• Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
  • Zacznij tu
  • Mój sklep
  • SMARTLIFE
    • Wszystko
    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    • jakość & minimalizm
    • rodzina
    • slowlife
    • smartDOM
    • smartshopping
    • we wnętrzach
    • zmień myślenie
  • DZIECKO
    • Wszystko
    • gadżety
    • moda dziecięca
    • okiem mamy
    • szkoła
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Kapsułkowa szafa na jesień oczami 8-latki

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    • gadżety
    • moda dziecięca
      • Przedszkolak
    • okiem mamy
    • w pokoiku
    • Zabawki & książki
    • zabawy DIY dla dzieci
  • SMARTMAMA
    • Wszystko
    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • Gadżety SmartMamy
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    Starsze dziecko w samochodzie – jak przewozić, jak wybrać dobry fotelik i zadbać o bezpieczeństwo dziecka?

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    Nie dołączę do klubu wtórujących sobie w narzekaniu, a Ty?

    • ciąża & wyprawka dla noworodka
    • macierzyństwo
    • po babsku
    • rozwój
    • smartD.O.M
  • INSPIRACJE
    • Wszystko
    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood - coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    Jak przygotować się na jesień? 13 moich prostych i sprytnych sposobów.

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    77 rzeczy, które warto zrobić latem – inspirująca lista przeżyć

    • DIY
    • na Święta
    • Podróże & Miejsca
    • Prezent dla dziecka
    • SlowFastFood – coś pysznego!
    • Ulubieńcy & Hity
  • WNĘTRZA
    • Wszystko
    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Moodboard #JADALNIA. Jakie zmiany planuję w kąciku jadalnianym?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Jak zacząć odgracanie domu i pozbyć się zbędnych rzeczy z mieszkania?

    Biurko w pokoju dziecka. Jak urządzić wspólny pokój dla ucznia i dla przedszkolaka?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak wnętrza mogą opowiadać historie?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak ogarnąć wiosenne porządki w zabawkach i dlaczego angażuję w to dzieci?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    Jak urządzić mały i wąski przedpokój dla rodziny?

    • funkcjonalne wnętrze
    • homestanging
    • pokój dziecka
  • ZABAWKI, KSIĄŻKI, GADŻETY
    • Wszystko
    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
    • Książki
    • Zabawki
    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    Prezent dla 8-latki. Co kupić na 8 urodziny (i nie tylko)?

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    Rodzinne gry planszowe – oto nasze ulubione!

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    21 gadżetów na lato, które ułatwią Ci życie

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Zabawki i gadżety na lato – moje wybory na wakacje 2020

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    Puzzle dla dzieci – Wielki Poradnik Zakupowy #1

    • ciąża i maluszek
    • Gadżety SmartMamy
      • wózki
    • Książki
    • Zabawki
  • Fotografia
    • Wszystko
    • Projekt 365
    Wyjątkowe na prezent #1  – fotokalendarz i fotoksiążka

    Wyjątkowe na prezent #1 – fotokalendarz i fotoksiążka

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Album z wakacji – krok po kroku od cyfrowego bałaganu po gotową bazę! + MEGA zniżka na odbitki :)

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Jak ubrać rodzeństwo do zdjęć ? Sprawdzone rady okiem mamy – fotografa

    Zabawki dla 5-latki | Prezentownik dla dziecka Święta

    Najlepszy aparat to ten, który masz zawsze przy sobie!

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    W co się ubrać rodzinnie na wesele, żeby dobrze wyjść na zdjęciach ?

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    DIY dekoracje urodzinowe na roczek

    • Projekt 365
wikilistka.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Depresja czy przemęczenie?

Strona główna SMARTMAMA macierzyństwo

Najpierw mówisz sobie to tylko zmęczenie. Gorszy okres. Zaraz minie. Tylko mija tydzień, dwa, miesiąc, drugi …  Gorszy okres jak trwał, tak trwa.  Chodzisz coraz bardziej zmęczona, ale też poirytowana, smutna, zrezygnowana. Często zaniedbana, bo po całym dniu ledwo się zmuszasz do umycia zębów, więc gdzie tu miejsce na myślenie o pomalowaniu paznokci albo czytaniu książek.

Wpadasz w pułapkę. Udajesz przed całym światem, że jest dobrze. Że miłość matczyna przepełnia twe serce i w ogóle sielsko cudnie i anielsko. Tyle tylko, że przychodzi taki czas, kiedy zamiast “zamknij już te oczka, śpij słonko” zaczynasz myśleć “zamknij wreszcie te oczy, śpij już do cholery, mam dość”.

I masz prawo mieć dość, ale nie musi to tak wyglądać. Nie musisz czekać do momentu, kiedy Twoje myśli zaczną Cię wprowadzać w poczucie winy. Bo wiesz – samo się nie stanie, że będzie lepiej i dobrze mieć tego świadomość od początku. Samo się lepiej raczej nie dzieje. 

Jesteś tylko człowiekiem. Macierzyństwo jest piękne, wzbogaca nasze życie jak żadna inna relacja na świecie. Ale bywa też momentami cholernie trudne i w połączeniu z durnym kultem doskonałości… albo nawet gorzej, z kontrastami – idealna matka vs. matka beznadziejna … staje się często zwyczajnie frustrujące. I to są pierwsze kroki do zatracania siebie, do zaburzeń własnego poczucia wartości i w końcu do depresji.

Chcę Ci o tym dziś napisać, bo chwilowo mi też nie jest łatwo i podczas wczorajszego usypiania Mii, proporcjonalnie do ilości wylewanych łez bezsilności słowa same składały mi się w głowie. Chcę Ci o tym opowiedzieć, bo ja kiedyś przerobiłam już depresję, do tego na co dzień zwracam dużą uwagę na to, by żyć świadomie, więc wyłapuję trudne momenty w swoim życiu szybko i dostrzegam niepokojące objawy.

Mam świadomość, że granica między zmęczeniem a depresją jest cienka i na pierwszy rzut oka mało widoczna. Mam też taki swój magiczny niezbędnik, który pozwala mi obronną ręką wychodzić z większości gorszych okresów w moim życiu i chcę się nim z Tobą dziś podzielić.

Wiem, że choć jest trudno … to mi jakoś łatwiej, bo już wiem jak sobie z tym poradzić. Chcę, żebyś Ty też umiała zdusić tego potwora jakim jest depresja nim zdąży wkroczyć porządnie z butami w Twoje życie.

Ile mam, ile kobiet cierpi, bo boi się przyznać, że jest źle? Ile z nich udaje nawet przed samą sobą? 

Choć nie jestem w stanie przekazać Ci recepty na sukces w całości, bo są pewne rzeczy, które się ma lub nie, to nad zdecydowaną większością rzeczy z mojego niezbędniczka da się po prostu pracować i systematyczność przynosi tu ogromne efekty.

Masz prawo mieć dość, być zmęczona.

Masz też prawo pobyć sama albo chcieć spędzić czas tylko z mężem czy przyjaciółką. Albo możesz nie mieć ochoty na to, by dzieci dosłownie czy w przenośni bawiły się Twoim ciałem – od włażenie na siłę na ręce, przez ciągnięcie za włosy, uderzanie małą niemowlęcą rączką niby w zabawie, aż po wiszenie przy piersi całą dobę.

Jesteś człowiekiem, odrębną jednostką i naprawdę masz prawo do tego, żeby nie być na wyłączność zabawką swoich dzieci. Co więcej, jeśli właśnie drugi tydzień z rzędu nie przespałaś nawet 2 godzin ciągiem to zwyczajnie jesteś przemęczona i potrzebujesz się wyspać. To jest fizjologia, a matki nie są nadludźmi, choćbyśmy nie wiem ile memów na ten temat zrobiły.

Jeden gorszy dzień nie robi z Ciebie złej matki

Nie, nie robi. Jeśli Twoja mama na co dzień była kochającą, dbającą mamą – czy pamiętasz jakieś jej złe dni z okresu Twojego dzieciństwa? Ja żadnego. I nasze dzieci też zapewne nawet tych gorszych dni nie zauważą.

Wiesz co jednak odczują i co faktycznie odbija się na dzieciach negatywnie? Zresztą nie tylko na dzieciach, a na całej rodzinie?  Narastająca, przemilczana frustracja.

Nie udawaj, że nie ma problemu. Nie oszukuj samej siebie i swoich bliskich.

Udawanie, że jest dobrze to żadne superbohaterstwo. To nieodpowiedzialna droga donikąd. Równia pochyła prowadząca wprost do pogorszenia relacji w domu w ogóle. Między Tobą, a partnerem. Między Tobą a dziećmi. Między nim a dziećmi. I w ogóle relacji dookoła.

Nic bowiem nie niszczy gorzej, niż te frustracje, smutki i bolączki ukrywane gdzieś głęboko w sobie. One nas niszczą od środka i sprawiają, że wybuchają awantury o herbatę przemieszaną w złą stronę.

Mam to szczęście, że wychowywana przez tatę jestem nauczona mówienia bezpośrednio o wszystkim, co mi na sercu leży. Jako duża dziewczynka wiem, że tylko wampiry w bajkach potrafią czytać w myślach. To mówienie ma też drugie dno – musimy aktywnie słuchać i nauczyć bliskich aktywnego słuchania. My jesteśmy ze sobą 10 lat, a dopiero od kilku tygodni naprawdę czuję, że wspólnie pracujemy nad problemem.

