Jak ubrać dziecko jesienią i zimą? Na co zwrócić uwagę wybierając ubranka dla naszych pociech na jesień i zimę? Jak się przygotować do zakupów, na co zwracać uwagę i czego unikać przy kompletowaniu jesienno-zimowej garderoby?
Widząc Wasz pozytywny odzew na wpis o tym, jak ubrać dziecko do przedszkola, śpieszę z kolejną częścią dotyczącą mądrego kupowania. Dziś skupię się na moich sprawdzonych zasadach dotyczących kompletowania jesienno-zimowej garderoby dziecka, jednak nie będę powielać treści, tylko je uzupełniać, dlatego koniecznie na początku przeczytajcie wpis o trendach na jesień/zimę 2015 i zasadach kupowania i łączenia wygodnych ubrań „przedszkolnych”.
JESIEŃ/ZIMA TO SEZON, W KTÓRYM LICZY SIĘ JAKOŚĆ!
To jest moja podstawowa zasada. To są rzeczy, które nosimy przez większość roku, są bardziej narażone na ew.zniszczenia (patrz dziecięce długie rękawy od bluzek prawie zawsze są brudne od…czegoś, legginsy czasem wytarte na kolanach itp.) i jednocześnie mają bardzo ważne zadanie – muszą pilnować, by było ciepło. Dlatego właśnie, ważne jest, by zwracać uwagę na skład! Zwłaszcza, że bardzo podobne kurtki w Zarze, obie są po 199zł, a jedna ma wypełnienie z puchu i pierza, druga z poliestru. To tak dla przykładu… To, że coś jest drogie, nie oznacza, że jest dobre, jednak też nie łudźmy się, że nową kurtkę z puchowym wypełnieniem kupimy za 50 zł albo skórzane boty ocieplane owczą wełną dorwiemy za 80zł… Za jakość się płaci i to jest fakt, z którym trzeba się pogodzić. Osobiście, doradzam Wam, jeśli nie możecie sobie pozwolić na nowe rzeczy, ale piej poszukać używanych ale dobrych jakościowo – z wypełnieniem z pierza, z wełną w składzie, skórzanych – niż płacić grube pieniądze za badziewie. To tak tytułem wstępu.
CZAS NA… BIELIZNĘ!
Moim zdaniem początek jesieni to idealny czas na porządki w dziecięcej bieliźnie i jednocześnie uzupełnienie zapasów. W sklepach jest duży wybór, a nic tak nie dopełnia zimowych, leniwych, weekendowych poranków jak cudna, miękka, wygodna piżamka i ciepłe śliczne skarpetki. U nas wrzesień jest miesiącem, kiedy zaopatruję szafę Wiki w nowe komplety majtek, skarpetek i piżamek. Dokupuję też te najbardziej potrzebne kolory rajstop. (99% rodziców dokupuje także podkoszulki – ja nie, bo od kiedy moja córka wyrosła z bodziaków, tak ani podkoszulek, ani rajstop pod spodniami nie toleruje).
Jeśli chodzi o bieliznę to jestem wierna zamawianiu jej z nextdirect.com . Dla mnie to jest zdecydowanie najlepszy stosunek jakości do ceny. Rajstopy dodatkowo kupuję też jeszcze w Zarze, H&M albo Calzedonii, jednak od kilku sezonów to właśnie Next wiedzie u nas prym jeśli chodzi o bieliznę wszelaką.
MA BYĆ CIEPŁO I WYGODNIE
To jest jedna z podstawowych zasad na ten sezon. Bazą garderoby poza kompletami takimi jak te do przedszkola są u nas miękkie bawełniane i dzianinowe sukienki. Nie może zabraknąć też kardiganów, a w zeszłym roku do jesienno-zimowych must have dopisałam też miękką, elastyczną rozpinaną bluzę bez kaptura i misiową kamizelkę na bawełnianej podszewce. Te dwie rzeczy z powodzeniem zamieniały nam cieńsze kurtki w te iście zimowe, więc z całego serca rekomenduję.
OKRYCIA WIERZCHNIE, BUTY I DODATKI – jak kompletować ?
