać, że piękne robisz zdjęcia i widać, że wkładasz w robienie ich dużo serca. Już od dłuższego czasu zabieram się za oglądanie Ani, ale coś nie mogę znaleźć czasu, ale jako blogerka filmowa w końcu muszę się skusić na niego.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Zdecydowanie polecam Anię, naprawdę PIĘKNIE zrobiony serial <3
Tak – morza nawet sama sobie zazdroszczę, fakt 😉 Ale z drugiej strony – jeziora dobra rzecz 😀
To na pewno muszę się na nią skusić, bo sporo osób ten serial zachwala :). Czy ja wiem, czy tak nad jeziorem dobrze jest, nie do końca. Już trochę zbrzydły mi jeziora, chociaż jak pewnie znajdzie się nowe ciekawe miejsca to pewnie zmienię zdanie 🙂
Niestety w te wakacje pogoda nas nie rozpieszcza co jest dużym minusem. Ale jak wiadomo kiedy za oknem świeci słonko trzeba brać nogi za pas i wyruszać w ciekawe miejsca. Jak ja cie zazdroszczę, że mieszkasz nad morzem, ja to niestety mam dość daleko, jedynie kilka kilometrów mam nad jeziora jak i nad rzeki. Muszę przyznać, że piękne robisz zdjęcia i widać, że wkładasz w robienie ich dużo serca. Już od dłuższego czasu zabieram się za oglądanie Ani, ale coś nie mogę znaleźć czasu, ale jako blogerka filmowa w końcu muszę się skusić na niego.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Zdecydowanie polecam Anię, naprawdę PIĘKNIE zrobiony serial <3
Tak – morza nawet sama sobie zazdroszczę, fakt 😉 Ale z drugiej strony – jeziora dobra rzecz 😀
To na pewno muszę się na nią skusić, bo sporo osób ten serial zachwala :). Czy ja wiem, czy tak nad jeziorem dobrze jest, nie do końca. Już trochę zbrzydły mi jeziora, chociaż jak pewnie znajdzie się nowe ciekawe miejsca to pewnie zmienię zdanie 🙂
zabawa pełna parą, morze, plaża, piękna pogoda. Tylko pozazdrościć.
Czy „Wiecznie głody” jest o zdrowym odżywianiu czy o odchudzaniu? Bo obawiam się, że jako to drugie to reklamują (a ja odchudzaniem w ogóle nie jestem zainteresowana), a może jest tam więcej wartościowych treści?
Co do pogody – mnie taka odpowiada 😛 Może poza deszczem, ale u nas na Śląsku nie było go znowu aż tyle… Poza tym walczymy od dwóch tygodni z ospą wietrzną dzieciaków – najpierw Mały John, od wczoraj Marion… Uziemieni, jakoś sobie musimy zorganizować czas… A miałam z dzieciakami iść do muzeum – mamy kapitalną wystawę – jedna z sal w całości zapełniona szklanymi taflami, po których można chodzić! To podobno hit – musimy to zobaczyć! 😉
Uściski ślę 🙂
Pogoda ma nam dopisywać od dzisiaj – więc może będzie lepiej 😉
I tak i nie – jest o odchudzaniu ale jednocześnie bardzo zwiększa świadomość na temat zdrowia, bo to jest tak, ze zbyt duza waga w pewien sposob jest chorobą. On bardzo duzo pisze o tym jak cukry i weglowodany rozregulowuja nam totalnie organizm
O, to ciekawa kwestia.
Choć obawiam się, że i ja po lekturze miałabym jak Ty – chciała poczuć natychmiastową niechęć do wszystkich słodyczy, bo to moja słabość… 🙁
No niestety, tak cudownie to nie działa, choć powiem Ci, że świadomość dużo zmienia. Ostatnio np. dziewczynki poprosiły o coś słodkiego na podwieczorek. Skoczyłam do sklepu, spędziłam 45 minut na czytaniu składów ciastek, czekolad, wafelków itp. i nie znalazłam NIC , co nie zawierałoby : mąki pszennej, tłuszczu palmowego i cukru – trzech zabójców. Do tego większość miała też syrop glukozowo-fruktozowy. I oczywiście to nie jest tak, że my tych słodyczy wcale nie jemy, ale w porównaniu z poprzednimi latami, jemy duuużo mniej, bo świadomość jednak działa. Za to mogę Ci powiedzieć, że ostatnio w Biedronce dorwałam ciasto drożdżowe na maśle i biszkopty bezglutenowe – jedno i drugie ze świetnym składem : )
Syrop glukozowo-fruktozowy to złooo… Serio, ja nie wiem, jak można go dodawać do tylu produktów, zwłaszcza dedykowanych dzieciom… A jak czytam, że takie Danio z tym syropem mamy chcą potem dawać dzieciakom, które nie skończyły nawet roku… Bosh… Wypisałam się z kilku grup na FB z tego powodu, bo już nie miałam cierpliwości do niektórych matek i ich podejścia – i to nie tylko w kwestii jedzenia, ale w ogóle…
Tłuszcz palmowy dla mnie też niefajny, ale co do mąki pszennej jestem najmniej zniechęcona, najmniej przeszkadza mi w składzie. Chociaż, kurka, bywają takie mieszanki, że przegięcie… Kiedy zauważyłam na jednym z opakowań przyprawy korzennej, że na pierwszym miejscu w składzie jest właśnie mąka… zakrztusiłam się, serio. To jak w pieprzu cytrynowym pewnej firmy na pierwszym miejscu jest sól. A potem dziwiłam się, że rybę przesoliłam – bo nie sądziłam, że pieprz to będzie sól z dodatkami! Ech, trzeba tak czytać, tak sprawdzać, nie dać się zwodzić, że szok… 🙁
Ale masz rację – da się znaleźć fajne produkty 🙂 Wystarczy poszukać 😉
No syrop glukozowy znalazłam na chyba pierwszym czy drugim miejscu w skladzie jednego z mlek modyfikowanych jakis czas temu, wiec już w ogóle hit hitów 😀
WTF?!