Może dlatego też Ci o tym piszę – bo zrobiłam krok do przodu, ucząc się mówić o swoich uczuciach bez obwiniania. Szukając wsparcia, a nie winnego. I choć minęło raptem kilka tygodni, to czuję ogromną różnicę. Czuję się zrozumiana, a to ogromnie dużo. Czuję, że nawet jeśli Ł. nie do końca wie, jak ja się czuje, to próbuje pomóc mi zminimalizować czynniki, które wzmagają negatywne emocje. Czuję, że mnie szanuje, bo daje mi prawo do tego, że czuję tak nie inaczej. Nie zamiata problemu pod dywan, nie bagatelizuje. Pracujemy nad nim i to cholernie wiele znaczy.

Gdzieś pomiędzy Matką Idealną a Matką Beznadziejną…

Jestem Ty i ja. I gdzieś pomiędzy tymi jednostkami, są całe miliony Matek Zwyczajnych. Takich jak my. Takich, które kochają swoje dzieci miłością absolutną, ale czasem mają dość fochów. Nie musimy być idealne i to nie robi z nas beznadziejnych. Jesteśmy po prostu dobrymi, zwyczajnymi mamami. Najlepszymi dla naszych dzieci, uwierz mi.

Znajdź sposób na odpoczynek i czas dla siebie.

Mocno wierzę w to, że znalezienie w życiu czasu na ważne rzeczy to kwestia priorytetów. Znalezienie czasu dla siebie, to kwestia tego, czy jesteś dla siebie ważna. Jesteś?

Bo powinnaś.

Powinnaś być najważniejsza, bo najpewniej na Twoich barkach w mniejszym lub w większym stopniu spoczywa cały dom, a tym samym cały świat małego człowieka lub kilku. Musisz więc o siebie dbać i kropka. Niezmyta codziennie podłoga to pikuś, wykończona i sfrustrowana matka to wampir energetyczny całej rodziny, pomyśl o tym.

…wyegzekwuj ten swój czas. Należy Ci się. 

Po prostu zrób to i koniec. Albo wręcz dzieci i połowę obowiązków mężowi, albo je podrzuć do babci albo poszukaj dodatkowego płatnego zajęcia i zarób na nianię, ale znajdź czas żeby zadbać o siebie. Bez względu na to, czy to będzie godzina zumby w tygodniu czy wieczór spędzony na kolorowaniu – dbaj o siebie, bądź dla siebie ważna!

Takie rzeczy się zdarzają

Nie tylko Tobie, mnie także. Ja też miewam dni, gdy mam ochotę się okopać niezbędnikiem. Wtorki, gdy budzi mnie płacz dzieci, śniadaniu towarzy jęk i plucie wszystkim gdzie popadnie. Zwyczajne czwartki, gdy usypiam dziecko 1,5 godziny na 20-minutową drzemkę i nie mogę jej odłożyć nawet jak siadam na kibelku, bo się zanosi – tak płacze. Przypalam naleśniki, a rosół wychodzi za słony. To są dni, gdy o 16:00 płaczę z bezsilności i modlę się o wieczór.

Zdarzają się. Jutro będzie lepiej.

Płacz

Jeśli masz taką potrzebę – płacz. Jeśli rozpłaczesz się przy dziecku – wytłumacz, że jesteś zmęczona, masz zły dzień, trudno Ci. Takie rzeczy się zdarzają, jesteś człowiekiem. Mama to nie cyborg … I lepszy płacz, niż frustracja, która zmienia się w agresję, choćby delikatną, choćby w syczenie przez zęby czy szarpnięcie za rączkę.

Nie oczekuj od siebie zbyt wiele

Miałaś CC, a koleżanka urodziła normalnie? Tobie udało się karmić tylko dwa miesiące, a tyle matek karmi po dwa lata. Zuzia już mówi, Kasia chodzi a Alicja liczy do dziesięciu. Po angielsku. Mając rok. O matko, czy ja na pewno poświęcam dzieciom wystarczająco dużo czasu i uwagi?! A jeszcze, o zgrozo, Zosia to jeździ 200 kilometrów po szczęśliwą kurę na rosół a ja do swojego ugotowanego na udkach z Biedronki wrzuciłam dziś kostkę rosołową.

Gdybyś karmiła niemowlaka kostką rosołową na drugie śniadania to zwróciłabym Ci uwagę, ale tak –   serio, wyluzuj. Jest cały milion ważniejszych spraw w macierzyństwie nad którymi warto się pochylić niż takie pierdoły. Znasz normalnego dziesięciolatka, który nie potrafi chodzić, czytać, pisać albo policzyć do dziesięciu ? No właśnie.

To jest kropla w morzu rzeczy, na które musisz zwrócić uwagę, jeśli tylko zaczynasz czuć, że coś jest nie w porządku. Jeśli tylko widzisz jakieś sygnały, że jesteś zmęczona za bardzo, za często.

Przeczytaj sobie koniecznie też o moich 9 zasadach, dzięki którym nie zwariowałam w macierzyństwie i obserwuj uważnie siebie, swoją codzienność, swoje reakcje. To naprawdę cholernie ważne!

Jest cienka granica między zmęczeniem a zatraceniem umiejętności dostrzegania małych radości. Pomiędzy wkurzeniem o coś konkretnego, a frutracją która powoduje awanturę o krzywo leżącą łyżeczkę. A już na pewno pojawia się różnica pomiędzy “Skarbie, zamknij już te oczka”, a “śpij już do cholery”. Więc nie chowaj głowy w piasek, tylko zmierz się z problemem  – dla siebie, ale też dla innych. Dla relacji , których – gwarantuję Ci – nie chcesz spieprzyć przez olewanie problemu.

Jak sobie pomóc?

28 pomysłów, co kupić na prezent dla Niej, dla Niego i dla Dziecka | Prezentownik Wyjątkowości 2020

Zamieszczone: 1 grudnia 2020

Wierzę w magię drobnych upominków. Wierzę, że przemyślanym, trafionym prezentem można powiedzieć “jesteś dla mnie ważna/y, myślę o Tobie”. Dlatego dziś, kolejny rok z rzędu mam dla Was świeżutkie zestawienie Wyjątkowości, którymi można obdarować najbliższych. Prezentownik Wyjątkowości ma to do siebie, że są to wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy, których na próżno szukać w popularnych sklepach. […]

0 komentarzy

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

Zamieszczone: 24 listopada 2020

Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Lepiej trafić nie mogłaś, wierz mi 😉 Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to masa wpisów z inspiracjami na różne prezenty, postanowiłam zebrać je dla Ciebie w tym wpisie, żebyś łatwiej […]

0 komentarzy
nowy rok, porządki, slow life, smart life

Gruntowne życiowe porządki – dlaczego czasem warto je w życiu przeprowadzić i jak zacząć?

Zamieszczone: 29 stycznia 2020

Świat dziś niesamowicie pędzi. Nie zwracamy uwagi na z pozoru nieistotne błahostki, a one niepostrzeżenie urastają do monstrualnych rozmiarów rzeczy mniej lub bardziej trudnych do przeskoczenia. Aż pewnego dnia okazuje się, że nasze życie kompletnie nie spełnia naszych oczekiwań, prawda? To idealny moment na gruntowne życiowe porządki – jesteś tego warta!  Zastanów się – tak z […]

15 komentarzy
sesja zdjęciowa, jesienna sesja, zdjęcia rodzinne, fotografia dziecięca

Dwa minusy dają plus

Zamieszczone: 7 listopada 2016

Gdy los rzuca we mnie dwoma minusami, robię z nich plus. Przestałam walczyć z życiem i wściekać się na rzeczy, których nie zmienię. Gdy jest burza, myślę o tym, że po niej zawsze wychodzi słońce. Jeśli coś mi nie pasuję, myślę – czy mogę to zmienić? Jeśli tak – wymyślam jak i działam. Jeśli nie […]

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, proszę, udostępnij go dalej, poleć swoim znajomym :) Bardzo mi w ten sposób pomożesz! DZIĘKUJĘ :)

Udostępnij120Tweet75Udostępnij30
Poprzedni post

Ulubieńcy września 2016

Następny post

Pomagamy uratować miliony żyć – pomożesz nam? Tężec noworodkowy – walcz z nami

Polecane Posty

Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?
okiem mamy

Rodzinny parasol bezpieczeństwa – o co dba świadoma mama?

Rodzina to nasza siła. Ostoja. Bezpieczna przyszłość. Jako rodzina najczęściej tworzymy zgrany team... ale co tak naprawdę stoi po drugiej stronie tego obrazka?Rodzina to jednak też wielka odpowiedzialność, a także "system naczyń połączonych" - najczęściej to, co...

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)
INSPIRACJE

Wielki Prezentownik Wikilistki – zbiór pomysłów na prezenty (dla dzieci i nie tylko!)

Szukasz pomysłu na trafiony prezent? Lepiej trafić nie mogłaś, wierz mi ;) Od lat zajmuję się smartshoppingiem i przy okazji wyszukuję prezentowe perełki. W związku z tym, że przez kilka lat na blogu pojawiła się masa, ale to...

Następny post
tężec, tężec noworodkowy, pampers unicef

Pomagamy uratować miliony żyć - pomożesz nam? Tężec noworodkowy - walcz z nami

rozwój dziecka, paweł zawitkowski, warsztaty johnsons

Jak skutecznie wspierać rozwój dziecka? Zobacz, czego nauczyłam się od najlepszych specjalistów

Komentarze 22

  1. Nadine pisze:
    20 października 2016 o 14:52

    Monika, tak bardzo w punkt… Puszczam tekst dalej, bo jest świetny. I może nie sprawił, że jestem mniej przemęczona, ale po prostu teraz zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż może to już wejście w stany depresyjne?

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      22 października 2016 o 07:54

      Kochana, przede wszystkim, jeśli podejrzewasz choćby, że to coś z depresją, to zastosuj środki zaradcze a jak nie pomaga to pędź do specjalisty – ja niestety nie jestem psychologiem.
      Dziękuję za udostępnienie, widziałam.
      Dziękuję :*

      Odpowiedz
  2. Nadine pisze:
    20 października 2016 o 15:52

    Monika, tak bardzo w punkt… Puszczam tekst dalej, bo jest świetny. I może nie sprawił, że jestem mniej przemęczona, ale po prostu teraz zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż może to już wejście w stany depresyjne?

