Kalendarz adwentowy to tradycja, którą pokochałam dopiero w zeszłym roku – kiedy moja dwulatka była na tyle duża, bym faktycznie widziała każdego poranka to oczekiwanie na otwarcie paczki, najszczerszy w świecie uśmiech i błyszczące oczy, gdy czytałam jej karteczkę z zadaniem na dany dzień.
Z przyjemnością więc zarwałam ostatnią noc bawiąc się z Ł. w świąteczne elfy, siedząc i pakując te paczuszki niczym świstak czekoladę w swe sreberka… O ile rok temu wszystko robiłam totalnie na wariata, bez bardziej przemyślanej koncepcji, bez dopracowania szczegółów tak, jakbym tego chciała, tak teraz – zapewne ze względu na wypadający lada dzień termin porodu – przygotowuję się do Świąt już od dłuższego czasu. Większość prezentów czekała od dłuższego czasu w kartonach w szafie ( całoroczne zbieractwo jest nie do przecenienia w grudniu!), jeśli śledzisz moje aktualne inspiracje na Pintereście to pewnie zauważyłaś, że plan na kalendarz adwentowy jest taki, że ma być dziewczęco, księżniczkowo, pastelowo, brokatowo, ale jednocześnie musi mi się to wpisywać w klimat wystroju salonu.
Dzięki Waszej pomocy na facebooku dowiedziałam się, że cudne papiery do pakowania w pastelowych odcieniach znajdę w IKEA, przy okazji dorwałam też 200 metrów białej wstążki i śliczne, błyszczące, brokatowe taśmy klejące. Największy problem był jak zwykle z pomysłem, jak to wszystko zawiesić, zwłaszcza, że większość prezentów to dość pokaźnych rozmiarów kartoniki. Nie udało się do końca tak jak chciałam, bo za późno się za to zabrałam i nie znalazłam okrągłego kijka ani wystarczająco cienkiego, białego sznura, ale ostatecznie wyszło nienajgorzej.
Ze względu na gabaryty niektórych prezentów , postanowiliśmy, ze przy niektórych numerkach w kalendarzu adwentowym wisieć będzie tylko koperta z zadaniem, słodkością i informacją, gdzie schowany jest docelowy prezent (a popakowane prezenty z numerkami są schowane w odpowiednich miejscach).
W naszym kalendarzu adwentowym obowiązkowo musiały znaleźć się :
- Kartki z zadaniami na poszczególne dni – to był szczyt mojego organizacyjnego ogarniania świąt, bo zadania do kalendarza adwentowego planowałam z normalnym kalendarzem w ręce, analizując co, kiedy muszę przygotować z Małą, żeby nie było ryzyka, że nie zrobimy tego, bo wyląduję na porodówce (poza tym jest kilka rzeczy, które mamy w planach – jak ozdoby DIY – które to chcę Wam pokazać na blogu!). Musiałam też uwzględnić planowany termin porodu, czyli potencjalny czas kiedy to nie my będziemy zajmować się Wiki, tak więc wtedy prezenty musiały być dla niej atrakcyjne i zajmujące, a zadania nie wymagające mamy obok.
- Drobne słodkości
- Książki i kolorowanki – Wiki jest książkomaniaczką, więc w grudniu zawsze porządnie uzupełniamy zapasy.
Poza tym dorzuciłam do prezentów rzeczy, które się przydadzą i ich kupno i tak było w planach, a jednocześnie sprawią Małej radość, jak piżamka, kocyk, nowy talerzyk i kubeczek. Barbie udało nam się upolować po 20 zł za sztukę(z 90zł!) w Carrefourze jakiś czas temu (polecam sprawdzać ceny w czytnikach^) jest też kilka zabawek wspierających naukę literek i cyferek oraz parę „pierdółek” bez ważniejszej funkcji, ale jakże ważnych dla małych rozbrykanych księżniczek. Są też „zabawki kreatywne”, jak skarbonka czy domek dla ptaszków do samodzielnego pomalowania, bo grudzień to dla nas czas wytężonej pracy, a tego rodzaju aktywności są czymś, co potrafi skutecznie zająć Wiki przez kilka godzin do południa.
kocyk La Millou | piżamka, korona i różdżka – Reserved |
Pominęłam puzzle, bo mamy ich ostatnio pod dostatkiem, jednak też są zawsze ciekawym pomysłem. Na koniec – zestawienie kilku propozycji, które wpadły mi w oko i świetnie nadawać się będą jako prezent do kalendarza adwentowego lub na Mikołajki.