W przypadku chłopców jest łatwiej. Chłopcy zazwyczaj wybierają raczej sportowy strój, więc wielkiej filozofii tutaj nie potrzeba. Jeśli chodzi o garderobę dziewczynki, to zaraz opowiem Wam o jej kompletowaniu na podstawie tego, jak planuję szafę Wiki praktycznie od urodzenia, jednak najpierw muszę zaznaczyć bardzo ważną rzecz. Pamiętaj, że to ma być szafa TWOJEGO DZIECKA, a to oznacza, że jeśli masz córę stroniącą od delikatnych kiecek to śmiało możesz sobie darować balerinki i płaszczyki. To samo w drugą stronę – jeśli jesteś mamą małej damy, która najchętniej w 30 stopniowe mrozy chodziłaby w sukience, to nie kupuj jej na siłę sportowego zestawu.
Jeśli chodzi o dobieranie kurtek, butów i dodatków kieruję się kilkoma zasadami :
- na jesień wybieram uniwersalną kurtkę (np. ramoneskę ), parkę, kamizelkę do sportowych strojów i płaszczyk do bardziej eleganckich outfitów. Ja co prawda praktycznie nie kupuję czegoś takiego, jak kurtka przeciwdeszczowa, bo Wiki nie znosi deszczu, ale jako, że wiem, że ona jest wyjątkiem – dopiszcie do listy jeszcze przeciwdeszczówkę.
- analogicznie postępuję z butami – jedne do sukienki, jedne uniwersalne botki, kalosze, trampki i 'adidasy’. Z zastrzeżeniem, że jesienią do sukienek raczej wybieram wiązane trzewiki niż balerinki (w moim odczuciu w Polsce zbyt szybko temperatury spadają, by inwestować na jesień w delikatne balerinki), adidasy można sobie odpuścić, natomiast trampek lub botków brałabym nawet dwie pary.
- jesienią Wiki rzadko nosi czapki, natomiast nie wyobrażam sobie jesieni bez chust i cienkich szalików. My mamy tego pół komody, moje najlepsze zdobycze pochodzą z second handów ; )
- zimowe kurtki... tu również robię wszystko, by posiadać po jednym egzemplarzu: uniwersalną, sportową i do sukienek. Zazwyczaj robię tak, że jedna kurtka jest jasna, druga ciemna…a trzecia jaka wpadnie mi w oko 😉 Przy zimowych kurtkach ważny jest dla mnie skład, zwłaszcza tych, w których Wiki chodzi na co dzień. Szukam więc kurtek z wypełnieniem z pierza i puchu albo płaszczyków z dużą zawartością wełny. Dobrym rozwiązaniem są także ściagacze w rękawkach (wtedy zimno nie podwiewa do rączek) i jakieś ocieplenie w środku albo bawełniana podszewka zamiast poliestrowej (jest cieplej).
- zimowe buty – mają być przede wszystkim ciepłe! Co za tym idzie, skóra, skóra i jeszcze raz skóra! Do tego porządna, raczej gruba podeszwa. To są moje dwa warunki. Znów – szukam jednych butów pasujących do sukienki, jednych w miarę uniwersalnych i ew. jednych w bardziej sportowym wydaniu ( ku tej opcji skłonilabym się głównie, jeśli Wasze dzieci lubią harce w śniegu…tak, Wiki nie lubi). [Nie sugerujcie się wyborami z grafik, one mają Wam raczej zobrazować połączenie estetyczne. Moje typy z uwzględnieniem składu pokażę Wam niebawem]. Zazwyczaj staram się kupować buty w kolorze takim samym albo kontrastującym z kolorem przeznaczonej do nich kurtki. Raczej w stonowanych kolorach.
- czapki, szaliki i rękawiczki – mam taką manię, że raczej kupuję kompletami. Najczęściej w kolorze kontrastowym do koloru kurtki (do jasnej, ciemne dodatki, do ciemnej jasne), a pasującym do koloru butów.
CO JESZCZE WARTO ZAPAMIĘTAĆ?
- nie przesadzaj z ilością „zwyklaczków przedszkolnych”. To jest mój coroczny problem, muszę bardzo uważać, żeby całego dostępnego budżetu nie wydać w imię „no przecież to wygodne, na co dzień”. Jeśli kupimy tych zwykłych zestawów za dużo, to dziecko nawet wszystkiego nie założy. Zamiast tego lepiej sobie przeznaczyć pieniądze na kupienie (najlepiej też pasującymi do siebie zestawami) jakiś outfitów bardziej wyjściowych, z fajną bluzą czy tiulową spódniczką
- jesień i zima to dobry sezon na bardziej wzorzyste doły i jednolite góry
- NIE WYCHODZIĆ NA ZAKUPY BEZ LISTY!