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      22 października 2016 o 08:54

      Kochana, przede wszystkim, jeśli podejrzewasz choćby, że to coś z depresją, to zastosuj środki zaradcze a jak nie pomaga to pędź do specjalisty – ja niestety nie jestem psychologiem.
      Dziękuję za udostępnienie, widziałam.
      Dziękuję :*

      Odpowiedz
  3. home syndrome pisze:
    20 października 2016 o 08:37

    Ja znów uważam, że jednak wcale nie tak łatwo. W prawdzie przemęczenie związane z macierzyństwem mnie nie dotyczy, jednak bywałam w życiu przemęczona z innych powodów. Borykałam się (mam nadzieję, że czas przeszły jest tu już odpowiedni) ze stanami depresyjnymi. Dla mnie depresja to stan kiedy człowiek jest sparaliżowany. Przede wszystkim mentalnie, potem fizycznie. Emocje skierowane ku samemu sobie są nie do pomylenia z niczym innym. Najważniejsze, że oba stany mogą być przejściowe! Wszytskim Mamom życzę dużo spokoju i wyrozumiałości dla samych siebie 🙂

    Odpowiedz
  4. home syndrome pisze:
    20 października 2016 o 09:37

    Ja znów uważam, że jednak wcale nie tak łatwo. W prawdzie przemęczenie związane z macierzyństwem mnie nie dotyczy, jednak bywałam w życiu przemęczona z innych powodów. Borykałam się (mam nadzieję, że czas przeszły jest tu już odpowiedni) ze stanami depresyjnymi. Dla mnie depresja to stan kiedy człowiek jest sparaliżowany. Przede wszystkim mentalnie, potem fizycznie. Emocje skierowane ku samemu sobie są nie do pomylenia z niczym innym. Najważniejsze, że oba stany mogą być przejściowe! Wszytskim Mamom życzę dużo spokoju i wyrozumiałości dla samych siebie 🙂

    Odpowiedz
  5. beata pisze:
    19 października 2016 o 09:37

    Najgorsze jest porównywanie się z innymi i sprostanie oczekiwaniom. Po urodzeniu drugiego dziecka otarłam się o depresję, pierwsze trzy miesiace były bardzo złe, pełne płaczu, frustracji i ogromnych wyrzutów sumienia. Teraz spadki formy zdarzają się co jakiś czas,ale uczę się sobie znani radzić. A pomagają chociażby takie artykuły i sowadonosc,że nie jestem sama,ze nawet jeśli bliscy nie do końca rozumieją, to może gdzieś jest ktoś, kto zrozumie i pomoże. Ciężko jest zmienić własne myślenie, bo przecież sama się zgodziłam zostać w domu z dziećmi, nikt mnie nie zmuszał, to czy mam prawo być zmęczona, sfrustrowana? Czy mogę narzekać, skoro koleżanki mają przecież gorzej,bo onie jeszcze do pracy chodzą, a ja “siedzę w domu” przecież. Ale uczę się mówić o własnych uczuciach i uczę się przyznawać do słabości i gorszych chwil.

    Odpowiedz
  6. beata pisze:
    19 października 2016 o 10:37

    Najgorsze jest porównywanie się z innymi i sprostanie oczekiwaniom. Po urodzeniu drugiego dziecka otarłam się o depresję, pierwsze trzy miesiace były bardzo złe, pełne płaczu, frustracji i ogromnych wyrzutów sumienia. Teraz spadki formy zdarzają się co jakiś czas,ale uczę się sobie znani radzić. A pomagają chociażby takie artykuły i sowadonosc,że nie jestem sama,ze nawet jeśli bliscy nie do końca rozumieją, to może gdzieś jest ktoś, kto zrozumie i pomoże. Ciężko jest zmienić własne myślenie, bo przecież sama się zgodziłam zostać w domu z dziećmi, nikt mnie nie zmuszał, to czy mam prawo być zmęczona, sfrustrowana? Czy mogę narzekać, skoro koleżanki mają przecież gorzej,bo onie jeszcze do pracy chodzą, a ja “siedzę w domu” przecież. Ale uczę się mówić o własnych uczuciach i uczę się przyznawać do słabości i gorszych chwil.

    Odpowiedz
  7. Nefertari pisze:
    19 października 2016 o 09:00

    W depresję co prawda nie wpadłam (choć zaliczyłam kilka razy dwutygodniowe ciągi, które można by tak określić), ale wiele razy czułam się… zmęczona. Po prostu. A przy tym zfrustrowana. Ostatnio gdy po wakacjach synek nie poszedł do przedszkola, bo dosłownie dzień wcześniej się rozchorował. I z dwóch miesięcy siedzenia w domu dwójki dzieci (kiedy to ja byłam z nimi non-stop, a mąż najczęściej wieczorami, i to jeszcze głównie tylko z synkiem, bo przecież “podział obowiązków” – on jedno dziecko, ja drugie) doszedł trzeci miesiąc – bo we wrześniu Młody był tylko 5 dni (słownie: PIĘĆ!) w przedszkolu. A mąż tu delegacja, tam nadgodziny… Miałam dosyć. Zaczęłam wydzierać się po dzieciach, bo każde kolejne zająknięcie było dla mnie kolejnym “muszę”. Córce wychodziły zęby, więc była zdenerwowana, budziła się w nocy. Syn też budził się w nocy – z różnych powodów. A to atak kaszlu, a to źle kołdra, a to zły sen… Śmiałam się (gorzko), że ktoś siedzi nad nami i tylko przygląda się i czeka – jak jedno dziecko się uspokoi, włącza drugie – i tak na zmianę. Spadłam 1,5 godziny i przerwa – bo do któregoś dziecka. I tak całą noc. Próbowałam rozmawiać z mężem, szukać u niego zwykłego pocieszenia, przytulenia, oparcia (po prostu same słowa otuchy by wystarczyły), ale usłyszałam, że mam chodzić spać wcześniej, to nie będzie problemu. A niby kiedy mam zrobić SWOJE rzeczy? Jak dzieciaki w ciągu dnia dokazywały? Jedynie jak szły spać mogłam się “rozerwać”, odpocząć psychicznie! Poza tym to nie kwestia godziny kładzenia się spać, ale jednego ciągu – gdybym przesypiała jednym ciurkiem np. 4 godziny już byłoby inaczej! Ale nie – to wytłumaczenie nie okazało się wystarczające. Źle zarządzam czasem, najwyraźniej. I w takich chwilach szlag Cię trafia: że w najbliższej osobie nie masz oparcia… Że przecież wiadomo, że nikt nie mówił, że będzie łatwo, że dziećmi trzeba się zająć i tak dalej, ale – do cholery! – każdy ma prawo czuć się czasem gorzej! I nie potrzeba mi wtedy gadek motywujących czy kopniaków w dupę na zasadzie: “No a czego się spodziewałaś?” Chcę (ba! Żądam! :P) przytulenia, ciepłego słowa, licznych “Kocham Cię, jesteś super!”
    Ech. Nie zawsze tak było, oczywiście, ale najczęściej właśnie tak. I potem to przekonanie, że jest się z tym wszystkim samym. Że złe chwile dzieci są rozumiane i akceptowane, ale moje nie. Że ja mam być ta “dzielniejsza”, “silniejsza”, bo starsza i doświadczona. Bo MATKA. Jakby to jedno słowo załatwiało wszystko i sprawiało, że nagle doba się poszerza, przybywa sił witalnych, człowiek nie potrzebuje snu, ma kilka dodatkowych par rąk i inne takie. Otóż tak się NIE DZIEJE (szlag jasny pieroński). Jestem dalej tą samą osobą, z dwójką pięknych i kochanych dzieci, ale też dokazujących – bywam częściej zmęczona i częściej potrzebuję przytulenia, bliskości, której mi się odmawia, bo przecież druga strona “też jest zmęczona”. Że dzieci sobie mogę poprzytulać.

    Masz rację – jeden gorszy dzień nie robi z nas złych matek. Tak sobie kiedyś powiedziałam, gdy potraktowałam synka naprawdę okropnie. Miałam obrzydliwe wyrzuty sumienia, czułam się źle sama z sobą… Powiedziałam sobie wtedy, że albo będę to wciąż rozstrząsać i nigdy nie pójdę do przodu, albo będę o tym pamiętać, ale pozwolę temu jednocześnie odejść: że to jednostkowe zachowanie wcale nie musi mnie definiować, że następnego dnia mam szansę zacząć wszystko od nowa. I tak chyba trzeba – codziennie, od nowa, starać się być jak najlepszą wersją siebie. A jeśli akurat tego dnia się nie da: nie spinać się. Najlepsza mama to ta wystarczająco dobra ;).

