Choć pogoda tego nie zwiastuje, czuję w kościach i w serduchu, że idzie wiosna. A wiosna to zawsze dobry czas na to, by popracować nad organizacją, odgracić i skuteczniej optymalizować – wszystko po to, by mieć jak najwięcej czasu na korzystanie ze słoneczka, które już niedługo będzie nas raczyło swoimi promieniami częściej i częściej. Ja w to wierzę, serio! : )
Gdy rozmawiamy o rodzinnej organizacji, zarówno w Waszych wiadomościach, komentarzach czy corocznej ankiecie, na pierwszy plan zawsze wysuwa się temat posiłków i gotowania. Wzięłam to więc pod uwagę przy planowaniu ramówki na 2018 i krok po kroku będę dzieliła się z Tobą sprawdzonymi patentami na ułatwianie sobie życia w kuchni – pierwszy post w tym temacie już się nawet pojawił !
Dziś pierwsza część radzenia sobie z codziennym problemem pod tytułem „Co dziś na obiad?”
Mam dla Ciebie 40 (!) propozycji do wykorzystania w domowym menu, z których większość jest tak prosta, że pewnie spokojnie zrobisz te dania „z pamięci”, a przepisy do całej reszty bez problemu znajdziesz klikając w pierwszy link w Google : ) Zainteresowana?
Przy okazji pokażę Ci też świetny sposób, w jaki można zorganizować sobie domową tablicę z jadłospisem i harmonogramem obowiązków w jedno weekendowe popołudnie. U nas sprawdza się świetnie i już wiem, że będzie bazą do stworzenia całego centrum domowej organizacji – jeszcze tylko chwila, bo czekam na materiały, a pokażę Ci je w całości. Koniecznie śledź postępy na Instastories : )
DOMOWE MENU, CZYLI JAK OGARNĄĆ PLANOWANIE POSIŁKÓW (OBIADÓW) DLA RODZINY NA CAŁY TYDZIEŃ?
Podstawą jest przede wszystkim spisanie tego, co lubicie jeść. I choć wydaje się to banalne, to zgromadzenie takiej listy pomysłów na obiady w jednym miejscu jest z mojego doświadczenia najważniejszym krokiem, jaki należy zrobić, żeby planowanie jadłospisu poszło później sprawnie.
Możesz to oczywiście zrobić samodzielnie, ale możesz też skorzystać z 40 gotowych pomysłów na obiady, które goszczą w naszym jadłospisie. Znajdziesz tam propozycje banalne od rosołu i pomidorówki, przez klasyki – kotlet z ziemniakami, po nasze ulubione nowości takie jak tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem i suszonymi pomidorami w sosie curry czy risotto z kurczakiem, warzywami i parmezanem.
BONUS – 40 POMYSŁÓW NA OBIADY DLA RODZINY!
Są to tylko hasłowo zapisane karty z pomysłami na obiad, ale wpisując w google daną frazę spokojnie trafisz na odpowiedni przepis na samej górze, bo wpisywałam dokładnie nazwy przepisów, z których korzystamy : )
DOMOWY JADŁOSPIS DLA RODZINY DIY – jak zrobić?
Gdy już wycięłam nasze kartki, leżące obok nowe dekoracyjne taśmy pakowe z tesy, która jest partnerem tego wpisu, zainspirowały mnie do tego, by życie sobie jeszcze bardziej ułatwić i pomysły na obiady podzielić na te „tygodniowe” oraz „weekendowe”.
W naszym przypadku, właściwie wszystkie obiady, które od podstaw trzeba zrobić od początku, zostawiamy sobie na weekend, a w tygodniu stawiamy na sprawdzone propozycje, które wystarczy podgrzać i opcjonalnie ugotować kaszę/ryż/makaron, dzięki czemu przygotowanie rodzinnego obiadu w tygodniu rzadko kiedy zajmuje mi dłużej niż 20 minut z ogarnięciem kuchni i wrzuceniem naczyń do zmywarki.
Pooznaczałam więc sobie karteczki i przystąpiłam do dalszej realizacji planu. A plan był taki, by centrum obiadowo-obowiązkowe mieściło się w ramce. Ja ze względów praktycznych postawiłam na rozwiązanie z magnesami, które Ci pokażę, ale równie dobrze do samego menu sprawdzi się zwykła ramka ze sznureczkiem w środku i małymi klamerkami. Możesz taką albo łatwo zrobić własnoręcznie albo skorzystać z gotowca – ostatnio widziałam wysyp tego typu ramek w Pepco.