Łoooosz…!
Czy „Wiecznie głody” jest o zdrowym odżywianiu czy o odchudzaniu? Bo obawiam się, że jako to drugie to reklamują (a ja odchudzaniem w ogóle nie jestem zainteresowana), a może jest tam więcej wartościowych treści?
Co do pogody – mnie taka odpowiada 😛 Może poza deszczem, ale u nas na Śląsku nie było go znowu aż tyle… Poza tym walczymy od dwóch tygodni z ospą wietrzną dzieciaków – najpierw Mały John, od wczoraj Marion… Uziemieni, jakoś sobie musimy zorganizować czas… A miałam z dzieciakami iść do muzeum – mamy kapitalną wystawę – jedna z sal w całości zapełniona szklanymi taflami, po których można chodzić! To podobno hit – musimy to zobaczyć! 😉
Uściski ślę 🙂
Pogoda ma nam dopisywać od dzisiaj – więc może będzie lepiej 😉
I tak i nie – jest o odchudzaniu ale jednocześnie bardzo zwiększa świadomość na temat zdrowia, bo to jest tak, ze zbyt duza waga w pewien sposob jest chorobą. On bardzo duzo pisze o tym jak cukry i weglowodany rozregulowuja nam totalnie organizm
O, to ciekawa kwestia.
Choć obawiam się, że i ja po lekturze miałabym jak Ty – chciała poczuć natychmiastową niechęć do wszystkich słodyczy, bo to moja słabość… 🙁
No niestety, tak cudownie to nie działa, choć powiem Ci, że świadomość dużo zmienia. Ostatnio np. dziewczynki poprosiły o coś słodkiego na podwieczorek. Skoczyłam do sklepu, spędziłam 45 minut na czytaniu składów ciastek, czekolad, wafelków itp. i nie znalazłam NIC , co nie zawierałoby : mąki pszennej, tłuszczu palmowego i cukru – trzech zabójców. Do tego większość miała też syrop glukozowo-fruktozowy. I oczywiście to nie jest tak, że my tych słodyczy wcale nie jemy, ale w porównaniu z poprzednimi latami, jemy duuużo mniej, bo świadomość jednak działa. Za to mogę Ci powiedzieć, że ostatnio w Biedronce dorwałam ciasto drożdżowe na maśle i biszkopty bezglutenowe – jedno i drugie ze świetnym składem : )
Syrop glukozowo-fruktozowy to złooo… Serio, ja nie wiem, jak można go dodawać do tylu produktów, zwłaszcza dedykowanych dzieciom… A jak czytam, że takie Danio z tym syropem mamy chcą potem dawać dzieciakom, które nie skończyły nawet roku… Bosh… Wypisałam się z kilku grup na FB z tego powodu, bo już nie miałam cierpliwości do niektórych matek i ich podejścia – i to nie tylko w kwestii jedzenia, ale w ogóle…
Tłuszcz palmowy dla mnie też niefajny, ale co do mąki pszennej jestem najmniej zniechęcona, najmniej przeszkadza mi w składzie. Chociaż, kurka, bywają takie mieszanki, że przegięcie… Kiedy zauważyłam na jednym z opakowań przyprawy korzennej, że na pierwszym miejscu w składzie jest właśnie mąka… zakrztusiłam się, serio. To jak w pieprzu cytrynowym pewnej firmy na pierwszym miejscu jest sól. A potem dziwiłam się, że rybę przesoliłam – bo nie sądziłam, że pieprz to będzie sól z dodatkami! Ech, trzeba tak czytać, tak sprawdzać, nie dać się zwodzić, że szok… 🙁
Ale masz rację – da się znaleźć fajne produkty 🙂 Wystarczy poszukać 😉
No syrop glukozowy znalazłam na chyba pierwszym czy drugim miejscu w skladzie jednego z mlek modyfikowanych jakis czas temu, wiec już w ogóle hit hitów 😀
WTF?!
Łoooosz…!