    Kiedyś, przy chorobie, rozpłakałam się przy synku. Mąż chciał go wyprowadzić z pokoju, bo niby czemu dziecko ma patrzeć na słabość matki. A ja zapytałam się go wtedy, czy co jest ze mną nie tak? Czy to nienormalne, że człowiek czasem płacze? Że ma dość? Że źle się czuje? Wyjaśniłam, że dziecko ma prawo widzieć mnie w takim stanie. Nie musi oczywiście stać obok mnie i cały czas się wpatrywać i tak dalej, ale też nie musi być od razu wyprowadzany, żeby “nie patrzeć”. Człowiek czasem ma gorsze dni – każdy. Mama czy tata też. I dobrze, żeby dziecko o tym wiedziało. Że czasem jestem zmęczona, że czasem nad sobą nie zapanuję, że wreszcie płacz to nic złego. To jest chyba jedna z trudniejszych rzeczy: nauczyć swoje dzieci słabości – a nie tylko tego, że najsilniejszy się liczy, że trzeba zawsze być dzielnym, że łzy są dla słabeuszy i w ogóle “be”. Nie. Łzy są potrzebne. Czasem trzeba je wylać, a każdy – bez względu na wiek i płeć – ma do nich prawo. Szkoda, że takie podejście nie jest jeszcze zbyt popularne… 🙁 Gdy moje dzieci płaczą, od razu słyszą “Nie płacz!”, “Uspokój się!”, “Ale o co płaczesz?”, “Po co płaczesz?”, “Duży chłopiec przecież z ciebie!” i inne takie. A mnie serce się kraja… Mój mąż mi raz tak powiedział, gdy po ciężkim dniu z dziećmi jeszcze uderzyłam się łokniem o stolik – trafiłam akurat w to najbardziej delikatne miejsce. Zamiast przytulić czy zignorować (co byłoby wtedy lepsze) zapytał: “Co beczysz? Stało się coś?” Czułam się potwornie. Poniżona, osamotniona, jakbym jeszcze dostała w policzek. Dlatego nigdy nie chcę zafundować tego samego dziecku, które przecież nie jest tak “stare” jak ja i nie posiada wiedzy np. psychologicznej, by sobie poradzić z taką sytuacją. Ja nieco tej wiedzy mam, a i tak trudno mi było przejść do porządku dziennego po czymś takim.

    Heh, teraz mam “problem” z córką – 9 miesięcy i jest głównie na moim mleku, od niedawna zjada kaszki (ale też konkretne, długo zresztą szukaliśmy mleka, bo ma alergię na białko), ze słoiczków chce tylko owoce, innymi pluje. I słyszę cały czas, że przecież ona już taka duża, że przecież powinna już jeść, że synek koleżanki (mający rok) je już razem z nimi to, co oni – czyli normalne posiłki, a moja co – nic? I tak słuchałam i wypuszczałam drugą stroną, ale też gdzieś tam martwiłam się, bo przecież synek wszystko jadł od razu – tj. jak na słoiczkach pisali: w 5. miesiącu to, w 6. tamto… I problemów nie było… A potem pomyślałam sobie tak: cholera, przecież kiedy nie było słoiczków z tymi wszystkimi sugestiami, kiedy dziecko powinno za co się zabierać, matki karmiły je cycem nawet do 2, trzech lat! Przecież w takim średniowieczu czy coś (a nawet przecież później) nie sadzano rocznego dzieciaka przy stole ze starszymi i nie kazano wsuwać mięcha czy pieczeni. Przystawiano do cyca i po problemie! A kiedy dziecko było gotowe – np. miało więcej zębów (Młoda ma dopiero dwa dolne, więc na dobrą sprawę nawet nie ma jak jeszcze gryźć porządnie) zaczynało jeść z innymi. Więc tego się trzymam i staram nie przejmować, ale momentami jest ciężko, zwłaszcza gdy do głosu dochodzą najbliżsi – np. babcie – z troski co chwila pytające o to, czy dziecko “wreszcie zjadło normalny posiłek”. Ta troska to też inne “duperele”, o które czasem trzeba toczyć bój, a ja nie zawsze mam siłę, żeby grzecznie odpowiadać…

    Ech. Czasem nie mam siły.
    Na szczęście zwykle udaje mi się znaleźć moment/rzecz/sprawę, której mogę się uchwycić, żeby nie zwariować. I to mi pomaga.

    Masz rację – należy o siebie walczyć. Każda z nas jest ważna. Nie kiedyś, nie jutro. DZISIAJ. ZAWSZE.

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 13:24

      Kochana, czy ja mogę Twoje słowa przytoczyć na fb ? Pięknie to napisałaś <3

      Odpowiedz
  8. Nefertari pisze:
    19 października 2016 o 10:00

    W depresję co prawda nie wpadłam (choć zaliczyłam kilka razy dwutygodniowe ciągi, które można by tak określić), ale wiele razy czułam się… zmęczona. Po prostu. A przy tym zfrustrowana. Ostatnio gdy po wakacjach synek nie poszedł do przedszkola, bo dosłownie dzień wcześniej się rozchorował. I z dwóch miesięcy siedzenia w domu dwójki dzieci (kiedy to ja byłam z nimi non-stop, a mąż najczęściej wieczorami, i to jeszcze głównie tylko z synkiem, bo przecież “podział obowiązków” – on jedno dziecko, ja drugie) doszedł trzeci miesiąc – bo we wrześniu Młody był tylko 5 dni (słownie: PIĘĆ!) w przedszkolu. A mąż tu delegacja, tam nadgodziny… Miałam dosyć. Zaczęłam wydzierać się po dzieciach, bo każde kolejne zająknięcie było dla mnie kolejnym “muszę”. Córce wychodziły zęby, więc była zdenerwowana, budziła się w nocy. Syn też budził się w nocy – z różnych powodów. A to atak kaszlu, a to źle kołdra, a to zły sen… Śmiałam się (gorzko), że ktoś siedzi nad nami i tylko przygląda się i czeka – jak jedno dziecko się uspokoi, włącza drugie – i tak na zmianę. Spadłam 1,5 godziny i przerwa – bo do któregoś dziecka. I tak całą noc. Próbowałam rozmawiać z mężem, szukać u niego zwykłego pocieszenia, przytulenia, oparcia (po prostu same słowa otuchy by wystarczyły), ale usłyszałam, że mam chodzić spać wcześniej, to nie będzie problemu. A niby kiedy mam zrobić SWOJE rzeczy? Jak dzieciaki w ciągu dnia dokazywały? Jedynie jak szły spać mogłam się “rozerwać”, odpocząć psychicznie! Poza tym to nie kwestia godziny kładzenia się spać, ale jednego ciągu – gdybym przesypiała jednym ciurkiem np. 4 godziny już byłoby inaczej! Ale nie – to wytłumaczenie nie okazało się wystarczające. Źle zarządzam czasem, najwyraźniej. I w takich chwilach szlag Cię trafia: że w najbliższej osobie nie masz oparcia… Że przecież wiadomo, że nikt nie mówił, że będzie łatwo, że dziećmi trzeba się zająć i tak dalej, ale – do cholery! – każdy ma prawo czuć się czasem gorzej! I nie potrzeba mi wtedy gadek motywujących czy kopniaków w dupę na zasadzie: “No a czego się spodziewałaś?” Chcę (ba! Żądam! :P) przytulenia, ciepłego słowa, licznych “Kocham Cię, jesteś super!”
    Ech. Nie zawsze tak było, oczywiście, ale najczęściej właśnie tak. I potem to przekonanie, że jest się z tym wszystkim samym. Że złe chwile dzieci są rozumiane i akceptowane, ale moje nie. Że ja mam być ta “dzielniejsza”, “silniejsza”, bo starsza i doświadczona. Bo MATKA. Jakby to jedno słowo załatwiało wszystko i sprawiało, że nagle doba się poszerza, przybywa sił witalnych, człowiek nie potrzebuje snu, ma kilka dodatkowych par rąk i inne takie. Otóż tak się NIE DZIEJE (szlag jasny pieroński). Jestem dalej tą samą osobą, z dwójką pięknych i kochanych dzieci, ale też dokazujących – bywam częściej zmęczona i częściej potrzebuję przytulenia, bliskości, której mi się odmawia, bo przecież druga strona “też jest zmęczona”. Że dzieci sobie mogę poprzytulać.

    Masz rację – jeden gorszy dzień nie robi z nas złych matek. Tak sobie kiedyś powiedziałam, gdy potraktowałam synka naprawdę okropnie. Miałam obrzydliwe wyrzuty sumienia, czułam się źle sama z sobą… Powiedziałam sobie wtedy, że albo będę to wciąż rozstrząsać i nigdy nie pójdę do przodu, albo będę o tym pamiętać, ale pozwolę temu jednocześnie odejść: że to jednostkowe zachowanie wcale nie musi mnie definiować, że następnego dnia mam szansę zacząć wszystko od nowa. I tak chyba trzeba – codziennie, od nowa, starać się być jak najlepszą wersją siebie. A jeśli akurat tego dnia się nie da: nie spinać się. Najlepsza mama to ta wystarczająco dobra ;).

    Kiedyś, przy chorobie, rozpłakałam się przy synku. Mąż chciał go wyprowadzić z pokoju, bo niby czemu dziecko ma patrzeć na słabość matki. A ja zapytałam się go wtedy, czy co jest ze mną nie tak? Czy to nienormalne, że człowiek czasem płacze? Że ma dość? Że źle się czuje? Wyjaśniłam, że dziecko ma prawo widzieć mnie w takim stanie. Nie musi oczywiście stać obok mnie i cały czas się wpatrywać i tak dalej, ale też nie musi być od razu wyprowadzany, żeby “nie patrzeć”. Człowiek czasem ma gorsze dni – każdy. Mama czy tata też. I dobrze, żeby dziecko o tym wiedziało. Że czasem jestem zmęczona, że czasem nad sobą nie zapanuję, że wreszcie płacz to nic złego. To jest chyba jedna z trudniejszych rzeczy: nauczyć swoje dzieci słabości – a nie tylko tego, że najsilniejszy się liczy, że trzeba zawsze być dzielnym, że łzy są dla słabeuszy i w ogóle “be”. Nie. Łzy są potrzebne. Czasem trzeba je wylać, a każdy – bez względu na wiek i płeć – ma do nich prawo. Szkoda, że takie podejście nie jest jeszcze zbyt popularne… 🙁 Gdy moje dzieci płaczą, od razu słyszą “Nie płacz!”, “Uspokój się!”, “Ale o co płaczesz?”, “Po co płaczesz?”, “Duży chłopiec przecież z ciebie!” i inne takie. A mnie serce się kraja… Mój mąż mi raz tak powiedział, gdy po ciężkim dniu z dziećmi jeszcze uderzyłam się łokniem o stolik – trafiłam akurat w to najbardziej delikatne miejsce. Zamiast przytulić czy zignorować (co byłoby wtedy lepsze) zapytał: “Co beczysz? Stało się coś?” Czułam się potwornie. Poniżona, osamotniona, jakbym jeszcze dostała w policzek. Dlatego nigdy nie chcę zafundować tego samego dziecku, które przecież nie jest tak “stare” jak ja i nie posiada wiedzy np. psychologicznej, by sobie poradzić z taką sytuacją. Ja nieco tej wiedzy mam, a i tak trudno mi było przejść do porządku dziennego po czymś takim.