Nasz tegoroczny kalendarz adwentowy prezentuje się tak :
fot. #SONYA77
KONIECZNIE ZOBACZ TEŻ – Jak zorganizować Smart Kalendarz Adwentowy dla całej rodziny?
Jak Ci się podoba? Też chomikujesz prezenty od roku czy kupujesz wszystko na ostatnią chwilę?
Dziękujemy za udostępnienie! My też robimy kalendarz adwentowy z prezentami. To świetna zabawa, teraz tylko czekać do grudnia 🙂
Kochana,
zaczęłam już myśleć o kalendarzu adwentowym, bardzo spodobał mi się twój pomysł….
tak mnie ciekawi, bo na zdjęciu nie widać – w jaki sposob (do czego) przymocowałaś ten kij? Widzę, że są jakieś sznurki. Szukam właśnie jakiegos rozwiązania u siebie w mieszkaniu, ale nie mam gdzie tego powiesic 🙁
Dorota, szybko – podziwiam 😉
Mieliśmy łóżko na antresoli i podwiesiłam za sznurki o szczebelki łóżka. Gdyby to były drobnostki to małe wkręty by dały radę w ścianie, ale u Wiki były np. książki i wtedy takiej wersji bym nie ryzykowała 😉
Kochana,
zaczęłam już myśleć o kalendarzu adwentowym, bardzo spodobał mi się twój pomysł….
tak mnie ciekawi, bo na zdjęciu nie widać – w jaki sposob (do czego) przymocowałaś ten kij? Widzę, że są jakieś sznurki. Szukam właśnie jakiegos rozwiązania u siebie w mieszkaniu, ale nie mam gdzie tego powiesic 🙁
Dorota, szybko – podziwiam 😉
Mieliśmy łóżko na antresoli i podwiesiłam za sznurki o szczebelki łóżka. Gdyby to były drobnostki to małe wkręty by dały radę w ścianie, ale u Wiki były np. książki i wtedy takiej wersji bym nie ryzykowała 😉
Witaj kochana! 🙂
Kalendarz jest cudny! już się nie mogę doczekać aż moja dziewczyna przyjdzie na świat! i wtedy na pewno postaram się zrobić podobny! 🙂
Piękny blog i pękne zdjęcia:)
Zapraszam do siebie:)
Aktualnie dodalam nowy post „Będę mamą”
pozdrawiam
Klaudia Ro.
http://creative-home-handma…
Kalendarz fajowy. Tylko problem mam z zaakceptowaniem podarkow. Moim zdaniem powinny to być drobiazgi, tymczasem są to spore (gabarytowo i finansowo) przedmioty. I nie jest to hejt, po prostu nie rozumiem idei skoro zaraz Mikołajki no i gwiazdka. Nie za dużo tego?
Każdy ma swój pomysł na kalendarz – gro osób kupuje np. podarki Maileg, które w moim odczuciu są drogie, a np. moja Wiki i tak bardziej ucieszy się z kolorowanki za 2 zł z ulubioną księżniczką niż po prostu z ładnej, pluszowej małej myszki. Poza tym – tak jak pisałam. Po pierwsze, wychodzę z założenia gromadzenia takich rzeczy przez cały rok, więc finansowo to nie jest duże obciążenie, a po drugie, u mnie grudzień jest zazwyczaj okresem wzmożonej pracy, a prezenty, które wybieram dla Wiki są czymś, co urozmaici jej czas, zajmie ją w kreatywny sposób. No a już tak ostatecznie – ja nie lubię pierdółek, które kompletnie do niczego się nie przydadzą i takich rzeczy staram się nie kupować dla Małej.
Kalendarz fajowy. Tylko problem mam z zaakceptowaniem podarkow. Moim zdaniem powinny to być drobiazgi, tymczasem są to spore (gabarytowo i finansowo) przedmioty. I nie jest to hejt, po prostu nie rozumiem idei skoro zaraz Mikołajki no i gwiazdka. Nie za dużo tego?