- Warto przed wybraniem się na zakupy sprawdzić ofertę sieciówek on-line, poczytać składy… Po pierwsze, zakupy szybciej Wam pójdą, po drugie, dokonacie mądrzejszych wyborów
Mam nadzieję, że pomogłam Wam tym wpisem w usystematyzowaniu wiedzy. Duża część merytorycznych wpisów na temat kupowania i jesienno-zimowej garderoby dziecka już za nami – są już trendy, zasady kompletowania ubrań do przedszkola i dzisiejszy wpis o kupowaniu rzeczy jesienno-zimowych.
Tymczasem, na blogu powoli pojawiają się już też pierwsze jesienne outfity , a w zanadrzu mam już kilka kolejnych!
Moniu, a które rajstopki dla dzieci najbardziej polecasz? Czy te z next się nie mechacą i nie prześwitują na pupie?
Next – ja się nie zawiodłam. Lubię bardzo rajstopy z Calzedonii, a z polskich też gatta i ew. wola : )
Moniu, a które rajstopki dla dzieci najbardziej polecasz? Czy te z next się nie mechacą i nie prześwitują na pupie?
Next – ja się nie zawiodłam. Lubię bardzo rajstopy z Calzedonii, a z polskich też gatta i ew. wola : )
Starszy wpis a ja dopiero dzisiaj 🙂 co do uwag z wieloma sie zgadzam i jesli chodzi o zwyklaczki do przedszkola to mamy zawsze ich duzo w super cenach z second-handow. Glownie next i gap. Czasem sa nawet nowe. A jakosc bywa o wiele lepsza niz ze zwyklego sklepu. Buty preferuje nowe, rowniez na lato polecam dobre sandaly skorzane firmy birkenstock. Sama mam i sa to prawie jedyne buty jakie nosze w lecie. Ewentualnie w tym roku (2016) podobne sa w h&m skorzane sandaly dla dzieci.
Starszy wpis a ja dopiero dzisiaj 🙂 co do uwag z wieloma sie zgadzam i jesli chodzi o zwyklaczki do przedszkola to mamy zawsze ich duzo w super cenach z second-handow. Glownie next i gap. Czasem sa nawet nowe. A jakosc bywa o wiele lepsza niz ze zwyklego sklepu. Buty preferuje nowe, rowniez na lato polecam dobre sandaly skorzane firmy birkenstock. Sama mam i sa to prawie jedyne buty jakie nosze w lecie. Ewentualnie w tym roku (2016) podobne sa w h&m skorzane sandaly dla dzieci.
Ile inspiracji! 🙂 No i nie wiedziałam, że bielizna z Next jest taka świetna – będziemy testowali! Dzięki za rekomendacje.
Ile inspiracji! 🙂 No i nie wiedziałam, że bielizna z Next jest taka świetna – będziemy testowali! Dzięki za rekomendacje.
Chyba należę do tych 99% rodziców zaopatrujących dzieci w podkoszulki 😉 … nienawidzę gołych plecków. A rajtki pod spodniami w mroźne dni to i sama noszę… stara matka wariatka… do przedszkola nigdy w takiej wersji, ale z kolei uwielbiam rajtki w połączeniu z szortami i tak się często nosimy 🙂
Chyba należę do tych 99% rodziców zaopatrujących dzieci w podkoszulki 😉 … nienawidzę gołych plecków. A rajtki pod spodniami w mroźne dni to i sama noszę… stara matka wariatka… do przedszkola nigdy w takiej wersji, ale z kolei uwielbiam rajtki w połączeniu z szortami i tak się często nosimy 🙂
oj czeka mnie kompletowanie wyprawki juz wkrótce, a w tym roku podwójnej wyprawki, bo dzieci tak szybko rosną… Lubie proponowane przez Ciebie sklepy, maja ciekawe propozycje dla maluszków, a ja ciut wybredna jestem i troszke od różu stronię w przypadku dziewczynek 🙂
oj czeka mnie kompletowanie wyprawki juz wkrótce, a w tym roku podwójnej wyprawki, bo dzieci tak szybko rosną… Lubie proponowane przez Ciebie sklepy, maja ciekawe propozycje dla maluszków, a ja ciut wybredna jestem i troszke od różu stronię w przypadku dziewczynek 🙂
Hejka czy te butki popielate takie wysokie mokasynki wiązane przy płaszczyku beżowym to Mrugała czy może znalazłaś taki model gdzieś indziej? Pozdrawiam
http://www.majciakombinuje.pl
Te są z Zary Baby (do 24)
ło szlag! z naszymi girami 30 to już nie da rady!