    Heh, teraz mam “problem” z córką – 9 miesięcy i jest głównie na moim mleku, od niedawna zjada kaszki (ale też konkretne, długo zresztą szukaliśmy mleka, bo ma alergię na białko), ze słoiczków chce tylko owoce, innymi pluje. I słyszę cały czas, że przecież ona już taka duża, że przecież powinna już jeść, że synek koleżanki (mający rok) je już razem z nimi to, co oni – czyli normalne posiłki, a moja co – nic? I tak słuchałam i wypuszczałam drugą stroną, ale też gdzieś tam martwiłam się, bo przecież synek wszystko jadł od razu – tj. jak na słoiczkach pisali: w 5. miesiącu to, w 6. tamto… I problemów nie było… A potem pomyślałam sobie tak: cholera, przecież kiedy nie było słoiczków z tymi wszystkimi sugestiami, kiedy dziecko powinno za co się zabierać, matki karmiły je cycem nawet do 2, trzech lat! Przecież w takim średniowieczu czy coś (a nawet przecież później) nie sadzano rocznego dzieciaka przy stole ze starszymi i nie kazano wsuwać mięcha czy pieczeni. Przystawiano do cyca i po problemie! A kiedy dziecko było gotowe – np. miało więcej zębów (Młoda ma dopiero dwa dolne, więc na dobrą sprawę nawet nie ma jak jeszcze gryźć porządnie) zaczynało jeść z innymi. Więc tego się trzymam i staram nie przejmować, ale momentami jest ciężko, zwłaszcza gdy do głosu dochodzą najbliżsi – np. babcie – z troski co chwila pytające o to, czy dziecko “wreszcie zjadło normalny posiłek”. Ta troska to też inne “duperele”, o które czasem trzeba toczyć bój, a ja nie zawsze mam siłę, żeby grzecznie odpowiadać…

    Ech. Czasem nie mam siły.
    Na szczęście zwykle udaje mi się znaleźć moment/rzecz/sprawę, której mogę się uchwycić, żeby nie zwariować. I to mi pomaga.

    Masz rację – należy o siebie walczyć. Każda z nas jest ważna. Nie kiedyś, nie jutro. DZISIAJ. ZAWSZE.

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 14:24

      Kochana, czy ja mogę Twoje słowa przytoczyć na fb ? Pięknie to napisałaś <3

      Odpowiedz
  9. D&P blog pisze:
    19 października 2016 o 07:28

    Bardzo łatwo pomylić depresję z przemęczeniem i odwrotnie. Symptomy są bardzo podobne, tylko niestety skutki mogą być gorsze.

    Jeśli gorsze dni przeważają nad dobrymi, to znak że trzeba sobie pomóc.

    Odpowiedz
  10. D&P blog pisze:
    19 października 2016 o 08:28

    Bardzo łatwo pomylić depresję z przemęczeniem i odwrotnie. Symptomy są bardzo podobne, tylko niestety skutki mogą być gorsze.

    Jeśli gorsze dni przeważają nad dobrymi, to znak że trzeba sobie pomóc.

    Odpowiedz
  11. Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
    19 października 2016 o 06:58

    Naprawdę świetny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Cała prawda, do której większość z nas boi się przyznać. Świat się nie zawali jeśli raz na jakiś czas odetniemy się od wszystkiego i zwyczajnie odpoczoczniemy. A dzieki temu wrócimy odstresowanie i mniej przygnebione do codziennych obowiązków. I wszystkim to wyjdzie na dobre 🙂

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 07:39

      Właśnie strasznie chciałabym, żebyśmy przestały bać się mówić głośno o tym, że po prostu czasem coś jest nie tak. Bo to wcale nie oznacza, że nawaliłyśmy albo nie dałyśmy rady – ja uważam, że wręcz odwrotnie. Jeśli świadomie podchodzimy do swojego życia, to to jest zdrowe podejście i każdemu wychodzi na dobre!

      Odpowiedz
      • Nefertari pisze:
        19 października 2016 o 09:11

        Tak jest! Pisałam o tym dwa lata temu: http://marta-nefertari.blog…. Teraz jestem mamą podwójnie, ale to wszystko wciąż jest aktualne, teraz momentami nawet trudniej…

        Ideałów nie ma – nie znoszę tego mitu Matki Polki – że niby każda z nas ma instynkt, że każda świetnie sobie daje radę i w ogóle – jakby w każdej ten ideał był i tylko trzeba go wydobyć dla ogólnego szczęścia całej rodziny i świata. A tutaj patrzysz na rzeczywistość i pytasz sama siebie: No kurde niby jak go wydobyć? Gdzie on jest? Czy jest ze mną coś nie tak?!

        Cholernie łatwo jest wpędzić się w kompleksy, poczuć gorzej. Bo też kilka razy zderzyłam się z tym, że jak przyznawałam się komuś do gorszego dnia, spoglądał na mnie z wyrzutem albo zaczął udzielać porad. Jakbym ich właśnie wtedy potrzebowała! Że niby przyznanie się do słabości to coś gorszego, że nie daję sobie rady, że trzeba mi pomóc… Ale ja sobie świetnie daję radę, tylko czasem emocje puszczają – i nie tyle potrzebuję faktycznej pomocy fizycznej, co właśnie pomocy psychicznej! Rozmowy, ciepłego słowa, ciacha albo w ogóle zejścia z tematu dzieci czy rodzicielstwa i mówienia o sprawach błahych – albo o jakiejś książce, czymś innym… Może kino… serial… Nie wiem. Jakbym mówiąc o problemach z dziećmi czy domem oczekiwała, że ktoś od razu będzie mi te moje dziury łatał albo fachowca szukał. Że takie: ok, ona sobie nie radzi, trzeba zrobić to za nią, bo przecież świat nie może tak wyglądać.

        Przyznanie się do słabości to jedno. Ale przyjęcie tej słabości przez drugą stronę – zaakceptowanie i bycie obok, bycie wsparciem – to drugie. Dobrze, że kobiety coraz częściej nie zgadzają się na ten “terror lukru”, ale też dziadkowie czy małżonkowie powinni być “edukowani”, jak takie wyznanie kobiety-matki przyjąć i potraktować… Chociaż mamom jest łatwiej, bo jest jakaś więź i “wspólnota interesów”, ale jednak… Za często słyszę od swojej mamy rady (zwłaszcza “złote”, “uniwersalne”) w miejsce po prostu kilku słów otuchy…

        Odpowiedz
      • Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
        20 października 2016 o 07:01

        Absolutnie się z Tobą zgadzam 🙂

        Odpowiedz
  12. Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
    19 października 2016 o 07:58

    Naprawdę świetny artykuł. Jestem pod wrażeniem. Cała prawda, do której większość z nas boi się przyznać. Świat się nie zawali jeśli raz na jakiś czas odetniemy się od wszystkiego i zwyczajnie odpoczoczniemy. A dzieki temu wrócimy odstresowanie i mniej przygnebione do codziennych obowiązków. I wszystkim to wyjdzie na dobre 🙂

    Odpowiedz
    • Monika | wikilistka.pl pisze:
      19 października 2016 o 08:39

      Właśnie strasznie chciałabym, żebyśmy przestały bać się mówić głośno o tym, że po prostu czasem coś jest nie tak. Bo to wcale nie oznacza, że nawaliłyśmy albo nie dałyśmy rady – ja uważam, że wręcz odwrotnie. Jeśli świadomie podchodzimy do swojego życia, to to jest zdrowe podejście i każdemu wychodzi na dobre!

      Odpowiedz
      • Nefertari pisze:
        19 października 2016 o 10:11

        Tak jest! Pisałam o tym dwa lata temu: http://marta-nefertari.blogspot.com/2014/07/black.html. Teraz jestem mamą podwójnie, ale to wszystko wciąż jest aktualne, teraz momentami nawet trudniej…

        Ideałów nie ma – nie znoszę tego mitu Matki Polki – że niby każda z nas ma instynkt, że każda świetnie sobie daje radę i w ogóle – jakby w każdej ten ideał był i tylko trzeba go wydobyć dla ogólnego szczęścia całej rodziny i świata. A tutaj patrzysz na rzeczywistość i pytasz sama siebie: No kurde niby jak go wydobyć? Gdzie on jest? Czy jest ze mną coś nie tak?!

        Cholernie łatwo jest wpędzić się w kompleksy, poczuć gorzej. Bo też kilka razy zderzyłam się z tym, że jak przyznawałam się komuś do gorszego dnia, spoglądał na mnie z wyrzutem albo zaczął udzielać porad. Jakbym ich właśnie wtedy potrzebowała! Że niby przyznanie się do słabości to coś gorszego, że nie daję sobie rady, że trzeba mi pomóc… Ale ja sobie świetnie daję radę, tylko czasem emocje puszczają – i nie tyle potrzebuję faktycznej pomocy fizycznej, co właśnie pomocy psychicznej! Rozmowy, ciepłego słowa, ciacha albo w ogóle zejścia z tematu dzieci czy rodzicielstwa i mówienia o sprawach błahych – albo o jakiejś książce, czymś innym… Może kino… serial… Nie wiem. Jakbym mówiąc o problemach z dziećmi czy domem oczekiwała, że ktoś od razu będzie mi te moje dziury łatał albo fachowca szukał. Że takie: ok, ona sobie nie radzi, trzeba zrobić to za nią, bo przecież świat nie może tak wyglądać.

