A gdyby List do Mikołaja mógł spełnić jedno marzenie – Twoje, kogoś bliskiego lub kogoś kto tego po prostu potrzebuje? TAK NIEWIELE TRZEBA!
Weekendy to dla mnie ostatnio czas maksymalnego celebrowania chwili obecnej. Poranek, gdy nie musimy się zrywać z łóżka i mogę się poprzytulać do Ł. Wspólne śniadanie na ciepło. Dłuższy, ciepły prysznic, bo ma kto rzucić okiem na Mijeńkę. Rodzinne zakupy, spacer, obiad na mieście, dobry serial wieczorem i książka przed ...