Hejka czy te butki popielate takie wysokie mokasynki wiązane przy płaszczyku beżowym to Mrugała czy może znalazłaś taki model gdzieś indziej? Pozdrawiam
Te są z Zary Baby (do 24)
ło szlag! z naszymi girami 30 to już nie da rady!
Mam ten sam problem ze „zwyklakami” – kupowanie, bo „się przyda”, a potem wychodzi na to, że właśnie np. kurtki brakuje, a takich „zwyklaków” cała szafa…
Dla mnie dobrym sposobem oszczędzania jest kupowanie na allegro – tak głównie nabywam buty skórzane, które normalnie kosztowałyby krocie, a używane, ale w dobrym stanie mogę kupić połowę, o ile nie bardziej, tańsze. To, co mówisz: jakość i materiały, to jest bardzo ważne. Przykładowo, dostałam dla synka prześliczną grubą bluzę na zimę, ale z materiału, który już po dotyku wiem, że jest sztuczny i nie przepuszcza powietrza. Efekt? Co z tego, że mi się podoba, jak za nic nie założę tego dziecku, bo wiem, że by się zapociło i byłoby mu niewygodnie… Heh, dzięki Johnkowi zwracam na to samą uwagę, kompletując własną garderobę 😉 Od kiedy jestem mamą, noszę lepsze jakościowo ubrania, kupuję ich zresztą mniej, bo nie muszę już mieć iluś tam koszulek, bo „ładne”, i lepiej się w tych ubraniach czuję :).
Dzięki za post. Przypomniałaś mi o robieniu listy. 😉
Ja teraz już nawet uswiadomiłam Łukasza, że jakbym się rzucała na zwyklaczki to kategorycznie ma mi podsunąć jakąś łądną kieckę ;D
Dobre! ;D Świetny pomysł, muszę skorzystać! ;P
Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie tego, że łatwiej ubrać syna. Mnie np. styl sportowy – taki „oczywisty” w przypadku chłopców – się nie podoba i czasami mam ogromną trudność w znalezieniu czegoś bez doszytych czy wymalowanych cyfr czy napisów. Na pomoc przychodziła Zara, Next czy H&M, ale młody zaraz wyrośnie mi z 92/98 i wejdzie w dział „dla starszych chłopców”, a tutaj to już tragedia, bo fajnych printów od razu mniej… Pod tym względem – tak mi się wydaje – łatwiej z dziewczyną… 😉 (chociaż może ja tutaj poddaję się stereotypom i jako mama chłopaka nie wiem, jak to jest mieć córkę :P)
Haha, Kochaaaaana – ja sie zgadzam, że ofc dziewczynkę łatwiej ubrać. Chodziło mi o to, że w przypadku chłopca za bardzo nie ma takiego kombinowania, że wiesz – buciki do sukienki, kurtka do sukienki i te sprawy 🙂
no tak, tutaj faktycznie 🙂
Mam ten sam problem ze „zwyklakami” – kupowanie, bo „się przyda”, a potem wychodzi na to, że właśnie np. kurtki brakuje, a takich „zwyklaków” cała szafa…
Dla mnie dobrym sposobem oszczędzania jest kupowanie na allegro – tak głównie nabywam buty skórzane, które normalnie kosztowałyby krocie, a używane, ale w dobrym stanie mogę kupić połowę, o ile nie bardziej, tańsze. To, co mówisz: jakość i materiały, to jest bardzo ważne. Przykładowo, dostałam dla synka prześliczną grubą bluzę na zimę, ale z materiału, który już po dotyku wiem, że jest sztuczny i nie przepuszcza powietrza. Efekt? Co z tego, że mi się podoba, jak za nic nie założę tego dziecku, bo wiem, że by się zapociło i byłoby mu niewygodnie… Heh, dzięki Johnkowi zwracam na to samą uwagę, kompletując własną garderobę 😉 Od kiedy jestem mamą, noszę lepsze jakościowo ubrania, kupuję ich zresztą mniej, bo nie muszę już mieć iluś tam koszulek, bo „ładne”, i lepiej się w tych ubraniach czuję :).