        Przyznanie się do słabości to jedno. Ale przyjęcie tej słabości przez drugą stronę – zaakceptowanie i bycie obok, bycie wsparciem – to drugie. Dobrze, że kobiety coraz częściej nie zgadzają się na ten “terror lukru”, ale też dziadkowie czy małżonkowie powinni być “edukowani”, jak takie wyznanie kobiety-matki przyjąć i potraktować… Chociaż mamom jest łatwiej, bo jest jakaś więź i “wspólnota interesów”, ale jednak… Za często słyszę od swojej mamy rady (zwłaszcza “złote”, “uniwersalne”) w miejsce po prostu kilku słów otuchy…

        Odpowiedz
      • Ania - mytravelblog.com.pl pisze:
        20 października 2016 o 08:01

        Absolutnie się z Tobą zgadzam 🙂

        Odpowiedz
  13. Zabawki - porównaj na Ceneo

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

NO CZEŚĆ!

wikilistka.pl

Fajnie, że jesteś! :) Jestem Monika i piszę tu o świadomym życiu. Sprytnie żongluję czasem pomiędzy byciem mamą, żoną, panią domu, kobietą zadbaną, budującą biznes i znajdującą czas na własne pasje. Uczę kobiety jak #działaćSmart i ułatwiać codzienność. Motywuję. Inspiruję do lepszego życia i przypominam o wdzięczności.

Na dobry początek naszej znajomości mam dla Ciebie listę 9 prostych kroków, które skutecznie ułatwią Twoją codzienność. To jak, będziemy w kontakcie?

ZOSTAŃMY W KONTAKCIE

PODCAST

Słuchaj w

INSTAGRAM

Obserwuj na IG

  • 6 lat temu spędziliśmy tu pierwszą wiosnę jako mieszkańcy Trójmiasta z wyboru...Niezmiennie uważam, że była to jedna z najlepszych intuicyjnych decyzji w naszym zyciu❤️

...jednak dziś po lekturze kilku książek, o których opowiem Wam jutro, myślę też o tym, jak wiele dała mi w życiu wolność głowy od pewnych wtłaczanych głównie dziewczynkom poglądów. Ile rzeczy ja zrobiłam, osiągnęłam dzięki temu, że nie było za mną tego głosu, który by mnie ciągnąć w dół! 🤯
Po stokroć, im więcej wiem, im więcej rozumiem siebie, tym lepszą mamą się staję - bardziej uważną na to, by przypadkiem nie zrobić własnym dzieciom pod górę. By nie powielić jakiś pokoleniowych błędów. I choć od wielu jestem wolna, to dopiero po latach zgłębiania tematu, rozumiem od czego właściwie jestem wolna...🙏
❓❓❓
Masz coś przed czym blokuję Cię cichy głos w Twojej głowie? Jakie zakorzenione przekonania ciążą Ci w dorosłym życiu?

(Pogadajmy!🙏⬇️)

#baltyk
#bałtyk #nadmorzem #plaża #polskiemorze #sopot #gdansk #trojmiasto #córeczkamamusi #dziewczynka #pollyclothes #zarakids #zaragirl #modnedziecko #malamodelka #modadziecięca #blogparentingowy #dlamamy #jestemmama #rozwojosobisty #szczesciejestproste #szczęście #życiejestpiękne #inspiracja #babskimonday #instawtorek #dziewczynykfs #instawtorek_kfs
  • Ile prawdy czujesz w tym zdaniu?

Przyszła dziś do mnie taka myśl
"Jak byśmy się dziś czuli i żyli, gdyby przekaz w mediach byl wg narracji
  • ☀️Jeszcze tylko tydzień!
...i w końcu znów pójdziemy razem na spacer❤️

... Ale wiesz co, córciu?
Udowodniłaś mi po raz kolejny, że  umiesz z życiowych cytryn robić lemoniadę❤️ Gdy trzy dni po założeniu gipsu wkurzona spaniem na plecach postanowiłaś się w końcu walnąć na boczek. I kiedy po kilkunastu dniach miałaś do perfekcji opanowane schodzenie z kanapy i czołganie się do celu, używając pozostałych 3 kończyn. I wtedy, gdy powiedziałaś "dobrze, że to lewa noga a nie prawa ręka, bo jak ja bym jadła?!" 😜 I dziś, gdy chwaliłaś się jak to opanowałaś skakanie na jednej nodze do perfekcji. I gdy z radością odliczasz dni, wiedząc, że zaraz wszystko będzie dobrze.
Dziękuję, Iskierko, za cały Twój życiowy optymizm, jaki wnosisz w nawet najbardziej szare dni❤️

Wiem, że dziś jeszcze nie przeczytasz takiego poematu (choć jesteś blisko), ale zostawiam to tu na pamiątkę, do której Twoja ciekawość na pewno kiedyś Cię doprowadzi.

Kocham.Mama❤️

#gips #zlamananoga #dzieckowgipsie #siostrzyczki #siostry #rodzeństwo #rodzina #poranek #córeczkamamusi #córeczkimamusi #kochamnajmocniej #dziewczynka #szczeniak #sypialnia #jestemmama #listdocorki #dlacorki
  • Birthday Girl! 🥳🌺

Wczoraj zaczęłam odliczanie - ostatnie 365 dni do 30-ki! i coś czuję, że to będzie pełen roboty rok - wszak w mojej wizji życia 90% rzeczy, które planowałam miałam zrobić właśnie do 30-tki ;) Wiesz - być najlepszą wersją siebie, rozwinąć firmę, mieć rodzinę, dom, fajne auto. Jakby trochę zabrakło mi czasu i na pewno ten "deadline" muszę sobie przesunąć, gdyż jako nastka nie uwzględniałam w planach jeszcze "zmiennej życie", ale wciąż - to będzie pracowity czas, to na pewno.

Dlatego pierwszy prezent, jaki dałam sama sobie to tydzień "wolnego offline" - za mną  4 książki, kilka obrazów, nowe projekty plakatów... Wśród książek "Czuła Przewodniczka", której przeczytanie było swoistym prezentem dla samej siebie - ale o książkach opowiem Wam na dniach...

Dzis wracam do myśli, jakie miałam w dzieciństwie.... Nie wiem, czy Ty też, ale ja myśląc "kobieta 30 letnia" widziałam zawsze jako dziecko w swojej głowie Panią w garsonce 😂
Dziś już wiem, że to na szczęście tylko błędny schemat - wszak ciągle pędzę przez życie w trampkach. Wciąż noszę koronę utkaną z marzeń. Wciąż zachwycam się drobnostkami. Rysuje dla przyjemności. I kwestionuje "muszę / trzeba / powinnaś"😜 Na pamiątkę zostawiam tu też sobie siebie w wersji domowej, no make up & filter 👌

Życzę więc samej sobie, by się nie poddawać w walce o marzenia i nie zgubić dziecięcego zachwytu na światem. Resztę się jakoś ogarnie ❤️

#birthdaygirl #birthdaycake #urodzinki #urodziny #kobietapotrzydziestce #kobietaniezalezna  #kobietasukcesu #30thbirthday #jestemmama #mamadwójki #polskamama #pokskadziewczyna #lubiesiebie #czułaprzewodniczka #samomiłość #selfcare #grafika
  • Co roku przesilenie wiosenne część z nas odczuwa w postaci silnego przemęczenia. Po roku pandemii, mam wrażenie, że jesteśmy zmęczeni podwójnie - wszak ciężko łączyć na kilkudziesięciu metrach kwadratowych życie zawodowe z prywatnym, lekcje online starszaków, zabawy przedszkolaków i jeszcze wszystko to, co się składa na rodzinną codzienność, a więc pranie, sprzątanie, gotowanie. Nie ma się co oszukiwać - rzeczywistość jest ostatnimi czasy bardzo męcząca.

W myśl zasady bezpieczeństwa z samolotów pt. “najpierw załóż maskę sobie”, od kilku tygodni bardzo dbam o to, aby dbać o siebie bardziej i zregenerować siły.

O tym, co konkretnie robię możesz poczytać w najnowszym wpisie na Wikilistka.pl

Dodatkowo od kilku tygodni w ramach współpracy testuję działanie olejku CBD polskiej marki Kanaste i muszę przyznać, że faktycznie pozytywnie wpływa on na jakość mojego snu! Wcześniej miałam wiele takich nocy, gdy pamiętałam kręcenie się z boku na bok, wybudzałam się. Mniej więcej po kilku dniach odkąd zaczęliśmy stosować olejek CBD Kanaste (polecam mięta-czekolada, pycha!), zauważyłam, że zasypiam, a potem budzę się rano i nie pamiętam tego czasu “pomiędzy”. Czyli śpię, jakby to podsumowała moja 5-latka, “na prawdziwo” :) 

A jeśli chcesz spróbować, czy Tobie olejek CBD także pomoże w :
*regeneracji organizmu
*lepszym wysypianiu się
*radzeniu sobie z codziennym stresem 
to mam dla Ciebie kod rabatowy od marki @kanaste.pl :) na hasło: WIKILISTKA moje czytelniczki mają aż 20% zniżki na pierwsze zakupy w sklepie Kanaste. ( i mówię Ci, mięta-czekolada jest najsmaczniejszy ;)) 

#kanaste #olejekcbd #wiosna #regeneracja #instakaruzela #dziewczynykfs #dlamamy #dlamam #cbd #wspolpraca #wellness #osiędbanie #lepszysen #jestemmama
  • [LINK PARTY - odgracanie!] Daj znać, gdzie znajdziemy Twoje rzeczy, które chcesz puścić w świat: podaj w komentarzu link lub nazwę użyt. z vinted/olx i napisz trochę o tym, co powystawiałaś (np. jeśli ubrania, to w jakich rozmiarach :)) 
Czekam na Wasze wyprzedaże, bo sama chętnie je przejrzę, tymczasem...