DOMOWE MENU – JADŁOSPIS NA TYDZIEŃ DLA RODZINY – WERSJA MAGNETYCZNA
Jako baza posłużyła mi najzwyklejsza ramka z IKEA, ale równie dobrze możesz po prostu te pomysły na obiad mocować magnesami na gotowej tablicy magnetycznej. Ja postawiłam na ramkę, bo jeszcze debatujemy nad ostatecznym wyglądem i formą naszego centrum, więc chciałam mieć możliwość przeniesienia tego w miarę bez problemów w inne miejsce.
- Rozebrałam ramkę na części pierwsze – rama, pleksi i tył.
- Z jednej strony pleksi przykleiłam taśmę magnetyczną.
- Od zewnętrznej strony, zamaskowałam ją kolorową taśmą pakową tesa w moim ulubionym wzorze
- Wydrukowałam harmonogram, a pod częścią dla menu umieściłam po prostu białą kartkę – dzięki temu będę mogła sobie dowolnie zmieniać tło, a przykrywając to pleksi, zyskałam od razu tablicę suchościeralną
- Założyłam tył ramki. W naszej tablicy przykleiłam od tyłu ramki kawałki taśmy magnetycznej, żeby przyczepić ją na tablicy, ale średnio polecam do rozwiązanie, bo o ile magnes trzyma świetnie, to taśma magnetyczna za nic nie chciała mi się skutecznie przykleić do ramki – przydałaby się taśma montażowa tesa albo klej na gorąco, które akurat jak na złość się skończyły.
- Na koniec wystarczy przyczepić jadłospis na dany tydzień magnesami – niestety nie znalazłam stacjonarnie żadnych malutkich magnesów godnych uwagi, więc cierpliwie czekam aż przyjdą te zamówione online, a tymczasowo ratuję się tymi prowizorycznymi z kawałków taśmy magnetycznej oklejonych taśmą dekoracyjną tesa.
Pozostaje jeszcze kwestia przechowywania karteczek z pomysłami na obiady. Celowo nie zrobiłam na nie specjalnego pudełeczka na tablicy, bo wydaje mi się to kompletnie niepraktyczne i niepotrzebne. Zakładając, że korzystamy z tego raz tygodniu, karteczki docelowo mogą być schowane w jakimś małym pudełeczku w konkretnym miejscu.
GOTOWE!
Jestem pewna, że takie domowe menu przyda się w każdym domu, zwłaszcza tam, gdzie dzieci potrafią już przeczytać i nie będą zadręczać nas pytaniami – co dziś na obiad. Jest ono pomocne także podczas kompletowania tygodniowej listy zakupów, bo wystarczy rzut oka na potrawy, a potem do szafek i wiemy już, czego nam brakuje.
Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do stworzenia takiego domowego jadłospisu – jeśli go zrobisz, koniecznie mi się nim pochwal! Możesz mnie oznaczyć na fb lub instagramie (@wikilistka) albo wysłać zdjęcie w prywatnej wiadomości, czy na maila. Uwielbiam widzieć, jak wprowadzacie w życie moje inspiracje <3
PS. Harmonogram sprzątania i tablica podziału obowiązków będą częścią większego projektu, który w formie nowego produktu pojawi się jeszcze w tym roku w moim sklepie, ale nim do tego dojdzie, będę miała dla Was mnóstwo gratisów – na przykład, już pod koniec miesiąca udostępnimy Wam naszą wersję rodzinnego miesięcznego kalendarza.
Jeśli nie chcesz przegapić premiery tych gratisów, koniecznie zapisz się na poniższą listę e-mail. Poinformuję Cię w pierwszej kolejności, że są już dostępne do pobrania : )
Mamy ostatnio więcej czasu (wiadomo z jakiego powodu) i stworzyłam podobne zestawienie co Ty. Każdego tygodnia wyszukuję minimum jeden przepis, którego do tej pory nigdy nie robiła, tak aby nieco bardziej urozmaicić kuchnię.
Powiem szczerze, że za sprawą ustalania tygodniowego menu – mniej marnuję i co kluczowe – nigdy nie zastanawiam się co przygotować, nigdy nie zapominam o wyciągnięciu mięsa z zamrażarki itd. Naprawdę same plusy!
Sama tablica jest piękna. Muszę pomyśleć nad czymś podobnym, bo.. to naprawdę praktyczne. Dzięki za inspirację!
Bardzo się cieszę, że zainspirował Cię mój pomysł, Laura 🙂 !