Każdy ma swój pomysł na kalendarz – gro osób kupuje np. podarki Maileg, które w moim odczuciu są drogie, a np. moja Wiki i tak bardziej ucieszy się z kolorowanki za 2 zł z ulubioną księżniczką niż po prostu z ładnej, pluszowej małej myszki. Poza tym – tak jak pisałam. Po pierwsze, wychodzę z założenia gromadzenia takich rzeczy przez cały rok, więc finansowo to nie jest duże obciążenie, a po drugie, u mnie grudzień jest zazwyczaj okresem wzmożonej pracy, a prezenty, które wybieram dla Wiki są czymś, co urozmaici jej czas, zajmie ją w kreatywny sposób. No a już tak ostatecznie – ja nie lubię pierdółek, które kompletnie do niczego się nie przydadzą i takich rzeczy staram się nie kupować dla Małej.
raz jeszcze sprawdziłam te strony. 65
raz jeszcze sprawdziłam te strony. 65
Kalendarz piekny! Super 🙂 a prezentów masa. Też styl swojego Kalendarza dobieram do stylu pokoju dzieci (więc jest ecru + zieleń)Stanowczo odradzam książkę 100 bajek dla dziewczynek Disneya. Jak dla mnie treści takie jak hipnoza i voo doo to nie sa teksty dla małych dziewczynek. Zerknij na str 89, a jesli książka jest spakowana, to cytat pokazuję na zdjęciu http://latorosle.pl/strefa-…
Zamówiłam z internetu i jeszcze nie czytałam, ale nie demonizowałabym – najwyżej czegoś nie przeczytamy 😉 Zresztą na moje, lepiej przeczytać i o czymś porozmawiać niż udawać, że tego nie ma. W telewizji leci Equestria(?) girls, z półek sklepowych straszą Monster High…dzieci to widzą, więc trzeba z nimi rozmawiać, a nie izolować je od każdego niewygodnego tematu 🙂
Kalendarz piekny! Super 🙂 a prezentów masa. Też styl swojego Kalendarza dobieram do stylu pokoju dzieci (więc jest ecru + zieleń)Stanowczo odradzam książkę 100 bajek dla dziewczynek Disneya. Jak dla mnie treści takie jak hipnoza i voo doo to nie sa teksty dla małych dziewczynek. Zerknij na str 89
Zamówiłam z internetu i jeszcze nie czytałam, ale nie demonizowałabym – najwyżej czegoś nie przeczytamy 😉 Zresztą na moje, lepiej przeczytać i o czymś porozmawiać niż udawać, że tego nie ma. W telewizji leci Equestria(?) girls, z półek sklepowych straszą Monster High…dzieci to widzą, więc trzeba z nimi rozmawiać, a nie izolować je od każdego niewygodnego tematu 🙂
Zaadoptujesz mnie na grudzień 😉 ? Cudowne!
Zaadoptujesz mnie na grudzień 😉 ? Cudowne!
Coś pięknego ??☺ my poczekamy jeszcze rok i tez działamy ?
Coś pięknego ??☺ my poczekamy jeszcze rok i tez działamy ?
Ewelina, już działa. Zjadłam słówko w linku : )
Super ten kalendarz ?? mój roczniak jeszcze mały ale myślę juz co za rok mu schować ? a mam pytanie co do kocyk wybrałaś ten z kapturkiem ? Chciałabym go kupić ale boję się że będzie mały juz dla dwulatka czy trzy.
Tak, z kapturkiem ale ten większy. Mi się wydaje, że będzie ok, przyda nam się taki cieńszy, co go łatwo zabrać np. do auta czy na jakiś wyjazd tylko wrzucić do torebki teraz 🙂 Mały bambusowy mam dla Mii
Jaki ma rozmiar ? Te większe już nie są bez kapturka. ?
Możliwe kurczę, wiesz, że nie zwróciłam uwagi 😉 , Ja go jeszcze nie odpakowałam 😉 Ma 95 x 125 cm z tego, co piszą na stronie 🙂
Super ten kalendarz ?? mój roczniak jeszcze mały ale myślę juz co za rok mu schować ? a mam pytanie co do kocyk wybrałaś ten z kapturkiem ? Chciałabym go kupić ale boję się że będzie mały juz dla dwulatka czy trzy.
Tak, z kapturkiem ale ten większy. Mi się wydaje, że będzie ok, przyda nam się taki cieńszy, co go łatwo zabrać np. do auta czy na jakiś wyjazd tylko wrzucić do torebki teraz 🙂 Mały bambusowy mam dla Mii
Jaki ma rozmiar ? Te większe już nie są bez kapturka. ?
Możliwe kurczę, wiesz, że nie zwróciłam uwagi 😉 , Ja go jeszcze nie odpakowałam 😉 Ma 95 x 125 cm z tego, co piszą na stronie 🙂
świetny pomysł strona z zadaniami niestety się nie otwiera pokazuje się błąd 🙂
Ewelina, już działa. Zjadłam słówko w linku : )
Już widzę radość Twojej córeczki, same wspaniałości w Waszym kalendarzu, a pomysł z zadaniami na karteczkach rewelacyjny 🙂