Dzięki za post. Przypomniałaś mi o robieniu listy. 😉
Ja teraz już nawet uswiadomiłam Łukasza, że jakbym się rzucała na zwyklaczki to kategorycznie ma mi podsunąć jakąś łądną kieckę ;D
Dobre! ;D Świetny pomysł, muszę skorzystać! ;P
Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie tego, że łatwiej ubrać syna. Mnie np. styl sportowy – taki „oczywisty” w przypadku chłopców – się nie podoba i czasami mam ogromną trudność w znalezieniu czegoś bez doszytych czy wymalowanych cyfr czy napisów. Na pomoc przychodziła Zara, Next czy H&M, ale młody zaraz wyrośnie mi z 92/98 i wejdzie w dział „dla starszych chłopców”, a tutaj to już tragedia, bo fajnych printów od razu mniej… Pod tym względem – tak mi się wydaje – łatwiej z dziewczyną… 😉 (chociaż może ja tutaj poddaję się stereotypom i jako mama chłopaka nie wiem, jak to jest mieć córkę :P)
Haha, Kochaaaaana – ja sie zgadzam, że ofc dziewczynkę łatwiej ubrać. Chodziło mi o to, że w przypadku chłopca za bardzo nie ma takiego kombinowania, że wiesz – buciki do sukienki, kurtka do sukienki i te sprawy 🙂
no tak, tutaj faktycznie 🙂
W związku z tym, że Natasza idzie do przedszkola jedne z butów takie na codzień chce żeby były na rzepy lub zamek. Tu stawiam raczej na Mrugale. Ale chciałabym mieć jeszcze jedne „bardziej eleganckie” i może emel lub Zara o ile będą wygodne. To samo z kurtkami jedna bardziej sportowa,ale płaszczyk tez by się przydal. Mam w zarze kilka typów, beżowy dzianinowy płaszczyk, ten trencz z Twojego zestawienia i takie mieciutkie tez są:szary i beżowy tylko boje się czy sprawdza się jesienią. Cały czas coś nowego się pojawia i trudno zdecydować 🙂 te zestawy czapek i szalikow są świetne i będą pasować do wszystkiego. Mam pytanie skąd te złote buty przy zielonej kurtce? Dzięki za kolejny fajny wpis!;)
Kochana, są z H&M, na stronie są dostępne. Ja za butami z rzepami nie przepadam niestety, ale na zamek już jak najbardziej albo wciagane też są fajne. Emel teraz ma piękne trzewiki, tylko ciężko dostać.
W związku z tym, że Natasza idzie do przedszkola jedne z butów takie na codzień chce żeby były na rzepy lub zamek. Tu stawiam raczej na Mrugale. Ale chciałabym mieć jeszcze jedne „bardziej eleganckie” i może emel lub Zara o ile będą wygodne. To samo z kurtkami jedna bardziej sportowa,ale płaszczyk tez by się przydal. Mam w zarze kilka typów, beżowy dzianinowy płaszczyk, ten trencz z Twojego zestawienia i takie mieciutkie tez są:szary i beżowy tylko boje się czy sprawdza się jesienią. Cały czas coś nowego się pojawia i trudno zdecydować 🙂 te zestawy czapek i szalikow są świetne i będą pasować do wszystkiego. Mam pytanie skąd te złote buty przy zielonej kurtce? Dzięki za kolejny fajny wpis!;)
Kochana, są z H&M, na stronie są dostępne. Ja za butami z rzepami nie przepadam niestety, ale na zamek już jak najbardziej albo wciagane też są fajne. Emel teraz ma piękne trzewiki, tylko ciężko dostać.
A ja juz nie moge doczekac sie nastepnego posta z Twoimi wyborami,kilka z lenistwa pewnie podkradne,bo nie mam ani kurtek ani butow dla corki na zime
A ja juz nie moge doczekac sie nastepnego posta z Twoimi wyborami,kilka z lenistwa pewnie podkradne,bo nie mam ani kurtek ani butow dla corki na zime
Dzięki za ten wpis 🙂 no i są buty do kurtek 😉 uwielbiam Twoje zestawienia 🙂 Pozdrówka!
Dzięki za ten wpis 🙂 no i są buty do kurtek 😉 uwielbiam Twoje zestawienia 🙂 Pozdrówka!