Ja właśnie wystawiam nasze :) 
Jak przygotowywałam wyprzedaż w tym sezonie krok po kroku pokazuję dziś na stories (@wikilistka <- klik).
OLX:  www.bit.ly/olxwikilistka
VINTED: www.bitl.ly/vintedwikilistka 
(na olx do końca marca jest wysyłka za 1 zł, więc na razie wrzucam rzeczy wiosna-lato właśnie tam :) 

PS. Info od moich dziewczyn:
"Mamo i napisz, że jutro wystawimy Lego, Barbie, Petshopy i zwierzaki z Fur Real, bo upatrzyłyśmy sobie nowe zabawki! " ;) 
Także ja dziś machnę ciuchy, buty i zabawki, których mam zdjęcia, a jutro spodziewajcie się tego, co mi poznoszą do zdjęć dziewczęta - zawsze będę wspierać ich przedsiębiorczość ;) 

#vinted #zdrugiejręki #zdrugiejszafy #secondhandfirst #secondhandstyle #dladziewczynki #malamodelka #modadziecieca #modadziecięca #córeczkamamusi #coreczka #bluza #modnabluza #modnedziecko #dladzieci #nawiosne #kidsfashioninspo #dziewczynykfs #pokojdziewczynki #odgracanie #odgracamprzestrzeń #oczyszczamprzestrzen #odgracamzwikilistką #olx #wiosenneporządki #porządki #porzadki
  • Jak te dzieci szybko rosną... 😍
Prawda?

Twoje pewnie też, więc przyda Ci się dzisiejsze stories (i zapisane stories z wyzwania) o tym jak odgracac przestrzeń i puszczać rzeczy dalej w świat.
Korzystaj śmiało! Wyzwanie do końca tygodnia jest dostępne za darmo, a w niedzielę będziemy się wymieniać linkami do swoich profili na kontach, gdzie dajemy rzeczom drugie życie❤️

Daj znać w komentarzu, czy w to wchodzisz i co na pewno będziesz chciała puścić dalej w świat.

Ja bankowo ubrania wiosna-lato po dziewczynkach, sandały, rowery, biegowkę + kilka swoich ubrań, a także drobne domowe AGD (toster, gofrownicę...). Zastanawiam się tylko, kiedy się za to zabrać🙈 bo wiesz, treści, które Wy konsumujecie w parę minut ja na wyzwanie robię przez większość dnia 😉

#córka #córeczkamamusi #wyzwaniekfs #fotoczwartek #wyzwaniekfs4 #corcia #coreczka #kochamnajmocniej #modadziecieca #modnedziecko #malamodelka #blogparentingowy #dladziewczynki #sukienka #opaska #smoothie #zerowastefashion #porządki #vinted
  • To, czym się otaczasz, czym się karmisz (fizycznie i mentalnie), w co się ubierasz i jak serwujesz sobie posiłki wyraża Twój szacunek i miłość do siebie.

Jak traktujesz samą siebie, zakładając zszarzały t-shirt, wyciągnięte dresy i ściągające się skarpetki, a potem serwując sobie kawę w uszczerbionym kubku? 

...zadbaj o to, by każdego dnia traktować siebie jak swoją najlepszą przyjaciółkę<3 

Dlatego otaczaj się jakością i pozbywaj się tego, co Ci ją zabiera w codzienności.

Dziś w ramach #wyzwaniekfs3 mam też dla Ciebie 10 polecajek. To konta / firmy z IG, których jakość (i treści) cenię, więc polecam je dziś dalej. Zajrzyj do nich i zostaw po sobie ślad :)

@patulove_ (nowa kolekcja, love!)
@mybasic.pl 
@rosnij_pieknie
@dearsophiepl

@dite.pl , oczywiście!!! 

@vanuba.shop
@studiokiddo
@marta.nefertari

@topomyslove
@wyganiamy_nude

No i koniecznie wbijaj dziś na stories @wikilistka i dowiedz się, jak pozbywać się z życia bylejakości :) Jest live, materiały i wszystko, co może ułatwić Ci odgracanie :D 

#wyzwaniekfs #kobiecafotoszkoła #instawtorek #kreatywnaśroda #porządki #wiosenneporządki #odgracanie #cytat #cytatdnia #cytatnadziś #słowonadziś #słowonadzieńdobry #słowonadzisiaj #cytatnadzisiaj #cytatowo #inspiracje #inspiracja #quote
  • No cześć! Ja jestem Monika i kocham życie, a Ty? :) 

O tym, co robię i jak to być ekspertem od fajniejszego życia było już wczoraj, a dziś mam nadzieję poznać się z Wami lepiej.

Kim jesteś? Co lubisz, a czego nie? Skąd jesteś? Co robisz w życiu? DAJ SIĘ POZNAĆ!

Ja od urodzenia nie znoszę szufladkowania, sztywnych ram, dopasowywania i konieczności określania siebie - świat jeszcze nie wymyślił sposobu klasyfikacji, który by mnie wrzucił do jednej szufladki. 

Ja po prostu JESTEM i żyję tak, by choć część moich dni i działań mogła być inspiracją DLA CIEBIE do lepszego, pełniejszego życia, z którego będziesz dumna.
Pokazuję jak małymi krokami można zmieniać codzienność.
Kocham życie.
Wielbię wolność i niezależność.
Za rok stuknie mi 30-tka, jestem mamą dwójki dzieci, robię dużo fajnych rzeczy biznesowo i lubię pijać ciepłą kawę, dlatego nieustannie ułatwiam sobie codzienność, żonglując zadaniami tak, by czerpać z życia więcej satysfakcji. 6 lat temu rzuciłam wszystko i przeprowadziłam się nad morze - niezmiennie je uwielbiam!

Z dziećmi na kolanach przez ostatnich 8 lat nie tylko rozwijałam bloga (wikilistka.pl), ale też w międzyczasie doskonaliłam fotografię, obróbkę, grafikę, marketing i social media, w 2017 stworzyłam markę plakatów edukacyjnych @plakatysmartedu, a także wydałam pierwszą serię swoich eBooków o świadomym życiu. W 2021 ruszyłam z podcastem, właśnie prowadzę wyzwanie GŻP (patrz moje stories i link w bio) ..i nie zamierzam się zatrzymać, działam dalej!⠀⠀

W życiu z dwóch minusów robię plus.
Doceniam i jestem wdzięczna, a to nakłada mi na nos okulary, przez które z odpowiednim filtrem patrzę na życie :)

#wyzwaniekfs2 #kobiecafotoszkoła #wyzwaniekfs #wyzwanie_kfs2 #autoportret #selfie #polskamama #polskadziewczyna #inspiracja #kreatywnaśroda #instawtorek

E-BOOKI


PLAKATY

ŚWIADOMA MODA

Obserwuj

  • 6 lat temu spędziliśmy tu pierwszą wiosnę jako mieszkańcy Trójmiasta z wyboru...Niezmiennie uważam, że była to jedna z najlepszych intuicyjnych decyzji w naszym zyciu❤️

...jednak dziś po lekturze kilku książek, o których opowiem Wam jutro, myślę też o tym, jak wiele dała mi w życiu wolność głowy od pewnych wtłaczanych głównie dziewczynkom poglądów. Ile rzeczy ja zrobiłam, osiągnęłam dzięki temu, że nie było za mną tego głosu, który by mnie ciągnąć w dół! 🤯
Po stokroć, im więcej wiem, im więcej rozumiem siebie, tym lepszą mamą się staję - bardziej uważną na to, by przypadkiem nie zrobić własnym dzieciom pod górę. By nie powielić jakiś pokoleniowych błędów. I choć od wielu jestem wolna, to dopiero po latach zgłębiania tematu, rozumiem od czego właściwie jestem wolna...🙏
❓❓❓
Masz coś przed czym blokuję Cię cichy głos w Twojej głowie? Jakie zakorzenione przekonania ciążą Ci w dorosłym życiu?

(Pogadajmy!🙏⬇️)

#baltyk
#bałtyk #nadmorzem #plaża #polskiemorze #sopot #gdansk #trojmiasto #córeczkamamusi #dziewczynka #pollyclothes #zarakids #zaragirl #modnedziecko #malamodelka #modadziecięca #blogparentingowy #dlamamy #jestemmama #rozwojosobisty #szczesciejestproste #szczęście #życiejestpiękne #inspiracja #babskimonday #instawtorek #dziewczynykfs #instawtorek_kfs
  • Która z nas nie słyszała, że "ekrany są złe", powinno się dzieciom maksymalnie ograniczać elektronikę i w ogóle "tablet to zło"?
Ile z nas, mam, przez to wpadło w wyrzuty sumienia, kiedy w słabszy dzień dawałyśmy dzieciom pograć w grę lub obejrzeć bajkę?

Właśnie dlatego nie lubię skrajności! Przecież sprzęt elektroniczny to tylko narzędzie. Narzędzie, które jak każde możemy wykorzystać w gorszy lub lepszy sposób. Mało tego - tak jak dla naszego pokolenia standardem było już TV w domu, tak dla naszych dzieci normalnością są smartfony i internet.
One przyszły na świat w takiej rzeczywistości i świat za dekadę będzie już od ich pokolenia wymagał biegłości w obsłudze sprzętów, programów i aplikacji, to nieuniknione! Nie można generalizować "czasu przed tabletem" i uznawać go zawsze za stracony.

Będąc mamą już niemal 9-latki (!), po roku pandemii widzę, że pozbawiając ją dostępu do elektroniki, zrobiłabym jej krzywdę - bo to dzięki tabletowi i telefonowi w głównej mierze miała jakikolwiek kontakt z koleżankami, a także wsparcie w nauce.

Jedną z form nauki, z której dziewczynki korzystają w ostatnich tygodniach jest platforma Albert, która w ciekawy, interaktywny sposób uczy dzieci matematyki. W wersji junior (3-9 lat) zakres zadań jest naprawdę szeroki, bo u nas uczy się zarówno 5-latka jak i prawie 9-latka (zerknij na stories - data-src="https://wikilistka.pl/wp-content/themes/jnews/assets/img/jeg-empty.png" class="lazyload lazyload" src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAAAAACH5BAEKAAEALAAAAAABAAEAAAICTAEAOw=="><noscript><img class=
  • A gdyby tak spróbować czegoś innego?
A gdyby tak pokazać jak myśleć inaczej?
A gdyby tak ugryźć temat z innej strony?

Przyszły dziś do mnie te myśli i szukam dla nich miejsca w sobie.  Bo czuję, że zapowiadają jakąś zmianę - szukam odpowiedzi, czy jestem na nie gotowa...

Gdyby do Ciebie przyszłaby dziś zmiana, to jaką chętnie byś powitała?

#tlustyczwartek #pączek #donutlover #procreate #ilustracja #ilustracjapolska #kreatywnasroda #kreatywnaśroda #kreatywnie #grafika #tłustyczwartek #zmiana #candygirl #polskamama #tuiteraz #uwaznosc #psychologia #editedit #trendy #kolor #kolorowo #dziewczynykfs #colorful
  • "Musisz SIĘ przytulić, a nie ogarnąć"
...właśnie to powiedziałam dziś przyjaciółce, która miała trudny poranek. Cały dzień to zdanie dźwięczało mi dziś w głowie - niby banalne, a jednak jak często pamiętamy, że w trudnych momentach trzeba się sobą zaopiekować, a nie tylko postawić do pionu, ogarnąć i przywołać do porządku?

Gdy moje dziecko ma trudny dzień, nie mówię do niej "ogarnij się" tylko raczej "chodź, widzę, że potrzebujesz się przytulić i ochłonąć". Dopiero od niedawna uczę się mówić tak do samej siebie, wiesz?

Dopiero po prawie 3 latach leczenia i autoterapii z pomocą książek uświadomiłam sobie, jak bardzo jako dziecko wyrobilam nawyk zagryzania zębów i działania mimo wszystko. Działalo jak instynkt przetrwania, wtedy pewnie tak miało być, ale dopiero z perspektywy prawie 30-latki dostrzegłam, jak bardzo może to być szkodliwe.

Dlatego, nie rób tego sobie. Nie musisz zawsze być twarda. Ciągle zaciskanie zębów prowadzi do szczekościsku, a trzymane w sobie emocje się kumulują. Uwolnij je. Daj sobie prawo do słabszego dnia, gorszej chwili. I naucz się wtedy sobą zaopiekować - odpuść, połóż się na drzemkę pod kocem, zrób sobie gorąca herbatę, kąpiel.

Dbaj o siebie czule❤️

#slowlife #selfcare #zima #serce  #winterwonderland #wintermood #winterstories #śnieg #zima #zima2021 #zyciejestpiekne #szczęściejestproste #selflove #jestemmama #osiędbanie #samomiłość #hasztagzycie #prosteżycie #szczęście #babskimonday #psychologia #inspiracja #dziewczynykfs #śnieżka #smartlife
  • [PRZED i PO]➡️
Masz tak, że czasem umniejszasz temu, co wiesz, umiesz i świetnie Ci wychodzi, bo "wydaje Ci się, że...."?

Mnie taki autosabotażysta w pewnych kwestiach od dawna powstrzymuje przed zrobieniem kilku rzeczy. I dopiero ostatnio, uświadamiam sobie, że to BŁĄD. Nie muszę być ekspertem w jednej dziedzinie! Skoro lubię, to mogę robić wiele rzeczy dobrze, mogę być w tym o dwa kroki przed kimś, kto dopiero stawia pierwsze kroki i dzielić się swoją wiedzą. Bo niby dlaczego nie?

A wiesz, co najbardziej mi pomaga w pracy z wyganianiem z głowy tego cichego, natrętnego głosu? Świadomość, że to co ja już mam/umiem, może pomóc Tobie.

Dlatego ten rok będzie przełomowy w wielu kwestiach. Zamierzam wypuścić rzeczy, o których myślę od dawna, a wydawało mi się, że "to się nie klei". Ich wspólnym mianownikiem będzie to, że będą mojego autorstwa i w różnych aspektach ułatwiają życie.

Dziś Dominika z @kobiecafotoszkoła podrzuciła na #instawtorek_kfs hasło: przed i po, a ja, przerabiając zdjęcia, uświadomiłam sobie jak dużo mam już gotowych własnych presetow, które jednym kliknięciem wyciągają ze zdjęć to, co najlepsze.

Jak Ci się podoba efekt po?

#kobiecafotoszkoła #dziewczynykfs #instawtorek_kfs #instawtorek #przedipo #beforeandafter #obrobka #preset #lightroom #modadziecieca #modnedziecko #blogparentingowy #córeczkamamusi #labrador #labrapuppy #puppy #szczeniak #pies #dziecko #czapka #kurtka #zima #śnieg #winterwonderland #bobux #gapkids #hellostoryteller #magicalchildhood
  • 🌿Czy Ty też masz tak, że ten początkowy okres wiosny, z takimi roztopami jak na obrazku, z trawnikami, na których spod śniegu wyłania się morze śmieci i psich odchodów i z na maksa brudnymi chodnikami i ulicami to dla Ciebie estetyczno-empiryczna  katorga?
No nawet, gdy to piszę i widzę przed oczami ten pozimowy brud dookoła, słyszę charakterystyczny dźwięk błota spod butow i aż przechodzą mnie ciarki.
Rokrocznie siedziałam w domu, ale teraz, jak widać na załączonym obrazku, nie ma zmiłuj, gdyż tej dwójce błoto nie przeszkadza i nie psuje humorów ;)
#Miaiczarnypies 😂 w #kalosze na #stylowyponiedziałek 😅

#modadziecieca #modadziecięca #modnedziecko #modazdrugiejreki #modazerowaste #kidzootd #kidsfashion #labrador #blacklab squad #blacklabpuppy #labpuppy #szczeniak #dziecko #pies #psiamama #córeczkamamusi #wiosna #idziewiosna #spacer #labsofinstagram #labsofinsta #kidzfashiontrends #gap #bisgaard #kadrynieulozone
  • Dla Ciebie też tulipany to synonim wiosny? 
Och! Jak ja się cieszę, że ten marazm i sen zimowy odchodzą powoli w zapomnienie... a ja wracam! 
Wracam do podcastów i do innych rzeczy, które sprawiają mi radość - do wnętrz, dekorowania, urządzania i do twórczego wyżywania się graficznie.
A Ty, co kochasz? Co jest Twoją pasją?

PS. Dziś pojawi się nowy podcast #SmartLifeTalk, a jeszcze w tym tygodniu pokażę Wam na blogu zupełnie nową odsłonę naszej mikrojadalni. Jestem ciekawa, czy spodoba Ci się tak samo, jak podoba się mnie ! ;)

#kreatywnaśroda #kreatywnasroda #tulipany #wiosennekwiaty #wiosna #springflowers #instawtorek_kfs #instawtorek #wnętrza #grafika #mamawracadopracy #mamawpracy #chwiladlamnie #życiejestpiękne #pepco #selseyliving #urządzam #remont #domowerewolucje #domoweinspiracje #mojemieszkanie #mjakmieszkanie #dekoracja #inspiracja #wiosennie #wikilistka
  • [PODCAST #004] już jest! Czym jest thingsflow i co może dać Ci w życiu?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
W najnowszym odcinku zajawiam temat i zdradzam trochę na temat tego, jak zmieni się nasze wyzwanie i jak z odgracania zamierzam zrobić raczej Gruntowne Życiowe Porządki :) ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Podcastu Smart Life Talk #004 możesz już posłuchać:⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*na Spotify⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*w Google Podcast⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*w Apple Podcast⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*na Youtube⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
*na moim IGTV (przejdź na profil @wikilistka i pod wyróżnionymi relacjami, kliknij drugą ikonkę od lewej strony ekranu - tam znajdziesz wszystkie filmy z mojego IGTV) ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Wolisz czytać?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Podcast dostępny jest też w formie wpisu na blogu:⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
https://wikilistka.pl/podcast-zarzadzanie-rzeczami-thingsflow-004/ ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Tam też znajdziesz notatki, dodatkowe linki i możliwość zapisu na darmowe wyzwanie #GŻP, z którym ruszamy 22 marca.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Jak zwykle, czekam na komentarz zwrotny od Ciebie: jak Ci się podoba - forma, treść, grafiki? Wszelki feedback mile widziany :)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
#podcast #nowyodcinek #nowywpis #odgracanie #porządki #wiosenneporządki #pracującamama #mamawpracy #jestemmama #blogującamama #kreatywnaśroda #kreatywnie #inspiracja #grafika #smartlifetalk #podcastwikilistki #smartlife
  • Kim jestem?
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2020 Wikilistka

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Home
    • Home – Layout 1
  • Fashion
  • Beauty
  • DIY
  • Lifestyle
  • Travel
Go to mobile version